Wczoraj dotarł i mój egzemplarz. Dzisiaj miałem trochę czasu żeby poczytać i jestem wniebowzięty. Jak numer zerowy spłynął po mnie jak po kaczce (nigdy nie miałem PSX więc nie czułem "tego czegoś" i nawet nie przeczytałem go do końca) tak tutaj nostalgia na całego. Odżyło całe moje dzieciństwo i te wszystkie wspomnienia gdy z bratem i kuzynami cioraliśmy w te wszystkie gierki przez całe dnie. Nawet publicystyka niezwiązana z grami jest tutaj dużo lepsza niż w numerze "zerowym". Jednak nie byłbym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepił:
1. Recki trzeba było ułożyć alfabetycznie
2. Screeny powinny być większe
3. Sporo literówek
4. Szkoda, ze wydanie szyte a nie klejone. Takie specjale powinny mieć grzbiety żeby można je było postawić na półce.
5. Czasami dziwne oceny - w sensie niektóre (według mnie) crapy mają noty na poziomie 6-7 a znowu inne, całkiem fajne gierki 5.
6. rusek na okładce powinien być z małej