Strefa interesów pojawiła się na Maxie, o kurwa, ten film trzeba obejrzeć. Dopiero przy oglądaniu dowiedziałem się, że to jest od A24, a do ich filmów mam podejście meh meh (Lighthouse arcydzieło), jednak trzeba przyznać, że ich sznyt jest od razu rozpoznawalny - gra dźwiękiem, statyczne ujęcia, pewne sceny (bez spoilerów). Oglądałem wiele filmów o niemieckich zbrodniach, ale ten film wali pałą w łeb z przejebaną delikatnością i subtelnością - tak, to paradoks, ale zobaczycie o czym mówię, jak skończycie seans. Dawno nie byłem tak oszołomiony po filmie.
A aktor grający Hössa jak sobowtór.