Skocz do zawartości

sadiker

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sadiker

  1. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    "Od maja br. za kolportaż prasy do punktów Ruchu i odpowiedzialny będzie podmiot wyłoniony w trwającym postępowaniu zakupowym. Tym samym zapewniamy, że prasa nie zniknie z kiosków i nadal będzie dostępna dla klientów. Nie należy mylić kolportażu prasy z jej dostępnością w kioskach i innych punktach sprzedaży. Na tych samych zasadach będą zaopatrywane punkty ajentów – czytamy w oficjalnym stanowisku zarządu spółki Ruch"
  2. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Dałem z siebie tyle ile Hiv przy robieniu działu listy.
  3. sadiker odpowiedział(a) na Piechota odpowiedź w temacie w zgRedzi
    1. Yuffie, Aeris, Tifa czy Barret? 2. Kiedy widzieliście się ostatnio z Hivem na żywo bo niektórzy twierdza, ze teksty w dziale listy pisze za niego Ai. 3. Ile średnio przed oddaniem danego tekstu do druku, naczelny Roger przypomina Wam o zbliżającym się terminie oddania tekstów do druku(temat przewija się w felietonach i HP)? 4.Czy gracie czasami na easy czy zawsze prawilnie minimum na normalu? 5. Czy przy wystawianiu ocen grom sugerujecie się czasami Metacritic'em? 6. Co Was najbardziej motywuje do pisania kolejnych tekstów(oprócz sutej wypłaty za wierszówkę i pochwał Kmiota)? 7. Czy zawsze przed napisaniem recenzji kończycie grę czy jednak czasami gracie do momentu w stylu "dość już widziałem, można oceniać"?
  4. sadiker odpowiedział(a) na metalcoola odpowiedź w temacie w zgRedzi
    Dawno dawno temu, jak większość czytelników nie miała jeszcze włosów na klacie, to jak były recenzowane retro-gierki w Szmatławcu to przyjmowano dla nich skalę ocen 1-5(chyba, że pisma mylę, bo było to ~25 lat temu). Może warto wprowadzić taki system dla wszystkiego co ma remaster,reload,reforged itp. w nazwie? wtedy recenzent będzie zadowolony, ze może dać maksymalną ocenę i czytelnik będzie zadowolony że świętość 10-tki została zachowana.
  5. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Kto recenzuje The Last of Us: Part II Remastered ? Bo nie wiem czy mam popcorn dokupić.
  6. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Szacunek dla Aysnel'a że mu się chciało recenzować grę otome (Virche Evermore). W swoim życiu grałem w dwie takie gry(przed odpaleniem nie wiedziałem, że to otome, myślałem, ze to zwykłe visual novel). Pierwsza Sweet Fuse: At Your SideSweet Fuse at your side kazała mi grac 17-latką uwięzioną w parku rozrywki. Wymęczyła mnie mocno, by zobaczyć prawdziwe zakończenie(nie było warto) musiałem przejść wszystkie ścieżki romansów kolejno z graczem NEET'em, policjantem, piosenkarzem(15-letnim), męską dziwką, wróżbitą i facetem który ma córkę niewiele młodszą od głównej bohaterki. Jeśli to zostało przygotowane by zaspokoić gusta kobiet to wiele mówi o naszym społeczeństwie. Drugiego tytułu nie pamiętam, grałem max godzinę, ale byli tam jacyś metroseksualni samurajowie. Od tego czasu omijam gatunek otome. Żadnych. Wpisałem "Napisz odę do Rogera z PSX Extreme".
  7. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Numer doszedł wczoraj, data nadania 1.12.2023. Na poprawę humoru kazałem AI napisać odę do Rogera(po polsku się niestety nie rymuje). Roger, master of the PlayStation, Your skills in gaming, none can contest. You dominate every level, boss, and quest, Leaving rivals in virtual duress. You've got the moves, the reflex, the style, Your button mashing is always on trial. Your knowledge of the gaming world is vast, You're the king of PSX, the champion of the blast. With your DualShock controller, you rule the game, Leading players through virtual realms and fame. Your passion for PlayStation will never diminish, Roger, you are the ultimate gaming aficionado. So here's an ode to you, dear Roger, For all your gaming skills and humor. You've made PSX Extreme a better place, We thank you for your contributions to the gaming space!
  8. sadiker odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Lol, zamówiłem z okładkę z MGS, a dostałem z Ōkami. Mi to tam jedno bo wziąłem dla zawartości, ale jeżeli naprawdę było tylko 200 sztuk to ktoś się rozczaruje.
  9. sadiker odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    No ale lepiej niech już recenzuje fanatyk(ew by wypośrodkować, dodać trzy grosze Hiva, który ostatnio w swoich(nielicznych) recenzjach zawsze na wszystko narzeka). Przecież po daną grę sięgnie też fan danego gatunku. Chociażby dawali 11/10 jakiejś grze w wyścigowej to mnie nie zmuszą do zagrania w nią, bo ścigałek nie lubię. Dostałem w poniedziałek.
  10. sadiker odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Null – (pipi), nie tykać. Nawet za darmo w przeglądarce. 428 Shibuya Scramble – Nie będę się rozpisywał, bo ktoś już recenzował tą grę w tym temacie. Jakoś spodziewałem się więcej, zwłaszcza, że gra dostała 40/40 od Famitsu. Sama gra nie jest zła, jest dobra, nawet bardzo dobra, chociaż jest momentami trochę przegadana i wątki niektórych postaci wydają się rozciągnięte na siłę(ile można czytać o tym, jak Kenji Osawa wchodzi na forum i pisze posty odnośnie jakieś piosenkarki?). To czego mi zabrakło to jeszcze jakiegoś mocniejszego plot-twista na koniec. Tak 8+/10. Obniżam z 9/10 bo w pewnym momencie trzeba wybrać błędną odpowiedź, by popchnąć fabułę. Loopers – Znowu niewykorzystany potencjał. Grupa przyjaciół trafia to pętli czasu i powtarzają ciągle ten sam dzień. Spotykają innych ludzi którzy również wpadli w tę samą pętlę(stąd nazwa grupy „Loopers”). Jako, że nie są pierwszymi, którzy spotkali się z takim zjawiskiem, wiedzą, że pętla będzie trwać około 30-35 lat. Naprawdę, potencjał był duży, można było np. zagłębić się w psychikę ludzi, którzy od 25 lat powtarzają jeden dzień albo spróbować odkryć skąd się wzięły te cale pętle, ale nie, zamiast tego pojawia się główny bohater i wszystkich wyrywa z marazmu grą w poszukiwanie ulicznych skarbów(tak serio) i po jakimś czasie pętla się kończy. Jest tam jeszcze mało przekonujący wątek romantyczny. Brakuje rozwoju postaci, a połowy drugoplanowców mogłoby nie być. 6/10.
  11. sadiker odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Może więcej powracających czytelników takich jak ja się pojawiło, tzn kiedyś czytali, potem przerwa na studia, pracę, rodzinę i pewnego dnia pchając wózek zobaczyli w saloniku Szmatławca, dziwiąc się, że jeszcze go wydają.
  12. sadiker odpowiedział(a) na Suavek odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Próbowałem Policenauts jakieś dwa lata temu i się odbiłem. Gra jakoś wolno się rozkręcała i nie dała rady mnie wciągnąć. Nie pomagało też to, że na pierwszy rzut oka widać że Kojima podkradł bohaterów z Zabójczej Broni.
  13. sadiker odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Sentimental Death Loop Rozczarowanie. Lubię gry z podróżą w czasie, wiec wziąłem bez sprawdzenia recenzji. Początek intrygujący - główna bohaterka jest uwięziona w pętli czasowej, wielokrotnie zabijana przez przyjaciółkę z nieznanego powodu(jakby łaskawie wyjaśniała o co jej chodzi to gra by trwała 5 minut). Gra jest żmuda - myślałem, ze będzie można fajnie pokombinować, ale tak naprawdę rozgrywka opiera się głównie na metodzie prób i błędów - musiałem pod koniec sięgnąć po poradnik bo w dwóch momentach trzeba wykonać te same czynności co wcześniej, które za pierwszym razem prowadziły do śmierci, za drugim razem dają one inny rezultat i popychają fabułę do przodu- no bez jaj. A i jeszcze jak się przyjdzie do danego pokoju, który odwiedziliśmy wcześniej w pojedynkę, tym razem z koleżanką, to magicznie pojawiają się tam nowe przedmioty("bo coś zauważyła"). Nie wiedzieć czemu nie można przewinąć wcześniej czytanych dialogów - nie wiem, może miało to sprawić bym bardziej wczuł się w to, że bohaterka jest uwieziona w pętli czasowej, ale wywoływało to irytację. Bohaterki zachowują się jakby były upośledzone - jak ktoś mnie chce zabić to raczej nie przeszukuję jej pokoju do którego może zaraz wrócić i nie rozmawiam sobie beztrosko z koleżanką na nieistotne tematy(a trzeba to robić by dostać epilog). Zakończenie jest kretyńskie. Przepisane z internetu, aż musiałem sprawdzić czy faktycznie jest tak źle czy może coś mi umknęło: Max 4/10, na szczęście gra jest krótka-jakieś 3,4h.
  14. sadiker odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Demons Roots Po ogłoszeniu przez Sony swojej nowej konsoli "przenośnej" tak się wkur***em, że zamówiłem tego samego dnia Steam Decka. Nie wiem czy jako gracz jestem dojrzały czy przejrzały, ale w grach muszę mieć dobrą fabułę, by chciało mi się w nie grać, więc wiele gatunków automatycznie odpada(strzelanki, gry Nintendo, sportowe, itp). Także zabrałem się do nadrabiania gier, które ominęły Ps Vite/PSP (lubię grać w łóżku jak dzieci i żona śpią). Zacząłem od wpisanie do Google "best visual novels" i ten tytuł się pojawił. Ta gra nie miała prawa być tak dobra. Po włączeniu wydawało się, ze będzie to jakaś (pipi)gierka zrobiona w RPG Maker na dwie godziny. Ale panie, fabuła tarmosi siusiaka. Gra zaczyna się w mieście podczas festynu. Sielankę przerywa atak demonów, którzy po 1000 letniej przerwie, przybyli by podbić cały kontynent. Brzmi standardowo? No niby tak, ale demonami gramy my. Aha, czyli standardowa gra, gdzie używając swojej armii trzeba podbić świat? A kaj tam. 1000 lat temu władca demonów został zabity i niedobitki demonów musiały uciec do Mrocznej Krainy. Czyli historia o zemście potężnych demonów pałających chęcią zemsty? Znowu nie. Demony dostały tak mocno w dupę, że ich siły są mizerne (~30k), a w świecie ludzi pojawili się z desperacji, bo ich własna kraina się rozpada. Tak rozpoczyna się desperacka walka demonów o przetrwanie. I tak cały czas, gdy gracz próbuje przewidzieć co dalej się stanie to gra mówi Otóżnietymrazem.jpg i prowadzi fabułę idzie zupełnie inną drogą. Główna bohaterka, DeathPolca jest jedną z najlepiej napisanych postaci - na początku wydaje się zbyt arogancka i pewna siebie, ale wraz z rozwojem fabuły poznajemy jej historię i inne, starannie ukrywane cechy charakteru. Do pozostałych postaci też nie ma się co przyczepić. Każdy ma swój charakter składający się więcej niż z jednej cechy, każda ma swoja własną, przeważnie tragiczna historię, bo, tu mały spoiler, do armii demonów raczej szlachta się nie przyłączy. Jeśli chodzi o samą grę jest to standardowa turówka RPG, mamy punkty życia HP, punkty MP na czary oraz TP na specjalne ataki. Każda z postaci ma swoją zdefiniowaną rolę - tank(jaki jest polski odpowiednik?), wojownik, mag, wsparcie. Walki są raczej szybkie i łatwe, chyba że zapragniemy zaatakować opcjonalnych bossów zbyt wcześnie. Przeciwnicy są widoczni i można ich ominąć lub zaatakować od tyłu zyskując dodatkową turę. Dla koniobijców istnieje opcja, w wersji GOG(jest też wersja Steam) by włączyć tzw. H scenes. Wtedy gra przechodzi z PG-13 do +18. Ja dla potrzeb recenzji grałem w +18 (NieJesteśmyTacySami.jpg). No więc, jeśli kogoś naprawę to interesuje, to w trakcie gry okrywamy może 3 takie sceny(o dziwo fabularnie mają sens). A jeśli chcemy więcej to opcje są dwie - udać się do FucKingdom gdzie można wylosować nowe sceny i przy okazji zarobić parę fuckcoins czy jako to się tam nazywało by odblokować opcjonalne bronie lub osłabić opcjonalnych bossów. Druga opcja to...przegrać walkę. Od pewnego momentu w grze, nasze bohaterki po przegranej walce (tzw. Bad End Mode) trafiają do specjalnego lochu gdzie można się domyślić co ich czeka. Ale tak jak napisałem wcześniej jest to całkowicie opcjonalne. Daję 9+/10. Ocenę obniżam za mały zgrzyt fabularny pod koniec gry(kto zagra to zaraz rozpozna ten moment).
  15. sadiker odpowiedział(a) na łom odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    To jak nie masz dość, to polecam spróbować mod "Soul of Destiny" - jeden z niewielu modów zmieniających historię(a nawet głównego bohatera), który został ukończony(jeszcze Reach the Future wygląda obiecująco, ale na razie wydali tylko pierwszy rozdział). A jeśli nienawidzisz siebie i uwielbiasz jak gra karze Cię za każdy postęp to spróbuj fft 1.3.
  16. sadiker odpowiedział(a) na Shen odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Nie no, jak Ściera pisze to trzeba brać
  17. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Jestem jak najbardziej za. Pamiętam że była to całkiem fajna strona, nagle odszedł naczelny i wszystko się zaczęło sypać. Potem już chyba została tylko jedna osoba która coś tam raz na tydzień wrzucała.
  18. sadiker odpowiedział(a) na łom odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mała rada na pierwszy rozdział:
  19. sadiker odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    The House in Fata Morgana (PC, Ps Vita). Na początek od razu mówię, ze gra należy do tzw. gatunku Visual Novel. Cała gra polega na klikaniu przycisku by przewinąć tekst. W trakcie rozgrywki jest może 12 decyzji, które mają wpływ na uzyskane przez nas zakończenie(plus kilka złych zakończeń). Jak ktoś szuka w grach więcej akcji to niech po nią nie sięga. Najpierw wady -Tylko w dodatkowej historii jest dubbing(dla mnie to nie wada, bo Japonki w tego typu produkcjach drą się jakby miały raka krtani, a po za tym szybciej przewijam tekst niż lektorzy wypowiadają swoje kwestie) -Jak wcześniej wspomniałem mało jest tu samej gry, mało decyzji, co jest uzasadnione, ponieważ przez większość rozdziałów oglądamy wydarzenia z przeszłości) Fabuła: Grę zaczynamy jako zagubiona dusza w tytułowej posiadłości z amnezją(nawet nie pamiętamy jakiej jesteśmy płci). W pokoju przy kominku czeka na nas pokojówka, która oznajmia nam, że jesteśmy panem tego domu i czeka na nas od dłuższego czasu. By dowiedzieć się kim jesteśmy, prowadzi nas do „pierwszych drzwi”. Drzwi te mają przenieść nas do wydarzeń z przeszłości, dzięki czemu mamy dowiedzieć się kim jesteśmy i dać nam odpowiedzi na wszystkie pytania. Pierwsze drzwi przenoszą nas do wydarzeń z 1603r, kolejne do roku 1707 i 1869, potem cofamy się do średniowiecza i o dziwo to wszystko jak się okazuje później ma sens, wszystko układa się w logiczną całość bez potrzeby wyciągania z tyłka jakiejś deus ex machina np. maszyny stworzonej przez kosmitów do robienia kopi ludzi i wysyłanie ich w przeszłość(tak, na ciebie patrzę, Zero Time Dilemma, zakało ty). Dalej nie będę spoilerwał, ponieważ historia jest wybitna i im mniej się o niej wie przed odpaleniem gry tym lepiej. Grafika: Dobrze oddaje klimat opowieści, postacie są starannie narysowane. Styl rysunków jak na developera z Japonii jest mało japoński co w mojej opinii wyszło grze na dobre(akcja dzieje się w Europie). Momentami widać, że zabrakło budżetu, bo niektóre postacie epizodyczne nie mają portretów. Gameplay: Jak już pisałem, standardowy visual novel. Sterowanie sprowadza się do klikania jednego przycisku, aby popychać historię do przodu. Podsumowanie: Ogólnie, standardowy VN o wybitnej historii - zasłużona wyższa ocena od nowej Zeldy na Metacritic.
  20. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Uwierzyłeś żonie, że niemowlaki śpią w nocy?
  21. sadiker odpowiedział(a) na Roger odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Ja dzisiaj dostałem nr 305 i 306
  22. Komu najlepiej zgłaszać, bo też dalej nie mam?
  23. U mnie dalej skrzynka pusta. Pierwsza prenumerata, bo mi się już nie chciało do Empiku latać a tu takie coś.