SnoD

Po zakupie Bungie śmiechy są jeszcze większe. Wydali większość swojego budżetu na przejęcia kupując jedno studio z jednym IP.

To wina Twojego dostawcy neta. Ja podłączam pod zwykłe LTE 5g z telefonu i mi leci za każdym razem 100-120 Mbit. Ewentualnie z routerem może być jakiś zgrzyt. Czasem nie do końca wiadomo jak szybko pobiera, bo ten wskaźnik prędkości na X jest upośledzony od czasu Xone.

Do premiery w GP poprawią. Chętnie sprawdzę.

Kolejne zakupy za drobniaki z kieszonkowego. I to pod sztandarem babki, która nie wydała żadnej znaczącej gry chyba od 10 lat.

No MS nie chciał z nimi podpisać umowy na ich nową grę. Private Division to tak ze dwa levele niżej.

Gra wychodzi wedle planów w listopadzie. Bethesda nie pokazuje swoich gier na tak długo przed premierą. Pierwsze gameplaye są co najwyżej 4-5 miesięcy przed premierą. Pokażą w czerwcu na evencie MGS+Bethesda.

Grubo...

Teraz są chyba tylko przy zakupie online, na miejscu chyba normalne ceny.

Ostatnio bardzo dużo podobnych wpisów przewija się na Twitterze. Nawet Rod Ferguson pokazywał jak gra w ten sposób w biurze, ktoś inny wrzucił zdjęcia z samolotu:

Jak oni startują ze scenariuszem od nowa, to kiedy ten film wyjdzie, za 5 lat?

Co do "netflixowej" widowni na seansach, to ja przed pandemią z tego powodu miałem już dość kina. Na jaki seans by się nie poszło, to gadanie, kopanie w fotel, szeleszczenie... na jednym seansie jakaś baba obok co 5 minut włączała smartfona. Biorąc pod uwagę, że dość często z żoną chodziliśmy, to już wolałem nikomu uwagi nie zwracać, bo od razu wkurw miałem na max. Na szczęście po pandemii jakby kultura wróciła. Może dlatego, że już nie ma cały tydzień biletów po 15 zł i większość bydła nie zapłaci ponad 20 zł za bilet albo po prostu pozdychali z głodu na lockdownach.

Muszę przyznać, że nawet po 5 latach FM7 daje radę. Po FH1-4 miałem już przesyt FH tak jak po FM6 miałem przesyt FM, ale teraz czuję, że jestem gotowy na zupełnie nową część, a ta przerwa była potrzebna. Szkoda tylko, że w karierze nie ma jakiegoś stopnia pośredniego (między standardem a długimi) jeżeli chodzi o długość wyścigów, więc są albo bardzo krótkie po 3 okr. albo bardzo i ekstremalnie długie +10 okr. Przydałoby się coś pomiędzy.

Jaki teraz jest dobry model LG Oled z VRR i 65"? Chyba, że te miniledy Samsunga są lepsze teraz?

Odpaliłem wczoraj na piecu Strażników i czuję spory potencjał nawet pomimo tego, że pierwsi napotkani przeciwnicy to jakieś gluty z Dragon Questa. Pierwsze rzeczy jakie rzucają się w oczy, to absurdalnie dobra mimika twarzy (lepszej chyba nie widziałem) i niesamowity design lokacji - nie wiem jak na XSX, ale na PC ze wszystkimi ustawieniami na max ryje czerep. Do tego ciągłe dialogi, które wypadają po prostu niesamowicie naturalnie, chociaż ciężko trochę śledzić ze słuchu wszystkie niuanse i żarciki, bo jest tego naprawdę sporo i napisy mijają się w tym wypadku z celem.

Jez Corden wyjaśnił ostatnio sytuację i co zaszło w TI. Pierwotnie założyciele studia mieli wizję zdecentealizowanej jednostki, bardziej "demokratycznej" jeżeli chodzi o sposoby podejmowania decyzji, co miało w efekcie doprowadzić do tego, że TI będzie próbowało tworzyć gry trochę jak Ninja Theory. Mały deweloper tworzący gry AAA. Dlatego pewnie nigdy nie było tam naboru na dużą skalę jak np. w nowym studiu Playground. Jednak demokracja w studiu nie za bardzo się sprawdzała i w konsekwencji prace nad grą szły dość wolno. Z czasem jak oczekiwania co do gry zaczęły rosnąć, podjęto decyzję o włączeniu CD. Wtedy jednak trzeba było przepchnąć bardziej tradycyjny model prowadzenia studia i po prostu ludzie, którzy dołączyli do TI faktycznie licząc na to, że wywrócą model tworzenia gier do góry nogami, zaczęli z tego powodu odchodzić.

Może błąd, ale...

TI to prace koncepcyjne, CD to siła robocza, która de facto robi całą grę. Trochę drama o nic - co innego gdyby TI miało samo zrobić grę.

Godzinka dziennie i za 3 lata skończy

Jest jeszcze problem tego rodzaju, że zatrudnianie samych gwiazd nie gwarantuje, że będą dobrze razem współpracować. To też wynika z tego artykułu, za wiele osób chciało mieć ostatnie słowo i sprawa się skomplikowała jak weszło do gry całe studio ze swoją hierarchią.

Konsole schodzą dobrze, nie są w stanie nasycić rynku przez XSX, to nie ma też ciśnienia żeby wypychać szybciej gry bo MS i Sony nie walczą teraz bezpośrednio ze sobą a z dostępnością podzespołów.

Trudno żeby postępy były szybkie skoro TI liczyło max 50 osób, dlatego dołączyło CD. Lepiej poczekać dłużej i dostać dobrą grę.

Podejrzewam, że rolę przejął ktoś z CD skoro to de facto ich rękami jest tworzona gra.

"Na pewno" zrobią dla tych 10 zapaleńców.

Czyżby gra była bliżej niż dalej?

Bardzo dobry, tylko trochę za długi albo już jestem za bardzo przemęczony, bo przysnąłem w połowie na chwilę.