-
Postów
4 881 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Homelander
-
To torrenty jeszcze istnieja? Ostatni raz to chyba pod koniec lat 90tych korzystałem z tego. Albo na samym poczatku 2000
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Homelander odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Ma ktoś linka albo dostęp do tego ostatniego, niewydanego numeru Secret Service? Tam chyba Alien był na okładce -
A klikajac zużywasz przyciski
-
Ze względu na totalna spier.dolinę jaka jest amerykański rynek usług streamingowych nie obejrzę nowego sezonu na Netflixie, bo na nim będzie pewnie za rok. Muszę wykupić AMC+, więc poczekam na cały sezon. Serio, nie narzekajcie na rynek w Polsce, bo w porównaniu do USA jest o wiele lepiej
-
Konami jest warte (mniej więcej) tyle co Ubisoft czy Square Enix. Więcej niż Capcom, czy CDP, dwa razy więcej niż Sega. Więc chyba ciężko tu mówić o stoczeniu. No chyba, że definiujesz stoczenie jako nie robienie tego co chcesz. BTW. Namco jest warte prawie trzy razy tyle co Konami, a tym samym więcej warte niż takie Ubi i Square razem wzięte
-
Ja mam PS5 i Switcha (plus kilka starszych konsol jak WiiU czy Vita) i mam tyle gier do ogrania, że gdyby ogłosili przerwę dwuletnia w wydawaniu gier to i tak grałbym tylko w hity
-
Majac wiele platform nie masz obowiazku więcej grać, po prostu grasz w lepsze gry. Będzie Xbox się kurzyć po ograniu Gearsów? No to niech się kurzy, a Ty grasz w co chcesz nieograniczony przez brak platformy
-
Ja sobie nie wyobrażam nie mieć Switcha Wbić kilka levelów w Diablo przed snem? Machnać kilka gwiazdek w Mario? Miodzik Odpalenie PS5 to dla mnie ceremoniał. Muszę mieć wygodnie, perspektywę kilku godzin bez zawracania dupska i wolna głowę. Czyli coś co zdarza się w weekend jak wstanę o 3 nad ranem (pracuję na nocna zmianę). A Switcha mogę odpalić na 15 min, dla mnie konsola idealna
-
Jak już gram w grę to jest mi zupełnie obojętne, czy gram w exa czy nie. Natomiast doświadczenie pokazuje, że (z kilkoma wyjatkami) to exy sa tymi najlepszymi, najbardziej dopracowanymi i najbardziej innowacyjnymi grami. Uważam, że konsole powinny konkurować grami i gimmickami, czyli tak jak się to dzieje obecnie. Switch ma swoje granie przenośne, PS5 ma doskonałego pada i świetne studia, Xbox jest najbardziej uniwersalny i ma gamepassa. Dla każdego coś dobrego. Prawda jest taka, że hardcorowy i zaangażowany gracz, a raczej innych na forumie nie ma, będzie miał wszystkie (wcześniej czy później). PC to inny temat. Microsoft traktuje PC i Xboxa jako wspólny ekosystem, a Sony jako platformę do promocji Playstation (rzucimy God of War, chcesz pograć w sequel? kup PS5) plus zarobienie kilka dolców tanim kosztem. Aha, no i jasne, w idealnym świecie istnieje jedna platforma na której konkuruja producenci gier. Ale idealny świat to nie jest, a czym kończy się monopol poznaliśmy przy okazji PS3, gdzie Sony po prawie monopolu z PS1 i PS2 odleciało do stratosfery
-
No w końcu historia pokazuje, że to monopol a nie konkurencja jest najlepsza dla klientów
-
Wysokobudżetowe Crazy Taxi. Ciekawe jak. Chyba, że licencja na The Offspring będzie ich tyle baniek kosztować
-
A dlaczego miałoby być gorzej? Mi bardzo średnio odpowiada sytuacja w której na rynku sa identyczne platformy z prawie identycznym line-up. Wolę zróżnicowanie jak za czasów psx/sat/n64, czy nawet generację później. Niż to co mieliśmy na poprzedniej, czyli to samo doświadczenie obojętne czy masz Xboxa czy Playstation. Z niewielkimi różnicami
-
Biznesowo może i ciekawie. A dla samych graczy? Nie wiem czy coś to zmienia. Same gry od From Software rozwijaja się w dobrym kierunku, ich ostatnie gry były co najmniej ok sprzedażowo, więc kasę maja. Nie widzę tu zysku dla graczy. O wiele ciekawsze byłoby zakupienie części IP od Konami i zatrudnienie Kojimy, ale to znowu opcja ciekawa dla graczy, ale czy biznesowo? Nie wiem, ale chyba średnio
-
Dziś wreszcie premiera Danganronpy V3 na iOS i z tej okazji przy okazji przecena. Brać i się nie zastanawiać, ta gra to życie
-
Ja czekam na listę gier. Kupiłem kompilację beat-em-upów i kolekcję Street Fighterów. Zobaczymy co w tym nowym Stadium się trafi. Oczywiście liczę na Cadillaki, AvP i Punishera i, oczywiście, nie dostanę tego. A za same te trzy gierki wykładam 60$
-
I ja nie mam czasu na eksperymenty, szukanie niedocenianych perełek itp. A gier rocznie chciałbym skończyć połowę tego co Ty
-
Może dlatego, że masz wystarczajaco dużo czasu pokończyłeś to co było warto Ja jak patrzę na mój backlog to łapię się za głowę
-
Wow, zazdroszcze ilości wolnego czasu. Ja mogę gier przez dwa lata nie kupować obecnie a i tak będę miał w co grać
-
Kirby and the Forgotten Lands - w końcu Kirby w 3D!
Homelander odpowiedział(a) na Figaro temat w Switch
Nie wszystkie gry sa dla starych koni jak my. Mój siedmioletni syn jest zachwycony demem i bardzo chce dostać pełna wersję -
Jako graczowi starej daty, który na E3 czekał jak na gwiazdkę jest mi smutno. Ale w pełni rozumiem decyzję pod względem biznesowym. Nie ma za bardzo sensu ujawniać wielu kosztujacych ogromne pieniadze projektów w tym samym czasie i dzielić uwagę graczy. Lepiej robić to w odstępach czasu i zgarniać cała pulę. Jasne i proste
-
To co piszesz brzmi jak ok pomysł. Zastanawiam się, czy to będzie kontynuacja, czy kolejny reboot. Po tym co zrobili z postacia Lary w Shadow myślę o tym co dalej. Obecnej Larze bliżej do Lobo niż do poszukiwaczki przygód.
-
Uncharted 2 i o wow, ta gra jednak się zestarzała i to, paradoksalnie, o wiele bardziej niż jedynka. A jedynkę skończyłem parę tygodni wcześniej. Już wyjaśniam. Dwójka te naście lat temu robiła efekt wow tymi wszystkimi super spektakularnymi akcjami, wybuchami itp. Obecnie nie robi to żadnego wrażenia, wręcz przeciwnie - razi prostota i sterylnościa. Jedynka była prosta w samych założeniach, więc i nie było za bardzo co tam się zestarzeć. Co się nie zestarzało w dwójce to postacie, fabuła i niektóre miejscówki. Zniszczone miasto wyglada super, ale już ta gdzie chodzimy po górach z Tanzimem wyglada strasznie ubogo i paskudnie. Strzelanie nadal bawi, skakanie nadal bawi. Ale, jak już pisałem, te wszystkie super akcje nie bardzo. No cóż, sam bardzo się zdziwiłem, bo byłem przekonany, że Uncharted 2 to gra absolutnie ponadczasowa, a tu się okazało, że raczej już do niej nie wrócę
-
No to możesz sobie darować, bo już zapowiedzieli, że będzie to cinematic action-adventure.
-
Peacemaker to taki trochę The Boys, tyle, że w świecie DC. O wiele mniej na serio niż The Boys, podobnie brutalny, bardziej wulgarny, no i cycków więcej. John Cena grajacy główna rolę wypada super, podobnie reszta postaci. Wisienka na torcie jest T1000 grajacy rolę ojca tytułowego Peacemakera. Polecam bardzo, zwłaszcza fanom The Boys
-
Dla mnie zawsze wygladało to tak jakby Crystal Dynamics zostali zmuszeni do tych Avengersów. W sensie wydawca w punktach opisał jak ma wygladać gra, a oni mieli się dostosować. Nie widzę tam nic z czego zasłynęli Kryształowi. Może nie jest to team jak Naughty Dog czy Rockstar, ale robili bardzo dobre gry