Hejka, tak jak w tytule i już tłumaczę bardziej. Wczoraj pykałem i miałem podłączonego pada. Zapomniałem o tym i niechcąco szarpnąłem i pad poleciał na podłogę z wysokości około metra. No i pykam dalej i zorientowałem się że nie ładuje. Majtałem kablem we wszystkie strony i nic. Zmieniałem porty w plejce, zmieniałem pada i zero sygnału. Przy podłączeniu do kompa czy do przedłużacza to samo. Ku mojego zaskoczeniu jak podłączę go obojętnie gdzie i podepnę cokolwiek, np pojemniczek na słuchawki to działa i ładuje, z pilotem do telewizora było podobnie czyli kabel działa. Problem jest tylko z tym kablem ponieważ jak podłączę inny, w moim przypadku oryginalny od słuchawek, to wszystko działa i pad się ładuje. Czy ktoś miał coś takiego? Mówię o tym ponieważ to jest dosyć dziwne zjawisko ze na obu padach brak sygnału a na innym podłączonym urządzeniu działa normalnie. I przy okazji, jak trzeba będzie nowy kabel to czy to musi być jakiś konkretny czy pierwszy lepszy może zepsuć baterie itd?