
Treść opublikowana przez JaskinieTerrigenoweMarvela
-
Marvel Cinematic Universe
,,What if... ?", MCU (a właściwie to nie MCU, bo teoretycznie to, co przedstawia ta antologia nie powinno być kanoniczne; cholibka, każdy z odcinków to tak naprawdę historia związana z innym z Wszechświatów, których w Multiversum jest kurnia multum. Także tą produkcję należy traktować bardziej w charakterze ciekawostki, niż coś konkretnego), odcinki s03: 1-4. To, co rozgrywa się ogólnie w każdym z tych Epizodów/Wszechświatów po raz kolejny, czyli w stosunku do poprzednich sezonów i ich treści, zwala z nóg: popaprana, nielogiczna w stosunku do tego, z czym kojarzyliśmy postaci i wydarzenia w MCU dotychczas, historia. Ale za to, jak ta szaleńcza opowieść jest w swej alternatywie wobec klasyki MCU konsekwentna, jak naprawdę to wszystko spina się ładnie w swej wyjątkowości w całość, to Łej Panie, no nie pomyślałbym, że to tak dobrze wyjdzie. Jako ,,jednostrzałowe alternatywy", każdy z odcinków s03 ,,What if... ?", o których wspomniałem się sprawdza, ale nie jako coś, co można by kiedyś w podobnej konwencji przenieść na wielki ekran - to zalatywało by wtedy kiczem. Oryginalny styl i technika animacji 3D, która w tej animacji najpiękniej zdaje egzamin w dłuższych ujęciach, czy sekwencjach akcji, oraz dalszych planach, elementach związanych z eksplozjami, erupcjami mocy, walkami postaci etc. Mimika bohaterów, zwłaszcza w ukazaniu ich fizjonomii i emocji, w bliższych planach - precz z tą techniką i stylem. Ogólnie obecny sezon, od odcinków 1-4 oceniam na: 8,5/10. Cały serial do obejrzanego ostatniego epizodu: 9/10.
-
NETFLIX
,,Dandadan" - już sama nazwa tego anime potwierdza tylko jak bardzo ,,krejzy OMG!" okazuje się to tytuł. Cholernie dobrze jest, że ,,Pan N" raczy nas na swojej platformie takimi innościami. Tak, nie inaczej! 1/4 sezonu za mną, a cały w tym przypadku ów zamysł oparcia fabuły serii o dwa przeciwieństwa charakterów głównych postaci, które do siebie po prostu ciągnie... coś przyciąga, czym okazują się być z jednej strony u jednej z nich fascynacje okultyzmem i duchami a z drugiej, u drugiej osoby obsesja na punkcie paranauki, czyli ,,ufoków" i temu podobnych zjawisk. I w tym wszystkim znajduje się jeszcze czas i miejsce na ,,turbobabcię", która swą demoniczną naturą i mocami pcha główne motywacje bohaterów i częściowo fabułę do przodu. ,,Dandadan" jest nieprawdopodobnie dziwne. Czyli nie mogę powiedzieć że jest świetne ani że do totalnego chrzanu. To jest jeden wielki kalejdoskop dziwności: humoru, genialnej stylistyki grafiki, ewolucji wątków parapsychologicznych i paranaukowych. Tymczasowa ocena tego serialu, ode mnie: 7/10... To jest zbyt absurdalne, po prostu nie wiem jak na ten moment to anime, ot tak od serca sprawiedliwie ocenić. Bawię się przy tym świetnie, więc ta nota jest na razie zasłużona. Czas pokaże co będzie dalej w tym Uniwersum. Hoho!
-
NBA
Fotografia, ach te Święta, Święta i po Świętach (dobrze że meczycha się oglądnęło pierwsza z serii meczy na C+Sport/Sport 2; na Lakers zabrakło sił), zaczerpnięta z facebookowej grupy polskich fanów LA Lakers pokazuje jak w ,,zabawny" i całkowicie przewrotny sposób Jeziorowcy wygarnęli w ostatniej akcji spotkania między GSW a LAL właśnie, którą zaprezentował nam ,,KarateKid", czyli Austin Reaves, który ośmieszył ,,silną obronę" GSW wjeżdżając ładnym zwodem w pojedynkę pod kosz rywala: prosty zwód, dynamiczne kroki i myk odbicie piłki od tablicy... Lakers mają zwycięstwo. Sam skrót tego spotkania z 25 gr. 2024, między GSW a LAL widziałem dość uważnie... i żałuję, że spotkania nie oglądałem... No ależ urwał, ależ to była wymiana ciosów. Cudowny pokaz umiejętności fenomenalnie grającego LBJa (te jego asysty... miodzio! Przecież on w NFL mógłby grać na jak silny quarterback), Curry'ego, także Reavesa. No i ta końcówka! Dawno takiej między tymi ekipami nie widziałem. A to jeszcze były Święta! Blok meczy Świątecznych w NBA, co do pozostałych spotkań: Knicks i Spurs, jak dla mnie jedynie to meczycho zasługiwało na taką solidną uwagę; bo to jak lepiej w obronie i śmielej w ataku gra Sochan, to jak rozwija się Wemby i jaką ma lekkość w oddawaniu ,,trójek" z... 10-ego metra, aż kruci przyjemnie się takich Spurs ogląda.
-
NETFLIX
Czytając ,,Konklawe" Harrisa, co szczerze polecam każdemu miłośnikowi thrillera politycznego i sensacji a'la ,,teorie spiskowe" i temu podobne, coś mnie natchnęło na rozpoczęcie oglądania miniserialu ,,N" pt. ,,Dziewczyna z Watykanu: Zaginięcie Emanueli Orlandi" z 2022 roku. Po 1 odcinku muszę powiedzieć: jest całkiem, całkiem dobrze. Intryga, tajemnica, ta dziwna, porozciągana na masę relacji tajna siatka powiązań między Watykanem, jakimiś Agencjami, Służbami i kimś u władzy etc. - wszystko to wskazuje na nieźle przedstawioną na potrzeby dokumentu historię obywatelki Watykanu, E. Orlandi, jej zaginięcia i całej, całej reszty, w którą - jakby to ująć - mówiąc delikatnie ,,wplątano" naszego papieża Jana Pawła II. To dopiero początek tej suspensowej true-crime opowieści, a jeśli miałbym ten serial jakoś teraz oceniać, to pilotowy odcinek ocenię na: 7,5/10. Gorzej nie będzie, tylko lepiej. xD
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
"Król Lew", 2019, Disney+, DolbyVision & Atmos, 4K etc., seans filmu z polskimi napisami (tylko i wyłącznie; oryginalna obsada dubbingowa, angielska, dla tej produkcji to niesamowita sprawa!), jako swego rodzaju wyzwanie, no i zapoznanie się z tym Uniwersum animowano-filmowym Króla Lwa przed obejrzeniem sequelu, ,,Mufasy" z grudnia 2024 roku. Co do ,,Króla Lwa", króciutko o całości filmu mogę powiedzieć, z deczka humorystycznie: ,,hakuna matata skur*****y!" Ha! Oglądając tak śmiało wizualnie poprowadzone, nie patrząc na fabułę, którą w tym przypadku miażdżył opowieścią aspekt przekazu obrazem, który technologicznie i w połączeniu z tym, co ma wykreować, uwydatnić szata graficzna, jest tak perfekcyjny, że brakuje tu tylko w tle Krystyny Czubówny albo i bez niej, ba!, bez dialogów zwierząt by się odbyło, i oglądało by się to idealnie. Ba! Mógłbym patrzeć się na sam obraz i bym miał ogólne rozeznanie, o co w tym wszystkim chodzi! Zresztą tak stworzona przez systemy VFX grafika dla ,,Króla Lwa" zastępuje niekiedy wybitne filmy dokumentalne. ,,Król Lew" ocenię na: 9/10. Tak, w tym dziele Favreau poczułem się jakbym faktycznie był częścią jakiegoś cholernego Kręgu Życia. Nie sądziłem, że ,,to coś!" jest aż tak smakowite! Bueno!
-
-==Pochwalcie się :)==-
Tak na chillu. Lekki zakup. Lektury starczy na jakiś czas... plus dodajmy to, co zostało z tego do czytania co kupiło się kiedyś... Łej Panie. W sumie zadowolonko.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
-
HORROR
Omen: Początek, 2024, Disney+, DolbyAtmos & Vision, 4K etc. Krótko, oceniam film na: 8/10, w górnej granicy wysokiej skali oceny ,,8". Minorowy, surowy, prawie że konserwatywny horror. Świetny aktorsko, tzn. bardzo naturalnie odegrane role. Całość to taka antyteza wizji wygodnego miłosiernego Kościoła, przerażająca choć nie do końca jakby realna. Wizualna apoteoza ku surowości i pierwocinom Istoty zła. Jeden zniewalający akt montażowo-realizacyjny. Bo niektóre sceny, to jak reżyser miał pomysł na tą fizyczną bliskość zła, emanacje tych dramatycznych i negatywnych chwil - wyszło to ogólnie kapitalnie. Coś ultra-przerażającego. ... A imię jego 666. Sztos, choć niezwykle ,,dziwaczny" i innawy ,,sztosik". Poleeeecam gorąco! Tak przed Świętami w sam raz!
-
DC Cinematic Universe
,,Superman" Jamesa Gunna, czyli ,,to ten komiksowy facio w rajtuzach" - meh, widziałem zwiastun dwukrotnie. Pierwszy ,,look" ogarnąłem pobieżnie, podczas oglądnięcia po raz drugi materiału, no cóż, starałem się przyjrzeć mu uważnie i wynieść kilka pozytywów. Z pozytywów mogę jedynie i aż jedynie... wymienić wizję, ot to gunnowskie spojrzenie na ideę Supermana w obrazie filmowo-serialowych adaptacjach; w ,,Superman" jego ręki wygląda na świeże, bardzo odważne spojrzenie, ale poza tym jako film być może ten ,,Superman" będzie prezentował się (tak sądzę po oglądnięciach zwiastuna) dość sztampowo, bardzo niszowo i mega kiczowo, jakby był to lekko podrasowany CWVersum drama-serial z Flashem czy z Supergirl z DC/DCEU. Ta scena otwierająca w teaserku do tej ,,wizyji" Supka to aż woła o litość. Nie rozumiem, czy brać no poważnie sekwencję ,,Człowieka ze Stali", który leży prawie nieżywy na śniegu z około 30 sekund, w międzyczasie wstawiane są shorty z jego życia w różnej ,,ludzkiej" postaci, po czym w pewnym momencie gwiżdże po swojego czworonoga, Krypto, który z********a z prędkością 5 machów lub więcej, żeby go uratować. I żeby nie było, jest to jakiś kundel, a nie Wyżeł, czy Dog; taki mały kudłacz niewiadomego pochodzenia nie pasuje do obrazu Krypto i czegoś bardzo potężnego. Czyli co, pod płaszczykiem lekkiej powagi Gunn zaserwuje nam komedyjkę ,,o duchach w stylu Scooby-Doo"? XD Tej wizji Snydera, tego dialogu z odbiorcą w kinie superbohaterskim nie przebije nic - bo nic wśród zwiastunów i teaserków do kina superbohaterskiego w całej jego historii nie przebije tego materiału: To najlepszy teaser/zwiastun w tej kategorii jaki powstał. Jest ponad innymi, i samotnie stoi na szczycie. Pod nim jest dopiero pierwszy zwiastun do "Avengers: Infinity War", a potem zwiastun do "Captain America: Civil War"... A te słowa podczas wywiadu z teaserka z tak potężną i tajemniczą muzyką w tle. Czysty snyderowski profetyzm. Za każdym razem, gdy oglądam ten zwiastun mam gęsią skórkę. W tym jest jakaś taka dziwna moc.
-
MANGA&ANIME - News
Dan Da Dan... nie dość, że to taka specyficzna fantasy-SciFi gatunkowo świeżynka w seriach anime, to za niespełna rok zadebiutuje jej sezon drugi. Dobra, serialu nie widziałem jeszcze, jednak to ma tak żywą i plastyczną grafikę oraz nietuzinkową fabułą, że trudno jest o tym tytule chociaż nie poczytać, nie poogarniać ,,z czym to się w ogóle je"... Kto wie, może za niedługo zacznę ten serial również oglądać. Baaang! Taaa, również i Ja nie widziałem ,,Solo Leveling", a ponoć w Polsce ów ,,animajec" robi prawdziwą furorę. No i mamy aktualnie na ramówce kinopleksów w Polsce film z tego Uniwersum. Tiaa, pełen metraż, dla Solo Leveling? No, proszę bardzo. I nie wiem, czy się nie wybiorę na tą kinówkę właśnie, i to za niedługo! I to nawet mimo braku znajomości założeń tego tytułu, ba!, braku ogarnięcia nawet i mangi w tym przypadku. https://multikino.pl/filmy/solo-leveling-reawakening
-
HBO Max
,,Pingwin", s01e01 - na ten moment serial ocenię na (to jedynie ocena z tzw. ,,pierwszego wrażenia". Całość ocenię dopiero po finale sezonu. A, właśnie, głupotą ludzką i oznaką debilizmu jest to takie ocenianie danego serialu już po pierwszym odcinku. Często widzimy jak te całe strony z filmami, czy robią to również recenzenci z internetu, np. z YT, oceniają serial w danej im skali ocen... Czy ludzie są idiotami? Serial się rozpoczyna, a na stronach www już figuruje on z taką a taką oceną. I tak już sięz tym nic nie zrobi. Tak pewnie zostanie do śmierci. ,,Takie są te ludzie dziwne" xD): 7,5/10. Zbyt stateczny, nie imponujący fabułą, jedynie intrygujący z racji genialnej kreacji Oswalda przez Farrella oraz z perspektywy spojrzenia na wizualną kreację pogrążonego w korupcji, anarchii i zgniliznie ludzkiej zawiści i zbrodni Gotham City. Serial obejrzę tak tylko dla sfery wizualnej, no i dla aktorskiej pracy Farrella. Nic wielkiego. Zawsze Genndy Tartakovsky w swoich produkcjach imponuje wyjątkową ścieżką dźwiękową. Ta akurat nie kojarzy mi się z ,,Primalem", ale bardziej ze stonowanymi odcinkami ,,Samuraja Jacka". Ale, muszę przyznać: wyjątkowo urokliwa jest ta nutka.
-
NBA
Rozkmina fana koszykówki globalnej, w tym najbardziej NBA, typu ,,w najskrytszych snach nawet bym sobie tego nie wyobrażał vol.2": - ukłony olbrzymiego uznania i szacunku dla Bucks za rewelacyjną formę w tej części sezonu zasadniczego NBA 2024/25, w tym najbardziej za wygraną ,,intersezonowego" dziwnego Pucharu/Turnieju, który nie jest nikomu potrzebny, a który dla graczy i zespołów może być okazją do powiększenia zdobyczy ,,trofeowych" i licznych statystyk. Giannis obecnie jest w top 3 najlepszych koszykarzy w lidze: SGA, Giannis, Jokic. - tak, nie wyobrażałbym sobie, że... ten dziwny ,,intersezonowy" Turniej NBA będzie tak słabo śledzony przez Świat, a nie tylko USA, że liga wciąż wierzy w siłę takich zawodów, mając nadzieję, że to wzbogaci dosłownie samą NBA, a za jakiś czas będzie to tak istotne dla globalnej (chodzi o popularność i rozpoznawalność takiego tytułu) koszykówki, jak zdobycie pierścieni mistrzowskich w NBA w danym sezonie. - nie wyobrażałbym sobie, a to już niestety jest przykra prawda, i z tym trzeba się pogodzić, że Lakers nie zrobili nic w niedawne wakacje/przerwę letnią w kwestii pozyskania silnych graczy na danych pozycjach, chociażby tych ogranych, doświadczonych koszykarzy, którzy byliby uzupełnieniem dla trzonu pierwszej piątki. I chyba dalej się w tym temacie nic nie zmieni. LBJ będzie grał aż powie... wystarczy i ,,cudowna bańka i piękny sen" Jeziorowców rozmyją się. Parkiety niedawnego Turnieju - na minus. Ponoć w przyszłości gracze (Kapitanowie ekip?) będą projektować parkiety, a technologia to naniesie na podłoże. Jestem za zniesieniem dywizji i konferencji. A może niech wrzucą 16 najmocniejszych ekip na start Play-Off w NBA do koszyka, i niech losują: kto z kim w pierwszej rundzie, a potem po drabinkach w grupach.
-
Marvel's Spider-Man 2
Marvel's Spider-Man 2, Ps5, Ogrywane na maksymalnych ustawieniach graficznych (MiniLed-QLED, Bravia 7, 85 cali etc. ustawienia trybu obrazu typowo pod gry z lekkimi modyfikacjami, choć zmienię chyba na ,,profesjonalny" kinowy, bo będzie w niektórych elementach projektów św. przedstawionego gry lepiej), z czego jestem średnio ze względu na tą grę zadowolony. Czego bym nie zmieniał i tak jest po prostu za ostro, głównie w ,,przerywnikach filmowych" i zbliżeniach na obiekty z pierwszego planu. Czegoś graficznie mi w tym tytule brakuje, ale jak na razie tylko w grafice, bo sam tytuł, to jedynie 5% fabuły wraz z całą tą ,,drogą do platyny" xD. Bawię się jak typowy dzieciak, który dobrał się do ulubionej zabawki. Jest cudoooownie, zabawnie i tak ciepło geekowsko! Dzięki tej grze można odczuć to faktyczne bycie Spider-Mana jako ,,superbohater z sąsiedztwa". Propsy!
-
HBO Max
Primal, MAX, nikt nie powiedział/nie napisał, że nie będzie tu trzeciego sezonu. No dobra, wyszło jak wyszło, czyli świetnie, ba!, turbo świetnie! Genndy Tartakovsky ze swoim opus magnum, którym moim zdaniem jest "Primal", o którym to właśnie tak mega zadowolony z tego tytułu piszę, udowodnił, że jako twórca w obrębie filmu i serialu animowanego zdecydowanie dojrzał. Chodzi o fakt, że "Primal" jest najbardziej dojrzałym dziełem Genndy'ego. 20 pięknych, podzielonych na dwa sezony odcinków. Pięknych wizualnie, fabularnie, wątkowo, wyrazistych emocjami, których jako widz się nigdy nie zapomni. Bo ta historia, tych dwóch bohaterów: T-Rexa (Fang) i Jaskiniowca (Spear) oraz pewnej damy (z innego, wyższego ewolucyjnie gatunku?), zwanej Mira była, cudowna, ciepła, wyrazista, miała w sobie po prostu to niepodrabialne coś! Serial idealny, wszystko stanowi tu jedną cholerną synergię. ,,Rozumiemy się bez słów" idealnie podkreśla to jak opowieść obrazem jest tu kluczowa. Ocena całości "Primal", ode mnie: 10/10. Jeden z najlepszych seriali animowanych jakie kiedykolwiek widziałem. AMAZING! Kurłaaaaa!
-
NETFLIX
,,Pluto" jako anime, które można obejrzeć na ,,N" wygląda co najmniej smakowicie. A to dlatego, że z opinii na forum dotyczącym anime, jak i wśród moich znajomych, którzy wiedzę na temat anime i mangi mają ogromną, dowiedziałem się że ,,Pluto" ma baaaaardzo dobrą mangę. A to dlatego po raz drugi, że same odcinki ,,Pluto" mają około godziny/55 min czasu trwania. A to dlatego po raz trzeci, że imponuje mi zamysł fabuły, gatunek oraz ,,kreska" Pluto, będąca miksem nowoczesnego podejścia do kreacji rozmaitych form z nurtu sci-fi/cyber sci-fi z pochyleniem się ku tradycyjnej szacie graficznej. Ktoś z Was poleca ,,Pluto"? Jakby mi siadło, to mykam po mangę, bo często jest tak, że zaczynam od adaptacji, a potem od źródła - tak jest w wielu przypadkach ,,manga-anime". Groza była, oj była w ,,Zagładzie domu Usherów"; to była dziwna, groteskowa groza, jakby abstrakcyjna makabra, coś bardzo ekspresyjnego, przerażającego w inny sposób - nie wiem jak to określić. I wydaje mi się, że nie każdemu to, co w tym gatunku ten serial zaprezentował, akurat ta makabra i groteska się podobały, tzn. spełniały tą rolę jaką spełniały na oglądającym go widzu. Może ,,Nocna msza" Flanagana będzie... łagodniejsza od ,,Zagłady domu Usherów".
-
NBA
Jeszcze kilka tygodni i w NBA, RS 2024/25, będzie po połowie sezonu. A tak niedawno w sieci i w społeczności entuzjastów koszykówki była spora beka z dyspozycji ,,Bucks” Giannisa. Obecnie z poziomu niegdyś jednej czy dwóch wygranych na sporą ilość meczy rozegranych, mają bilans 14-11. I to cieszy, bo niedługo finał tego śmiesznego pucharu ,,intersezonowego” NBA, którego popularność w USA baaardzo spadła, zwłaszcza po odpadnięciu Lakers, GSW, Bostonu etc. A to by dopiero było, gdyby Bucks Puchar wygrali. Transfery w obecnym RS NBA? Coś tam się niby w ,,eterze” dzieje. Poza Dennisem Schroderem, który (w sumie nie wiem po co on Wojownikom potrzebny; wsparcie z ławki czy regularna pierwsza piątka… ciekawie to wygląda) znalazł się w GSW, poza ,,Jimbo” Buttlerem, który może… wylądować wszędzie wśród liczących się o mistrzostwo lub wysokie pozycje w tabeli drużyn, niczego większego już nie będzie. Chyba że, co jest tak możliwe na fifty-fifty, LBJ wraz z synem trafią do GSW właśnie, co byłoby podwójnym marzeniem Bronka: on chciał zagrać u boku Curry’ego; niekiedy o tym myślał, a i jeszcze miałby świetne zaplecze do rozwoju koszykarskiego dla syna, Bronny’ego.
-
Przeczytałem i polecam!
Konklawe, Robert Harris, powieść (sensacja, thriller polityczny); szczerze, to jeden z najlepszych naturalnych, osadzonych w surowej przyziemnej rzeczywistości, a nie jakiejś fantastycznej (sci-fi, fantasy, horror) scenerii i klimacie, thriller, ot polityczny dreszczowiec, jaki kiedykolwiek czytałem, a generalnie nie przepadam za tego typu gatunkiem. Wyjątkowa powieść, na wyjątkowe czasy, gdzie najlepsze momenty i ,,napięciowe bomby”, ot cliffhangery uderzają w odbiorcę nieoczekiwanie, zaczynając od kardynała ,,In pectore” Beniteza, poprzez kolejne rewelacje z każdym kolejnym coraz bardziej zaskakującym Konklawe, i wydarzeniami pomiędzy tymi ,,wyborami", zwłaszcza związanymi z postaciami Kardynała Adeyemiego i jego ,,przeszłością” oraz innym duchownym, którego zmarły papież pozbawił rzekomo wszelkich urzędów i tytułów w Kościele, a skończywszy na zdarzeniach, które… nie zdradzając szczegółów, cóż, nie powinny mieć z wiarą, religią i instytucją kojarzoną z oddaniem Bogu, dobrocią i innymi pozytywnymi cechami... nigdy nic wspólnego, nigdy! Baaardzo mocne: 8/10 dla książki. Nie spodziewałem się, że to okaże się aż tak dobre... Może, ale to może w przyszłości zahaczę o ,,Trylogię Imperium Rzymskiego" tego autora, albo o ,,V2" czy ,,Vaterland". Ależ on pisze!
-
NETFLIX
Zagłada Domu Usherów (2023), Netlix. Rewelacyjne, mroczne, inihilujące! Serial, w którym pierwsze skrzypce gra śmierć, rozwarstwienie i zniszczenie. Piękne, fenomenalnie dostrojone do klimatu, nastroju, gatunku dzieł E. A. Poe widowisko. ,,Piękne" przez duże P: wizualnie każdy z 8 odcinków wręcz kipi minorowością, depresyjnością, czymś niezwykle bliskim temu, co kojarzy się z zagładą życia, szczęścia, z likwidacją wszystkiego co dobre. Zdjęcia, scenografia, oświetlenie, długość i jakość ujęć - fenomenalna robota! Dzięki tak dramatycznej, pełnej cierpienia fizycznego (sceny makabry i grozy, które były przerażające) i psychiczego opowieści w postaci tego miniserialu, adaptującej twórczość Poego, jego słowa w tym ,,przekładzie" zyskują potężną siłę. Niezwykle pozytywne zaskoczenie, ocena: 9/10.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Mars Express. Świat, który nadejdzie (2023) - mikrokosmos wyjątkowej wymowy cyberpunkowo-futurystycznej, z zacięciem starego dobrego I. Asimova. To tak pokrótce; animacja, w której wybija się warstwa graficzna: piękna i realistyczna, momentami zbyt ,,zblurowana" i ,,przetarta" kolorystycznie jak w jakimś retro-future westernie, także wyjątkowa relacja na linii androidy/cyborgi - ludzie oraz wątki śledcze i psychologiczne. Nie wiem jak to inaczej określić, ale francuzi dali światu piękny, choć za krótki film, momentami zbyt melodramatyczny. Brakowało tempa jak np. w ,,Ja, Robot". Ocena animacji: 8/10. Obejrzane z RakutenTV; wypożycz. za około 12zł. Ale i tak warto było. Sztoooosik! <3
-
Marvel Cinematic Universe
W oczekiwaniu na ,,niewiadome" w GlobalBoxOffice otwarcie filmu MCU (Faza V czy VI? Kij wie. xD) Kapitan Ameryka - Nowy wspaniały świat, bo może to zżerające budżet wielkie hollywoodzkie coś okazać się klapą (albo i nie) jak podobno średni ,,Kraven" od SMU (SonyMarvelUnivers), warto oglądnąć sobie Deadpoola i Kidpoola w akcji, w takim oto filmiku, w takim oto towarzystwie. W końcu Święta idą, to i pstryczek w nos DC się należał. xD Kidpool jest masakrycznie bekowy - chciałoby się go w jakimś serialu MCU albo w filmie Marvel Studios również, gościnnie w jakieś skromnej roli wraz z Deadpoolem. Ależ by to było!!!
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Freezę, Lorda Galaktyki, ot Wszechmocnego Władcę Wszechświata no.7, w miarę rozumiem jako antagonistę Multiversum DB, głównie z perspektywy jego celów możliwych do osiągnięcia, charakteru, osobowości, w tym tej jego cholernie chłodnej ambicji. On mi po prostu imponuje, a mówiąc delikatnie: Freezę po prostu ogarniam, ale... Cella w jakiejkolwiek formie, jakiejkolwiek postaci, no nie bardzo. Nie rozumiem jego ideologii, celów jako antagonisty - jest tak pusty, bezpłciowy i bez charakteru, że chyba już za dużo tego DNA tych licznych wojowników Cell ma w sobie, dlatego jest tak nielogiczny i rozdarty. Będąc w początkach ,,watchingu" Sagi Turnieju Cella, tak się zastanawiam
-
HORROR
Egzorcysta Papieża, 2023 - obejrzane po raz drugi, PsCore, UHD, IMAX Enhanced oraz systemy Dolby. Wypożyczone za około 5zł w ramach promocji z okazji 30-lecia premiery pierwszej konsoli PlayStation. I co ja mogę ponownie napisać innego o tym filmie: po raz kolejny ocenię ten film na klasyczne,,7/10". Mocne rozdanie horroru z motywami egzorcyzmów i opęta, wykonane w bardzo dobrym hollywoodzkiego stylu, niekiedy nawet bez pompy i super-duper efektów wizualnych, ale z surowością i czymś konserwatywnym, niczym z nutką stylu ,,Egzorcysty" z 1973 roku. Pan Crowe spisał się aktorsko na medal: skradł show w całym filmie, a ten jego akcent! Bueno! Mogę się pokusić o stwierdzenie, że,,Egzorcysta Papieża" to w dużej mierze świeżość w każdym aspekcie tego gatunku/tematu w kinie grozy. Ten trailer do 28 lat później, a raczej teaser, jest bardziej tajemniczy niż cokolwiek wyjaśniający. Wzbudza mega hype u oczekujących na widowisko. Meeega hype! Bo te 2 minuty z hakiem, WoW!, mają taki klimat, atakują świetną dynamiką dobranych sekwencji, pięknymi scenami w plenerze, w ogóle pracą kamery etc. A ta jakaś inkantacja, która leci w tle - ja prdl., to wszystko jest straszne i maksymalnie wciągające! Czeeeeeekam!
-
NBA
W NBA jest jak w jakiejś krutackiej antyutopii z perspektywy takiego ,,niedzielnego Janusza, oglądającego NBA od święta, i to jakiegoś z dalekiej prowincji z Tennessee w USA, który se przypomniał, że faktycznie są takie grajki co latają od kosza do kosza i wygląda to całkiem fajnie." No bo kogo interesuje ten Puchar... ,,intersezonowy" w NBA (tak osobiście nazwałem to trofeum, xD) z jakichś rozgrywek w trakcie ledwo co startującego sezonu zasadniczego. Rozmawiamy u siebie w gronie znajomych, którzy mają ogromną wiedzę o koszykówce i kiedyś grali na jakichś ligach międzyuczelnianych w kosza właśnie: i tak dochodzimy do wniosków, że poza tym, że wygrane czy przegrane z tego Turnieju liczą się do statystyk RS, sam Turniej bez tych statystyk jest bez sensu, jakby był on kolejną i kolejną deską ratunkową dla słabnącej popularności NBA w USA i częściowo na świecie. Tak jest obecnie, teraz!, ale za jakieś 10 czy 15 lat być może te ,,intersezonowe" rozgrywki będą prawie tak samo istotne jak finał Play-Off dla graczy i widzów. Czas pokaże. A, właśnie, w najskrytszych snach nawet bym sobie nie wyobrażał, że Bucks, Hawks, OKC, Houston będą w półfinale tego dziwnego Turnieju. No i co, w końcu Trae Young dostanie propozycję kontraktu od Lakers? To ja poproszę zmiennika dla A. Davisa do złotopurpurowych w postaci Pana Senguna z Rockets. No kurłaaaa wypisz wymaluj biały substytut Davisa - Turek jest niesamowity i jeszcze bardziej dynamiczny niekiedy (np. w szybkich wejściach pod kosz) pod koszem od AD. No ale, pomarzyć można zawsze. XD
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Przyszło. ,,T2" kilka dni temu, ,,Romulus" właśnie dzisiaj. Oba filmy w wersji polskojęzycznej, co najmniej z napisami. A te Steelbooki dla tytułów: perełka! Świetny design mimo, mimo wszystko - zastrzeżenie jedno: brak tłoczeń i wypukłości. Co do ,,T2" z 1991 obejrzanego na tej płycie 4K, DolbyAtmos, HDR10 etc.: film oglądnąłem, i to już był mój 5-ty jego seans, w wersji z... dubbingiem, w normalnym w miarę ogarniętym dźwięku 5.1, a także w trybie obrazu: profesjonalny... I co to był za seans! Te czernie na Mini-QLEDzie, sceny dynamiczne i ta wizja apokalipsy gdzieś z środka filmu z perspektywy Sary! Jak to się prezentowało cudownie! A polski dubbing - kapitalnie, kapitalnie! T-800 i młody John - najlepsze aranżacje polski aktorów głosowych! Miodzio malinka!
-
Figurki kolekcjonerskie
,,Veni, vidi, vici" - mam to! I jest turbo zwycięsko! A to dlatego, że zebrałem figurki z Multiversum DB na takiej zasadzie, na jakiej chciałem: z DB jednego złola, z DB GT jednego złola, no i tak samo z DB Super i ,,Zetce/Kai Z" - po jednym ze złoli. Czyli każda Saga/Seria Świata DB ma u mnie figurki w postaci jednego charakterystycznego złoczyńcy. Kolekcję dopełnił zakup z ,,Ali", moim zdaniem za śmieszne pieniądze (80zł około, w tym Choice czyli przesyłka gratis), świetnie i tak mimo wątpliwej oryginalności wykonanego modelu/figurki dziarskiego i zakapiorskiego ,,Generała Reda" z klasycznego DB. Ha! Model ma wraz z podestem około 17 cm. Zdjęcia: samego ,,Generała" gdzieś na tle wraz z tą figurką pośród ,,dragonballowych złoli". Ha! No i pięknie.