-
Postów
312 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Damian14
-
Temat znam pobieżnie, ale może to jakieś szachy 4d i Rowling razem z producentami gry po prostu wymyśliła sposób na bardzo dobry marketing
-
Cała ta afera o gierke jest przez to, że autorka książki dla dzieci i młodzieży ma coś do transów?
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Damian14 odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Kurła YLE? -
Obejrzyj The Wire. Tam jest dużo pierdolenia, ale jest ono niezbędne
-
Dwudziestoletnie Band of Brothers zjada te opus magnum na śniadanie
-
Dobrze było. Konsolite lubi czasami trochę pod prąd ponarzekać, ale dobrze było posłuchać kilku osób, które się ze sobą nie zgadzają w każdej kwestii. W sumie to zgadzaliście się ze sobą chyba tylko z w temacie fabularnych kodżimizmów . To kiedy podcastowy zgrentgen z większą ilością zgredów? Azi mógłby coś takiego prowadzić, pytanie czy przy większej ilości osób nie byłoby trzody i przekrzykiwania się. Moment o RE4 przewinąłem, nie chcę niczego słuchać o rimejku, odpalam na premierę i chcę być chociaż trochę zaskoczony.
-
Właśnie sobie słucham w robotce. Mówicie, że jak będzie 100 łapek w góre to zapraszacie Rogera?
-
No i bajer, wydawajcie, róbcie swoje, a za kilka miesięcy przejmij całkiem wydawanie od lapusza Czy taki zastrzyk hajsu z kilku numerów specjalnych pokryłby wydanie 2-3 numerów ekstrima?
-
O ekstrimowe zbiórki to się jakoś nie obawiam, bo Roger z ekipą dowiozą to co obiecane. Gorzej z tymi innymi książeczkami od lapusza, na te się nabrać nie dam. Już i tak się dałem nabrać na patronajt i foto album z opisu zniknął
-
Większość już mam za sobą, wiec na gorąco: Papier spoko, zapach utrzymuje się długo, a dla ludzi nie przyzwyczajonych jest duszący (co plus). Zawartość bardzo duża. Mało recenzji, ale ilość publicystyki na pierwszy rzut oka przytłacza. Jest co czytać i tematy też różnorakie więc spoko. Chcę wierzyć, że to nie jest ostatni numer extrima Gry roku - jak zawsze czekam, bo lubię takie podsumowania gdzie szybko mogę znaleźć opinie zgredów na temat hitów zeszłego roku. I jak zwykle znajdę w podsumowaniu tytuł, o którym zapomniałem że istnieje. Może faktycznie by można trochę zawęzić tabelkę z tekstem i zaoszczędzić na tym kilka stron, ale wzrok już nie ten, więc mi to jakoś bardzo nie wadzi. 40 lat C64 - w normalnych okolicznościach w życiu bym takiego tekstu nie przeczytał, bo to zupełnie nie moja bajka, ale nie chciałem axeliować. Uznałem, że się przemęczę to chociaż będę miał na co narzekać. Ale tekst nie był wcale męczący, poszło szybko i sprawnie, kilku ciekawych rzeczy się dowiedziałem. Oczywiście jak się pojawiło kilka zdań gdzie autor wymieniał jednym tchem nazwy i numeracje sprzętów, ich bebechy itp to w pewnym momencie nie wiedziałem o czym czytam i trochę się wyłączałem. Ale poza tym nie było dramatu. Gry z Netflixa - czytam i czytam i zastanawiam się czym Soq się tak jara. Gry w ramce wyglądają jak popierdółki i całość brzmi jak platforma w stylu Newgrounds gdzie można pograć w ciekawe tytuły, ale nie jakieś zobowiazujące, bardziej takie zabijacze czasu. Dopiero mi rura zmiękła na wzmiankę o tym że shredders's revenge leci na netflixa. Potencjał jest i już pewnie za to płacę w abonamencie c'nie. Tekst Norbiego tylko mnie zmobilizował do walki z lenistwem i kupowania większej ilości pudełek. Recenzja Blacktail elegancka. Wcześniej nie słyszałem o tej grze za wiele, a tekst sprawił że mam ochotę w to zagrać, tylko ten poziom trudności...czytając to już widziałem samego siebie jak rzucam kontrolerem w tv Recenzja High on Life też niezła, Hiv jak chce to potrafi Recenzje Persony 3 i 4. Wielka szkoda, że obie gry nie dostały konkretniejszych recenzji, oprócz paru zdań o jakości portów. Myślę, że jakby obie dostały po recenzji na stronę każda to byłoby spoko. Pamiętam recenzję P4 jeszcze z PS2, ale może warto byłoby coś dziś więcej napisać o fabule, gejmpleju itp. Jakbym w to nigdy nie grał, to taka recenzja na kilka zdań na pewno by mnie nie przekonała do kupienia. A jako że grałem to kupiłem remastera na premierę, bo to spełnienie małego marzenia że mogę w to pograć na switchu. Retrorecenzja Super Mario 64 - całość jest ok, tak to powinno wyglądać i proszę o więcej. Ale chciałbym więcej recenzji w recenzji, tzn więcej o samej grze, mechanice, o co chodzi jakby itp zamiast skupiać się na temacie okołomarianowym i historycznym. Tekst o Junji Ito - czytając bawiłem się doskonale, bo jestem wielkim fanem twórczości tego pana. 15 lat temu szukałem po necie jakichś fanowskich angielskich tłumaczeń i czytając te mangi w środku nocy miałem autentycznie ciary. Teraz co większe publikacje można normalnie kupić w języku polskim. I oczywiście polecam wszystkim zapoznać się z mangami Junji Ito. Dłuższe formy jakoś mocno mnie nie przetyrały, może oprócz "Gyo", ale to głównie przez setting (eksperymenty wojskowe z czasów II wojny). Krótsze formy, czyli historie na 30 stron to już prawdziwe perełki. Każdy taki komiks to osobna historia, dobrze przemyślana, mocno rozkminkowa i często też straszna. Poza tym jedna ze stron z jego komiksów została użyta w konsolowej wojence: Oda do Glocka - czuć, że dużo przygotowań wymagał ten tekst. Ale po przeczytaniu już sam nie wiem kto powinien płacić komu za pokazywanie giwer na ekranie Historia przewodników - informacja o infolinii Nintendo zaskakująca Kiedyś to były czasy że można było stworzyć dziesiątki czy setki miejsc pracy żeby podpowiadać graczom jak mają przechodzić gry Todd Howard Prolog - jak prolog to znaczy, że będzie coś więcej o Howardzie? Nie przeszkadzają mi teksty o co ciekawszych postaciach z tego biznesu, ale w tym tekście zabrakło mi jakiegoś czynnika ludzkiego. WIęcej było o historii Morrowinda, Obliviona i Skyrima niż Howarda. Ciekawie byłoby poczytać o tym jak taki Howard kombinował, co sprawiało że podejmował takie, a nie inne decyzje, z czym się borykał. Niektóre takie historie potrafią być mobilizujące. Zakazane Syreny - ło panie, piękny to jest tekst i czytając go czułem się jakbym się znalazł w świecie gry. Koszmar, bo grałem w Blood Curse i ta gra postarzała mnie o kilka lat i zniszczyła mi niejeden weekend. Nawiążę trochę do ostatniego akapitu. Pierwszy Siren to jest dla mnie też jak sen, bo szczerze mówiąc to ja teraz nie pamiętam czy w to grałem, czy napatrzyłem się na gejmplej w jakimś empikowym kiosku, czy czytałem recenzje kilkanaście razy, nie wiem. Wiem, że pamiętam dobrze tę grę, ale jestem pewien że jej nie skończyłem i że skończenie jej to rzecz niespotykana. Ostatnio jakiś jutuber znany z grania w horrory stwierdził że Dead Space to jest top3 horrorowych serii i wtedy właśnie pomyślałem, że chłop chyba nigdy nie grał w Siren. Bo jeśli chodzi o klimat i poziom strachu to Dead Space to gra dla dzieciaków i mięczaków w porównaniu do serii Siren. The Last of Us - ogólnie wszystko spoko. Butcher jako psychofan ocenił dobrze serial, który był stworzony tak jak twórca gry tego chciał. Sugerując się recenzją i historią powstania można mieć taki wniosek, że jak ktoś lubił grę, to polubi serial. Przydałby się zgrentgen Komiks - nie wiem o co chodzi, w csa to grałem w gimbazie i to było dawno, dawajcie nową serie pls Fabularna Tawerna - duży plus za ten tekst. Może to jakaś niepopularna opinia, ale według mnie Zax ma taki staroszkolny vibe, że potrafi pisać takie teksty, że czytanie ich sprawia większą frajdę niż granie w gry o których pisze. To mi się kojarzy z takimi starymi czasami, że czytało się recenzje kilka razy żeby poczuć klimat, poczuć się jak w grze, bo się w nią pewnie nigdy nie zagra (albo zagra się grubo po premierze) Tetrycy - Marcellus znowu się pomylił i wysłał do extrima tekst, który chyba miał poleciec do wyborczej/rzeczpospolitiej/gazety polskiej. Nic o grach, ale znowu się dowiedziałem czegoś o Musku i o Andrew Mame. Swoją drogą to gdyby nie forum i Marcellus, to bym nie wiedział kto to jest ten drugi (nie no przesadzam, kojarzę typa z jakichś gifów gdzie daje życiowe rady w stylu "jak chce mi się pić to piję wodę i nie chce mi się pić" - autentyk). Listy to dramat
-
Piekło zamarzło
-
Chyba że nie będzie drukarni
-
Obejrzałem ten filmik do kawki. Ogólnie to chłop nic nie przeczytał, nie zna tekstów, więc się wypowie. Wszystko słabe i zapychacze miejsca oprócz retro, a tekst o commodore to w ogóle jeden z najciekawszych artykułów w historii gazetki xd. Najlepsza wrzuta, że opinia redaktorów na jakikolwiek temat go nie interesuje, bo "Psx Extreme kupuje się dla Psx Extreme, dla logo, dla klimatu, niż dla redaktorów".
-
Dziwne że lapusz sie nie podpisał
-
Jeszcze możesz dać wielokrotność wyboru do pytania skąd bierzemy gazetkę. Są tacy co prenumerują a i tak w kiosku kupią
-
Mi się śniło, że w 305 było sześć stron listów i jedna wąska ramka (jak do rodzynów) na pięć cytatów z forum. I to były takie cytaty bez kontekstu żadnego, więc nie wiadomo było o co chodzi. Pomyślałem wtedy "Cały HIV"
-
Jakby w umowie były wpisane jakieś kosmiczne kary za każdy dzień opóźnienia to może by się opamiętali
-
Nie tam, po prostu jak są zarodniki to zmienia płeć na grzyba i problem znika, lekarze jej nienawidzą
-
PC w oceniaczce spoko. Jakiś mały dział na recenzje gier PCtowych, których nie ma na konsolach też jest do przeżycia. Ilości recenzji mniejszych gier bym nie zmieniał. Nie raz sie natknąłem na jakąś perełkę, która dawała te kilka godzin niecodziennej zabawy. Gdyby nie extrim to w życiu bym nie spróbował np Firewatcha, było warto. Recenzje dużych gier na 4-6 stron to według mnie kwestia do rozważenia. Mile wspominam czterostronicową recenzję RE4. W tym samym numerze (91) była chyba też recenzja MGS3, niby "tylko" trzy strony, ale druk drobniejszy. Sześć stron recenzji jakiegoś GTA 6? Czemu nie jeśli byłoby o czym pisać. Publicystyka. Bez jaj, dwie strony to zdecydowanie za mało. Czasami przez jedną stronę autor robi wstęp do całej historii. 4-6 stron wydaje się być optymalne. Też sie często boje długich tekstów na tematy, które mnie mało interesują, a potem się okazuje że do weekendowej kawki taki tekst wchodzi idealnie. Newsy. Zostawiłbym tak jak jest. Retro. Większość czytelników to chłopy w sile wieku, a nie jakieś dzieciaki, więc miejsce na retro musi być. Kilka albo więcej stron na recenzje hitów/crapów sprzed lat to zawsze spoko pomysł. I nie ma się co zatrzymywać na psx. Ps2, dreamcast, gejmboje czy gc też można w to włączyć. Headshot. Ilości tekstów bym nie zmieniał. Kto normalny sprawdza w gazetce jakieś opinie o branży sprzed dekady? Ja rzadko kiedy odkurzę stary numer żeby zajrzeć do jakiejś recenzji, a sprawdzać kto co myślał kiedyś tam o czymś tam? Nope Powrót zgrentgenów jak najbardziej potrzebny. Streszczenia fabuł uważam osobiście za zbędne. Szczerze to jeśli miałbym grać w jakąś odległą część jakieś serii i bym sie chciał dowiedzieć o co chodzi jakby, to prędzej bym odpalił jakiś zgrabny film na jutubie o tym. Podobny tekst w gazetce bym potraktował jako ciekawostkę, coś co przyjemnie mieć, ale więcej info szukałbym gdzieś indziej. Może co do recenzji gier retro warto by zbierać 3 grosze od czytelników i drukować po 2-3 wrzuty per retro recenzja? To by było ciekawe rozwiązanie też do aktualnych tytułów, ale pewnie zdecydowana mniejszość miałaby grę ukończoną przed wydaniem numeru. A retro, to wiekszość tutaj ma obcykane co większe tytuły. Wtedy masz z głowy patronajta i podkręcasz czytelników. Najwięcej zarzutów do zmian będą miały te osoby, które nie czytają pe, albo ziutki z ppe, dla których kiedyś to były czasy, a teraz to nie ma czasów. No i może osoby, które zmiany zobaczą dopiero po kupieniu numeru, bo ani nie siedzą na forum, ani na ppe. Dla mnie też dodawanie nawet odrobiny PCtowego klimatu to przykra sprawa, ale chyba taki mamy klimat i jeśli to faktycznie to być albo nie być, to nie ma co się zastanawiać nad jakimiś drobnymi zmianami.
-
Oburzające. Łapusz nie ma potrzeby, czasu udzielać się na forum, na którym są ludzie którzy go utrzymują. Kiedy on sie ostatni raz tu zalogował, rok temu? Pewnie zapomniał hasła, nie wie jak je odzyskać, a innych ciśnie od boomerów
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Damian14 odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
czy nowi redaktorzy założą konta na forum? -
W ultimie niby jest, ale date premiery maja ustawioną na 10.02, więc coś się nie klei
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Damian14 odpowiedział(a) na temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Nowy Wspaniały PSX Extreme, trochę sie boję. Btw widzę że extrimowym patronajcie zniknęły wzmianki o albumie i comiesięcznych rozmowach ze zgredami -
Ja też sobie nie przypominam, żeby to było wyjaśnione w samej grze. W głównej kampanii tego nie było. Po raz pierwszy dowiedzialem się o oszczędzaniu paliwa w challengach. I jest tak jak Orion pisze, SI leci w człona, a tak to trzeba w trakcie wyścigu manipulować spalaniem. Jak ustawisz na eco to osiągi spadają drastycznie. Trzeba kombinować. Ale też różne samochody mają różne zbiorniki. Jak kupiłem Mercedesa AMG CLK-LM 98' to jego zbiornik robił różnicę. Np w wyscigu gdzie innym samochodem na eco musiałem tankować co 5 okrążen to ten Mercedes mógł jechać 8-9 okrążeń. Być może tylko mi się wydaje, ale zmniejszyłem mu balast kosztem mocy silnika, żeby się mieścić w PO 800 to zyskalem na tym pół okrążenia jeśli chodzi o paliwo. Poza tym pewnie też spokojniejsze wciskanie gazu przy wchodzeniu w zakręty może mieć wpływ na spalanie. Tego nie weryfikowałem, bo gram na kontrolerze i zazwyczaj wciskam gaz do dechy i hamując też cisnę ostro paląc opony o wiele szybciej.
-
The Quarry Chodzonka, gdzie przez pierwsze dwie godziny nie działo się nic, bo trzeba było poznać kto jest kim w grupie niekumatych nastolatków. Potem bywało ciekawiej, ale absurdy scenariusza wybijały z rytmu. I denerwowało mnie to, że jakaś postać w jednym momencie zachowuje się normalnie, dojrzale, coś tam myśli, a w kolejnej scenie odpierdala totalną manianę, jakby ktoś między ujeciami ją spryskał jakimś gazem ogłupiającym. Coś w stylu siedzi parka schowana w piwnicy, wystarczy poczekać chwile żeby przeżyć i nagle jedna osoba mówi: "EJ chodźmy na zewnątrz gdzie jest bardzo niebezpiecznie żeby znaleźć coś czym możemy się bronić". Serio? XD Oczywiście ta druga osoba uznaje, że to doskonały pomysł. Przy przejściu bez żadnej pomocy udało mi się uratować 8 osób, jedna przepadła ale tylko dlatego, że za późno wcisnąłem przycisk strzału (a jestem pewien że wcisnałem o czasie, więc prawie rozjebałem kontroler z frustracji). Wychodzi gra raczej łatwa, można wykminić co robić, albo czego nie robić żeby ujść z życiem. Mam tu na myśli decyzje, bo QTE i spacery to nie jest wymagający gejmplej. Brak możliwości przewijania cutscenek to nieporozumienie, więc już wiem że nie będę tego przechodził drugi raz. może na youtubie zobaczę kompilację śmierci bohaterów i tyle. Graficznie to mordki i mimika nawet jakoś wyglądają, chociaż zdarzają się jakieś dziwne grymasy. Postacie poruszają się jakby połknęły kije od szczot, szczegóły i oświetlenie bez rewelacji. Ogólnie to polecam na jeden, może dwa wieczory, żeby pyknąć z druga połówką. Inaczej to szkoda czasu. Chyba, ze masz 16 lat i kręcą Cie dramy w amerykanskim sosie.