Homelander

I Switcha. Gry na PS5 wywołują u mnie nieustanny efekt wow! Ba, nawet na Switchu i Steamdecku. Jakiś czas temu byłem zachwycony Gearsami 2 na Series S. Tak chyba się ma jak się jest wychowanym na C64 i Amidze. Grając na PS5 wybieram zazwyczaj jakość, więc te 60 klatek tak średnio mi potrzebne (no chyba, że gra jest fatalna w 30 jak Ratchet). Czas chyba trzeźwo spojrzeć i zwyczajnie olać tego Pro tłumiąc walące w tył głowy FOMO Przecież napisałem, że istnieje. Tak samo pogram w Astro Bota na gamingowym pececie jak i w czasie wizyty w burdelu. Czyli z mojej perspektywy równie mocne alternatywy Ja nawet dłużej, ale dzięki Deckowi nadrabiam zaległości

No pewno, że dla PS5 Pro jest alternatywa. Można, na przykład iść na dziwki. Albo kupić i pomalować figurki do Warhammera. Poczytać książki. Iść na wycieczkę w góry. No jest sporo. Tańsze, droższe. Gamingowy PC? No ani nie lepszy ani nie gorszy niż to co wypisałem wcześniej

A ja zastanawiam się co zrobić i w tej chwili najbliżej jestem opcji, że nie zrobię po prostu nic i zostawię tak jak mam

Od kiedy najlepszy = najmocniejszy?

A ja z kolei pograłem w WH40K Dawn of War, a potem w Heroes 3 i wiem, że taki sprzęt bez touchpadów jest dla mnie wykluczony

Tzn. jak chcę na święta pograć w Astro Bota, TLoU2, Gran Turismo 7 i Spider-Mana 2 to alternatywą dla PS5 Pro jest co? Brak kupna PS5 Pro?

A jak ktoś chce zagrać na konsoli w lepszej wydajności to co?

No i co z tego. Po co wciskasz w gardło peceta komuś kto chce zagrać na konsoli? No da się, super wow. I co teraz?

Warhammer 40000 Dawn of War W dużym skrócie to jest to taki Company of Heroes w świecie WH40K (albo na odwót). Tak samo zajmuje się strategic points, tak samo steruje oddziałami, uzupełnia i tak dalej. Co jest w zasadzie plusem, bo formuła CoH jest świetna, więc i w Dawn of War gra się super. Zaskoczyła, a raczej zszokowała mnie jedna rzecz: super gra się na steamdeckowych touchpadach. Tylko kilka misji za mną, ale gra się bardzo intuicyjnie, szybko, nie miałem wrażenia poruszania się jak mucha w smole. To pewnie zasługa samej specyfiki gry po części, czyli małe armie i sterowanie całymi oddziałami. Ale fakt jest taki, że gra się świetnie i ciężko się oderwać.

Mnie trochę Titanfall 2 zaspokoił w tym zakresie

Proponuję żeby ktoś ogłosił, że ma kodzik i na co. A potem zgłoszenie na PM. Może trochę więcej zachodu, ale przynajmniej ograniczy popieprzanie kodu bez nawet napisania dziękuję

Głód Warhammera 40K się pojawił, ale nie zabieram się za Space Marine dopóki nie skończę Astro Bota. Ale mogę na Decku nadrobić zaległości z klasyki

Jeżeli te testy DF się potwierdzą to ładna lipa ten PS5 Pro...

U mnie zdecydowanie Starcrafty. Ale AoE 2 też bardzo lubię.

Masz rację. Cena jak cena. W każdym razie na Steamdecku nie chcę w to grać, a z kolei na PS5 na tapecie leży teraz Astro Bot. W moim tempie grania pewnie jeszcze z miesiąc mi zejdzie W każdym razie Drwal wrzucił film o Space Marine 2 z wysrywami jakiś aktywiszczy, a przy okazji przypomniał mi o Dawn of War 1 i 2. I to bardzo chętnie sprawdzę

No to w Polsce tanio

U mnie kosztuje 70$, czyli pełna cena

Ah Quake 2. Pierwsza gra jaką odpaliłem na moim nowym, pierwszym w życiu, pececie. Pentium 200MMX, 32mb RAM. I creme de la creme - Voodoo 2. Oryginalny Monster. Pamiętam jak kumpel pomagał mi to podłączyć i tak dalej, odpaliliśmy i wyglądało biednie. Kolega zaczął szydzić (chyba miał S3 Virge czy coś), że u niego wygląda to lepiej. I nagle w opcjach przełączyliśmy z software to glide. Ja tylko westchnąłem z zachwytu, kolega usiadł cały blady. To były czasy A sama gra? Taka se, wolałem zawsze strzelać do ludzi, albo do dinozaurów niż do ufoków czy demonów

Ja się nie obawiam sprzedaży mojej PS5 z napędem. Szczególnie teraz, gdy ludzie boją się, że Sony zamknie serwery i te dołączone napędy działać nie będą

A ile byś chciał? Same unikalne? Dobra jest taka ilość, bo odkrywanie każdego to jak spotkanie starego znajomego z dawnych lat. Anyway, za mną drugi świat i Bot of War. Rewelacja, po prostu rewelacja. Micha cały czas się śmieje, radość grania jest niesamowita No i muszę wreszcie tego Ragnaroka kupić

Ok, Astro Bot jest po prostu zajebistą gierką, ale to co teraz odjebali rozpieprzyło mi mózg. Drugi świat, etap grzybkowy. No, ładnie tu myślę. Ratuję bota - Ellie. No kurwa, jakie boty można by było uratować w świecie grzybkowym? Oczywiście, że Ellie i Joela Wow, po prostu wow!!!!!! Może i Asobi nie grzeszyło specjalną oryginalnością, ale na pewno nie można im odmówić miłości do Playstation

Nie

MS ledwo wyszarpał zgodę na Activision. Na Ubi bankowo nie dostaną

O tak, świetny jest ten Ratchet. Mi się kojarzył pod względem odbioru z Avengersami (tymi dobrymi). Czyli maximum zabawy, uciechy, wizualnej uczty. Bez zbędnego pierdolenia i udawania, że się jest czymś czym się nie jest

Jest różnica, jak by nie patrzeć. To jest jak z każdą przesiadką na trochę lepszy sprzęt. Jak się przesiadasz to niby różnicy nie ma. Ale pograj jakiś czas, przesiądź się z powrotem. Wtedy to zobaczysz.