Przejebane będą teraz te rozprawki niektórych czy i za ile warto brać Pro konsolę, a za ile nie warto, a czy będą gry i czy ładna czy brzydka, a w ogóle jaka będzie stopa zwrotu z zainwestowanej złotówki, za ile sprzedam FATa i ile potrwa generacja.
3 koła w dzisiejszych czasach na hobby (bo chyba są tu pasjonaci?) to nie decyzja o budowie domu, kredycie na 30 lat ani żadne inne rocket science. Bierzesz i cieszysz się zamiast filozofować. Albo nie bierzesz i elo, graj sobie na PS2 czy na czym tam chcesz, bo kiedyś to coorwa było.