-
Postów
989 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez dominalien
-
Aleście mi smaka narobili. Normalnie zaraz idę na poranek, może nawet do imaxa.
-
Gdzie takie ceny są?
-
Black Sea (Morze Czarne) na netflixie Jude Law udaje twardego marynarza z silnym akcentem z jakieś części Wielkiej Brytanii i nawet mu to wychodzi. Najmocniejszymi stronami filmu są relacje między bohaterami i scenografia. I jedno i drugie jest naprawdę dobre. Fajnie wygladają zdjęcia podwodne, choć kompresja netflixowa bardzo psuje efekt. Główna fabuła grubymi nićmi szyta, ale może być. W kwestiach morskich i podwodnych jestem laikiem, mam szczątkowe informacje z przypadkowych źródeł, ale mam poważne wątpliwości do sensowności wszystkich wydarzeń i działań bohaterów. I tu film wydaje się najsłabszy. Obraz brutalny i bezkompromisowy, tak jak pokazani w nim ludzie. Z zaskoczeniem daję mocne 6/10
-
Kingsman mi się właśnie pojawił znowu na netfliksie. Kingsman jest zajebisty. To tyle.
-
O co chodzi? Dwie fajne gry. Zawsze będzie ktoś, komu się coś nie podoba, nie ma co się wydurniać i przekonywać w jedną ani w drugą stronę.
-
Gdyby nie zwalili tylu zagrywek to by z połowa tych punktów była dla nas i zupełnie inaczej by to wyglądało.
- 1 482 odpowiedzi
-
- olimpiada
- olympic games
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szczególnie, że to wcześniej było. Na pewno w PS3, w PS4 chyba też. Ale PS5 nie ma już portu optycznego, co mnie ostatnio ugryzło i teraz rozglądam się za splitterem dźwięku hdmi. Pewnie Sony uznało, że skoro jest tylko jedno wyjście dźwięku przez hdmi to nie trzeba tego robić i tyle. Edit: a tak w ogóle to ja słuchawek Sony nie polecam. Wszystkie od nich rzeczy z miękkimi materiałami mi obłażą. Słuchawki do PS3, słuchawki Gold do PS4, PSVR1. Na każdym po paru latach pokrycie się kruszy i zostaje na głowie. Używam teraz do PS słuchawek Philipsa sprzed 30 lat na kabelku i wszystko jest z nimi ok. Jack audio w kontrolerze to wspaniały wynalazek.
-
Noo, sędzia tak ostatnio faworyzował francuzów że szok. Ale im dzisiaj wyrwali to zwycięstwo. W pewnym momencie wyglądało jakby walili głowami o ścianę.
- 1 482 odpowiedzi
-
- olimpiada
- olympic games
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bo tu dwaj faceci. Ten mały sam sobie winien, że nie urósł. Edit: siatkówka zaraz będzie, dobrze pamiętam?
- 1 482 odpowiedzi
-
- olimpiada
- olympic games
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I mają być usprawnienia na PC. Może wreszcie na stimdeczku zagram.
-
Dla mnie to by było super. Zasadniczo ta sama gra i fabuła, ale uproszczona grafika, lokacje 3D, ale z ustaloną kamerą a la pierwszy God of War, port dopasowany do platformy. W takie coś możnaby grać nawet po przejściu na innym lepszym sprzęcie. Kiedyś pracowałem dla dużego developera mobilnego (jeszcze przed iPhonem) i oni mocno modyfikowali gry pod konkretne modele telefonów. Jak było dużo pamięci można było chodzić postacią po ekranie, jak mało, postać stała na środku i skakał tylko kursor z jednego miejsca interakcji w drugie. Było to mocno imponujące i bardzo przemyślane. Dużo lepsze, niż bezpośredni port w 320x200.
-
Dzięki za odpowiedź. W DM się zagrywałem i jak wyszło Skullkeep aż podskakiwałem z radości i poleciałem do sklepu (mam do dziś, na potrzeby mojego „komentarza” odpaliłem na cyrixie 6x86 z freedosem, taki jestem kulowy) i tym większe moje rozczarowanie. Znalazłem wczoraj stronę fanowską DM i poczytałem kilka recenzji Skullkeep (w tym z polskiej prasy) i generalnie wszyscy jeździli że archaiczne i toporne. W 1995 to było wszystko prawda, gra była 5 lat za późno, po Ultimie Underworld i paru innych. Mnie to akurat bardzo leżało, cieszyłem się powrotem do wspomnień. Co ciekawe, nikt nie wspomniał o mizernej długości, przypuszczam, że żaden recenzent nie doszedł do końca. Może z punktu widzenia Amigowca i radości, że w ogóle coś nowego wyszło wyglądało to inaczej. :-) W kwestii CSB i „wymaga opanowania zasad”, to już rozumiem. Gra rzeczywiście wrzuca na głęboką wodę i od razu trzeba ogarniać; ewidentnie jest tylko dla fanów DM. Opacznie zrozumiałem tę „wadę”.
-
Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
dominalien odpowiedział(a) na Josh temat w Resident Evil
Mam na płycie, właśnie łyknąłem dodatek za 40parę zł na promocji w PSN. -
Nabijaj się, nabijaj. Dzięki takim pojebom jak ja jeszcze jakoś ten internet wygląda zamiast być już do reszty gównem służącym interesom korporacji.
-
Resident Evil - temat ogólny, komentarze, plotki i inne
dominalien odpowiedział(a) na Josh temat w Resident Evil
O szit, ja nie wiedziałem, że jest Village w TPP. Ale jaja, bardzo chętnie w to zagram. Dla mnie 8 dużo gorzej niż 7, ale i tak fajne. Widok TPP mi o wiele bardziej pasuje. A jeśli chodzi o VR, to niestety słabo się czuję przy takim ruchu, jaki jest w RE. Dla mnie tylko Astro Bot, Moss i inne tego typu rzeczy. -
Nie chodzi o to. Właśnie chcę sam magazyn, za który będę płacił więcej. Chyba nie ma tego co dalej rozkminiać, cała moja dywagacja wynika z tego, że na patronite nie ma przycisku "odrzuć wszystkie ciasteczka" i tyle.
-
Tak, jest fatalnie. Inna sprawa, że amerykanki są świetne.
- 1 482 odpowiedzi
-
- olimpiada
- olympic games
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No niestety, nie mam nic do zareklamowania. Raczej chodzi mi o to, że teraz prenumerata jest za 200 i to jest bardzo dobra cena za numer. Widzę przez inpost jest prawie 400, ale jak rozumiem to koszty wysyłki robią cenę, a wy więcej nie zarabiacie. Ja bym dał np normalną cenę za numer z wysyłką pocztą polską (żeby mi się skrzynka amortyzowała ofc), żebyście więcej zarabiali. Jeśli dobrze czytam, żeby przez patronite dostać gazetkę na papierze trzeba wziąć próg za 50 zł/mc - czyli już 600 rocznie, a to znacznie więcej niż te 300 czy nawet 400 zł, które bym chciał zapłacić, żeby dostawać magazyn i mieć poczucie, że dorzucam ekstra. No nic, tak sobie tylko piszę bez sensu. Robicie dobrą robotę, mam nadzieję, że jak najdłużej.
-
Noo, takie bezpodstawne przelewanie pieniędzy to się zaraz jakiś urząd przyczepi albo coś. Musi być jakiś produkt i cena za niego.
-
Hmm, wiem, że jestem w mniejszości i nikogo to nie obchodzi, ale nie podoba mi się ten cały patronite. Nie można wyłączyć ciastek jutjuba, dane są przekazywane do USA. Kończy mi się prenumerata, mam o wiele za dużo pieniędzy i miałbym ochotę płacić więcej, ale się waham tam zarejestrować. Nie miałbym nic przeciwko, żeby była "prenumerata plus" za 300, 400 zł, płatna bezpośrednio wydawcy. Wiem, że to bezsensowna komplikacja dla jednej osoby, ale pomarzyć można.
-
Do ostatniego dnia.
-
Ja jak zwykle mocno zapóźniony ze wszystkim, dzisiaj czepiam się recenzji Dungeon Masterów. Mazzi może w jedynkę grał, CSB chyba nie, a w DM2 już na pewno nie. Sam tekst o FTL fajny, bardzo za niego dziękuję, miło się czytało. CSB to rzeczywiście DM na sterydach. Tak jak w pierwszym szło się liniowo od góry do dołu, w CSB jest kompletny chaos: teleporty, zapadnie, trudno się we wszystkim połapać i robić mapę, zanim się nie zacznie dopasowywać który kawałek podziemi gdzie pasuje. A na Chaosa można trafić niedługo po starcie i się zesrać w gacie. Mazzi twierdzi, że to "ekspansja" (cokolwiek to nie znaczy), a to po prostu kontynuacja, również fabularnie (w końcu pokonany na końcu DM Chaos strikes back). I nie wymaga posiadania oryginalnej gry ani jej znajomości. Kwiatki z "recenzji" CSB: "Wprowadzając nowe poziomy, zagadki". No mistrzostwo świata, w kolejnej grze są nowe poziomy i zagadki? Zwykle są te same, a to panowie z FTL się popisali nowatorstwem. I moje ulubione: "Wady: wymaga opanowania zasad". To rzeczywiście koszmar, ja normalnie w grach naciskam przypadkowe guziki i tak przechodzę wszystko. "Recenzja" DM2 jest lepsza. Autor koło gry nawet nie siedział, popatrzył na jakieś skriny i 2 dwie minuty filmiku na jutjubie i napisał byle co. Gra jest bardzo krótka, jest jeden poziom zewnętrzny, taki dużawy ogród wokół mikroskopijnej wieży z kilkoma piętrami. Rozległy świat? Interakcje z NPCami? Miasta? Lol. W ogrodzie są dwa miejsca, gdzie jest po parę sklepów, w których przeklikanie się przez wszystkie dostępne przedmioty w topornym interfejsie trwa dłużej niż przejście całej gry. Nie wiadomo zresztą po co, bo w ogóle nie ma powodu z nich korzystać, a gra chwilę potem się kończy. "Wady: kompleksowość może przytłoczyć". Nooo... nie. Nie może. Nic tu nie przytłacza. DM2 to niestety wielkie rozczarowanie, autorzy stworzyli solidną bazę, ale nie dorobili do niej poziomów i wyszło jakieś takie demo. Poza tym drobiazgiem wydawnictwo bardzo miło się czytało.
-
Jeśli to komputer z windą to tak ma być.
-
Tak to jest, jak się człowiek uczył czytać na tablecie i do 30tki gazety w ręku nie trzymał.
-
Czyli to nie tylko ja uważam, że narodowy na koncerty jest do dupy, tylko fachowiec zagraniczny też ma takie zdanie? Ale się czuję teraz dowartościowany. Bon Jovi parę lat temu było najgorsze ze wszystkich koncertów, na których tam byłem. Nie dość, że jak zwykle słabo było słychać, to jeszcze wokal był 0,5 s później niż cała reszta. Zakładam, że opieprzył dźwiękowca (może za to, że źle słychać) i ten zrobil mu na złość.