SnoD

I taka refleksja po 26h z grą, mogę już spokojnie stwierdzić, że w grze nie ma żadnego woke gówna czy lewackiej propagandy. Nikt mi nie szkaluje mężczyzn i nie wywyższa kobiet. A jak komuś się nie podoba, że nie jest to kolejna gra w której postaciami fabularnymi są w 90% mężczyźni, to ma znacznie większy problem i radzę poszukać fachowej pomocy :p Zresztą z głównych postaci fabularnych i bardziej rozbudowanych questów, to i tak do tej pory spotkałem więcej facetów od kobiet (samych towarzyszy w prologu i pierwszym regionie było w sumie 3 i byli to sami faceci), natomiast więcej jest NPCtów żeńskich w bardziej pobocznych questach.

Mogą dodać ale tylko wersję z X360 najwyżej z fps boost czy skalowaniem do 4K we wstecznej. Tej wersji z Winfows Store nie wyświetla nawet w moim profilu z Xboxa :p

Od takich rzeczy są gry gdzie cała rozgrywka jest pod taki system ulepiona, np. Grounded. Najgorzej wychodzi jak gra chce być wszystkim po trochu. Kierunek w Avowed jest jasny i zostało to wykonane bardzo dobrze. Instytut danych z dupy Chociaż jeśli radzi sobie lepiej na Steam niż Indiana, to może, może. Co ciekawe, to Avowed można też kupić na Battlenet - nie wiem jak popularny to jest kanał dystrybucji.

I bardzo dobrze. Mapy są spore, wertykalne, nie wyobrażam sobie tracić czasu na bieganie z jednego końca mapy na drugi i to jeszcze ze staminą albo bawić się w składanie strzał. W grze jest co robić bez takich sztucznych wydłużaczy rozgrywki charakterystycznych bardziej dla gier typu survival. Dynamika Avowed to jedna z największych zalet tej gry. Skończyłem w końcu totem z pierwszej lokacji, tak oblazłem region, że tylko jednego fragmentu szukałem z mapą. Trafiłem w końcu do drugiego regionu, zobaczymy czy prezentuje podobny poziom co pierwszy. Jeśli każdy region jest tak złożony i rozbudowany i daje taki fun z eksploracji to mi tu 100h pęknie jak nic. Porobiłem trochę questów. Generalnie podoba mi się, że większość można załatwić na 2, 3 czy czasem nawet więcej sposobów i co najważniejsze potrafi to mieć realne konsekwencje dla dalszych pobocznych wydarzeń, więc ta "makieta" faktycznie reaguje na nasze poczynania.

Ktoś tu w 2025 nie wie jak wyglądają cyfrowe zakupy

Jakiś czas temu wrzucili na Windows Store (szkoda tylko, że bez osiągnięć): Chodziła za mną od dawna.

Po cichu liczyłem, że może da się jednak różne poziomy czarów przypisać do jednego grymuaru. No nic, sprawdzę jak się przypisuje do tego menu. 24 godziny pykły i nadal jestem w pierwszym regionie. Czas z grą wyjątkowo szybko mi leci. Dzisiaj zamiast spać, to grałem do piątej rano Ostatnio tak się wkręciłem w Persona 3 Reload i The Thaumaturge.

Tak to wygląda u mnie: 8 poziom postaci; Book of Elements i pierwszy level Grimoire Mastery, który umożliwił mi zakup czaru Blizzard. Czy muszę też wymienić grymuar na Book of Greater Elements żeby mieć te czary lepsze? Bo to wygląda tak jakby poziomy czarów były przypisane do grymuaru. Ale Grymuar ma czary tylko z jednego albo drugiego poziomu, a jak chcę korzystać z różnych?

Mam podstawowe zaklęcia jako mag i wykupiłem sobie za punkty nowe zaklęcie z wyższego poziomu, ale nie mam go do użytku w swoim setupie, co muszę zrobić? Widziałem księgi z zaklęciami wyższego poziomu, ale to znaczy, że nie będę już mógł używać tych podstawowych?

Po tym ostatnim patchu faktycznie zauważyłem, że coś tym niektórym NPCtom żuchwy dziwnie chodzą :p Ale wydaje mi się, że na PC gra jest teraz trochę lepiej zoptymalizowana bo na Rogu przeskoczyłem na 900p i mam wrażenie, że teraz chodzi tak dobrze jak wcześniej w 720p.

Jeden rabin powie tak, a inny rabin powie nie

Nic na to nie wskazuje, by gra wyszła poza cyfrową dystrybucję na PS5.

Znowu jakiś patchyk wjechał: Dzisiaj znalazłem tę świątynię z trailera: Okazało się, że to ogromna podziemna lokacja do której się teleportujemy (więc nie ma jej na mapie) wchodząc do jakiejś randomowej jaskini gdzieś na skaju mapy przez co łatwo ją pominąć Ciekaw jestem czy w pierwszym regionie jest więcej takich miejsc. Jak wszedłem, to wydlszedłem dopiero po 2 godzinach.

Wycieczka po jaskini w Avowed (Rog Ally):

Nie muszą konkurować ze Steam bo od dawna sprzedają tam swoje gry. W obecnej sytuacji konkurowanie że Steam to mrzonka. MS jest już wydawcą Nr 1, a ten rok i pewnie parę kolejnych to będą coraz większe wzrosty przychodów. Oby tylko mieli jakiś pomysł na konsole, bo jak zniknie to świat się nie zawali, ale wtedy Sony będzie drenować swoich klientów jeszcze bardziej, ale w sumie to lubią

Tam chyba jest 1TB a nie 2TB

Jest i on znaFca tematu. Jak tam Rozi, masz coś do powiedzenia na temat gry, bo ostatnie co cię interesowało to kto ile ma godzin nabitych godzinę po odblokowaniu gry :p

Z tego co gram, to muszę też powiedzieć, że podoba mi się jeszcze gra aktorska w przypadku osób podkładających głosy pod NPCty. Z dotychczas napotkanych dość często odgrywają różne maniery i sposoby wypowiadania się. Te rozmowy nie są takie beznamiętne jakby tylko odczytane z kartki. Czasem są też zabawne i pomysłowe. Najbardziej podobała mi się rozmowa z jednym kupcem dla którego odzyskałem pewien ładunek, nie dość, że miał spory dystans do siebie, sytuacji oraz zabawny akcent, to na moje stwierdzenie, że staram się raczej nie rzucać w oczy odpowiedział, że w takim razie chyba powinienem sobie załatwić jakiś kaptur - co było równie zabawne co trafne biorąc pod uwagę, że moja postać ma korę zamiast twarzy :p

Też mam w domu szufladę Nintendo, ale nie obnoszę się z chorobą

Bardziej porównania z dupy nie dało się wymyślić :p W przypadku muzyki - sprzęt i nośnik wpływa na jakość i odbiór, więc czym innym jest słuchanie mp3 na telefonie, a czym innym na odtwarzaczu wysokiej klasy. Natomiast jak grasz w grę to nie ma różnicy czy masz ją w pudle czy w cyfrze i czy jest ona multiplatformą czy nie. To ta sama gra i taki sam odbiór.

Emocje to muszą być jak ludzie kupują na Switcha indyki po 250 zł w pudełkach, które na Steam są po 80 zł lub w GP na Xboxa :p

Ja też gram na hardzie i jest w sam raz, dość wymagająco. Moje ulubione połączenie to unieruchomienie przeciwników pnączami, później ulepszone porażenie prądem przeskakującym między wrogami, dalej "miotacz płomieni" z obu rąk i dobicie "kijkiem prawdy" :p Do żadnego handlarza nie zaglądałem jeszcze, cały czas po mapie latam. Jak nie trafię w trakcie eksploracji, to poszukam map. Jak sam trafiłem 4 części to całkiem nieźle.

Bo jak odpalasz grę w GP i nie klika, to po prostu zostawiasz i nie marnujesz czasu

Nie jestem w stanie się nachwalić eksploracji i designu mapy. Od bardzo dawna żadna gra nie dawała tak dużej satysfakcji z szukania i odkrywania nowych miejsc. Znalazłem już 4 z 6 części pierwszego totemu (czy do nich jest ewentualnie jakaś mapa czy wskazówki?). Gdy już myślę, że widziałem całą mapę, to gdzieś w górach lub dolinach odkrywam kolejne laguny, ruiny itp. Wertykalność całego regionu to jest jakiś absurd, pierwszy raz od dawna faktycznie czuję, że poruszam się po zróżnicowanym ukształtowanym terenie, a nie po płaskiej bitmapie z paroma wzniesieniami. Muszę w końcu zacząć robić jakieś questy :p