Skocz do zawartości

Homelander

Użytkownicy
  • Postów

    5 332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Homelander

  1. No to już teraz widzę, że ten Patronite to lipa i wyciaganie kasy. Kasuję to. PE nadal chcę kupować, ale jak padnie to padnie. Redaktorzy maja markę, poradza sobie
  2. A teraz dostałem maila od Pani Marleny, że ona myśli, że tak, ale trudno powiedzieć kiedy Lekki bałaganik tam maja zdaje się
  3. Homelander

    Zakupy growe!

    Ja zarówno z jakości Series X i PS5 jestem zadowolony. Konsole sa ciche, solidne, ciężko się doczepić. W mojej skromnej opinii Series X wygrywa designem i przywiazaniem do szczegółów
  4. Dzięki za tego Raymana. Może jakoś w późniejszym czasie zmienia zdanie
  5. No bo nie watpię, że wersja cyfrowa istnieje, po prostu nie będzie sprzedawana. Nie rozumiem tego.
  6. No trudno nie można to nie można, za miesiac poczytam
  7. Ale zły jestem o ten brak cyfrowej wersji. Zlitowałby się ktoś i wrzucił reckę pierwszego Raymana?
  8. Tak sobie się to oglada. Ksiaże Filip kozak, reszta mierna i bez życia. Takie to wszystko ospałe, nudne i bez polotu. Senne.
  9. Dostałem właśnie maila od Roberta Łapińskiego, że nie będzie wersji cyfrowej. No lipa straszna
  10. Homelander

    God of War

    Ja pamiętam jak lata temu do Okami czytałem japońska
  11. No i skończyłem rozdział 2. Długi był, ale zaliczyłem wszystkie misje i trochę się pobawiłem w polowanie, bounty hunting, pokera. Wyśmienita gra. Wczuwa jest niesamowita, w tym świecie chce się po prostu być, a nie grać.
  12. Homelander

    Wrzuć screena

    Returnal to będzie moja pierwsza gra do kupienia jak już się uporam z tym co mam.
  13. Dodatkowa stacja dysków to było błogosławieństwo. Teraz już te wgrywanie i wachlowanie zatraciło się w pamięci, ale jednak czasem wraca
  14. Nie wierzę, że grałeś Jaxem w MK2 na Amidze 500 Jax i ktoś jeszcze był na 3 dysku i pamiętam, że jak go ktoś wybrał to podnosił się krzyk, bo trzeba było zmienić dyskietkę na 3, a potem z powrotem na 2. Trwało to wieki. Potem kolega dokupił dodatkowa stację dysków i problem się rozwiazał
  15. Jakieś 7-8h za mna no i faktycznie, teraz gra się świetnie. Sama jazda po dzikim zachodzie jest tak relaksujaca, że wręcz wypoczywam w trakcie gry. Wszystko jest leniwe, powolne - ale to bardzo, bardzo dobrze. To nie GTA. Oczywiście jak już przychodzi do akcji to akcja jest dynamiczna, taka jak powinna. Świat aż przyjemnie zwiedzać, ale to zwiedzanie jest zupełnie inne niż w Zeldzie. W RDR2 staram trzymać się szlaków, bo tak robiłby Arthur. Arthur nie wjechałby w las na koniu tylko po to żeby wjechać na jakaś górę. I to też jest świetne, dzięki temu mam immersję całkowita. I na samym szlaku jest co robić. A to dama w opałach, a to zasadzka, a to koleś chcacy się zmierzyć w strzelaniu do butelek. Fabuła na tym etapie jeszcze nigdzie nie prowadzi, ot zlepek niepowiazanych zadań. Jest jakiś odległy cel i jest poczucie, że do tego celu jakoś dojdę, ale jednocześnie nic co robię mnie nie przybliża. Jest to ok, to długa gra i mam tego świadomość. Prolog i pierwszy rozdział absolutnie nie pokazuje czym ta gra jest. Nie wiem dlaczego Rockstar tak to zrobił, bo ten prolog ani ładny, ani fajny, ani dynamiczny. GTA V robiło to nieporównywalnie lepiej. Ale po kilku h jest banderas. Kończę śniadanie i wracam grać
  16. O to ciekawe jest. Ja RE4 przeszedłem w premierę na Gamecube, a potem jakiś rok niecały temu i mimo chyba 15 lat przerwy czułem się jak ryba w wodzie. Jakieś jeszcze inne przykłady?
  17. Homelander

    God of War

    Ja polecę materiał Quaza o mitologii nordyckiej, który zrobił przy okazji God of War w 2018 roku. Dwie godziny chyba trwa, ale bardzo przyjemnie się słucha. Skończyłem tego God of War jakoś na poczatku tego roku i chociaż nie jest to jakaś gra życia to jednak grało mi się świetnie i mocno czekam na Ragnarok. Aczkolwiek nie biorę na premierę i raczej poczekam i kupię sobie jako prezent gwiazdkowy
  18. Ja nie patrzę na to w kategorii ekonomicznej opłacalności, bo nie taka jest idea bycia patronem. Wspieram NRGeeka 100 miesięcznie od kilku miesięcy i w zamian zrobił on kilka filmów na moja prośbę, kilka razy z nim porozmawiałem, a raz nawet dzięki temu, że miałem wcześniejszy dostęp do filmu uniknał sporego babola, którego wychwyciłem I to jest super. Wspieram kogoś, kogo lubię, kogo content lubię, słucham itp. I to jest właśnie dla mnie idea bycia patronem. A nie plakat, długopis czy prenumerata
  19. Wspieram NRGeeka i Archona, a za to wsparcie ma się faktyczny wpływ na kanał i materiały, chłopaki robia specjalny content tylko dla patronów itp, więc widać, że jest to dla nich ważna sprawa. Nieważne, zaczałem wsparcie, bo taka była potrzeba chwili. I tak to zostawiam
  20. No właśnie te 13 zadeklarowałem i nie to, że OMG klękajcie teraz, bo jakiś random chujwieskad wrzucił 13 pierdolonych złociszy. Chodzi właśnie o transparentność i właśnie ten mikrowpływ. A czytajac te wpisy można wręcz poczuć się trochę jak frajer wspierajacy nierentowny biznes No nic, ta dyszka za magazyn plus 13 na patrona wydaje się ok nawet jakbym miał faktycznie wspierać nierentowny biznes Jak wygram tam cokolwiek to chętnie kogoś obdaruję, zakładam, że nie będa chcieli ponosić kosztów wysyłki do mnie
  21. W porywie serca i w dobrym nastroju po przeczytaniu numeru 300 wsparłem i Patronite. Potem przeczytałem ten temat i tak trochę nieprzyjemnie mi się zrobiło, bo to niezła patologia. Generalnie mam gdzieś te nagrody za progi czy inne rzeczy, nie tak widzę ideę bycia patronem, ale chciałbym mieć świadomość i poczucie, że te moje parę zyli miesięcznie wspiera jakiś dobry cel zwiazany z pismem, a nie jest dodatkowym dochodem na leasing za bmw dla córeczki pana wydawcy. Jakieś Wasze odczucia? Bo już jakiś czas ten Patronite istnieje
  22. Już nie pamiętam kiedy ostatnio czytałem psxextreme. Chyba jeszcze w czasach siódmej generacji konsol. Pamiętam, że miałem numer z recenzją Super Mario Galaxy. Później już chyba nic. W każdym razie postanowiłem kupić numer 300 licząc na wspominki i inne ciekawe materiały. W grę wchodziła tylko wersja cyfrowa, ale i tak spędziłem kilka minut na wybieraniu okładki Po zakupie okazało się, że wersja cyfrowa ma je wszystkie lol. Przeczytałem przy jednym posiedzeniu wszystko co chciałem, właściwie pominąłem recenzje (brak interesujących mnie gier) i kilka zapowiedzi (FIFA np). Anyway, teksty jubileuszowe - miazga. Zarówno te wspominkowe jak i te napisane z innej beczki (zwłaszcza ten Butchera). Z wielką przyjemnością przeczytałem teksty ludzi, których miałem przyjemność poznać osobiście, a których nie widziałem nawet i 20 lat. Było wzruszenie, były refleksje, ale nade wszystko było to na prawdę magiczne kilkadziesiąt minut. Zabrakło mi Sojera - czemu go nie było? Ktoś zapomniał, czy mu się nie chciało? Felietony i teksty growe i okołogrowe bardzo dobre. Za dużo się z nich nie dowiedziałem (ciężko o to jak ktoś siedzi w temacie w tych czasach) niemniej przeczytałem z wielką przyjemnością. Dzięki ekipo za ten wspaniały numer. Pewnie to i niewiele z mojej strony, ale deklaruję, że wracam na łono czytelników i od tego miesiąca nowe numery będą lądować w mojej liście zakupów
  23. Już ogarnąłem, ale mimo wszystko chciałbym pdfa zakupić również
  24. Faktycznie mają. 25 zyli. Ok zamawiam, ale to dostanę za kilka tygodni, a poczytać chciałbym wcześniej. Niestety, wersji cyfrowej do kupienia tam nie ma, może się pojawi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...