Damian14

Ciekawie, jak na Sycylii w tamtych czasach to może dwie osoby na całą wyspę miały samochód

Daleko mi do Widzewa, ale akcja z banerem na dachu i oprawą na mega plus.

Ja wczoraj dostałem mailem info od Inpostu po 12, że paczka do mnie jedzie, a przed 20 była do odebrania. Lekko się zdziwiłem, nie powiem

To jak to forum to jest manosfera, to oni czym są? Pedosfera?

Bezczelność i hipokryzja tych ludzi jest bezgraniczna. Tęczowy Krzysiek "groznawca" niech lepiej zaapeluje do swoich kolegów, żeby kupowali CDA, bo coś kiepsko im idzie zamiast nawoływać do bojkotowania pisma, którego i tak nikt z jego otoczenia nie kupuje i nie wie o co chodzi. Nie wiem na kim mają robić wrażenie groźby typu "my się znamy na grach, trzeba się z nami liczyć, więc nie fikajcie".

Papakin

Znowu zapomniałem, starość nie radość. Janne Ahonen, na następnych zawodach cie pokonam!

Szkoda, że się nie martwi tymi, których on wyklucza

Ta, rura mu zmiękła, odpowiedź ostateczna od Rogera powinna być taka

O to to. Yebać tych kiepszczaków, @Roger nie daj się, odpisz im tam jakimś "XD" i nara

Jak wyżej. O 11:41 wpadł mail

Niedawno skończyłem i potwierdzam. Do tego nie uwierzę, że King sam to pisał, ta książka wygląda jakby była napisana przez trzy różne osoby, które miały trzy różne pomysły na fabułę. Nie mówiąc już o tym, że pierwsza ćwiartka idzie bardzo powoli, główny bohater jest metodyczny, ostrożny, szczegółowy itp a potem chłop zachowuje się jak gimnazjalista. I to zakończenie

O 10 rano jeszcze pamiętałem, żeby sprawdzić patronajta i oczywiście wyleciało mi z bani. Za miesiąc będę szybszy

Masz na myśli tę grę w kości? Jest jakaś misja fabularna, która uczy tego jak wyłapywać oszustów i potem to już samo się dzieje. Gra sama Cie poinformuje, że ktoś ściemnia, 30 minut roboty.

Platyna wpadła więc mogę zrobić szybkie podsumowanie. Ilość stylów walki przyprawia o ból głowy, jest tego pełno i trochę trzeba się napocić żeby je wymasterować. Ale jak już się uda to satysfakcja z blokowania bossów i dojeżdzania ich kosmicznymi combosami jest przeogromna. Fabuła to tylko pretekst dla pokazania graczowi burzliwego okresu Japonii. Kilka zabiegów fabularnych sprawiło, że przestałem traktować przedstawienie historii w grze poważnie i po prostu skupiałem się głównie na walce i eksploracji, a te wszystkie dyskusje w przerywnikach obserwowałem całkiem beznamiętnie. Tak czy inaczej, podobało mi się to, że poznajemy naprawdę multum postaci historycznych (chyba wszystkie drugoplanowe postacie istniały naprawdę) i to co je motywowało. Dowiadujemy się czemu taki czy owaki chciał upadku Szogunatu, albo jego przedłużenia. Albo czemu nagle zmieniał zdanie i takie tam. Gierkę polecam, dla mnie to było takie 7/10, ale bawiłem się przednio. Drugi raz jednak nie zamierzam przechodzić

Tak, tam jak się ogląda wystawy związane np. z atakiem na Chiny w latach 30 to to nie była wojna tylko "incydent" itd. Ale jak ktoś zna historię, to łatwo może sobie wyfiltrować gdzie japończycy próbują się wybielać

Potwierdzam, jeśli chodzi o ceny żarcia i noclegi, to nie tragedii nie ma. Chyba, że zamierzasz się rozbijać po ryokanach (polecam na jedną noc). Ramen w Tokio tańszy niż w Warszawie czy Poznaniu. Ceny sushi też nie urywają głowy. W samym Tokio polecam odwiedzić Yasukuni Jinja, szintoistyczną świątynię połączoną ze sporym muzeum - https://www.yasukuni.or.jp/english/

Mioduski oszalał, myślałem że to jakiś spóźniony żart na prima aprilis

Kibicowsko powinno być spokojnie

Same plusy jak dla mnie

Są dwa. Jeden to chyba odpowiednik normal, a drugi dla normików że wciskasz kwadrat i gra sama sie przechodzi.

Jestem po ograniu demka. Jak dla mnie jeśli chodzi o bohaterki to wizualnie Tachy>EVE. Gameplay spoko, jest na co popatrzeć, warto wspierać takie produkcje w dzisiejszych czasach

Ładnie ciśniesz. Ja mam 100% Jokohamy. Edo dopiero zaczynam mając z tego co pamiętam 27 level i niecałe 30h na liczniku