-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez szewczun
-
Fani Blaugrany będą mogli ewentualnie płakać dopiero dziś wieczorem, bo nie powiedziane, że Real wygra. Przecież ten pojedynek na szczycie w tym sezonie przypomina wyścig ślepego z głuchym. Jeśli jednak Atlético wygrywa na wyjeździe z Barçą w taki sposób, to wiedz, że coś się dzieje. Może to będzie ich sezon. Nad jakością gry FCB bym aż tak się nie rozczulał, bo to był meczyk na spokojne 3:0. Zaraz zacznie wchodzić.
-
Byle nie zboczyli z tego "linear" i nie zapodali osiemnastu takich samych kryjówek gangów do wyczyszczenia. Co ja gadam, w remake'u nawet free roam cieszy tak jak w 2002 roku. Dawać więcej tego strzelania. Konie? Młodziutki Don Salieri jako woźnica? Robimy to.
-
Mbappé na razie flop, ale wnikliwy obserwator zauważy, że on do tych okazji dochodzi (dziś jedna z nich to klasyczna setka). Typ chyba jest przemotywowany i magia klubu lekko go jeszcze onieśmiela, bo z 10 takich sytuacji jak ta w drugiej części meczu z Valladolid w PSG robił 11 bramek. A tu sieknął zewniakiem jak Patryk Klimala. Barça zaczęła fantastycznie, ale wiadomo, że dla takich klubów sezon rozpoczyna się w marcu. Jako kibic Realu życzę Katalończykom wysokiej formy, bo kolejnego tak nudnego sezonu nie zniesę.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
szewczun odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
Też miałem kiedyś ten problem i załatwiłem to w osiedlowej Stokrotce. Mieli w wuj bilonu i byli chętni na wymianę. Czasem najciemniej pod latarnią, spróbuj. Wymieniałem 120 złotych na monety dwuzłotowe. -
Nie chodzi o konkretny mecz, ten rzeczywiście może być (i oby był) super. Euro jednak tym różniło się od MŚ, że po fazie grupowej szybciej przychodziło samo mięso. A tu znowu rozwodnione.
-
Wspaniała reforma popularnych Mistrzostw Starego Kontynentu. Dzięki awansom z 3. miejsca mamy więcej takich hitów jak Anglia - Słowenia i Włochy - Szwajcaria. Ta faza 1/8 to gorsza niż grupówka, a powinno być odwrotnie, no ale przychody z dnia meczowego: cyk i do gabloty.
-
Z tym, że przez „coś tam zagramy” rozumiem awans i wyjście z grupy na MŚ, nic więcej.
-
Być może ktoś już na to wpadł, bo 240 postów przejrzeć nie sposób, ale chyba znalazłem pomysł na dotarcie repentacji do finału każdej wielkiej imprezy. INNE REPREZENTACJE GO NIENAWIDZĄ, ZNALAZŁ PROSTY SPOSÓB [ZOBACZ JAKI] Hibernujesz naszych grajków po awansie, przed pierwszym meczem ich przywracasz, mówisz, że to mecz o honor i powtarzasz to przed każdym spotkaniem. Różnica w grze naszych kopaczy pod presją a bez presji, to dwie różne rzeczy. Nadal nie byliśmy nagle jacyś do(pipi)ani fizycznie czy kondycyjnie, ale naliczyłem w pewnym momencie 5 (!) celnych podań na połowie przeciwnika, ja w szoku. I to na tle Francji. OK, niemrawej, cherlawej, ale wciąż Francji. Dobrze, że ten Probierz zostaje. W ataku, w pomocy coś nam się chyba w przyszłych miesiącach i latach uda zrobić, do ogarnięcia na poważnie jest obrona. Tegoroczne MŚ to frycowe za zmianę pokoleniową, wierzę, że będzie tylko lepiej.
-
No a kiedy miał zagrać te 40 meczów, jak przez ostatnią dekadę brama była zabetonowana przez Szczęsnego i Fabiana? W sumie po co mu dzisiejszy mecz, żeby przyjąć trójkę? Skorup też powoli kończy, więc nie zdziwię się, jak w Lidze Narodów będą bronić na zmianę, a potem w eliminacjach Buła wskoczy na stałe.
-
Wybór przedszkola dla mojego małego jeszcze przede mną, chociaż ten moment nadchodzi i muszę tutaj stety/niestety zgodzić się z kolegą w kwestii zaklepanych miejsc dla dzieci narodowości ukraińskiej. O jakiej skali mówimy? Nie wiem, ale wiem z pierwszej ręki, że taki bufor jest w Gdańsku faktem. Oczywiście rozumiem i wspieram mechanizmy stymulujące do pozostania w naszym kraju obywateli innych narodowości, ale czy to powinno odbywać się w ten sposób? Dunno. Rząd mógł zrobić to lepiej, ale pewnie zajmowali się w tym czasie poszerzaniem składu Rady Nadzorczej w firmie Red is Bad. Ciekawym zjawiskiem na Pomorzu powoli stają się gruzińskie grupy, przy których Sasza z Wołodymirem wydają się aniołkami, ale to nie ten temat…
-
Pokazów więcej niż gier.
-
Pojawiają się pierwsze dialogi z prologu.
-
O ile zakończenie przygody w Madrycie zrozumiałe, o tyle zakończenie kariery lekko mnie dziwi. Musiał być chyba na kolanach błagany o powrót do repry na jeden turniej, skoro za chwilę i tak odchodzi. Może już go ciągnie do trenerki? We will see what time will tell. Szacunek za brak potrzeby odcinania kuponów w Arabii…
-
Czy to jest to słynne gotowanie żaby? Daje lewą rękę, że oni to wszystko mieli gotowe w grudniu, a teraz - po drobych poprawkach - po prostu to wydają. Strzyżenie owiec trwa, chociaż zawsze uważałem, że jeśli ktoś ma chęci i możliwości zapłacić 200 złotych za skórę do broni, to niech mu się wiedzie. A co będzie, jak taki wykastrowany produkt pobije rekordy sprzedaży? Co następne? Każda kolejna godzina kampanii jako mikrotransakcja?
-
A propos radia. Nie tylko mi się wydaje, że dodali nowe utwory do starych stacji radiowych, prawda?
-
Nie pamiętam, gdzie dokładnie o tym czytałem, ale pamiętam tekst, w którym ktoś zwracał uwagę na to, że obecnie to MKOL musi płacić krajom, żeby zgodziły się organizować Igrzyska. Ciekawe, czy przez ten przesyt meczów niedługo nie stanie się to samo z MŚ/ME.
-
Myślałem, myślałem. Mówimy głośne NIE dla konsol w salonach od słonecznej strony!
-
Rozumiem zamysł oraz wizję, którą popieram całym sercem i którą się delektuję, ale, (pipi)a, nie da się w to grać w dzień. Lokacje ciemniejsze niż w jakimś (pipi)anym Resident Evil. Miałem nadzieję, że w atutach Relica będzie jakaś mała latareczka/zapalniczka/noktowizor, ale niestety.
-
Po trzech latach nakładem dużych sił w Night City policja w końcu zachowuje się podobnie do tej z rimejku pierwszej Mafii. Nawet komunikaty podobne. Ja w szoku.
-
Panie dzieju, nawet radar oddalili i od razu wiadomo gdzie jechać! Ja mam ponad setkę godzin i zrobiłem wszystko oprócz endgame’u i nie ma wuja, żebym to zaczynał jeszcze raz i dla mnie ratunkiem są właśnie takie czasowe czy odnawiane queściki, bo śmiga się wyśmienicie.
-
Z ego Krychy, Lewego, Glika i gro piłkarzy grających zagranicą to - serio, nie żartuję - musiałby przyjść ktoś pokroju Mourinho / Guardioli / Cannavaro. Oni nikomu innemu nie zaufają. Chyba że Probierz da im grać, napije się wódeczki, puści ich na piwo i wyniki same się zrobią, bo będą traktować go jako wioskowego głupka, który im nie przeszkadza.
-
Z tym powrotem do korzeni, to chyba UBekom chodziło też o grafikę, bo jak zobaczyłem twarze i mimikę na ostatnim materiale, to aż mi się słabo zrobiło.
-
Wiem, najgorszy, ale hype mnie już tak męczył, że nie dałem rady dłużej czekać. Poza tym pocieszam się, że tego DLC i czyszczenia mapy wystarczy mi, aby cieszyć się nowym systemem.
-
Jak ten pacan wtargnął na scenę, a chwilę potem przeczytałem na Twitterze, że stękał o GTA 6, to po cichu liczyłem, że to element kampanii i pokaz zakończy się trailerem nowego dzieła R*, ajjj…
-
Jestem przed końcem trzeciego aktu i chyba specjalnie spowolnię fabułę, żeby migracja perków była dla mnie jak najmniej bolesna. Poza tym - po tym co widzieliśmy - wszystko powinno być BARDZIEJ, z czego się bardzo cieszę.