Ricciardo - śmieszek! Heheszki... xD
Ricciardo dostał jedną z ostatnich szans na ciągłe ,,za pan brat" z Formułą 1 - podpisanie kontraktu z orlenowską Alphą Tauri nie będzie łatwym biletem na długą podróż w tym grajdołku wyścigowym. Australijczyk naprawdę musi pokazać talent - ten który rzekomo wprawił wielu w osłupienie podczas niedawnych testów opon, gdzie powykręcał takie czasy (chyba jechał wtedy w RB-19, co nie? Albo i w Alphie), że dało by mu to pierwszą linijkę miejsc na start w GP F1; ten, który z Tsunodą łatwo mieć nie będzie, bo sam Helmut Marko miał powiedzieć, że jeśli ludzie sądzą, że Ricciardo odstawi z niebywałą łatwością Japończyka, to są oni w dużym błędzie.
A, jeszcze jedno:
- mimo iż w ostatnim GP F1 na torze Silverstone Red-Bull skosił wszystkich, to Panie, Łej!, ten McLaren, ten Lando i Oscar. Ten Williams, ten dziki instynkt Lewisa Hamiltona i wyrachowanie. Wniosek z tego może być następujący: Austriacy zamiast patrzeć przed siebie muszą zacząć patrzeć się... za siebie, oglądać uważnie to, co robi konkurencja. Ograniczenia budżetowe z tytułu zeszłorocznej kary wejdą w plany Red-Bulla wobec rozmaitych prac w tym sezonie, i to niebawem. Co istotne, uważam, że nie ma takiej możliwości, aby Red-Bull wygrał wszystkie wyścigi w obecnym sezonie, aby nie było w ich maszynach jakichkolwiek, nawet najdrobniejszych awarii - awaryjność to chleb powszedni w tej klasie wyścigowej, a sądzę że z punktu widzenia czysto mechanicznego nie jest również możliwe, aby jednostki napędowe i cała konstrukcja RB 19 były sprawne w takim stopniu, jakie są obecnie, czyli praktycznie bezawaryjne, albo mało-awaryjne. To samo można przełożyć na auta Mercedesa, McLarena i wielu innych zespołów. W przeciwnym razie w przypadku Red-Bulla moglibyśmy mówić o oszustwie. Z tego toku wnioskowania idzie pewna myśl:
- nie tylko Ja, ale i wielu innych fanów motosportu, ludzi z środowiska i ekspertów z zakresu inżynierii mech., w tym aerodynamiki, jest zdania, że:
Mercedes W11 albo RB-19, to najlepszy bolid w historii startów w Formule 1. Nie żaden wcześniejszy Red-Bull, czy mocno fuksiarski bolid Brown GP, nie.