dominalien

Moja PSP 1000 nadal dobrze się ma po wymianie analoga. Ekran rzeczywiście… eh, i jeszcze z chyba 3ma martwymi pikselami od nowości, których Sony odmówiło naprawy, ale jak sobie na niej gram to myśle o tych wszystkich mamisynkach co na Steam Decku LCD nic nie widzą i tylko włosy rwą z głowy jaki to szajs. Mam tu jeszcze kilka pozycji do przejścia i na pewno w ciągu paru lat wrócę i odpalę jeden czy drugi Ys albo coś z PS1. Włączam co parę miesięcy, w razie czego ładuję baterię (muszę wyjmować, inaczej nawet jak konsola jest wyłączona po paru tygodniach schodzi do 0), cieszę się fajnym sprzętem sprzed lat. Na razie mam jeszcze zaczęte ze dwa tytuły na Vicie i 3DS, jak je przejdę wrócę do PSP.

Może masz w opcjach włączone ograniczenie prędkości pobierania?

A to ciekawe, w laptopie mam ac, SD ma ac, sieć ax i oba ciągną równo 300 mbps. Może jakieś SD słabe parametry połączenia ustawia albo dostaje z routera. Z innych newsów, dostałem wreszcie maila że OLED w drodze, termin dostawy wtorek. Może będzie dzień wcześniej, eh.

Jak dla mnie do takich zabaw najlepsza będzie sieć kablowa, PS5 czy cokolwiek innego streamuje podpięte do kabla i access point (może być wtedy nawet n) w tym samym pomieszczeniu w którym grasz na 5GHz i którego jesteś jedynym użytkownikiem. Ale kto taki komfort ma. Router z wifi od orange gdzieś niedaleko wejścia i oczywiście wifi jest wszędzie, ale do streamingu nie daje rady.

Ja, na steamie że shipped, na gls że jeszcze nie odebrali.

Ooo, to może jednak ja jutro dostanę?

Switch też fajny, będziesz zadowolony.

A, czyli problem jest po twojej stronie. Pewnie jesteś jakiś niemiły albo coś i pod nosem bluzgałeś jak SD zamawiałeś i gaben cię ręcznie wrzucił na koniec kolejki.

Ewidentnie ma kiepskie, albo raczej "zwyczajne" wifi, może źle ustawione, ale to są dokładnie warunki, w jakich "konsumenci" będą tego próbowali używać. Oczywiście to, że GoW działa dobrze a FFXVI źle to nie ma nic wspólnego z samą grą. Jak miałem wifi ac, jeden router na całe mieszkanie to remote play (wtedy do vity) działało bardzo różnie. To głównie zależało od innych domowników, co robili. Teraz jak mam ax Mesh jest dużo lepiej, ale też nie idealnie i potrafi się przyciąć i pokazać kwadraty. Ale akurat chwilowo mam PS5 też po wifi podłączone, co pogarsza sprawę. Generalnie wszystkie bezprzewodowe technologie mogą być bardzo szybkie i jak ściągasz coś wielkiego to jest bez różnicy, że przez pół sekundy co jakiś czas będą zakłócenia i będzie transfer 0. Przy streamingu każdy taki problemik jest natychmiast widoczny.

Gość jest super konsumencki, co jest sensownym podejściem przy takim produkcie i generalnie wszystko co mówi to prawda. Z tym guzikiem to beka. Mnie nigdy streaming nie zadziałał dobrze przez komórkę, ale jak testowałem Chiaki z pracy do domu po normalnych łączach było przyzwoicie. Oczywiście trochę lag, ale problemy z obrazem były niewielkie. Edit: piszę o filmiku z końca poprzedniej strony. Serio? Wow, tego bym się nie spodziewał.

Ja mam godzinę temu dodaną do systemu, nie przekazaną kurierowi. Czyli przyszły tydzień jak nic. No cóż, będę grał cały weekend i płakał.

No tak, ale „konsolowiec” w ogóle nie będzie nic takiego próbował zrobić. To tak jakby mówić że PS3 było chujowe bo komuś przy instalacji linucha się coś zjebało. PS3 było chujowe, ale zupełnie z innych powodów.

Ja miałem nie kupować, ale potem się upiłem i jakoś tak się klikło. Zamówienie 23:30, od poniedziałku wisi, że spakowane. Nadal mam troszkę nadzieję, że będzie w piątek, ale jak dojdzie w przyszłym tygodniu (10 dni roboczych wypada w czwartek za tydzień) to i tak będzie super przecież. Skoro to jest wszystko popakowane i tylko czeka na kuriera, to może ograniczeniem jest przepustowość GLS, czy kogo oni nie używają do wysyłki, a nie ilość wyprodukowanych Decków? Skoro wysyłka jest za darmo, Valve pewnie chce ograniczyć jej koszty, a firma wysyłkowa pewnie by chciała więcej (dużo więcej?) za rzucenie wszystkiego innego i dostarczanie tylko Decków.

Nie wiem o co chodzi, ale na tym ujęciu nie ma takiej dużej różnicy kolorów, więc coś tu w tym twoim porównaniu jest nie tak. Zrobiłem skrinszota i jest tak: Ekran Decka jest jakieś 10-20% większy, więc mniej ostry. Nie widzę tego problemu, który tu niby ma być?

Kupiłem teraz 1TB i mam 6-10 dni. To chyba całkiem nieźle. Edit: 6 dni to teoretycznie przyszły piątek. Rzeczywiście dużo naprodukowali. I wywalało mi się przy polskiej literce w nazwisku, nie w adresie. Która była wpisana automatycznie, czyli ogólnie przyjmuje, ale do wysyłki nie. A błąd pisał o adresie, więc słabo sformułowany i trzeba uważać.

Kiedyś jak sprzedawałem lokal to miałem umowę podpisaną na rok. Raczej tak robię, żeby potem nie musieć pamiętać z kim mam umowy i nie zastanawiać się, czy się komuś kasa należy czy nie. Lokal się w ten rok nie sprzedał, umowa wygasła, a pośrednik i tak cały czas go reklamował i czasem dzwonił, że chce komuś pokazać. Dopiero jak się poważniejszy klient pojawił to zaproponował podpisanie kolejnej umowy. Bardzo to była dobra współpraca.

Z 6 godzin.

Gdyby podnieśli moc to dopiero byśmy krytykowali. Przy remote play czarne pasy są na górze i dole, po 40 pikseli z każdej strony, bo ekran decka jest 16:10, a PS5 serwuje obraz 16:9. Steam Deck może o wiele więcej niż Portal, ale jeśli interesują cię tylko gry z PS5 na kanapie to nie ma co wydawać więcej kasy.

Nie rozumiem tej obsesji na punkcie OLEDa. Żywsze kolory nic mi nie robią. Natomiast powłoka antyrefleks jest dla mnie bardzo ważna. Oczywiście korzystam z urządzeń z gładkim ekranem typu tel albo ipad, ale przy takiej wielkości ekranu często wyraźnie widzę moja głowę i to co jest za mną i to mnie o wiele bardziej wkurza i przeszkadza niż to, że barwy trochę mniej walą po oczach.

No mocno za dużo. Taka stacja to teoretycznie mógłby być tylko kabelek od zasilacza do styków na padzie, to jej obojętne jakie napięcie przechodzi.

Płynami ustrojowymi też?

Nie może, skoro chodzą słuchy, że w kolejnej części Lara będzie niebinarna, czarna i lesbijka (co najmniej jedno z tych może być nieprawdą), to targetem dla Tomb Raidera są oczywiście trans wojowniczki internetowe, a nie biali mężczyźni w średnim wieku.

Ten cały wątek to żart, prawda? Prawda? Jak mi się coś bardzo spodoba to zagram kolejny raz, pewnie na wyższym poziomie trudności, jak jakieś trofea za to wpadną to tym lepiej. Np. ogrywałem tak Dead Space’y i Unchartedy. Z drugiej strony, wolę teraz grać na Steam Decku niż na PS, bo trofea do mnie wołają i nie raz już grałem w coś, co mi się za bardzo nie podobało, bo jeszcze to trofeum wyglada łatwo, a skoro tyle już mam to jeszcze to no i platyna niedaleko. A osiągnięcia na Steam mi zwisają. I dzięki temu przechodzę grę, jak nie zbiorę wszystkich dzienników czy czegoś tam jeszcze to nie mam kompulsji grać jeszcze raz tylko po to. I olewam wielkie telewizory. Najlepszy ekranik tuż przed oczami, i tak się wydaje większy niż tv 3 m ode mnie. Inna sprawa, że starczy wzrok powoduje, że jak kończę grać to potem przez pół godziny ledwo widzę wszystko wokoło, zanim mi się oczy nie przestawią.

Aliens Dark Descent na Steam Deck Kurczę, normalnie chyba moje GOTY. Kupiłem pod koniec października, właśnie poszły napisy. Steam twierdzi, że 77 godzin. Aż się nie chce wierzyć, ale rzeczywiście grałem jak tylko miałem chwilę. Generalnie mam ostatnio na obcych dużą zajawkę. Dark Descent kupiłem na premierę, ale tak źle chodziło na SD, że szybko zwróciłem (głównie dlatego, że gra się wywalała przy wychodzeniu z uśpienia). Ale nie mogłem przestać o niej myśleć, bo to co zagrałem bardzo mi się podobało. Odpaliłem kilka razy Isolation, obejrzałem pierwszego obcego w wersji jakiejśtam nie kinowej i w końcu jak zobaczyłem, że jest za stówkę, kupiłem znowu. Jest dużo lepiej, usypianie działa ok. Wydajność jest momentami tragiczna, ale co ciekawe nie w trakcie rozgrywki. Niektóre miejsca w bazie strasznie zwalniają, filmik jeden czy drugi też, ale w samej grze jest nieźle. Grałem na medium, FSR na Quality, 40 fps. Bateria starczała na jakieś 2h. W grze jest masa bugów nadal, ale nic poważnego. Transporter jak jeździ czasem zniknie na chwilę, na ekranie statusu żołnierza czasem jest tylko ubranie i oczy, L1/R1 czasem przewijają żołnierzy w prawo, a czasem w lewo, tego typu sprawy. Nie straciłem nigdy postępów, to się liczy. Rozgrywka jest FENOMENALNA. Zasadniczo od początku do końca jest podobna, ale niektóre ulepszenia to prawie cheat mode, jak człowiek ogarnie co jak działa. Poziomy fajnie zróżnicowane, każda misja rzeczywiście rozgrywa się inaczej. Gra sama wybiera który żołnierz wykona rozkaz i ogólnie działa to poprawnie, poza Histora jest mocno przeciętna w kierunku słabej. Filmiki są spoko, głosy też dobre, dialogi marne. Ale to nic, bo rozgrywka jest fenomenalna. Niby typowa gra AA (może nawet A+?), ale masę innych o wiele "lepszych" leży rozgrzebane i nie skończone, a od tej nie mogłem się oderwać.

To opowiadanie, nie ma w nim materiału na film, a co dopiero serial. Ale to fajnie, że zdanża.