Psyko
Użytkownicy-
Postów
253 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Psyko
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Kabi, buhaju, bo przy(pipi)e ci jak babci ;/
- 2 713 odpowiedzi
-
- 1
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Alien: Isolation I te zbieranie dźwięków przez Kinecta. Nie dało się grać, jak matka sprzątała
-
Nie wiem, zadzwonię do Platinum i zapytam
-
No dobra, nie włączyłem Private Relay na iPhonie i musiał mnie Squre skojarzyć po starym IP xD Napisałem przy okazji, do myśle i tyle. O PPE się nie wypowiadam, hehehe. @Roger mam nadzieje, że nie chowasz do mnie urazy, czy coś, sporo lat minęło, szkoda czasu na złe emocje. Yo
-
Mac itd to dobre raz na kilka miesięcy. To tak jak ruchanie po pijaku grubej koleżanki. Człowiek niby najpierw chce, a potem pozostaje tylko niesmak No ale wiadomo, kto wybredny ten nie rucha
-
Nie widziałem tego szmat czasu, chyba wycofali. Szkoda, bo to był sztos. Jest to w Biedrach u was na wsi?
- 2 713 odpowiedzi
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Emuluje to ustrojstwo Switcha? Pójdzie na tym Bayo 3?
-
Ile tam trzeba gier kupić w cyfrze, żeby uzbierało się na nowość AAA? Z 20? Tyle to ja jako zniszczony przez życie 35 latek ogrywam przez 2 lata, biorąc pod uwagę, że kupuje wszystko co mnie interesuje. Już bym wolał jakieś avatarki albo kupony do Biedronki
-
Botoks, scena typiary zakleszczonej z psem, którego odstrzeliwuje zniesmaczony ojciec, notabene też pies xD I teraz tak - czy to już sztuka?
-
Acziki spoko. Prosty koncept, który działa od lat. Brakuje tylko czegoś na wzór platynki
-
Gierka fajna, ale żeby jedna z najważniejszych? Przyjemna grafomania Kojimbo z łażeniem od punktu A do punktu B i podziwianiem ładnych widoczków. Tylko tyle i aż tyle
-
Day 1, pre-order na PS5 złożony. Nie jest to wprawdzie kolejne Arkham od Rocksteady, ale myślę, że będzie fajnie. Zabawię się w Jackowskiego i wstępnie wlepiam 7/10. Ot, na jesienne wieczory póki koń nie będzie walony do Ragnaroka
-
A dziękuje kolega, chciałem połączyć klimat gierkowy z miłością do damskich pośladków i dziury między nimi Że tak poetycko to ujmę
-
Dobra, posypały się minusy, przyjąłem je na klatę. Wszak wparowałem z buta i zacząłem siać kapitalistyczny ferment i rządy twardej gotówki. Co najlepsze, to ja jestem po lewej stronie polityczno-ekonomicznego kompasu, jak już miałbym się określać. Wiadomo jednak jak jest, człowiek chce dobrze żyć, a że ma dwójkę dzieci to ciśnienie jeszcze większe. Z pasją jest tak, że to wspaniała sprawa móc się z niej utrzymywać, ale cały w tym ambaras, żeby robić co się kocha i trzepać na tym konkretny hajs. To w teorii, bo robię coś mi zupełnie obojętnego, ale za to dobrze płatnego. Na pewno jednak da się to połączyć, ale nie w przypadku pisma, które zbiera na Patronite i działa na zasadzie z miesiąca na miesiąc. Zamknij mordę, (pipi)a wiesz? Jasne, nie jestem w środku tego rozgardiaszu, ale wspomniana zbiórka, odejście wspomnianego rysownika, bo pismo nie jest w stanie wypłacić paru stów więcej. No, nie wyglada mi to na idyllę i za bardzo nie widzę sensu funkcjonowania w takim stanie. Z perspektywy rynku forma jest archaiczna i skazana na wyginiecie. Jakoś streamerzy koszą potężną kasę na gierkach, bo tam jest publika, tam płynie ciężki szmal reklamodawców. Przecież nikt nie będzie czekał na recenzję 3 tyg, gdy w zasięgu palca ma tony gameplayu, wrażeń innych graczy, czy też recenzentów kalibru SkillUpa czy ACG, nie wspominając o gigantach typu IGN. Publicystyka? Proszę bardzo, na YT masa świetnie napisanych i złożonych dokumentów, esejów. Praca turbo zajawkowiczów, często o potężnym talencie, którzy w Final Cut i tym podobnych składają prawdziwe cudeńka, tak od strony merytoryki, jak i prezentacji. Sorry, ciężko mi wskazać na jakikolwiek plus papieru, zwłaszcza w tak dynamicznej branży jak gry wideo, gdzie nierzadko totalnie z dupy lecą megatony typu MS podchodzący do zakupy Acti-Blizzard. Emocjonować się tym po miesiącu? Czytać preview, zamiast zobaczyć grę w akcji? Ruchać w gumie? Nope. Informacje są za darmo na wyciągnięcie ręki i to w najwyższej możliwej jakości. I tutaj taki Patronite ma sens, gdzie bezpośrednio wspomaga się ulubionych twórców. Stawianie się internetowi to potyczka na zasadzie konnicy ścierające się z dywizją pancerną. Mały desclaimer na końcu - PE towarzyszyło mi całe moje nastoletnie życie. Czytane z namaszczeniem niczym okultystyczne woluminy w blasku świec. Chłonąłem ten klimat całym sobą. I tutaj właśnie upatrywałbym możliwość przetrwania pisma - w zachowaniu skandalicznego, wykręconego i charakterystycznego podejścia do gierek. Czegoś na zasadzie „(pipi)e zaboru vivre, grzyba kurestwem cisnę”, hehehe. Z drugiej strony na YT jest taki Jim Sterling. Tzn był, bo odkąd nie wie czy jest babą, czy chłopem to już nie da się tego oglądać Co do serwisów o grach. Tutaj krótko - tam gdzie ręka, która karmi, tj reklamodawca, jest producentem produktów, o których raja stronka traktuje, tam zawsze będzie szambo. Jedyne wyjście, to wyjęcie głowy z dup marketingowców i pojęcie w Pay Wall. Czas najwyższy, żeby ludzie nauczyli płacić się za treść w sieci Pochwalony i nich wasze słonie kąpią się w mleku i miodzie Acha, co do akcji z prenumeratą i bonusami z Patronite, o których tu czytam, to motylek otwiera się w kieszeni. Klient nasz Pan, wszystko musi być tip-top, nie na zasadzie syndromu sztokholmskiego
-
Za przeproszeniem (pipi)anie w 3 pracach, albo robienie tego za jakieś grosze po pracy, to są jaja. Rozumiem, że rozmawiamy w kręgu dorosłych ludzi, gdzie liczy się maksymalizacja zysków z czasu pracy prze jego jak najmniejszym wymiarze, by jak najwiecej wolnego spędzić na czym, co tylko się chce. W tym przy grach, ale na luzie, nie żeby napisać jakaś recenzje np. Tutaj mała dygresja - jaka jest stawka za taką recenzje, rozumiem że solidna podstawa za sam tekst i trochę powyżej najniższej krajowej za każda godzinę spędzoną przy grze? Nie wiem, dajmy na to te 20 zeta netto. Czyli gierka na 20h to te 400 zł plus 500+ za tekst. Nie, chwila, to by znaczyło, że 5-6 to już całkiem zjadliwe pieniądze, a nie 3 prace na raz, czy też tłuczenie po robocie, żeby podreperować budżet. Wychodzi na to, że fantastyczna rozrywka, jaką są gry powstaje na garbie wynaturzeń i wyzysku, gdzie uciśnieni bronią się słowem pasja. No tak, ruchają was, a wy udajecie że to masaż, bo ktoś rzuci promkę. Powtórzę, nierentowne tematy się zamyka, a sentyment to domena nastolatek, nie dorosłych mężczyzn. Na pewno nie tam, gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo i komfort finansowy. Panowie od excela pewnie widzą to tak pracownik pasjonat - frajer do dojenia Ogólnie widzę, że forum nie dla mnie, a innego tematycznego w Polsce chyba już nie ma. Za mało we mnie pasji najwidoczniej
-
Na bogato. Ile za tego bydlaka?
-
Luźno chłopaki, ja się po prostu dziwie trochę. Ale dla mnie każde działanie rynkowe, czy też w pracy, musi przynosić zysk. Taki ze mnie boomer. Peace!
-
Fajnie, ale brak zysku lub wychodzenie na zero to (pipi) nie interes
-
Wypowiem się, chociaż PE to nie moje klimaty od przeszło dekady. Reasumując - płacicie za pismo 20 zł, prenumerujecie je, latacie do kiosku, a tu obsuwy w dostawie rzędu tygodni (sic!), braki u kolporterów i ogólnie zauważalny wy(pipi)anie na czytelnika. I to nie z powodu redakcji, ale wydawcy, co należy dodać. Nie rozumiem w ogóle sensu wydawania tego jeszcze. Raz, że papier to przeżytek, dwa, że nie przynosi to żadnych pieniędzy. Brak środków, żeby zapłacić rysownikowi za 3 obrazki? Patronite? C’mon, zwijajcie to i nie róbcie sobie wstydu
-
Bo to trzeba wrażliwości, żeby docenić kunszt Kojimbo
-
Gdzie mogę złożyć pre-order?
-
Więcej chodzenia Normanem Reedusem z paczkomatu do paczkomatu? Day 1
-
Wraz z iOS16 bateria w moim iP13 trzyma o 1/3 krócej. Brawo Apple
-
Chińczyk i te jego spusty na HGIG. No nie, jakom ex-QLEDowy fetyszystą stawiam wyłącznie na DTM. Co do ustawień, to tak jak napisał kolega wyżej - wyłączyć bzdety AI, Eco i to by było na tyle
-
Wypowiem się, chociaż PE to nie moje klimaty od przeszło dekady. Reasumując - płacicie za pismo 20 zł, prenumerujecie je, latacie do kiosku, a tu obsuwy w dostawie rzędu tygodni (sic!), braki u kolporterów i ogólnie zauważalny wy(pipi)anie na czytelnika. I to nie z powodu redakcji, ale wydawcy, co należy dodać. Nie rozumiem w ogóle sensu wydawania tego jeszcze. Raz, że papier to przeżytek, dwa, że nie przynosi to żadnych pieniędzy. Brak środków, żeby zapłacić rysownikowi za 3 obrazki? Patronite? C’mon, zwijanie to i nie róbcie sobie wstydu
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10