Krzysztof93

A ile będzie można wyciągnąć sprzedając V2 w stanie praktycznie idealnym od nowości ze szkłem na ekranie z pudełkiem luksja elegancja?

Kolejna japońska 2D cel-shadingowa bijatyka z pojedynkami po 15 sekund gdzie ledwo co widać z racji efektów na ekranie? Powracająca w starym stylu bijatyka 3D na dużych zniszczalnych arenach gdzie po ustawieniu kilku pasków życia można tworzyć pojedynki jak z anime gdzie pod koniec Goku lata poraniony bez koszulki w formie SSJ7 Bóg pioruna?

Ikonki to i tak dużo ale to można olać, ale kiedy widzę powiadomienie, że coś pobiera aktualizacje i okazuje się, że to edycja PS4, która nagle ma 66 GB to już mnie nosi. Przydałaby się opcja żeby można było przy konkretnej grze wstrzymać instalacje i aktualizacje dopóki sami tego nie odblokujemy.

Szlag mnie trafia z Modern Warfare 2, miałem edycje międzygeneracyjną więc po zakupie PS5 wpisałem kod z pudełka MW 2 na pobranie edycji gry PS5 tylko, że ta wersja PS4 nadal się ciągle próbuje instalować z płyty lub aktualizować. Płytę muszę mieć włożoną do napędu żeby odpalić grę. Da się jakoś zablokować instalacje gier z konkretnej płyty bo ja potrzebuję na konsoli tylko jedną kopię gry a nie dwóch

no serial nie jest przepełniony akcją, przygodą i jazdą bez trzymanki ale ja to bym nigdy w życiu nie powiedział czegoś w stylu ,,brakuje mi zombie'' swego czasu umarlaki były tak bardzo wszędzie, że te lata na zawsze zbrzydziły mi ten temat. W gierkach nie było lepszego przeciwnika (nadal nie ma), filmy i seriale. Jeszcze oglądałem wtedy Grę o Tron, która pod koniec skupia się na walce z Nocnym Królem i zombie z toporami ależ to były lata aż głupio było żyć.

Spider-Man: Miles Morales: to był fantastyczny pomysł na pierwszą grę na PS5, krótka, ładna, szybka, dynamiczna. Taka bardzo konsolowa w tych 60 klatkach, komiksowe kolorowe głupoty, w które się bardzo przyjemnie gra. Ukończyłem główny wątek, zrobiłem trochę dodatkowych aktywności ale, że łowcą trofeów nie jestem to zaprzestałem na odblokowaniu stroju z KITKU (czyli ukończyłem fabułkę) bo czasu mało a gier od cholery. God of War (2018): mam płytę od premiery okazało się, że dwa razy już doszedłem prawie do końca ale mi się nudziło pobrałem zapisy z PS4 i dokończyłem gierkę. Zajęło mi to lekko ponad godzinę bo zaprzestałem na chwilę przed wpłynięciem łódką do paszczy węża . Zrobiłem swoje, zakończyłem wątek główny, wróciłem z gówniakiem do domu, zobaczyłem Thora przed domem i odłożyłem pudełko z ulgą. Trzeba to było zrobić dawno temu ale cóż. Taki już jestem. Choćby nie wiadomo jak dobra była gra to jak uznam, że mam dosyć to mam dosyć i nie zmuszę się do ukończenia choćby to były ostatnie 2 godzinki

Wszystko tu wrzucamy to ładowarka do kontrolerów też się nada

Dzięki e-koledzy. Jeszcze co do wrażeń z nowej konsoli to napęd... Jasny gwint jak to rzęzi, nowy sprzęt, ogólnie cichy ale wkładasz płytę i masz wrażenie, że strop wali ci się na łeb. Masakra. Ja mam rozumieć, że ten piekielny szum blendowania ludzi żywcem to są groźby wypowiadane przez tego ohydnego małża? Dzisiaj przysiądę do grania na luzie, walnę piwko albo dwa spróbuje wciągnąć się w Demon's Souls ale jak ciągle ta konsola będzie odwracała moją uwagę z treści na ekranie w swoją stronę to schowam ją za szafką i będzie stała na ziemi wciągając kurz i sierść zwierzątka w swoje wnętrze. Bo w miejscu na konsole w szafce gdzie PS4 Fat miała dużo swobody i powietrza do oddychania tak ta kobyła ohydna nawet chyba nie wejdzie z tą swoją podstawką biedacką

a później wyłączyłeś PlayStation i wcale tak nie było Dobra już dosyć tego tematu o pieskach i kotkach wiadomo, że każdy psiarz jak zobaczy kota to musi napisać coś o psach bo nie wytrzyma i szlag go trafi na myśl, że reszta świata ma wyjebongo na jego pieska. Pieski są fajne ale wy właściciele to psujecie im renomę na maksa.

Ja lubię i koty i psy tyle, że piesek nie pasuje mi kompletnie do stylu życia. Ja co jakiś czas w piątek stwierdzam, że jadę w góry i nas nie ma na weekend w domu i nie zamierzam ani nikogo prosić o dom tymczasowy dla zwierzaka ani nie chcę urządzać psu warunków i zabierać go ze sobą. Chcę sobie polatać tanio po różnych krajach i też nie zamierzam mieć problemu z tym, że ojeju ale co my zrobimy z Pimpusiem? Nic, bo Pimpuś nie istnieje, mamy kota a kot zostanie sobie w dużym mieszkaniu a mama przyjdzie go nakarmić wieczorem, porzuca mu piłkę i eluwina Moim hobby jest branie kota na ręce, podejść do okna i oglądać ludzi, którzy mokną na deszczu i zimnie wyprowadzając swoje pieski. No i nie można jeszcze zapomnieć, że jeśli człowiek jest zjebanym psiarzem to jest zjebany do kwadratu. Sranie po chodnikach, wycie psa w mieszkaniu, puszczanie Terminatora rasy nuklearnie niebezpiecznej luzem bez smyczy i kagańca na osiedlu pełnym ludzi i małych dzieci, które tracą pół HP po jednym kęsie takiego bydlaka śmierdziela. No i nie zapominajmy o tym, że jeśli człowiek jest zjebanym psiarzem to na każdym kroku musi powtarzać o wyższości psów nad kotami jak gdyby jego zdanie było cokolwiek warte Jak ktoś ma fioła na punkcie kotów to co najwyżej brzydko pachnie i ma bluzę całą w sierści i tyle ale jak ktoś ma fioła na punkcie psów to może cię nawet zabić. żałosne, jesteś słaby.

Dołączyłem do grona posiadaczy PS5. Nie wiem dlaczego teraz bo nie mam żadnej gry na oku ale tak po prostu wyszło, zerowy hype ale poklikałem w necie i coś mnie tknęło to zamówiłem wersję z napędem + dodatkowy pad. Jak zawsze mówiłem, że konsola jest brzydka to teraz wiem na pewno, że jest brzydka jak cholera. Kyrje elejson jakie to jest brzydkie . To jest jakiś rodzaj sztuki stworzyć sprzęt do wyświetlania gierek na TV ale zrobić go tak dziwnym żeby zamiast na gierkę na ekranie użytkownik patrzył się na tego małża to tak jakby patrzeć na odtwarzacz DVD zamiast oglądać film. Naprawdę pierwszy raz widziałem PS5 na żywo bo zainteresowanie aktualną generacją było tak małe, że nawet w sklepach nie przyglądałem się temu dziwadłu. Ale już dosyć o wyglądzie bo jeszcze ktoś mi zarzuci, że się podniecam i męczę jeden temat ale prawda jest taka, że ten japoński owoc morza mnie zahipnotyzował. Pady są zajebiste ale też miałem jakieś większe oczekiwania do tej haptyki całej. Pograłem chwilę w Astro i no fajnie ale ja oczekiwałem, że to będzie jeszcze lepsze. Nasłuchałem się po zakupie podcastów/filmów na YT, że będę na dłoniach czuł nawierzchnię, wiatr, muśnięcia traw i kwiatków na dłoniach i... no i nie. HEH PAD WIBRUJE BR... BR... BR... Ale DualSense sam w sobie jako pilot do gier wideło super, waga, chwyt, perforacja pod spodem to robi robotę i chce się na tym grać i chyba jest to już mój ulubiony kontroler a 8Bitdo Pro 2 spada na drugie miejsce. Jeszcze nie poznałem dobrodziejstwa SSD bo zainstalowałem na ten moment MW 2 bo to według mojej narzeczonej: najważniejsza gra jaka musi być na konsoli wykorzystałem kod z pudełka i przemianowałem edycje PS4 w edycję PS5. Ta gra tak samo długo włącza się na PS4, te wszystkie loga, filmik, pomiń, pomiń, X, X, zakładki, przez które trzeba się przeklikać i wcale nie jest szybciej. Menu konsoli, sklep, opcje działają szybciuteńko i piękniutko i tak powinno być w porównaniu do PS4 to niebo a ziemia. Takie to są moje wrażenia z nowej konsoli w domu niestety entuzjazmu, radości i podjarki to ja nie potrafię z siebie wykrzesać bo jestem tylko pustą skorupą po dawnym sobie Chciałbym sprzedać PS4 swojemu kuzynowi to jest taki totalny nie-gracz. To nie jest ani zagrajmer ani zagryw ani casual ani niedzielniak. Podejrzewam, że nic nie pogra na tej konsoli ale to on wyszedł z propozycją kupna a nie ja sprzedaży. Jak zostawię swoje konto jako główne na PS4 to ten kuzyn będzie mógł korzystać z przez lata zbieranej biblioteki gierek i czy będziemy mogli zagrać w coś razem online? Jak mniemam na PS4 moje konto musi być oznaczone jako te główne, kuzyn robi sobie swój profil i ściąga przykładowo Diablo III z mojej biblioteki, ja na PS5 ściągam Diablo III z mojej biblioteki i możemy razem pograć w to Diablo?

biły go w gimnazjum i zabierały kanapki ale tylko wtedy jak miał z szynką.

Kupiłem sobie to coś ale nie wiem dlaczego

Zakładam, że to zwiększony ruch na serwerach MS? Wieczorami sporo osób chce sobie pograć a rano śpią albo szykują się do pracy innego wytłumaczenia nie potrafię znaleźć bo też to czasem zauważałem, szczególnie piątki/soboty wieczorem jest słabo ale wystarczy poczekać do tej 1:30-2:00 żeby zaczęło działać lepiej i wtedy sobie myślałem ,,hehe poszli spać, można grać''. Ostatnio i tak u mnie działa dobrze, dowodem jest przejście 3 bossów w Hi-Fi Rush i bezproblemowe trafianie w rytm mimo gry streamingowanej z daleka.

Ja tu założyłem konto tylko po to żeby dopisać się do abonamentu family jakoś mniej niż 40 zł na rok i spokój. Pełny abonament przydaje się na domówkach bo ludzie chętnie grają w starocie w multi/coop choćby miało to trwać 3 minuty ale wybór robi robotę, tak samo jak powiększająca się ilość torów w Mario Kart. Już mi się oczywiście oberwało klaunem bo śmiałem napisać, że mi się podobał Direct. No tak podobał się, co z tego, że remaster a nie 3w1 branża mnie już przyzwyczaiła do tego, że jest słabo i drogo ale jak ktoś mi podaje Metroida Prime to jestem zadowolony i trudno. Zawsze to coś innego jak remastery HD zasranych jRPG z PSX'a gdzie mnie te jRPG nic a nic nie interesują to chociaż raz dostałem tego Metroida na pocieszenie

Jak dla mnie to najlepszy Direct od dawna Metroid Prime pięknie. Od pierwszego dnia posiadania Switcha czekałem na te gierki GB/GBA. No cudownie i to jeszcze wczoraj można było pobrać Ciekawy jestem czy możemy liczyć na Pokemony w tych paczkach ale na ten moment wlatuje Minish Cap i Mario Land 2. Zagram też chętnie w Samba de Amigo, Disney Illusion Island też biorę.

ja uwielbiam gracze, zawsze jak jestem w zoo to kupuję paczuszkę w automacie i rzucam im ziarenka obietnic przez kraty a one tak fajnie wyją ,,goty! goty! goty!'' ah te gracze figle. No ep3 to taki na zmarnowanie bo jako osobna całość do obejrzenia z postępową rodziną to ekstra ale jako całość to nie wiadomo na ten moment czemu miał posłużyć. Skoro dwóch owłosionych chłopów znalazło miłość w czasie apokalipsy to nawet Pedro pokocha Ziemniaczexa jako ojciec córkę? Troszkę to naciągane się wydaje. Ciekawe jakie opinie będą po 4.

Gdyby tylko istniało jakieś gejowskie porno... eee czekaj czekaj znalazłem

o w imię ojca i syna ja ledwo wysiedziałem te 3h na jednym jedynym seansie Film jest tak samo jak jedynka po prostu średniaczkiem z ładnymi widokami. W połowie dostajemy śliczną reklamę kurortu na wakacje, który nawet nie istnieje. Nasze smerfy poznają się z nowym miejscem i mieszkańcami i pływają sobie w lazurowej wodzie. Moja baba wtedy zaproponowała żebyśmy wyszli teraz a innego dnia obejrzeli drugą połowę . Serio 193 minuty to jest już prawie zbrodnia przeciwko ludzkości. Ja się autentycznie boje trzeciej części, jak można zrobić film, który jest taki zwyczajny, taki średni, taki jakiś nijaki I JEB! trzy godzinki. Ja się zgadzam jest piękny i nie ma drugiego takiego filmu na takim poziomie technologicznym wykonania ale serio ta fabuła nie potrzebuje ponad 3h żeby ją opowiedzieć. Efekty nie potrzebują też 3 godzin bo ja się nimi zachwyciłem a później szybko znudziłem.

600 km żeby odtworzyć sceny z The Last of Us S01E03 na ogródkach działkowych w upalny czerwcowy dzień? Warto. A masz dywan na klacie? Ja wszystko mam, dywan, bebzol i brodę

jak daleko z Zielonej Góry mam do Ciebie słodziaku truskawkowy ?

W czerwcu jak jest sezon to powiem szczerze wolę sobie opierdolić kobiałkę pysznych słodkich truskawek niż grać w jakieś durnoty.