-
Postów
1 084 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez JaskinieTerrigenoweMarvela
-
"Gniazdo pająka", 2024, australijski indie horror-thriller/dreszczowiec z elementami creepypasty. Ale, tak właściwie to z racji Byłem, widziałem... i nie uwierzyłem, że "Gniazdo pająka" okazało się aż tak dobrym w swoim gatunku i przeznaczeniu filmem! Cholibka! Ta realizacja, ten pomysł, praca operatorów światła i kamery co tworzy niniejszym dość dobry klimat, te efekty specjalne praktyczne, no i ta prosta fabuła, w której to potworkowy pająk rozstawiał inne wątki w odpowiednie miejsce, bo to on jest kruci najważniejszy! Z tym filmem jest tak, że mamy tu do czynienia z kolejnym kamieniem węgielnym spośród fimów indie niskobudżetowych, spośród horrorów z niszowych mało kojarzonych przez ogół widowni Wytwórni, stawiany pod ewolucję wielu aspektów realizacji współczesnego nader ambitnie skonstruowanego, i to za małe pieniądze, horroru. Moja ocena tytułu: 8/10. Ja chcę tego rodzaju filmów w kinach więcej i więcej! Baang! @Boomcio - w kwestii horrorów o szpitalach psychiatrycznych i temu podobnych, polecam: Klucz do koszmaru, film z 2005 roku. https://www.filmweb.pl/film/Klucz+do+koszmaru-2005-128074
-
Marvel Cinematic Universe
JaskinieTerrigenoweMarvela odpowiedział(a) na tk___tk temat w Region Filmowy
Dwa zwiastuny do "Deadpool & Wolverine" plus jakieś dodatkowe scenki do trailerów produkcji - tyle wiemy, tyle mamy z materiałów filmowych licznych wiadomych o tym obrazie. Dodajmy do tego jakieś materiały zza kulis, fotki z planu, wywiady z obsadą "D&W" etc., to wyjdzie nam troszku contentu z którego ,,coś tam coś tam" o fabule i znaczeniu dla całej linii wydarzeń i przyszłości MCU tego co ten film przedstawi, będziemy wiedzieć i mieć pojęcie. No ale... uważam że nie będziemy wiedzieli i tak wszystkiego, nawet z 40% tego co znajduje się w trzeciej części filmowej Sagi Deadpoola. I tak hype na "D&W" jest krutacko ogromny, nawet nie wyobrażacie sobie jak duży, tym bardziej że około 2 miesiące przed jego światową premierą w kinach Disney+ wyemituje na streaming ostatni, finałowy odcinek s01 "X-Men '97". Taaak, to taki naturalny marketing dla "D&W", który z miejsca boostuje temu filmowi z 1000000 punktów do mocy i wydźwięku filmu. XD Ale... żeby nie było tak różowo, i tylko o tym filmie w kółko i w kółko w wątku o pogadankach o MCU na tym forum, wstawiam jakiś fanowski projekt zwiastunu niby ,,filmu marzenie" z perfekcyjną obsadą aktorską w rolach postaci Marvela. A tym filmem okazała by się produkcja o Avengersach, która mogła by się udać, ale... między innymi w latach 90-tych XX wieku. Sztosik że szok! Oglądam ten zwiastun już z pierdyliard razy i ciągle mi mało! Masakrycznie dobre! -
Może i nie najbardziej na świecie z wszystkiego co jest na Disney+, no ale skupił moją uwagę na sobie i tak mega niesamowicie serial "X-Men '97", który - jeśli tak to mogę ująć - scenariuszowo jest o pierdyliardy potęg lepszy i efektywniejszy od swojej pierwotnej wersji Uniwersum tej animacji z lat 90-tych. 97 - tak, ta wersja XMenVersum w konwencji animacji to jakaś nie taka sobie ,,kreskówka" w nowym rozdaniu graficznym, od którego opadają szczęki każdemu bez względu na jakość i gdzie tego doświadczasz, w której oglądasz tę produkcję, ani nie zwykła odyseja czy epopeja serialowa, a tylko... Marvelgeekpeja! I odcinek 9-ty sezonu pierwszego 97-tki tylko to przedłuża i potwierdza! Żadne słowa żadnego języka tego świata, cóż, nie opiszą tego jaki to okazał się być genialny epizod. Żadne! A to, jak się on zakończył, to jak w tych ostatnich minutach i fragmentach scen nawiązano do klasycznych momentów w komiksie Marvela, bo chodzi
-
Śmieszkowe stają się te ,,ikonkowe" nagłówki z wielu portali popkulturowych, tak jak np. ma to miejsce na ,,filmłebie" xD. Raz to zachęca, raz to odrzuca geeka - zawsze jednak warto sprawdzić treść takichże newsików. I jeśli chodzi o Galactusa - zaglądajcie w artykuł na własną odpowiedzialność, bo aktor dobrany do tak mocarnego Villaina, i to startującego w MCU, jak na mój gust totalnie nieodpowiedni... przynajmniej na etapie finału castingu, a potem czas pokaże. Kwestia Stathama - nieśmiertelny i wieczny walczak kina akcji; pójdę na każdy jego nowy film/film z jego udziałem! All time na propsie! Chuck Norris, tak człowiek, który potrafi podnieść krzesło na którym siedzi. Ajć, z nowych filmów z jego udziałem (czy to małym czy dużym czasowo na ekranie) to mało widziałem; jedynie niektóre części "Niezniszczalni", w których wystąpił podeszły mi w gusta. A klasyka... ? Łej Panie, wiele dzieł to petarda! Wymieniać bym nie skończył. Mistrz Bruce Lee sporo go nauczył!
-
NBA to taka nieprzewidywalność zachowania i ewolucji funkcjonowania układu w praktyce, czyli np. w świecie sportu. Mówiąc łopatologicznie, niby wszystko wiadomo, kto wygra drugą rundę Play-Off NBA 2024, ale jedno dziwne zachowanie, zdarzenie, relacja, drobna zmiana sprawiają, że z tych ,,wiadomixów" kiego wała się robi i nic nie ma... Czyli możliwe że czeka nas jakiś powrót Denver i Indiany do gry, i to wielki powrót, który może doprowadzić do wygrania przez te zespoły swoich serii w PO. Musiał gdzieś jakiś ,,motyl trzepnąć skrzydłami, gdzieś na drugiej stronie świata, aby spowodować taki huragan zmian w Play-Off NBA 2024". Bo to co się teraz dzieje... to w tej lidze to są jakieś dobre jaja. Denver, którzy zagrali w sposób co najmniej genialny - jak to tak nagle mogło się stać? Blowout na drużynie, która sama sprawiała im tęgie lanie w ostatnich 2 spotkaniach PO?
-
Za niedługo zresztą zakończy się runda no.2 Play-Off 2024 w NBA. No i mój dobry ziombel wysłał mi coś takiego przez ,,esa", aby miało się dobry nastrój przed kolejnym, trudnym spotkaniem NY Knicks. Damn it! Ten styl, energia i ten nowojorski vibe - coś niesamowitego, coś wizualnie przypominającego technikę i formę animacji zresztą nowojorskiego superbohatera, Milesa Moralesa ze Spider-Man Uniwersum i jego najnowszego sequelu. Nie inaczej, patrząc się na ten plakat Knicksów, zapowiadający meczycho z Pacers, czuję się jakbym się przeniósł do Uniwersum Spideya z tej niebotycznej animacji Sony. WoW! Fajowo! A, jeszcze jedno: Knicks powinni mieć taką wejściówkę, czy to przed spotkaniem z Indianą czy w dalszej fazie Play-Off 2024. Ten riff metalowy, co się po wstępie kawałku zaraz zaczyna... Jakby im to zagrali zaraz po tym jak odśpiewuje się hymn USA, wtedy gdy speakerzy prezentują zawodników...
-
Epizod no.8 "X-Men '97" w mojej ocenie zasługuje na notę: 9,5/10. Praktycznie rzecz biorąc, kurłaaaa prosto z mostu: prawie 30 minut wspaniale narysowanych, z lekką ewolucją ,,kreski" i stylu w trakcie trwania epizodu, marvelowskich treści. Odcinek w zasadzie pozbawiony ,,błędu oprogramowania" - bez wad, nieścisłości, czyli: ,,kruci, luksja najwyższej słodyczy". Zaakceptowałem to co dostałem, a w tych tak samo inteligentnie rozpracowanych fabularnie jak i wyłożonych świetnymi odczuwalnymi przez widza emocjami kruci 30 minutach, szczerze: zostałem wręcz zalany, objawiony tym czego się raczej nie spodziewałem, nawet mimo iż wiadomo było od pewnego czasu w Osi Czasu tego Uniwersum, że w tym serialu
-
Żyćko, i to dobre żyćko! Bo AppleTV+ daje na streaming coraz więcej lepszego contentu, urozmaiconego gatunkowo, formą treści, targetem przeznaczenia etc. Czyli coraz więcej i więcej tytułów w stylu ,,każdy znajdzie coś dla siebie". Damn it! Jest dobrze, bo wlatuje na serwis ,,Jabłuszka" cała masa seriali bardziej dramatycznych z różnymi gatunkami w tle: historyczne, sci-fi, thriller... Mało tego nawet fani stylowych animacji znajdą tu coś dla siebie, np. entuzjaści stylistyki kreślenia obrazu i pisania luźniejszej fabuły pokroju "Bob's Burgers" - w ,,Jabłuszku" jest to polecane przeze mnie (choć jeśli nie lubicie bardzo swobodnej fabuły i naturalnych ,,lajtowych" dialogów, to z zaakceptowaniem tej produkcji będzie ciężko!) "Central Park". Właśnie, zmuszę się wewnętrznie do obejrzenia "Mroczna Materia" - bo na pewno coś w tym dobrego będzie, a po Waszych i innych opiniach poczytanych o tej serii w internecie, wynika z tego, że jest naprawdę nieźle - obejrzałem zwiastun do MM, tak się zastanawiam do czego by wizualnie i fabularnie to coś porównać... orwellowski tech-noir cyberpunkowy świat? I tu nie mam pojęcia. Może do "Gotham" od FX? "Dark Matter" od SyFy?
-
Koszykówka to tak dynamiczna dyscyplina sportu (i nieważne czy grają w nią zawodowo mężczyźni czy kobiety), że żaden tak zwany ,,10-minutowy skrót danego meczu" nie pokaże nam tego, co i jak wydarzyło się w takowym spotkaniu: jaką miało energię, jak intensywnie przebiegało, jaki miało styl, jak wyglądały obrona, atak drużyn etc. Ale skusiłem się i Ja, aby obejrzeć takowy ,,skrót" z wczorajszego spotkania Knicks z Pacers. I gdy go tak sobie oglądnąłem, mimo iż nie był to po prostu mecz, złapałem się aż za łepetynę z wrażenia: ,,jakie to musiało być potężne meczycho, jak zmieniające się, jak nieprzewidywalne!". A Knicksi zagrali z takim spokojem, z takim wyrachowaniem hak Warriors za swoich złotych czasów z Play-Offów 2015-18. Play-Off w NBA, a jest to najlepsza koszykarska liga świata i jedna z najlepszych lig sportów zawodowych na świecie w ogóle, to granie z bólem i kontuzjami. Jest sporo prawdy w tym, że ,,w fazie pucharowej NBA nie ma nikogo zdrowego, że każdy z zawodników, zwłaszcza tych All-Starów gra ze skrywanym umiejętnie grymasem bólu na twarzy z powodu jakiejś wady/kontuzji/drobnego urazu... albo czegoś przewlekłego, co się kiedyś przydarzyło a teraz się odnawia. Nie grasz = nie wygrywasz = nie zdobywasz pierścienia mistrzowskiego. Proste. XD A co do sędziowania, no właśnie, każdy sport, zwłaszcza drużynowy i do tego zawodowy, to taka gra w kotka i myszkę, jeśli chodzi o to co potrafią i dla kogo to robią... sędziowie.
-
Mieć dostęp do Disney+, być dodatkowo fanem kreskówki superheroe z lat 90-tych, czyli klasycznych X-Men, którzy lecieli niegdyś na tych całych ,,Jetixo-FoxKidsach" i nie widzieć w związku z tym choćby dwóch albo i trzech czy czterech pierwszych odcinków "X-Men '97" to grzech. Taki właśnie geekowski grzech popełniłem Ja, ale w porę się opamiętałem i nadrobiłem w miarę szybko watching epizodów 1-7 ,,'97", – co do większości obejrzanych z tych siedmiu odcinków (i chwała animatorom i reżyserom, że zmontowali każdy z nich do długości około 28-35 min! Petarda realizacyjna, dzięki której wybrzmiewa z sensem cała fabuła tej kontynuacji kultowej ,,bajki" z 90's!) mogę powiedzieć, że są one cholernie inteligentnie napisane, summa summarum wymagające od widza zaangażowania a także, co sądzę osobiście, ,,wysmakowania" i gustu oraz doświadczenia z tego typu kreskówką superbohaterską na przestrzeni wielu, wielu lat. Sama ,,kreska" ogólnie jest totalnie kozacka: miks stylistyki i klimatu oraz formy starszej wersji z lat 90-tych X-Menów z indywidualnym nowym graficznie podejściem - obraz jest niezwykły, bardzo w tej animacji złożony: kolor, kontur, dynamika eksplozji, nagłych zdarzeń i temu podobne - niebotycznie immersyjna i bardzo namacalna szata wizualna serialu! Jedynym jak na razie dla mnie minusem jest nie technika wykonania tej postaci, a styl, który nadał jej projektant i twórca CV dla niej, a chodzi o Magneto. No i kwestie fabularne: ,,ja pierdziu!", czegoś takiego się nie spodziewałem - zalewu tak szczerych emocji i to tak ujętych grafiką, montażem, muzyką, z tymi wątkami... których bym się nie spodziewał?! WoW! Aktualna ocena "X-Men '97" to ode mnie: 9,5/10.
-
Intuicja mnie nie zawiodła. PrimeVideo coraz bardziej zadowala moje gusta w kwestii wypożyczania filmu z ich oferty w jakości HD lub 4K z systemami Dolby 5.1 /7.1 etc. Paradoksem tego wszystkiego jest to, że nie pamiętam kiedy ostatnio oglądałem film UHD czy BR odtwarzany z płyty na Ps5 (bo odtwarzacza już nie mam... xD. Tak jakby był mi nie potrzebny) ze swojej kolekcji. Ostatnio nawet dzwoniłem do jednego ze sklepów z RTV ponieważ wypytywałem się o TV Samsung 85 cali QN95C, przy okazji spytałem się o dostępność odtw. Blu-Ray 4K LG lub Panasonica, ewentualnie Sony Tak jak myślałem... Det. Columbo z tamtych starych oldschoolowych vintage lat widać jest bardzo dobrym serialem. Chyba muszę kiedyś to zacząć oglądać, zobaczymy. Nawet moi rodzice mi to polecili jak kiedyś gadaliśmy o serialach i filmach akurat - to taka perełka ich lat.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
JaskinieTerrigenoweMarvela odpowiedział(a) na aux temat w Region Filmowy
Edward Nożycoręki (1990), Tim Burton, Disney+, FHD. Ten film można podsumować następująco: pasja, wizja, wyobraźnia, także niezwykła, wnikliwa czułość emocjonalna, którą wtłacza w swoich bohaterów, w ten cudowny przepełniony magią fantasy i baśni Świat, Tim Burton. To właśnie taki, tak naznaczony tą ,,burtonowością" okazał się ten film. Zasłużone: 9/10 w ocenie tytułu! Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Disney+ 4K, Dolby Atmos, HDR etc. Obejrzane 4 raz w historii, teraz było to 4 maja, czyli w niedawno minione Święto Mocy dla fanów Star Wars. Pierwszy w dziejach marki Spin-Off wiele tłumaczy i wyjaśnia z perspektywy tego, jak w całym Uniwersum Star Wars powinna funkcjonować Rebelia. Obraz Edwardsa w ogóle jej nie stygmatyzuje, a ukazuje prawdę i dramatyczną historię, która kryje się za walką o wolność dla Galaktyki od terroru imperialnego najeźdźcy. Skala wizualna filmu: porażająca, także genialnie trafiona w sedno tego, co twórca chciał nam przekazać. Zasłużone 10/10 w ocenie tego filmu! P.S. Śmiechłem... No to ciekawy marketing dla nowego filmu z Uniwersum Planety Małp. -
DCEU to taki specyficzny organizm, czy inaczej kolektyw tworów superbohaterskich, który wymaga odpowiedniej ,,ręki zarządzającej", aby wszystko chodziło tu zarówno z punktu widzenia włodarzy i producentów jak i widza/odbiorcy, jak w szwajcarskim zegarku. To nie jest MCU i nigdy MCU nie będzie. Tak się zastanawiam, czy właśnie skupienie się na konkretnych tytułach, ich mała ilość zarówno w serialu i filmie w planach produkcyjnych, nie będzie najlepszym dla DCEU rozwiązaniem - czyli tak jak piszecie powyżej: nie pierdyliard filmideł i seriali na rok, a 1 do maksymalnie trzech w każdym z mediów. Uporządkowanie, konkretny cel, konkretna duża linia fabuła, konkretny super-złol, konkretne postaci i jakieś mega istotne dla Uniwersum wydarzenie pokroju pstryknięcia Rękawicą Nieskończoności przez Thanosa etc. Może za 2 lata DCEU się ustabilizuje To ,,pierwsze oficjalne zdjęcie"... bardzo ,,casualowe", jakby... z okładki Vogue'a albo Vanity Fair: idealna dla tego typu magazynów, bo nie ma to jak Superman zakładający swoje super obuwie, gdy w tle za nim prawdopodobnie rozgrywa się jakaś katastrofa na skalę planetarną. Grafika nie robi wrażenia - foto jak dla mnie wyrwane bardzo mocno z kontekstu. A morda tego Supka: zbyt ,,sebowa" i bulwiasta, jakby zwyczajna. Chociaż to tylko jedno zdjęcie, które raczej nic nie mówi, więc koniec końców może być wręcz przeciwnie: iście perfekcyjnie. No ale czas pokaże.
-
Veni, vidi, vici... Wygląda na to, że zwycięskim marszem Juliusza Cezara, Wolves kroczą po zwycięstwo w tej serii ze ,,skrzydełkami"... do zera. 4 do Jajo - to najbardziej logiczny scenariusz z wszystkich dla tej pary w PO NBA 2024 - ,,Wilki" są w gazie, tzw. ,,sportowej zonie" - zwycięstwa do ,,Jaja" z Nuggets nic im nie odbierze, chyba że jakiś ,,dzień konia" któregoś z graczy przeciwników: Murray, Jokic albo Gordon - ta trójka zawsze może odpalić jakąś petardę zdobyczy punktowych. Ostatecznie, to jedynie mogę uwierzyć w jeszcze jeden rezultat tego starcia aktualnych Play-offów, ale takiego kalibru: 4-1 dla Wolves. Patrząc się na to jak gra Edwards a.k.a. Jordan, to widać, że on kocha grę w kosza, i to na takim poziomie, ba!, kocha wygrywać i... w*****ć przeciwników. Widać w nim fantastyczny Vibe i ,,uskrzydlenie" w każdym aspekcie gry. Fenomen, który przebudził się w odpowiednim momencie? Profesor Brunson... Masakra. Oby wpadła piąta taka zdobycz! Ale, ale... bez ciśnienia! Mimo wszystko! Dla mojej trzeciej, zaraz po Lakers, Warriors ulubionej drużynie w tej super lidze, najważniejsze jest wygranie tej serii. No i zdrowie Brunsona. P.S. A ten filmik - kocham tego typu shorty z FB; niby pierdoła, ale jak takie ,,tik-tokowe" coś dotyczy konkretnych rzeczy, konkretnych osób, to aż mordeczka się sama cieszy i coś takiego się akceptuje - to już taka ,,podróż w czasie"; materiał zapewne z ostatnich gier LBJ w Play-Offach w tym roku. I ja się pytam... dlaczemu King James nie zgłosił się przez te 21 lat na parkietach NBA do konkursu slam dunków w Weekend Gwiazd! https://www.facebook.com/reel/322541357506764
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
JaskinieTerrigenoweMarvela odpowiedział(a) na Figuś temat w PS5
"Gungrave G.O.R.E", Ps5 wersja, dodane do biblioteki i ściągnięte z serwerów Sony PlayStation. Zagrane, ale dopiero jestem w okolicy 15% całości wszystkiego, co można zdobyć, aby zyskać z tego tytułu ,,Platynę" na koncie PS. Bardzo prosta, jeśli chodzi o mechanikę gry i całego świata przedstawionego, produkcja, jednak o dziwo klimatyczna z racji tego, co i w jak sposób przedstawia: nieumarli, tajemniczy wirus, ,,neo noir cyberpunkowa" atmosfera i tak wykreowana rzeczywistość mimo wielu niedociągnięć graficznych, także te arcy-duże giwery głównego bohatera oraz kombinacje ataków, sekwencje ciosów, dziwne ataki. I nie da się nie wejść dobrze w ten klimatyczny tytuł (prosty, przyjemny, ciekawy treścią i informacjami - na trudnym levelu gra się jak masełko!), bo nie ukrywam, że aż tak dobrze growo jest z tą produkcją. Na ten moment oceniam Gungrave G.O.R.E na 8/10. -
Rozkmina ,,animajcowa" cz.2... Czyli czytajcie na własną odpowiedzialność. Zagłębiając się w arkana dostępności platformy streamingowej Disneya zauważyłem, że coś tam na tym Disney+ ,,Animców" się ostatnio nawet pojawiło. A z tego jestem dość zadowolony, geekowsko ,,połechtany" i turbo pozytywnie zaskoczony. No bo weźmy na to "Sand Land": widzisz ten tytuł od razu myślisz i mówisz na głos ,,Dragon Ball"; może nie całkowicie, ale kolejne dziecko Śp. mistrza Toriyamy bardzo przypomina jego najlepsze i najsłynniejsze Multiversum. Czy jest to ogólnie anime, czy raczej serial animowany - graficznie stylistycznie (kolory, tła, kontury postaci, ekspresja etc.) przypomina to bardziej hybrydowy serial animowany niż stricte klasyczne anime. A jeśli chodzi o sam Disney+:
-
Na Netflixie przykładowo możesz obejrzeć "Halloween Kills", "Dziwak", "Apostoł". Mało tego, platforma ta dodała ostatnio serię filmową, slasherową, Piła oraz coś z Krzyk. Jest tego trochę i jeszcze więcej. XD. A wszystko i tak zależy ostatecznie od naszych gustów i upodobań. Mamy też "Barbarian", "Zbaw nas ode złego", cholernie dobre "Dziewiąte Wrota".
-
Może to dwa różne Światy, ale oglądanie "Fullmetal Alchemist: Brotherhood" nakłoniło mnie do sięgnięcia po mangę tego Uniwersum (lektura dopiero w planach) oraz po rozpoczęcie oglądania serii "Naruto", tej pierwszej z 220 odcinkami (skoro Dragon Ball Z z pierdyliardem odcinków się przeżyło, gdzie tyle fillerów było, to i temu się sprosta. XD). Naruto wygląda naaaajs, baaaardzo. Grafika, koncept Świata, bohaterowie - pasi mi, oj pasi ten tytuł. To może być sztosik!
-
Widząc jaką długość i ile jest ich w sezonie, mają odcinki ,,Tales of the Empire" ze StarWarsów, można ,,pobawić się" w cynicznego zgreda i pomyśleć: no, ale zaraz to jakieś takie w*********e na o******l ,,XD" ze strony twórców, takie tam zapowiadane na wielkie coś z Gwiezdnych Wojen, które miało być mega obszernym miniserialem sporo wyjaśniającym co tam takiego działo się z określonymi postaciami z Kanonu etc. A tu co, no jakby ,,jajco" xD. 6 odcinków, z łącznym czasem trwania całości: około 75 minut, jeśli napisy końcowe zaczynałyby się dość wcześnie po każdym z epizodów. Coś się jednak zepsuło w tych disneyowskich planach Gwiezdnych Wojen - trochę taki ,,wkurw" zaczyna geeka angażującego się w to Uniwersum brać, zwłaszcza jeśli widzisz to, co widzisz w ,,Święto Mocy": święto wszystkich nerdów Star Wars! Zamiast skompilować ten mini-serialek w dłuższy film około 80-90 minut czasu trwania dali takie ogryzki. LOOOOL.
-
"Godzilla Minus One", 2023 - kurłaaaa, jak świat długi i szeroki tak do tej pory tego cudeńka nie widziałem. Z ogromną chęcią wydałbym i 20 zł nawet, ale w jakości UHD (a jakby była wersja Black&Chrome tego obrazu... Łej Panie, ale by to było w UHD coś takiego zobaczyć. Kiego!) za wypożyczenie ,,Minus One". Łej, niech i nawet angielskie napisy miały być, nieistotne! - ja chcę tego w jak najwyższej opcji jakościowej obrazu i dźwięku doświadczyć! I nie ma zmiłuj. PrimeVideo, co zaskakująco dziwne, zaczyna usuwać kolejne tytuły ze swojej oferty do wypożyczenia lub kupna, nawet jeśli są to filmy w standardowej jakości HD/FHD. Zamiast tego, takiego rodzaju obraz jak "RoboCop 2" czy wiele, wiele innych ląduje do jakiegoś kanału na subskrypcję Amazona typu: ,,14 dni okresu próbnego, a potem 7,99 albo 14,99zł na miesiąc". Dobrze, że ,,Robo" widnieje w ofercie wypożyczonka na AppleTV+. A ta platforma zaczyna coraz bardziej przekonywać mnie do siebie - jeśli miałbym wybierać między PrimeVideo a streamingiem Apple, teraz Prime ma już tylko minimalną nad ,,Jabłuszkiem" w tej kwestii przewagę.
-
SnyderVersum z tymi tegoż to twórcy ,,wizyjami" na StarWarsy i innego rodzaju miks Space Fantasy ze Space Operą, jak na razie widziałem w części pierwszej. Dlatego też słynne "Rebel Moon" part 1 oceniłem na: 7/10, a to tylko dlatego, że film mi dał tą rozrywkę, którą chciałem: i wizualia, specyfikę reżyserską Snydera i bardzo dynamiczną akcję i ten dziwaczny montaż, czyli wszystko na tyle snyderowsko doprawione, aby bawić się świetnie, z dużą ilością wszystkiego co Snyder nawymyślał na ekranie, i aby... o tym za jakiś czas zapomnieć ,,o co w fabule tego Uniwersum chodziło... WTF!?". Na drugą część RM szykuję się tak jak na pierwszą - dużo do potęgi entej i po amerykańsku: masa treści, jak najwięcej obrazu, efektów i dobrego dźwięku, czyli netflixowy popcorniak na 1000001%. Dobra nasza, że Netflix ma w swojej ofercie "Halloween Kills" z 2021 roku. Jestem świeżo po seansie filmu - wczoraj w nocy (dość późno, bo z racji pory do podbicia klimatu i atmosfery w odbiorze produkcji) obejrzałem sobie ,,to cuś" po raz 2-gi. I dobrze, że Netflix dał ten tytuł w jakości 4K i HDR+ z systemami dźwiękowymi Dolby w tle; ,,Kills" oglądało się z przyzwoicie dobrze, zwłaszcza sekwencje fabuły Skromnie uważam, że... drugie oglądnięcie "Halloween Kills", czyli zobaczenie Michaela Myersa, ikony wśród slasherowych treści i horroru w ogóle jako gatunku, dało mi do zrozumienia, że twórcy zdecydowali się na stworzenie tego konkretnego mało istotnego dla fabuły Uniwersum Halloween filmu tylko po to, aby podciągnąć potęgę niezwykłej siły, niezatapialności i nieśmiertelności Myersa jako istoty z krwi i kości i jako jakieś abstraktu, ot stwora z najgorszych koszmarów, do absurdalnej, wypaczonej granicy. Dlatego też, gdy tak podchodzę do tego filmu oceniam go całościowo, po drugim seansie, na: 7/10. Musiałbym obejrzeć tą część kilka razy, aby poukładać sobie to, co dostałem jako widz i fan Uniwersum. Wtedy zapewne ocena była by niższa, bo wyższa to raczej nie.
-
,,,Chainsaw Man", to jedno z tych typowych ,,animajców akcyjniaków" z jakąś tam głębią charakterologiczną głównego bohatera i w jego relacjach z innymi postaciami, oraz z wyjątkową konstrukcją Świata, które skusiło mnie na zamówienie mangi, tomu 1. Oceny mangi z Uniwersum CM są generalnie pozytywne, a w kwestii ,,kreski" tego tytułu czytałem wiele, wiele dobrego, no a to jest w mandze dla mnie dość istotne. Przeczuwam pozytywne wibracje w Mocy, że to będzie wyjątkowo dobra lektura. Zdarzyło mi się gdzieś podpatrzeć przykładowe kadry, plansze i strony z tomu 1 CM, a to co mogę dość skrótowo powiedzieć, to to, że graficznie tom 1 szykuje się na specyficzny cykl; układ rysunku mi bardzo odpowiada. Ciekawi mnie jedynie to, jak daleko w stosunku do mangi zajdą sezony anime tego Świata. To ma dla mnie duże znaczenie, bo przygotuję się w ten sposób na to, co ,,powydarza się Łej Panie" w kinówce CM i dalszych sezonach Uniwersum. Jeśli te kadry/plansze jak poniżej pochodzą z mangi "Manshu Opium Squad", to z samych wstępnych wrażeń z ich dopatrywania i geekowskiej analizy, mogę powiedzieć: - jest kapitalnie, nostalgicznie, z fajną gamą emocji tu wtłoczonych, także ze stylówką bardzo odpowiadającej epoce i obyczajom, w których rozgrywa i umiejscowiona jest akcja tej mangi. Szkoda, że polskiego przekładu jeszcze nie ma. Znalazłem akurat tom 1 z tej serii na ,,libristo" i jest on w wydaniu francuskim. xD
-
Łączna kolekcja BR + BR 4K, stan na 2/05/2024. XD. Od lewej Steelbooki 4K (wszystkie to wersje pL - przynajmniej napisy, czasami sub+lektor), a od prawej BR. Nie jest to wybitna kolekcja, ale na tyle na razie mam miejsce w tej części regału. Będzie lekki remont niedługo, to będę myślał o poszerzaniu kolekcji filmowej... Może dojdą filmy mega kiczowe, ale na DVD, takie jak te co się z gazetki za 5zł w kiosku kiedyś kupowało. Dla FF w polskiej wersji... można zrobić wszystko. No prawie, bo przecież nerki bym nie oddał na jakąś lewiznę. Uwielbiam filmy z tego Świata - wyprzedzają one epokę, w której zostały stworzone o wiele, wiele lat pod względem techniki o stylu animacji. Poluję na "FF XV: Gwardia Królewska" z 2016 r., najlepiej w pudełkowej wersji BR 4K, oczywiście spolszczonej.
-
Powiedziałem głośne ,,Aha, WTF?!", gdy w końcu minęły ostatnie minuty i napisy końcowe filmu "Oszukać Przeznaczenie 2". No i proszę Państwa, to było 90 minut jazdy bez trzymanki - bez żadnej dramy, tylko konkretna, prosta akcja i w miarę ogarnięta (mimo niekiedy infantylnej strony) fabuła. Większość wątków było klarownych, ale jest w tym filmie jak i w tytułach z tej serii coś niezwykłego, coś co każe ci myśleć, że jest tu jednak sporo do wyjaśnienia. Bo przykładowo można by się zastanawiać czym jest to ,,przeznaczenie" w Sadze FD: superdeterministycznie działającym wszechświatem, który nie lubi, gdy wchodzi mu się w paradę, dlatego musi ,,kasować" ludzkie istnienia aby zachować równowagę? Ha! No dobra, teraz przede mną część trzecia z FD. Łoooo Jezu, ta kolejka górska! XD FD 2 - moja ocena tytułu: 8/10.
-
Coś tu na forum cicho o "Chainsaw Man". Tiaaa! Ten Świat, to anime... to coś, choć ma dopiero jeden sezon (no i mangi) moim zdaniem pod względem graficznym stanowi tak samo dobry serial jak np. "Jujutsu Kaisen". Skończyłem niedawno pierwszy sezon CM. Tiaaaaaa, te sekwencje walk z udziałem Denjiego, czy ogólnie bitki postaci między sobą: WoW! Zostały one wykonane dość ostrą ,,kreską" (nieważne, który byłby to odcinek, jeśli mówimy o jakimś przykładzie), i było to zawsze w tym ,,animcu" na turbo wysokim poziomie (mimo niekiedy generyczności, jakby algorytmicznej powtarzalności scen z udziałem grafiki komp. 3D... ale to tylko niekiedy). Zresztą ocena strony technicznej "Chainsaw Man" może być różna. Nie każdy lubi takie stylizacje w animacji. To kolejny serial anime, który według mnie zasługuje na kinową pełnometrażówkę. A ta... już niedługo - ten albo przyszły rok. "Chainsaw Man" ze swym pierwszym sezonem ocenię na: 8/10.