dominalien

No, muszę powiedzieć, że pomysł, że nowa wersja systemu to jest jeden plik 64GB jest szatański. Już mi piąta godzina leci jak to ściągam, rozpakowuję, rozpakowuję ponownie, robię backup oryginalnej karty i nagrywam. Nie pomaga, że na kompie mam mało miejsca i robię to wszystko przez zewnętrzny dysk talerzowy.

Bo złe rzeczy nam się podobają. Mają nam się podobać brzydkie, grube kobiety.

Dupsko robi robotę, nie ma co się czarować. W sumie liczą się wspomnienia, a jak z całej gry się pamięta tylko dupsko to może i być najlepsza gra świata.

Tak na serio to na pewno coś tam pójdzie, ale ja jak gram na tv to raczej w 720p.

To nie dojdzie.

A jest chociaż RGB? Ja mam stacje JSAUX i jest ok, ale do aktualizacji firmwaru potrzebna jest Winda, więc trochę kicha. Z tym 4K bym nie przesadzał, na SD nic w takiej rozdzielczości nie pójdzie, ale pewnie to jest standard teraz.

Właśnie zacząłem oglądać Bartender Glass of God. Widzę, że to jest chyba... remake starszego anime? Bardzo lubię takie rzeczy, na luzie, bez dramatów (mam nadzieję?) i w sumie o niczym. Ostatnie, co takiego oglądałem to było myślę Aquatope.

Chciałem powiedzieć, że bardzo mi te reklamy uatrakcyjniają forum, jest lepiej niż bez reklam!

The Excavation of Hob's Barrow na SD Pixelartowa przygodóweczka. Fajna tematyka na angielskiej wsi jakoś między wojnami światowymi. Bardzo możliwe, że zainspirowana całkiem niezłym filmem The Dig (był na Netflixie) z 2021 r., czyli rok wcześniej niż gra. Króciutka (poniżej 10h, a ja zwykle w grach mam +50% czasu niż inni) i łatwiutka (wystarczy wszystko obejść i wyklikać i rozwiązania się same pojawiają, byłem ze 2 razy przez dosłownie chwilę zablokowany pod koniec, ale to tylko dlatego, że myślałem, że rozwiązanie jest dużo bardziej skomplikowane niż było). Bardzo kwieciście napisana, dialogi są najmocniejszą stroną gry. Czasem przegadana. Trochę cierpi na przesadne tłumaczenie wszystkiego. Grafika jak od początkującego grafika, ale daje radę. Zbliżenia twarzy postaci, chyba niezamierzenie, dość przerażające. Historia przyjemna, momentami całkiem mroczna, ale ogólnie miła i tylko trochę na serio. Przy niezłej dbałości o szczegóły rażą niedoróbki, np. bohaterowie stoją i gadają w koszulach w strugach deszczu, szczególnie, że w innych scenach da się zrobić płaszcz i parasol. Na Steam Decku chodzi bez problemów. Sterowanie nawet specjalnie zrobione i w pomocy pokazuje wszystkie przyciski SD poprawnie (nawet pisząc L4 i R4). Jedna zmiana, jaką zrobiłem, to że podkręciłem troszkę szybkość kursora myszy pod prawym touchpadem, dla mnie było za wolno. 6/10

Bardzo fajna to rzecz jest, cieszę się, że im jakoś idzie. Na szczęście dla stanu portfela większość gier mnie nie interesuje, ale wydania fizyczne takich rzeczy jak Alwa's Awakening czy Full Void to biorę bez namysłu. Sensowna cena karta też. Że na EXP-R ma gier Capcomu to jedno, ale że nowa stacjonarka "nie wspiera" kolekcji Namco? Rozumiem to tak, że wkładasz kartridż i nie grasz. To słabo.

No właśnie, u mnie cała okolica jest wymazana. Każda płaska powierzchnia od strony ulicy. Nawet mi namazali na jednym słupku, co ma 10 cm szerokości. Jakby to jeszcze coś ładnego było, a to takie debilne bazgroły. Jakiś kretyn kilka lat temu na wszystkich okolicznych ścianach wymalował cipy. Niektóre z nich są do dziś.

Pan listonosz zawsze miał gazetkę, dzwonił i wręczał. Ale pare razy się zdarzyło, że mnie nie było i zaczął wrzucać awizo zamiast zginać i wpychać do skrzynki. Więc pewnie teraz już ze sobą nie nosi. Muszę z nim pogadać jak go spotkam. Już się chwaliłem w zeszłym tygodniu. Zobacz w mój status.

U mnie nowa skrzynka różnicy nie zrobiła, zamiast gazetki jest znowu awizo. Przynajmniej poczta dba o moje krążenie.

Pewnie jak już masz to nie przestanie działać. To była nafaszerowana śledzeniem i reklamami aplikacja napisana przez kogoś innego, opublikowana ze złamaniem licencji. Chyba dobrze, że już jej nie ma.

Obejrzałem pierwszy sezon From (Stamtąd). Tyle jest na Netflixie (na razie?), ogólnie są już dwa i będzie trzeci. Dla mnie to taki ripof Lost. Masa fascynujących i niezrozumiałych rzeczy, ogląda się dobrze, ale bardzo się zdziwię, jeśli uda im się to wszystko sensownie wytłumaczyć. Pewnie, jak w Lost, po prostu zostawią i zapomną. Koniec pierwszego sezonu cichy i pusty jak pękająca bańka mydlana. Jak dodadzą drugi sezon raczej będę oglądał dalej. 6/10

Allied (Sprzymierzeni) na Netflix Brat Pit jest dzielnym i romantycznym Bratem Pitem w czasie 2 wojny światowej. No to jest bardzo świetny film. 9/10

Ten emulator, który już został usunięty? https://www.macrumors.com/2024/04/15/apple-removes-igba-from-app-store/

I to samo było z DLC na PC parę lat temu. Kupiłeś - chuj ci w dupę, nie masz już dostępu, bo serwer weryfikujący wyłączony.

No, muszę powiedzieć że na SD komfort gry mocno poprawiony. Trochę małych bugów w sterowaniu zniknęło (już się nie kuca przy wychodzeniu z ekwipunku trupa) i przeglądanie zebranych dzienników działa poprawnie na kontrolerze, nie trzeba konfigurować myszy. Damska hakerka czysto kosmetyczna, ale fajnie, że jest. Edit: pograłem 15 minut i kurczę, ale to jest wspaniała gra.

No właśnie, o co chodzi z Andromedą? Trochę grałem i jakieś to bezduszne i bez polotu wszystko, ale teraz już nie wiem, czy rzeczywiście tak jest, czy moja opinia jest skażona krytyką z internetu. W każdym razie na Deczku działa wyśmienicie, może @Homelander ogra i opowie.

Ale mnie zmierził artykuł MAZZIego o lokalizacji japońskich gier. Gram w nie bo są inne, nie chcę, żeby były takie same jak amerykańskie. A ten kierunek, że wszystko ma być dla mitycznych "modern audiences" i że nikogo nie można urazić ani żeby nikt sobie niczego niedobrego nie pomyślał to ja jebię. Buhu, czarny płaszcz i ciężkie buty się komuś źle skojarzą. To jakaś paranoja. Oglądałem ostatnio The Wind Rises na Netflixie i jak miło było patrzeć na wyraźnie pokazane fascynacje techniką Włochów i Niemców sprzed IIWŚ. Za nic nie przepraszają, się nie krygują, tak wtedy było i tak pokazujemy. Amerykanie czy nawet Europejczycy nigdy by tak tego nie przedstawili, bo każdy najmniejszy pozytyw to od razu pochwała nazizmu. To jest kurwa cenne, że nie cały świat jest homogeniczny, przemielony i wypluty jako szarobura wypadkowa amerykańskiego światopoglądu i wartości. Taki Rockstar czy South Park jedzie na kontrowersji i wszystko jest OK, ale wszyscy inni muszą chodzić jak po rozbitym szkle bo KONTROWERSJA.

Tak, ME3 wyraźnie zmienił dynamikę walki. To chyba zależy od postaci, ale ja głównie pamiętam mechanikę doskoku i dobicia przeciwnika wręcz. Używałem tego non stop i było od początku do końca świetne. Edit: a, i jeszcze snajperka. To było w poprzednich ME też, ale w 3 jakoś się wzniosło na nowe wyżyny.

Czytałem o tym wczoraj, lista zmian jest imponująca. Mam mocną ochotę zacząć od nowa.

Mój się właśnie objawił. To ma być ten nowy, lepszy model. Jak rozumiem, można to poznać po + na końcu nazwy modelu. Ja nie mogę, jakie to jest piractwo. Oprogramowanie bardzo prymitywne, czas się rozejrzeć za czymś ciekawszym.