Skocz do zawartości

dominalien

Użytkownicy
  • Postów

    996
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dominalien

  1. Cholera, to jest amerykańskie korpo, przychodzi nowy człowiek i chce robić wszystko po swojemu, albo nawet ci starzy nagle się orientują że coś się nie zgadza w rachunkach i wymuszają radykalne zmiany. Chyba pod tym względem Japończycy są lepsi niż Amerykanie, bo tu tradycja, wartości, pierdy i tym z kolei o wiele trudniej zmienić obrany kierunek. Ja jestem otwarcie anty-MS, zagrabili sobie u mnie już ponad 20 lat temu, ale wrzucę perełkę historii trochę bliższej: jak była bitwa Blu-Ray i HDDVD (pomijam, że ich znaczenie jest pomijalne poza, paradoksalnie, rynkiem gier na konsole) to gdy PS3 wyszło z Blu-Ray to MS wypuściło zewnętrzny napęd HDDVD do X360. Po paru latach któryśtam exec się wygadał, że oni wiedzieli, że HDDVD nie ma przyszłości i tylko chcieli do(pipi)ić Sony. Do(pipi)ić kosztem swoich własnych klientów, którzy im uwierzyli i to kupowali. Tyle w temacie. Edit: a jeśli MS kupuje Sony (na co na pewno ich stać), to z kolei ja będę rezygnował z konsolowania. Równowaga w przyrodzie musi być. Edit2: Żeby nie było, to będzie bardzo, bardzo źle jeśli MS przestanie robić konsole.
  2. dominalien

    Steam Deck

    Cóż za brak profesjonalizmu ze strony użytkowników forum. W sam raz by się nadawali do PSXE.
  3. dominalien

    Steam Deck

    Ja też właśnie nadal testuję. Na Experimental nie udało mi się ani razu nowej gry zacząć. Na 8 raz mi się udało, ale potem też już nie. Nie wiem jak to możliwe, że launcher wali całą grę, ale powinni je wszystkie spalić w piecu. Kiepski sobie moment wybrałeś do rozpoczynania tej konkretnej gry. Edit: odpaliłem sejwa i się zawiesił po 10 sekundach. Czyli konkretnie zwalone jest teraz. Jest szansa, że Valve w ciągu kilku dni ogarnie.
  4. dominalien

    Steam Deck

    Jak w opcjach gry masz wyłączoną konkretną wersję Protona to SD używa tego, który jest wybrany przez Valve. Który to jest można sprawdzić w Game Info (tam gdzie jest ikonka Playable). I tam jest napisane, że Valve ustawił Experimental. Teraz próbowałem jeszcze kilka razy i raz się odpala, raz nie. Jak ci się udało włączyć grę to super. Dobrej zabawy, ME jest giga.
  5. dominalien

    Steam Deck

    MELE ma Proton Experimental domyślnie wybrane. Odpaliłem ME1, zrobiłem Start New Career i mi się SD wywalił. Przedtem na 100% działało. Czyli coś się zwaliło w międzyczasie. Zmieniłem na Proton 8, wyłączyłem HDR i się odpaliło OK. Edit: włączyłem HDR i stworzyłem nowego szefarda, ale potem czarny ekran. Czyli coś się zjebało z HDRem. Wyłącz i graj.
  6. Enron też był w dokumentach bardzo rentowny. I banki przed bailoutem. Nie mówię, że GP nie jest, ale zakładanie bez cienia wątpliwości, że jeśli w księgach coś jest to jest prawdą jest mocno optymistyczne.
  7. Takie rzeczy to sobie może robić Valve (i chyba właśnie robią z SD), bo nie są notowani na giełdzie i nie mają rad nadzorczych i inwestorów. Nintendo jest jak Apple. Inny klient i idą własną drogą. Słaby sprzęt, wysokie ceny, drogie gry. Wszystko hula i kasa się zgadza. Jeśli zostanie samo Sony to będzie kwik i zgrzytanie zębami, tak jak to koledzy już wielokrotnie tu wskazywali.
  8. Ja nie wiem czemu Sony ma się nie zgodzić. To dla nich interes. Biznes konsolowy od zawsze stoi sprzedażą oprogramowania, nie sprzętu. MS może (i to robi) finansować biznes growy z innych odnóg swojego przedsiębiorstwa, Sony raczej nie bardzo. To jest podstawowa różnica między nimi. Jeśli ktoś, to prędzej Sony wypadnie z rynku, bo oni zasadniczo muszą na tym zarabiać. W obie strony monopol będzie niekorzystny dla konsumentów.
  9. W ogóle te firmy teraz jakąś schizofrenię mają. Już nie wiedzą w co ręce wkładać, tyle jest teraz modelów biznesowych i sposobów dostarczania gier w ręce konsumentów. Sony przez kilka lat miało kiepskie kierownictwo i stawiało na złe produkcje. Ale to tylko w mniemaniu staroszkolnych graczy, bo liczby wskazują na coś innego. Teraz jest czas na nowe kierownictwo, wszystko się może zmienić o 180 stopni i w ciągu paru lat będzie zupełnie inna firma. Z MS zresztą może być to samo. Kompletny bałagan.
  10. Ja wiem, że teraz jest inaczej, niż było za czasów PS2. Konsole bardziej pecetowe, pecety mniej problematyczne. Chodzi mi o to, że jest inaczej ciężar odpowiedzialności za poprawne działanie gry rozłożony. Jeśli gra na konsoli się nie odpala, albo są jakieś problemy z grafiką czy dźwiękiem, to zasadniczo pozostaje tylko czekanie aż producent coś z tym zrobi. Natomiast jeśli ci gra nie działa na pececie, to jest bardzo dużo rzeczy, które możesz próbować zrobić zanim uznasz, że nic nie pomoże i że trzeba czekać na pacza. To samo z wydajnością. Na konsoli działa jak działa, lepiej nie będzie. Jeśli gdzieś zwalania, to znaczy że producent dał ciała i nie wyłapał przy testach albo olał, może wypuszczą pacza i poprawią. A na pececie można przełączać poszczególne opcje, w jednym miejscu działa ok, idziesz do innego działa gorzej, no to może coś wyłączę i będzie szybciej a może rzeczywiście nowy procek, nowa grafa, więcej pamięci. Dla mnie to jest podstawowa różnica między jednym i drugim. Przy konsoli nie marnuję czasu na kombinowanie, bo jak są jakieś problemy mam do wyboru grać pomimo nich, albo nie grać. A z komputerem można (i czasem nawet warto) ten czas poświęcić. A czasem to jest bardzo dużo czasu.
  11. Chyba główną różnicą między konsolami i PC zawsze było i będzie to, że konsola robi jedną rzecz i robi ją dobrze. Wkładasz grę i grasz. Jeżeli gra jest zabugowana to czekasz na pacza i grasz w co innego. A na PC jest mnóstwo pierdolenia się, mnie nie działa, innym działa, może jakbym przeinstalował system to by zadziałało, a może kupie nową grafę, a może coś pogrzebię w plikach konfiguracyjnych, a może poprzełączam jakieś opcje. Dla niektórych to samo w sobie to fajna zabawa, żeby nie było. Oczywiście te wszystkie eksluziwy mają "pomagać" w wyborze sprzętu i jak ich już nie będzie to wybór będzie trudniejszy.
  12. The Expanse: A Telltale Series na SD Serial na netfliksie mnie ominął, miałem na liście ale przez te wszystkie japońskie kreskówki nigdy się nie zabrałem. Podobno dobry. Jak się dowiedziałem, że będzie gra od Telltale to aż odrobinkę podskoczyłem do góry. Bardzo fajny styl graficzny, postacie lekko przerysowane, ładnie animowane. Jedno, co mnie zirytowało, to że jak się lata na zewnątrz odrzuty w plecaku włączają się w całkowicie przypadkowy sposób i nie mają nic wspólnego z tym, gdzie się leci. Statki śliczne, i na zewnątrz i wewnątrz. Rozgrywka relaksująca, symulator chodzenia z drobnymi elementami omijania laserów, od czasu do czasu proste QTE. Dobre dialogi, dobre głosy. Narracja bardzo słaba. Nic nie wynika z niczego, motywacje postaci nie mają sensu i ich zachowania są całkowicie przypadkowe. Poniżej w spoilerze parę przykładów. Sami bohaterowie są amerykańsko dwuwymiarowi i stereotypowi, można na początku typować kto jest zły i kto dobry i się człowiek nie pomyli ani razu. Pokazany wszechświat jest bardzo bezwzględny i brutalny, wszyscy sobie nawzajem próbują dopierdolić, włącznie z członkami załogi tego samego statku, ale nie ma do tego wyraźnego powodu. Generalnie jest miła atmosfera, żarciki i sympatyczne rozmowy, a potem wypierdalaj do śluzy i w kosmos bez kasku. Jest w tle jakiś konflikt między wewnętrznymi planetami i ludźmi z obrzeży, gdzie ci z wewnętrznych planet są bezwzględnymi mordercami i tych z zewnątrz nie traktują nawet jak ludzi, ale to też nie ma żadnego powodu. Generalnie sobie mieszkasz na planecie, wszyscy jesteście najlepszymi kumplami, ale jak wsiądziesz na statek i polecisz to od razu jesteś dzikie zwierze i można i trzeba cię odstrzelić jak zwierzę. Ale wszystkie postacie w grze, które są z wewnętrznych planet są bardzo empatyczne i w ogóle nie podzielają tego poglądu. A nawalają się między sobą tylko ci zewnętrzni. Po prostu gra mówi: wewnętrzni źli, zewnętrzni dobrzy, ale w narracji nie ma po tym śladu. Kilka przykładów nonsensu: Mógłbym tak jeszcze trochę, ale mi się nie chce. Mnie akurat takie lenistwo fabularne bardzo przeszkadza i zabiera całą przyjemność z konsumowania popkultury. Na Decku bez problemu trzyma 40 fps poza dosłownie kilkoma ujęciami na zewnątrz statku (chyba związanymi ze światłem z silników) gdzie wydajność spada do na oko kilkunastu klatek, ale to we wstawkach filmowych i nie wpływa na grywalność. W jednym przypadku w QTE ikonka co nacisnąć była tak malutka, że praktycznie nieczytelna i musiałem zgadywać (co nie było trudne, bo w QTE są używane dwa przyciski na krzyż). 4/10
  13. Czytałeś książkę? Ja nie, nie wiem co w niej jest, ale każdy film na podstawie książki zawsze dokladnie powiela pierwowzór, prawda? Oceniam co widziałem, przesłanie filmu jest dokładnie właśnie takie.
  14. Właśnie z tego wróciłem. Straszne gówno. Wizualnie trochę przypomina Jeuneta, jeśli go ktoś jeszcze pamięta, trochę Grand Budapest Hotel, ale niestety w gorszym stylu. Dialogi momentami niezłe, głównie męczące. No i główne przesłanie, bardzo „na czasie”, bardzo wielkimi literami, żeby przypadkiem nikt nie pominął. Ocena na Filmwebie 8 to komedia, chyba jacyś wojownicy społeczni masowo klikają. Aha, i w sumie chciałbym, żeby ludzie w taki bezpośredni, prosty sposób się ze sobą komunikowali. To jak dla mnie jedyny plus tego filmu.
  15. dominalien

    Dead Space (Remake)

    Ja nie.
  16. dominalien

    Until Dawn

    Ja daje radę z 30 fps, ale na SD z obniżoną rozdzielczością i jakimś upscalerem jest 20 jak się nic nie dzieje… A to już mi robi.
  17. dominalien

    Until Dawn

    To było fajne, ale z jakiegoś powodu nigdy nie chciało mi się przechodzić jeszcze raz poprawiać wyniku. To samo z Dark Pictures. A biorąc uwagę jak The Quarry chodzi na SD to spodziewam się słabej wydajności na pc.
  18. A jeszcze niedawno Arkane to był najlepszy developer Jak Origin 30 lat temu. Dopóki ich ktoś nie kupił. Hmmmmm…
  19. No to może dla tych innych akurat jakieś złe gry były rozczarowaniem.
  20. Handbrake?
  21. No, taka osobista najgorsza gra, nie? Fajne zestawienie, miło popatrzeć, co się komu podoba. Przez pierwsze kilka godzin z AWII zastanawiałem się mocno o co come on z tą grą roku, ale teraz, wiele godzin później, już wiem.
  22. Możliwe, ale mało prawdopodobne. Nie restartowałem gry, usypiałem tylko konsolę.
  23. W telefonach to jeszcze, ale samochody elektryczne to raczej ślepy zaułek. Widzieliście te akcje w Minnesocie jak przy -15 się Tesle nie chciały ładować i ludzie musieli zostawiać na stacjach? Czyli tu nie tylko temat masy do pojemności, jeszcze przyjmowanie i oddawanie energii przy różnych temperaturach trzeba rozwiązać. Telefonik do wewnętrznej kieszeni kurtki można włożyć, jak samochód jest zmarznięty na kość to tylko wiosna pomoże. Bardzo fajnie wygląda alternatywa wodorowa, no ale to nadal raczkuje. Bardziej tu widzę teorie spiskową, że blokują, bo to wygląda naprawdę obiecująco.
  24. Nie wiedziałem gdzie wrzucić, wrzucam tutaj. Gram sobie w Alana Łejka Dwa na PS5. Ustawiłem tryb performance bo lubię dużo klatek. No ale gra nie trzyma, czasem szarpie (mam badziewne TV, tzn topowe ale sprzed HDR i VRR i jeszcze innych kilku skrótów, daje tylko 30 albo 60 fps). Myślę sobie, przestawię na quality, wolę mniej klatek niż żeby tak szarpało. No i oczywiście koszmar, poklatkoza okropna, w ogóle nie da się grać. Znam to już, odkąd gry na konsole oferują dwa tryby, zawsze jak przełączam z 60 na 30 mam taki niemiły moment zanim się nie przyzwyczaję. Gram i czekam aż przejdzie. Tu ogólna uwaga. Mam wadę wzroku, od lat taką samą, ale jednak z wiekiem pojawiają się dodatkowe utrudnienia. Już lata temu miałem problem z grą na Wii U, bo jak patrzyłem ciągle między TV a padem ciągle oczy mi się męczyły i źle widziałem i tu i tu. W efekcie na WU przeszedłem tylko jedną grę, na samym padzie. No i teraz zamiast spodziewanych 15 minut po których mi 30 fps przestanie przeszkadzać miałem problem przez cały wczorajszy wieczór. Dopiero dzisiaj włączyłem i w ogóle nie zauważyłem, że coś jest nie tak. Jakby mi ktoś włączył motion blur i jeszcze generowanie klatek. Co ciekawe, na małym ekranie 7,4” przenośnej konsoli w ogóle mi klatki nic nie robią. Może być i 20 i jest ok. A na dużym różnica jest ogromna. W sumie nie wiem, co chcę powiedzieć. Nie idzie to wszystko w dobrym kierunku. Ale przynajmniej sobie gram w alanka, jest bardzo miło, wszyscy próbują mnie zabić, nic nie szarpie i jest płynnie.
  25. Wielki zwieracz w który można wejść zawsze na plus, choć tu raczej za dużo ruchu dla mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...