-
Postów
1 334 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez jimmy
-
Głównie przebudowany gameplay + oczywiście grafika. Próbowałeś w to grać jakoś niedawno? Podbieganie i wciskanie w kółko tych samych cyferek od skillsów/makr w oczekiwaniu na cooldown to dziś jakiś koszmar. Nowoczesne MMO/GAAS z fajną mechaniką walki. Nawet TES:Online jest w tym względzie mocno do przodu. To nie wina WoWa, że mu się mechaniki zestarzały. Ale to już kurwa 20 lat, może by tak pójść z duchem czasu? A najlepiej W4, ale jak ugryźć fabułę po MMO z tyloma dodatkami i burdelem w lore?
-
Dla mnie coś jest nie tak z tą grą, wchodzę, zaczynam coś robić i po chwili już mi się nie chce. Kampania ssie pałkę, sidequesty porażka. Niby always online, a integracja z innymi zerowa. Może ten sezon coś zmieni, a może po prostu hack&slashowa formuła była dobra, ale 20 lat temu. Za dużo mocarnych tytułów żeby poświęcać się diabełkowi.
-
MW1 - zabierzmy A, dajmy B MW2 - zabierzmy B, dajmy A MW3 - zabierzmy A, dajmy B Acti, spierdalajcie już do tego M$
-
Pudło tylko i wyłącznie Kiedyś byłem po drugiej stronie barykady i do dziś pluję sobie w brodę, że pozbywałem się gierek na bieżąco żeby mieć kasę na kolejne. Czy to ma sens? Pewnie nie. Czy to nostalgia? Pewnie tak, bo często przychodzi z wiekiem. Ale ostatecznie przyjemność obcowania z fizyczną kolekcją - bezcenna. I nawet te skąpe wydania mnie nie zniechęcają, bo największą przyjemność (oprócz grania) mam chyba z podziwiania okładek.
-
Starcraft rzeczywiście pachnie esportem, dlatego konsola to byłoby wspaniałe miejsce dla nowego Warcrafta albo chociaż WoWa 2. Smutne, że jedyne co Blizz potrafi wypluć w tym uniwersum to nowe karty do Hearthstone'a i kolejne dodatki do 20-letniego MMO.
-
Żeby prowadzić jakąkolwiek działalność przestępczą (przemytnik, dragi, etc.) musisz zarejestrować się w sesji jako prezes lub przywódca gangu motocyklowego. Niestety w danym momencie na serwerze może być ograniczona ilość takich delikwentów. Być może po prostu byłeś w sesji, w której trzeba było poczekać aż ktoś zwolni slota na prezesa (lub zmienić sesję) i dlatego opcja niedostępna Mam to obcykane, bo w końcu dobiłem do 100 lvla dla trofeum (muszę mieć platynę w tej grze, to sprawa honoru). I powiem szczerze dosyć wkręcający jest ten Online i dobrze przemyślany. Tylko contentu masa i próg wejścia dla nowego (żeby to wszystko zrozumieć) jest już teraz bardzo wysoki. Bardzo fajne są updaty z ostatnich kilku lat, gdzie zamiast tych biznesowych aktywności dochodziły mini kampanie fabularne, które można robić solo i są po prostu jak DLC do single'a. Mówię tu o takich kampaniach jak ta z Dr. Dre (zajebista), Lamarem czy tym biurem FBI.
-
No jeżeli ktoś planuje grać ciągle w multi aż do kolejnej odsłony to raczej 12x55= 660 zł. Za to do połykania kampanii na premierę piękna opcja. Ale wiadomo, że to klasyczny dylemat abonament vs zakup i każdego przypadek jest inny.
- 2 458 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jedyne co ugrał to trochę czasu dla Sony na przemyślenie swojej dalszej strategii. Elegancko ze strony Zielonych, że nie zabiorą Coda. Wiadomo, że chodzi o kasę, ale mogliby na złość Sony po prostu pokazać środkowy palec, a tego nie robią. No chyba, że taki obrót spraw to element dealu w sądzie, nie śledziłem tego.
- 2 458 odpowiedzi
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cudów nie ma, ale płynność działania i bardzo mocno skrócone czasy ładowania bardzo polepszają komfort rozgrywki. Nie wyobrażam sobie wrócić do GTA5 na poprzedniej generacji lub, o zgrozo, na PS3...
-
BFME 1+2 + dodatek bardzo warto. Nie wiem jak ta zielona wersja, ale na PC to gry już kultowe i niedostępne w oficjalnej dystrubucji, dzięki czemu ceny pudełek rosną i rosną. Ja z kolei zajarany Cult of The Lamb od Devolvera sięgnąłem po kolejną ich perełkę (podobno). Akurat wpadła promka na amazonie na wersję z artbookoem (100 zł).
-
A to tylko od momentu newsa o remasterku na ps5 czyli 2 ostatnie strony EDIT: @Wredny dzięki za Twój post, to jest właśnie dyskusja
-
A kogo obchodzi Twój pomysł na fabułę TLOU2? Masz ciągotki to bierz pióro, kamerę albo wbijaj do gamedevu, stwórz coś swojego i zachwyć tym publikę na całym świecie. Większość frustatów z tego wątku to fani jedynki, którym nie podobają się rozwiązania fabularne dwójki. Wydaje im się, że jako jedyni wiedzą najlepiej jak ma wyglądać historia i hejtują, bo nie jest tak jak sobie ułożyli w tej swojej główce. Mówić twórcom jaki scenariusz powinni napisać do swojej własnej gry? Niezła bezczelność, przypomina to wiecznie sfrustrowany fandom Star Warsów. Polecam wyluzować z uprzedzeniami i spróbować zachwycić się gameplayem, poziomem detali, fantastycznie poprowadzoną narracją, oryginalnym scenariuszem (filozoficzna rozprawa o sensie zemsty), pracą kamery i fenomenalnie potęgującą napięcie muzyką (nie tylko Santaoalla, ale również elektroniczne brzmienia Maca Quayle). Sprowadzanie tego wszystkiego do 'umięśnionej baby' i lgbt jest żałosne i przypomina mi, że wielu graczy to dzieci na całe życie. Moim skromnym zdaniem tytuł wybitny, potwierdzający że gry wideo wyszły z kanciapy i wskoczyły do pierwszej ligi. Polecam każdemu!
-
Jak widać tytuł dalej mocno polaryzuje, wywołuje skrajne emocje i prowokuje do dyskusji po 3 latach od premiery. I po 30 latach będzie tak samo. I tym się różni właśnie dzieło sztuki od zwykłego wyrobnictwa. Wybitny tytuł.
-
Też chętnie dodam do kolekcji, bo dla mnie to również jedna z najlepszych gier wszechczasów. Czas wrócić i przejść ją na permadeath. Ale podobnie jak z TLOU1 Remastered - poczekam na spory spadek ceny.
-
Podawajcie swoje typy na kolejne pakiety operatorów. Ja zaczynam: Lech Wałęsa
-
No jeżeli jakiś gaas miałby wypalić Sony to właśnie coś w stylu Monster Huntera w świecie Horizon. Nie trzeba się wtedy martwić questami pisanymi na kolanie i cringem w dialogach.
-
Tak się nigdy nie stanie, bo ludzie nie kupują tych skórek dla siebie tylko żeby pokazać się przed innymi. Jakbyś mógł to wyłączyć to by się mijało z celem, bo masz kurwa patrzeć jak 15-latek bierze kartę taty i kupuje skina za 120 zł. Jebać ich i ich grę, a Ty Donatello nawet nie próbuj tego bronić. Krzysztof wyjaśnił temat. W listopadzie kupiliśmy nowoczesną strzelankę w realiach współczesnego konfliktu, ale potem ktoś nam to podmienił na Fortnajta.
-
Taa, chyba przeszli na model z Fify. Gra żyje przez rok, a potem zapraszamy do sklepu po kolejną za full price. Ch*je. EDIT:
-
Jasne, to jest spoko. Chodziło mi raczej o to, że mam plik na komórce (często wymieniam się książkami ze znajomymi) i chciałbym go szybko wrzucić w apkę i od razu mieć synchro na Kindle. Sprawdziłem w tej apce, nie ma takiej opcji. Trzeba wysyłać każdorazowo na mail urządzenia (co w sumie też jest spoko).
-
Da się przez tą apkę wysyłać e-booki ze źródeł zewnętrznych bezpośrednio na czytnik? Czy to synchro jest tylko z tym co kupione na Amazonie? Zastanawiam się czy dalej muszę jak neandertalczyk wysyłać pliki mailem lub po kablu. Przecież te ćwoki dalej nie wpierają polskich ebooków.
-
Robienie tych generycznych side questów od nowa? Nie dzięki
-
-
Odebrałem. Miłe zaskoczenie, bo oprócz kodu na DLC i pudełka są jeszcze alternatywne okładki (ładne), obwoluta zbiorcza i kieszonka, a w niej 4 arty (też ładne). Za 49 zł nówka? Nic tylko brać do kolekcji
-
Ilość bugów w samym interfejsie przeraża od samego początku. Nie wiem jak to jest możliwe w projekcie tej skali, tylu studiach, tylu pracownikach i po tylu odsłonach. Może to taktyka z Fify? Zepsuć coś co działało żeby móc naprawić w kolejnej części?