RDR2 spadło w złotym czasie GTA: Online i nie przeszkodziło to w dowiezieniu genialnego singla, a wręcz z jakiegoś dziwnego powodu multi zostało zlane ciepłym moczem. Jestem dobrej myśli.
Taką już obrali taktykę, co 6-8 lat bomba, a w międzyczasie żerowanie na dorobku i dymanie frajerów. Za długo robią gry żeby pomiędzy premierami nie przytulać łatwej kasy.