ThePatrickyo
Użytkownicy-
Postów
198 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
88 Exclusive SonyInformacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Generalnie nie posiadam PC, więc swoją opinię wyrabiam sobie na podstawie innych graczy, a także streamy/gameplaye na YT, ale gra wygląda fenomenalnie na tym etapie. Widzę, że sporo ludzi poczuło rozczarowanie, tak jakby w Early Accessie oczekiwali zawartości rodem w pełnej wersji, jednak ja widzę tutaj świetną bazę do dalszego rozwoju, tak żeby za kilka lat to był moloch wciągający nosem pozostałe ścigałki A dokładając do tego ten tryb otwartego świata, wraz z obecnym modelem jazdy, to aż marzy mi się złożyć setup pod tą grę Na duży plus, co rzuciło mi się w oczy, to wnętrza pojazdów, a także to, jak cały system zegarów i interfejsu w każdym samochodzie odwzorowuje to, co rzeczywiście dzieje się w grze. Kocham takie detale
-
Może się trochę wystawię na strzał, ale pytam ponieważ nie grałem w Country Returns - czy nie wystarczy zagrać sobie w Tropical Freeze? Wydaje się to po prostu lepszą wersją
-
Gra jest dostępna już na Steamie, nawet na początek rzucili promocją, więc najnowsze Assetto Corsa można dostać już za 110zł, fair deal
-
Gdy osiągnięcia pojawiły się po raz pierwszy w czasach Xboxa 360, człowiek starał się zawsze ponabijać tego jak najwięcej, traktując to jako pewnego rodzaju pełne przejście gry. Po tylu latach, gdy już przywykło się do zdobywania osiągnięć/pucharków, zawsze odruchowo wchodzę w sekcję z rzeczami do zdobycia i gdy jestem w trakcie grania, gram w taki sposób żeby "przy okazji" wbić co nieco, żeby nie musieć się do tego specjalnie wracać po ukończeniu gry. W ten oto sposób nie gram tak jakbym chciał, tylko tak jak sugeruje mi to lista osiągnięć xD
-
Właśnie brak tych pucharków to jest jedna z lepszych rzeczy, brak podświadomego psucia sobie rozgrywki
-
Hmm no dość zachowawcze ogłoszenie, jestem ciekawy czy to chwyci. Żeby się nie okazało, że to jakiś Switch Pro i nic poza tym. Na minus te ramki, ja chyba poczekam na jakiegoś OLEDa, bo nie wierzę że tutaj jest coś innego niż LCD
-
Moim zdaniem bardzo przyjemna lista na początek, duże zróżnicowanie. Z całej 20 największe zaskoczenie najprawdopodobniej Alfa Romeo Junior. Ja rozumiem, że to włoscy devowie, ale na dodatek jeszcze jest to Junior w wersji elektrycznej, kto normalny weźmie to na tor
-
Zgadza się, dlatego zbieram kasę i czekam na jakieś mocarne samochody
-
Zgadza się, ale to co jest w salonie to ułamek tego co jest w grze. Natomiast w komisie i w legendarnych samochody rotują, więc jeżeli przykładowo chcę Alfę Romeo 155 DTM to niestety muszę na nią czekać, bo innej możliwości zakupu nie ma
-
Pewnie nic odkrywczego w tym temacie nie napiszę, ale jako że już najeździłem w GT7 jakieś 40h to chętnie przedstawię swoje wrażenia, a także nawiązując do Forzy Motorsport Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że poprzednia część Gran Turismo w jaką grałem, to była część druga, także sporo czasu upłynęło od tamtej pory. Czasy świetności tej serii na PS2, a potem na PS3 i PS4 również mnie ominęły. W tym czasie zagrywałem się w Forzę Motorsport, od części drugiej aż po obecną Generalnie wybór jeden z tych serii sprowadzał się do posiadanej konsoli, a jako że od czasów Xboxa 360 posiadałem tylko konsole Microsoftu, nie miałem za bardzo wyjścia. Jednakże na przestrzeni czasu uważam, że największe wrażenie robiła na mnie chyba Forza Motorsport 4, biorąc pod uwagę ile wtedy wyciskała graficznie z 360tki....2 i 3 również wspominam bardzo dobrze. Niestety odpalając ostatnią część poczułem mocne rozczarowanie, najzwyczajniej w świecie to nie było to. Próbowałem na padzie, na kierownicy, lecz nie czułem przyjemności z tej gry. W międzyczasie coraz częściej po głowie chodziło mi Gran Turismo...z jednej strony wiem, że najwięcej osób z nostalgią wspomina czasy GT3 oraz GT4, jednak chcąc iść z duchem czasu, moim celem było zagranie w najnowszą odsłonę. Gdy nadarzyła się okazja i PS5 zawitało w moim domu, od początku przygody z tą konsolą, GT7 jeszcze ani razu nie wyszło z napędu Początek był ciężki - dziwnie pracująca kamera, brak klasycznego trybu kariery, Cafe ciągnące za rączkę...jednakże z czasem zrozumiałem zasadę działania tej części, kamerę dostosowałem najlepiej jak byłem w stanie, można było grać dalej. Tak więc robiłem kolejne pozycje z Menu, w międzyczasie poszedłem do licencji, przypomniały mi się dawne czasy gdy jeszcze w GT2 tak samo się nad nimi pociłem, żeby wbić wszystko na złoto. No i w tym przypadku również się udało, włączne z licencją mistrzowską, która była już dużo bardziej wyśrubowana Co jednak muszę przyznać, pozwoliło to świetnie zapoznać się z różnymi pojazdami, nawierzchniami dostępnymi w grze, a przede wszystkim modelem jazdy. No i tutaj przechodzę do najważniejszego aspektu - model jazdy zrobiony jest świetnie. Nie jest za łatwo, również nie jest za trudno, a ponadto wszystko idealnie skrojone jest pod jazdę na padzie. Niestety nie mam możliwości przejechania się na kierownicy, ale wierzę, że jest równie przyjemnie. Nie czuję natomiast ogromnej potrzeby, żeby próbować, bo na padzie serio jedzie się bardzo dobrze, precyzyjnie, da się pojazd kontrolować w poślizgu, bajka Jedyne co mógłbym tutaj dać na minus to jazda po szutrze i śniegu. Być może jest to spowodowane odczuciem, jakie daje kamera zza samochodu, ale nie do końca czuję to, jak prowadzą się samochody. Tego typu wyścigi ograniczam do minimum Sam sposób przechodzenia tej gry jest dość specyficzny, raczej już przyzwyczaiłem się, że Cafe to będzie jako taki główny wątek do prowadzenia. Po pewnym czasie nie odczułem braku trybu kariery, zwłaszcza że jest co tutaj robić. Czuję, że jestem w ułamku tej gry...jest tutaj tyle rzeczy do wykonania, tyle samochodów do zebrania, mnóstwo wyzwań do zaliczenia, a przez 40 godzin tak na dobrą sprawę nie ruszyłem w ogóle misji oraz trybu online. Myślę, że 100-150h jest spokojnie do wyciągnięcia, żeby poczuć się w miarę spełnionym w tym tytule. To jest jak piaskownica, w której rzucono nam zabawki (tory, zawody oraz oczywiście auta) a my możemy bawić się w takiej formie, jak lubimy najbardziej. Oczywiście nie muszę wspominać o poziomie dopracowania ogromnej ilości detali, jest to aż niesamowite jak dużą różnicę widać pomiędzy sercem włożonym w GT, a nijakością Forzy Motorsport. Pełno ciekawostek, tryby gdzie podziwiamy nasz samochód, modele aut pełne detali, coś wspaniałego. Aż boje się, jak bardzo ten tytuł rozwaliłby mi głowę przy odpalonym VR. Wnętrza wyglądają bardzo realistycznie, zazwyczaj wszystkie zegary w mniejszym lub większym stopniu prezentują stan rzeczywisty, jak przykładowo przebieg. Na kolejny aspekt, który musze zwrócić uwagę to dźwięki silników. Tutaj niestety względem Forzy uważam, że jest ciut gorzej - o ile dźwięki z kokpitu to mistrzostwo, słychać wszystko włącznie z szumem wiatru, tak przy kamerze z zewnątrz, mam wrażenie że przy niektórych samochodach dźwięk mógłby być bardziej brutalny. Być może musiałbym sobie obniżyć głośność pozostałych efektów, dźwięk silnika zostawić w maksymalnej pozycji i wtedy dać głośniej telewizor, jednak mam wrażenie że Forza to akurat robi lepiej. Dotyczy to zarówno samochodów drogowych, jak i wyścigowych od klasy GT4 wzwyż. Grafika - tutaj będzie dość subiektywnie, ponieważ każda z tych dwóch gier ma swoje mocniejsze i słabsze aspekty. Na pewno głównymi elementami będą różnice w wyglądzie modeli aut oraz wygląd warunków pogodowych. GT7 w deszczu niestety nie porywa, jednakże jestem w stanie to wybaczyć dużo bardziej niż samochody wyglądające jak z jedną czy dwie generacje do tyłu Co natomiast robi na mnie największe wrażenie w GT7 to oświetlenie, naprawdę wygląda znakomicie. Jazda w nocy, wygląd strzałów z wydechów, albo jazda za dnia przy zachodzie/wschodzie Słońca...no robi to na mnie zdecydowanie wrażenie. W ogólnym odczuciu, pomimo gorzej wyglądającego otoczenia, bardziej przemawia do mnie styl graficzny Gran Turismo. Jest on bardziej naturalny moim zdaniem, ciężko to opisać słowami Niestety dość słabym aspektem jest poziom AI w tej grze. Większość moich wyścigów to było omijanie jak pachołki, oczywiście zawsze z końca bo w zawodach nie ma żadnej możliwości przeprowadzenia kwalifikacji. Być może nie byłem w stanie tego dopasować pod siebie, ale próbowałem mniej lub bardziej przerobionymi samochodami i zazwyczaj zawsze kończyło się tak samo. Z drugiej strony gonitwa słabym samochodem z ostatniego miejsca też nie należy do przyjemnych, lepiej byłoby rozgrywać to w jakiś bardziej uczciwy sposób Na koniec pozostaje ocenić mi listę torów oraz pojazdów. W przypadku tego pierwszego trochę brakuje mi więcej klasycznych, europejskich torów wyścigowych - Imola, Mugello, Silverstone czy chociażby Hockenheim. Idealnie, żeby móc wykorzystać samochody klasy GT4 czy GT3. Lista samochodów natomiast jest ciężka do oceny, głównie ze względu na sposób, w jaki je kupujemy. Wiem, że to bardzo odległe czasy i nie wiem jak było wcześniej, ale poza rynkiem samochodów używanych, chętnie zajrzałbym do dealera danej marki, żeby móc mieć dostęp do wszystkiego, tak jak w GT2. Obecny podział na samochody używane i legendarne sprawia, że do gry trzeba wchodzić regularnie i szukać co tam nowego wpadło. Chyba, że finalnie na jakimś etapie gry w końcu taka możliwość się pojawi. Natomiast jak do tej pory jest bardzo dobrze pod kątem różnorodności, każdy znajdzie coś fajnego dla siebie Tak więc słowem podsumowania - nie mogę doczekać się kolejnych godzin z tym tytułem, jeżeli ktoś uwielbia motoryzację, to przy GT7 wsiąknie jak bagno. Gra od miłośników dla miłośników. Nie mam wątpliwości, że w tym pojedynku, Forza Motorsport przegrywa zdecydowanie. Jeszcze sporo przede mną wyścigów do przejechania czy też samochodów do zdobycia. Może kiedyś nawet uda się wbić platynę, bo widzę, że nie jest to niewykonalne zadanie. Ja ze swojej strony mogę polecić, jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia, ale zgaduję że każdy zainteresowany już zdążył dawno ograć
-
Ale szczerze mówiąc to ta bryła mocno przypomina mi Switcha Lite...przydałyby się cieńsze te ramki, póki co Switch OLED dużo lepiej wygląda
-
No i co, niby te napędy wróciły do sklepów, ale cena wszędzie to 899zł Ciesze się, że nie czekałem, póki co wciąż mi wyszło taniej. Czy szykują się jakieś obniżki? Ciężko powiedzieć, ale widzę że temat ucichł
-
Wychodzi na to, że na zestaw z napędem dają jeszcze większą marże niż jakby kupić PS5 Pro za 3289zł i napęd za 799zł. Co za klauny tam pracują xD
-
Ja mam swojego białego premiuma na Falconie od nowości do dzisiaj, kupiony w 2008 roku w MediaExpert. Nigdy żadnego RROD nie miałem, używany regularnie aż do około 2015 roku. Potem już sporadycznie wyciągany żeby wrócić z sentymentu, nigdy mnie nie zawiódł Ciesze sie że mam swojego Seriesa X, tak przeczuwałem że więcej żadnej sensownej konsoli od Microsoftu już nie uświadczę. Skoro wprost mówią, że cyfra sprzedaje się lepiej - rynek zadecydował portfelem. Ja sobie zrobię kolekcję pudełek, zbuduję backlog i nie będę się tym przejmował, co dalej z fizycznymi grami zrobią Microsoft oraz Sony
-