Heh, ja miałem tak przy RE2. Bałem się po ogórki do piwnicy zejść, ale jaki miałem wybór? Albo chwila strachu, albo kabel od konsoli zabrany po wysypaniu się, że 10 letni ja sra ze strachu przez gierkę. Mamo, kablem to mogłaś mnie napierdalać wedle uznania, ale jego zabranie to już jawne łamanie praw człowieka