Skocz do zawartości

Damian14

Użytkownicy
  • Postów

    312
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Damian14

  1. Aż musiałem sprawdzić, bo myślałem że w opisie "jak on ukraść krowę, to dobrze. Jak jemu ukraść krowę, to źle." chodzi o charakter autora, a nie tylko o prostą grę słów. I inny autor mi do głowy przyszedł
  2. Swój numer odebrałem z paczkomatu wczoraj i tylko zdążyłem przekartkować. W oczy rzucają się naprawdę DUŻE screenshoty z gier, mega plus za to
  3. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Przez weekend postaram sie coś skrobnąć, ale od powrotu jestem mega zalatany
  4. Wyrzuciłbym foteczki zwariowanych kamer z LOLa, ale trochę boję się pozwów
  5. Tekst o Jednostce 731 ciekawy. Informację są dosyć ogólne, trudno zmieścić na kilku stronach temat na jaki można napisać wiele książek i opracowań. Strasznie mi się kłóciło dopasowywanie do tematu jakichś dzieł popkultury, filmów, książek itp, ale pewnie dlatego, że czytałem o tej jednostce nie raz i to po prostu były suche fakty bez żadnych odniesień. Porównianie do Residentów na początku wydawało mi się naciągane, ale z drugiej strony jak nazi zombie i wolfensztajny mają sie odnosić do mengele, to Residenty mogą być odniesieniem do tej jednostki. Dzięki za ten tekst, bo jakichkolwiek publikacji o działaniach Japonii w trakcie wojny jest stosunkowo mało, a przynajmniej w porównaniu do tego co możemy znaleźć o 3 rzeszy, zsrr czy USA. Spodziewałem się czegoś lżejszego, nie polecam oglądać w trakcie posiłku, uff
  6. Dzięki za pociągnięcie tematu dalej. Ja LOLa wspominam dobrze, ostatnio wróciłem do pierwszych dwóch numerów i serio artykuły i wywiady dają radę. Całość to taki miks skejtowego Ślizga z młodzieżowym CKM, ale na wyższym poziomie. Albo tak mi się wydaje z sentymentu do ekipy, która siedziała nad LOLem. I też żałuję że całość padła, chyba wyprzedzaliście swoje czasy, bo takie kontrowersje dziś już nie robią na ludziach wrażenia. I ciężko znaleźć stare numery na allegro czy olx bo wszędzie wyszukuje mi się TO:
  7. To. Artykuł w porządku, jak ktoś nie miał styczności z LOLem to nawet bardzo w porządku. Ale liczyłem na jakieś mocno zakulisowe informacje, coś więcej jak się układała współpraca z HIVem, czy były jakieś wewnętrzne kwasy, które sprawiły że projekt umarł wcześniej itp. Zdawkowe info o tym że brakło reklamodawców to za mało i znając charaktery ludzi maczających palce w LOLu to musiało się tam dziać grubiej
  8. Czekam mocno na tekst o LOLu, szczególnie że autorem tekstu jest Mazzi, który był wtedy ważnym ogniwem ekipy LOLa. Mam nadzieję dowiedzieć się czemu projekt upadł i czemu upadł tak szybko. Mam kilka numerów i niektóre artykuły, czy wywiady były całkiem spoko. Niektóre też były do bólu infantylne i durnowate, ale całościowo była w tym jakaś wartość. I motyw, który już był na forum poruszany, czyli tekst okładkowy z drugiego numeru "Dresiarze, 3 paski zamiast mózgu", gdzie większość tekstu to była perfidna zrzynka ze skeczu grupy KARCZOH. Jako nastolatek byłem w szoku, że moi prawie że bohaterowie dopuścili się takiego plagiatu. Ale z drugiej strony może członkiem KARCZOHa był Koso, albo inny redaktor (grupa była z Poznania o ile dobrze pamiętam). Tak czy inaczej co mogło pójść nie tak gdzie szefem projektu był HIV, a jego zastepcą Shiva? Czekam też na tekst jednostce 731. Zakładam, że nie było łatwo czytać o tych barbarzyństwach, żeby to podać potem czytelnikom w skondensowanej formie. Temat bardzo niecodzienny jak na pisemko o gierkach.
  9. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Dobra, skuszę się Zupełnie przypadkiem spotkałem Emila, tego jutubera z kanału Aiko i Emil i polecal w Kioto taki bajer dla turystów jak ceremonia picia herbaty z Gejszą. I tam za dodatkowy hajs można wziąć kimono, chyba w to pójdę
  10. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Zastanawiałem się nad tym, ale jakoś mam opory. Japończycy nie kręcą ukradkiem beki że obcy się w ich fatałaszki przebierają? Chociaż widzę że Japonki reagują pozytywnie więc może się skuszę
  11. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Ja jutro do Kioto jade. Szkoda że knajpa z polskim jedzeniem otwarta tylko w weekendy, bo jestem ciekaw japońskiej wersji żurku Tokio mnie zmordowało, wszędzie tłumy i gigantyczne kolejki. Ludzie potrafili stać 2 godziny żeby kawałek mięsa na patyku kupić na tsukiji market, następnym razem zwiedzam Tokio jesienią albo zimą, żadnych golden weekow uff. Tokio miało być niby wyludnione a czułem się jakby od środy do piątku zwalił się tam cały świat
  12. Znowu spóźniony, ale co tam, kilka słów ode mnie. Gdyby nie dużo komentarzy forumowiczów na temat innego papieru to pewnie bym się nawet nie skapnął, że cokolwiek się zmieniło. Ale faktycznie całość wygląda na mocno odchudzoną, ale dla mnie liczy się przede wszystkim zapach papieru. Pachnie toksycznie = git. Dobry to był numer, sporo ciekawych recenzji, pełno publicystki i bardzo dobry test VR2. W ogóle dla mnie Dżujo jest bohaterem tego numeru. Test VR zrobiony porządnie i wszyscy tylko się mogli utwierdzić w przekonaniu, że jeśli chodzi o jakieś tematy techniczne to Dżujo jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Mnie zazwyczaj takie testy sprzętowe zanudzają, ale tutaj poszło szybko, może nie dowiedziałem się dużo więcej niż to co już wiedziałem, ale coś tam w głowię się rozjaśniło. Do tego naprawdę masa recenzji gierek pod VR, więc szacun dla chłopa, że był w stanie tyle gierek w ciągu miesiąca przerobić i się podzielić z nami swoim zdaniem. Ja chyba w końcu się zdecyduję na VR2, a przekonały mnie recenzje gier. Żadna rewolucja, ale Gran Turismo, Gwiezdne Wojny i Residenty w VR wydają się być ciekawym urozmaiceniem zwykłego grania. Aferka z Atomic Hearts. Osobiście uważam, że dobrze że powstał tekst wyjaśniający stanowisko redakcji na temat tego tytułu. Pokazanie różnic między kontrowersjami związanymi tą grą, a kontrowersjami związanymi z Hogwarts Legacy na plus. Teksty Rogera i Walkiewicz wyjaśniające absurd bojkotowania hari pota też na plus. Wuxia. Mam gdzieś film "Hero" na VHS. Tekst ciekawy i jak zawsze temat poruszony w sposób wyczerpujący. Ja najbardziej zapamiętałem z niego w sumie trochę smutną dygręsję, że takich filmów jak "Siedem lat w Tybecie" już nie zobaczymy i że to nie nasza kultura nagina gusta Chińczyków, tylko Chińczycy zaczynają naginać nasze gusta. Czas zacząć się uczyć chińskiego. Tak jak Kmiot, nakręciłem się recenzją Scars Above i pewnie samą gierkę bym już miał ściągnięta gdyby nie to, że czeka na mnie jeszcze Deliver Us Mars recenzowane w poprzednim numerze, uff. Recenzja Like a Dragon: Ishin! również bardzo spoko i nawet chciałbym to sprawdzić w akcji, ale odczuwam znudzenie całą serią i ledwo już daję radę grać w Yakuzę 6. Muzyka z FF. Tekst łyknąłem bez popity, bo jestem fanem fajnali i muzyki z fajnali. Dla mnie muzyka z FF8 to nadal top topów i nawet kupiłem jako małolat płytę Piano Collections (super do puszczenia sobie w tle do nauki, pracy, czilerki). Tekst mi trochę otworzył oczy na dziesiątki gatunków które czerpią z FF (retrowave FF wjechało u mnie). Przychylam się do apelu Kmiota, żeby temat rozwinąć i zrobić z tego jakieś kącik czy bardziej stałą rubrykę. Retrorecenzja git. Fajnie że wpadł tytuł mniej znany, trochę słabszy, ale nie znaczy że gra nie była ciekawa. Recenzje słabszych gier czasami czyta się przyjemniej niż recenzje hitów gdzie wszyscy wiedzą czego się spodziewać. I wydaje mi się w tekście Adam zachował lepszy balans w opisie gejmpleju, a opisie historii powstania gierki. W poprzednich retrorecenzjach tego drugiego było więcej, co mi średnio jakoś pasowało. Cycki. To taki tekścik trochę kopiuj wklej, takie miałem wrażenie. Bo już nie raz temat animowania cyców w DoA był poruszany. Tak czy siak animowane biusty zawsze na plus, a i z samego tekstu poznałem kilka imion biuściastych modelek, więc nie mogę narzekać Archer. Dawno temu obejrzałem ze dwa odcinki i się odbiłem. Nie moje klimaty, ale Konsolite tym tekstem mnie lekko zbajerował i dam szansę jeszcze raz. Jak Konsolite, narzekacz i maruda mówi, że coś jest dobre to coś musi być na rzeczy. Slender Man. Przyjemnie wyłożony temat, ale faktycznie brakowało więcej jakiejś tajemnicy, strachu. Mit zniszczony na chłodno. Mimo wszystko nie mogę się zgodzić z cytowanymi antropologami czy folklorystami, że Slender Man uosabia strach przed technologią, siecią, jakimś śledzeniem czy obserwowaniem naszych poczynań. Trochę komplikują temat mema, który zaczął żyć swoim życiem. Pamiętam czasy jak był boom na creepypasty, jakieś dziwne zdjęcia postowane na zadupiu internetu i slender man był jedną z wielu postaci, które się pojawiały wtedy, więc może coś w tej powstaci jest ciekawszego skoro trafił do mainstreamu. Tekst Myszaqa był zajebisty do końca wstępu. Czyli Myszaq który pisze na luzie i daje się ponieść fantazji. Potem polecanie filmów to już lekka nuda, bo chyba mi się ta konwencja przejadao (no dobra, Jezioro Salton obejrzę). Mam nadzieję, że Myszaq wrzuci jakiś inny tekst w najbliższym czasie, gdzie będzie mógł trochę bardziej pomyszaqować (Roger, puść to!). Komiksu nie czaję, to jakiś blog nudziarza, to tak ma być? Listy jak to listy, a raczej list. Nadal czekam na przebudzenie HIVa i na to że zajmie się tym tematem na poważnie Dobra biorę się za 308
  13. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    A roochałeś chińskie doopeczki i chlałeś wódę z triadą?
  14. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Lądują miejscówki w notesie, dzięki Właśnie nie mam jakiegoś upatrzonego czy wymarzonego stylu, grunt żeby to nie było miejsce jakie mogę zobaczyć u siebie w mieście, ale żebym też nie czuł się przytłoczony. Takie miejsce gdzie byś zabrał nowo przybyłego żeby mu pokazać "zoba, to jest to". Ogólnie to jestem wielkim fanem sushi, ramenów, mniej soby, ale nie pogardzę. Mniej mnie jarają owoce morza, jakieś langustynki, kraby, nie wiem czy to byłaby moja bajka, wiec nie polecaj jakiegoś sushi ze spermą wieloryba czy coś Będę pewnie rezerwował miejscówkę tutaj http://www.wagyu-panga.jp/ żeby spróbować wagyu w różnych konfiguracjach. A poza tym pewnie polecę na żywioł i jak mnie jakieś miejsce zainteresuje to tam wbiję.
  15. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    @standby@Killabien Polećcie jakiś dobry lokal, czy to bar czy restaurację w Tokio. Takie must see, must eat, coś co na Was zrobiło konkretne wrażenie. Albo jakąś miejscówkę, gdzie można skoczyć na kilka drinków bez spiny
  16. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Z tego co czytam na stronie rządowej to żeby wjechać trzeba być zaszczepionym ALBO mieć dobry wynik testu przed przekroczeniem granicy. W maju zniosą obostrzenia covidowe jeszcze bardziej?
  17. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    Były jakieś epidemie tego zapalenia mózgu, ale dawno temu i dotykały całej Azji. Nie wiem czemu ta choroba sie nazywa tak jak się nazywa, może Japończycy jako pierwsi sklasyfikowali to zapalenie. Podobno 99% zarażonych przechodzi bezobjawowo i oczywiście roznoszą to gówno komary, ale nie martwiłbym się tym będąc w Japonii, co innego siedząc dżungli w Wietnamie.
  18. Jasna sprawa, są rzeczy ważne i ważniejsze. Podcasty zawsze włączam jak mam trochę luźniejszy dzień w pracy, nie zawsze jestem na bieżąco, bo nie chcę słuchać o temacie dopóki sam nie zagram albo nie obejrzę tego o czym rozmawiacie. Ale widzę, że dodaliście animowane elementy, duży plus Odzywaj się tu częściej, dla starych (dla nowszych zakładam że też) czytelników Twoja obecność tutaj powoduje sporo radości. Pamiętasz Siwego?
  19. Kilka groszy ode mnie trochę po fakcie, ale Marzec był dla mnie napięty, nie było czasu czytać (spoko, na List do Koryntian nie zamierzam odpisywać). Zacznę od listów, to bardzo dawno temu był dział od którego zaczynałem czytać każdy numer. Ale były to czasy kiedy dział miał po 6 stron i pełno listów, rodzynów, pół-kretynów tygodnia itp. Fajnie, że w końcu coś do "Listów" trafiło z forumki, ale widać że HIVowi się nie chce i wrzucił na szybko kilka przyklejek. Zawsze to jednak jakiś krok naprzód Pierwsze wrażenia VR2 i podsumowanie VR przez Dżuja- czekałem na te teksty, miałem nadzieje, że pomogą mi w podjęciu decyzji w zakupie VR2, ale w sumie po przeczytaniu tego pierwszego pojawiło mi się w głowie więcej pytań niż odpowiedzi. A sprzętu nadal nie kupiłem Może po teście z numeru 307 zmienię zdanie. Tekst Dżuja natomiast utwierdził mnie w przekonaniu że po samej technologii nie ma się co spodziewać cudów i może faktycznie czas kupić tego VRa i udawać że mnie to bawi. Spoko tekst o Burtonie, nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem, animacje i starsze produkcje do mnie nie przemawiają, może jednak nie jestem aż takim boomerem jeszcze. Ale Batmany jego produkcji mi się podobały, no i czekamy na Sok z żuka 2. Recenzja Forspoken - najlepsza recenzja numeru, głównie dlatego że dostałem tekst po którym wiem, że w grę nigdy nie zagram, wiec pozdro dla Mazziego i Konsolita za dobre podsumowanie tej produkcji. Najbardziej zapadł mi w pamięć fragment opisujący charakter głównej bohaterki, że się użala nad sobą, szydzi z innych, nie ma w sobie nic co by miało sprawić że da się ja lubić, no wypisz wymaluj główna bohaterka netfliksowego serialu Resident Evil. Mam nadzieję, że nie tworzy się nowa moda i w przyszłości bohaterowie gier/filmów/seriali/książek to nie będą takie kasztany. Druga najlepsza recenzja numeru według mnie to Deliver Us Mars. Trailery jakoś nie zachęcają, ale Kacper tak dobrze naopowiadał o fabule, dialogach, że giereczka trafiła do backlogu. Bugi, czy gorsza oprawa to nie jest problem jeśli historia i sposób jej opowiedzenia dają radę. Recenzja Hi-Fi Rush - niby gra numeru, a tylko jedna strona, ciut mało, szczególnie że Hogwarts Legacy dostało 3 stronki. Ja wiem, że tytuł o zupełnie innej medialnośći, tylko na sprzęt MSu i takie tam, ale myślę że więcej można by dać do poczytania. Co do recenzji Hogwarts Legacy to przeczytałem dopiero jak sam skończyłem grę, wolałem nawet nie oglądać screenów, nic z tych rzeczy żeby uniknąć jakichkolwiek spoilerów. Zgadzam się z oceną Mazziego, dla fanów uniwersum to takie małe spełnienie marzeń, dla reszty to ciekawie wyglądający mix asasyna i wiedźmina 3, tylko walisz z różdżki. Heroiny w innym świecie. Przyjąłem ten tekst trochę tak jak Kmiot. Przyjemna publicystyka ale po łebkach, no i też uważam że to nadużycie by nazwać Heather drugoplanową postacią z oryginalnego SH. Teraz czekam na tekst o American Mcgee's Alice, temat wydaje się ciekawszy. Gamingowe gastro. Ja tam lubię takie pudelkowe, okołogamingowe artykuły o niczym, 5 najlepszych cytryny w grach i takie tam. Raz na jakiś czas taki luźniejszy tekst witam z otwartymi rękami Z jakiegoś dziwnego powodu też właśnie lubiłem rodzyny w "Listach". Te sześć stron to może faktycznie za dużo mimo wszystko. No i zaskoczeniem był dla mnie brak uwzględnienia w artykule żarcia z Yakuz, gdzie można kupować i jeść realistycznie wyglądające żarcie w sklepach czy restauracjach. Carmageddon. Przyjemnie się czytało historię Carmageddona, jak to w bólach ta produkcja powstawała. To że na żywo, prawdziwym samochodem próbowali potrącać jednego z kolegów żeby mieć jak najprawdziwszy materiał źródłowy to podziwiam i szanuje, wspaniałe czasy. No i trochę nostalgii wpadło, bo pamiętam, że grałem w wersję z ludźmi, krwią itp, a później trafiła w moje łapy wersja z zombiakami i myślałem, że to jakiś pirat. Teraz już wiem o co chodziło. Kolekcja Platinum. Ja zapamietałem te wersje zupełnie inaczej. Jako młodziak wychodziłem z założenia że jak mam wybór nie mieć gry, a mieć wersję platinum to wolę już nie mieć. Wersji platinum nikt nie chciał na bazarku odkupić i w ogóle chodziła opinia, że to takie "podwersje" gier, nudne kolorystycznie okładki. Bardziej to hasło "Platinum" wytłoczone na płytach i okładkach odrzucało wszystkich wokół. Apidyia. Osobisty tekst o tytule o jakim nigdy wcześniej nie słyszałem. Czytało się bardzo dobrze. I miałem przemyślenia, że tak powinny wyglądać retrorecenzje, bardzo osobiste wrażenia z gameplayu, kilka wtrąceń jaki to miało wpływ na życie recenzenta. Może trochę mniej spoilerów, ale super byłoby się dowiedzieć z niektórych retrorecenzji czegoś więcej o danej grze, jaki boss zrobił wrażenie, coś więcej o etapach, ważnych momentach, skoro przypominamy gry sprzed 20+ lat to małe spoilery jak dla mnie mogą być, oczywiście bez spoilerowania zakończenia. Nowe Gry na stare konsole. Tekst ciekawostka, bo interesujące jest to, że nadal na taką konsolę wychodzą gry. Nigdy w nie nie zagram, dlatego czekam na podobne artykułu o trochę nowszych konsolach. Coś tam na PSXa jeszcze wychodzi? Dragon Age. Kacper jak zawsze w formie. Nie jestem w stanie wyciągnąć z tekstu wszystkiego, bo żadnego Dragon Age'a nie ograłem. Trochę teraz kusi Inkwizycja, ale weź tu panie znajdź czas na to wszystko. Prawdziwsze oblicze wojny. Trochę się dałem oszukać, bo po tytule i wstępie zakładałem, że będzie faktycznie o wojnie, Stalkerze, czy Atomic Hearts. A sam tekst był o czymś zupełnie innym, no może trochę o tym jak wojna w grach może wyglądać. Cieszy jednak, że czytelnik miał okazję wrzucić w końcu do pisma coś więcej. Pozdro dla Myszaqa za polecenie serialu "Stamtąd". Z opisu moje klimaty, a i do obejrzenia po ludzku na HBO, więc sprawdzę. Na minus dla mnie jak zazwyczaj komiks i tekścik od Marcellusa. Marcellus to chyba powoli dojrzewa, bo odkrył Amerykę, że korporacje to nie są sympatyczne twory. Chłopie, zamieszkaj w beczce i nie męcz buły. No i na koniec apel do Adama. Jako czytelnik mam nadzieję, że jednak tego dziennikarstwa growego będzie więcej, jako zmęczony życiem boomer trzymam kciuki, że dasz radę naładować bateryjki. A no i pozdrów Dominikę
  20. Damian14

    Wycieczka do Japonii

    No, zamek wygląda godnie, na żywo pewnie dużo lepiej. I fajnie że w zwiedziłeś trochę śladami Kiryu . Ale jak widzę na tych zdjęciach z Osaki ile się tam ludzi przewija to mi się słabo robi. Dawało sie to we znaki, czy jednak nie zwracaliście uwagi na tłumy i robiliście swoje?
  21. Z Kosem to kombinują jak przejąć wydawanie Extrima od Łapusza. P-prawda?
  22. Oby chłopa broniły wyniki i dobra gra, może zamknie ktoś w końcu mordy tym wszystkim potężnym Borkom i innym mejwenom
  23. teraz to przegiąłeś
  24. Też polecam. Byłem tam ze 2-3 lata temu i ramen był tip top (nie mam porównania z tymi z Japonii). Pamiętam że też zamowilem wtedy przystawkę - marynowany boczek i to też był sztos, chyba nawet przyćmił ramen
  25. @tajmeniczy czyletnik pewnie byłby w stanie nam wyliczyć ile by się zaoszczędziło kasy na wstępniakach przez te 25 lat wydawania szmatławca. Kto wie, może gdyby nie wstępniaki to byśmy wszyscy jeździli nowymi lambo teraz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...