-
Postów
996 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Rozi
-
Co ma ten obrazek pokazać? Przecież jest pełny samouczek z wyjaśnieniem całego sterowania. Chyba, że to was przerosło, no to sorry.
-
Dla mnie wygodniejsze jest rozwalenie się na kanapie z padem w ręku. Ta gra ma zaimplementowane tyle skrótów do wielu czynności, że po opanowaniu tego, nie ma problemu z komfortowym graniem. Mógłbym się garbić na taborecie z myszką, ale po co?
-
Wolałbym kolonoskopię bez znieczulenia, niż przeczytać kolejny komiks z Supermanem. A, i nie lubię kreski Alexa Rossa, jest beznadziejna.
-
ALE ZOBACZ JAK BUL DUPY MAJOM POKEMONIARZE I SOULSIARZE HAHAHAHAHHIHIHIHIHI Nie wiem w jaki sposób to ma się odbić na GameFreak, jak ta gra nie jest typowymi Pokemonami.
-
Ale po co? Jakbym chciał grać na komputerze, to bym grał. Ale wolę w ten sposób.
-
Nie sądziłem, że granie w strategie na konsoli może być tak przyjemne. Sterowanie pod pada zostało idealnie przemyślane, jest pełno skrótów, dzięki czemu możemy jednym ruchem zaznaczyć np. poszczególne rodzaje wojsk, czy drwali. Do tego przycisk automatyzacji Można ustawić pracowników pod konkretne surowce i zająć się wojowaniem. Jak zobaczyłem ile jest dostępnych kampanii, plus pięć dodatków (w tym ten z AoE; uwielbiam starożytność i najwięcej grałem właśnie w jedynkę), to aż mi się z nostalgii wieża obserwacyjna wybudowała w spodniach. Gra wygląda, działa i brzmi nieziemsko (pamiętajcie o zmianie ustawień grafiki na Ultra, nie wiem czemu domyślnie jest high na Xboksie).
-
Ale syf jebany. Chyba dodali tutaaj wszystkie mechaniki najpopularniejszych gier z ostatnich 10 lat i polali assetowym gówno-sosem. Ktoś ładnie opisał tę grę:
-
Ależ mnie naszło zagrać w jakieś strategie, powiem Wam. Ale tak wiecie, wygodnie, z padem w łapach. Wybrałem zatem chyba dwie najlepsze dostępne opcje, i do walki, i do ekonomicznej czilery & budowania:
-
-
Niestety nie, z najświeższych postów z Reddita można wywnioskować, że dalej przy większej liczbie kultystów, gra się krztusi
-
Feeling grania maszyną w Trybie Infiltratora Kolory skanera, czcionka, dźwięki, pistolet z laserem, o kurłaaaa. Szkoda, że taki krótki ten tryb jest, osobną kampanię chciałbym w tym stylu.
-
Nie mam w zwyczaju ogrywać mocnych średniaków na tej generacji, bo zwyczajnie szkoda ma to czasu, nerwów i pieniędzy. ALE, Terminator: Resistance leżał u mnie w szafce od kwietnia 2021, czyli od zakupu PS5. Wiele słyszałem i czytałem o tej grze, że oddaje ducha filmów, że ma pełno smaczków, że to najlepsza gra z Terminatorem od wieków, itp., itd. Przy oglądaniu gameplayów myślałem sobie tylko, że ludzi chyba popierdoliło. W końcu jednak, mając ochotę na coś krótszego, i po ponownym obejrzeniu dyptyku (T1 >>> T2), wziąłem tytuł w obroty. Wczoraj go skończyłem. I co? No i kurde to prawdopodobnie jeden z najlepszych średniaków w jakie grałem! To mityczne "AA z PS2 z duszą" jest tutaj mocno obecne, widać niski budżet, ale widać też masę włożonej pracy, aby ten terminatorowy klimat i świat wyglądał jak najlepiej. Mechanicznie nie było źle, natomiast najbardziej denerwowało mnie wymuszane skradanie, bo przeciwnicy zauważający mnie ze 100 metrów nie pomagali (ale to maszyny, może tak powinno właśnie być?). Struktura leveli oparta na semi-open worldzie też nie zagryzła dobrze; wolałbym same liniowe poziomy (szpital ). A co z resztą? Super! Muzyka, dźwięki, strzelanie, nic tutaj nie mogę zarzucić polskiemu Teyonowi, zrobili tyle ile mogli, a w kwestii posmyrania tam gdzie trzeba fanom Terminatora (szkoda, że dostaliśmy tylko dwa filmy), posmyrali należycie. Co warte odnotowania, nie miałem ani jednego buga w trakcie przejścia gry - nie wiem, czy tak samo było na premierę, ale szacunek się należy. A co z fabułką? Była prosta, ale w dobry sposób nawiązywała do filmowych odpowiedników, oczywiście pomijając sens fizycznych wygibasów, ale takie są prawidła Terminator Universe, hehe. Postaci, które spotkaliśmy na swojej drodze były raczej proste, bez żadnej głębi, ale swoją rolę spełniły. Pod względem mimiki i animacji, to oczywiście wysokiej klasy drewno bukowe, ale w 2023 roku jedno bardzo duża firma wydała grę z podobnymi i wiele osób im to wybacza. A Polakom nie wybaczymy? No nie można tak! Siłą rozpędu pokuszę się na platynkę, pozostały mi dwa pucharki z trybu Infiltratora - słyszałem, że całkiem przyjemne, krótkie doświadczenie. Podsumowując - jak kochasz Terminatora, ubolewasz, że powstały tylko dwa filmy, czekasz ponad 30 lat na sequel z wojną z maszynami, to Elektroniczny Morderca: Opór od polskiego studia Teyon, ulży Ci w cierpieniu. I to tak dobrze ulży! Zabijanie Terminatorów, wieżyczek, bułek, wędlin itp. będzie spełnieniem marzeń o całkiem niezłej grze z tego uniwersum. Siłą rozpędu kupiłem też RoboCopa, chyba dobry ruch, co?
-
Pierdoleni Bills, są przeklęci, dlaczego... Niech Ravens tego nie spieprzą, bo nie chcę oglądać parszywych mord Mahomesa i Kelce w kolejnym SuperBowl
-
A to Egmont nie ma całych praw do wydawania DC w Polsce? Tak samo Elseworldy batmanowskie mogłyby wyjść, łatwy piniondz.
-
W ogóle pytałem na grupce, czy jest możliwość wydania runu Batmana od Moencha i Kelleya, ale zostałem sprowadzony na ziemię przez Tomka Sidorkiewicza - nie istnieją dobrej jakości materiały, żeby zrobić przedruk. Nawet to amerykańskie wydanie z 2014 się nie nadaje A mogłoby być tak pięknie:
-
-
Todd executive producerem, druga strong female protagonistka, FPP przechodzące w TPP (na chuj), animacje rodem z moda do Fallouta i Troy Baker jako Harrison Ford, szykuje się nam hit Gdyby tylko istniały takie studia, które robiły FPSy, a potem zrobiły gry w TPP, i to bardzo dobre... Ach, marzenie.
-
Daddy fan JRPG, ja pierdole, co ja tutaj jeszcze dzisiaj przeczytam.
-
To Avowed
-
Skończyłem fabułę w tym cudeńku, mam ponad 35 godzin na liczniku, a jeszcze pobawię się chętnie prowadzeniem susharni. Ta gra to absolutny diament, nie nudziła ani przez moment i ani przez moment nie przestawała zasypywać nowymi mechanikami. Ktoś pisał, że ta gra nie ma core - no ma, nurkowanie i prowadzenie restauracji, ekonomię i zarządzanie zasobami. Te wszystkie minigry to było czyste złoto, niby proste, ale urozmaicały wszystkie czynności. Czuć masę serducha włożonego w ten tytuł. Nie ma nic robionego pod tabelki, tylko tony zabawy. A pisałem o obłędnej grafice (3D połączone z pikselozą) i muzyce? Sorry TOTK, ale Dave wskakuje u mnie na GOTY 2023.
-
W tym roku, byczku Oj tak, po skompletowaniu Knightfalla (zostały dwa tomy), wjeżdżam z Epidemią i Dziedzictwem, a potem Ziemia Niczyja. Szkoda, że w tym roku tylko 3 tomy mają wyjść
-
Jakby ktoś jeszcze nie miał w kolekcji Rosomaka: Broń X, to w tym roku będzie polskie wydanie od Egmontu, oby z czerwoną okładką
-
Jezu, jaki ten Knightfall jest zajebisty, jestem w drugim tomie i nie mogę się przestać zachwycać. A i nie ma nic lepszego niż kreska i okładki Kelleya Jonesa, ubóstwiam go. Lata 80 i 90 to najlepsze lata dla komiksu superbohaterskiego, nie zapraszam do dyskusji
-
https://egmont.pl/Gotham-Central.-Na-sluzbie.-Tom-1.,606578,p.html Właśnie jest promka na pierwszy tom, 28 złotych.
-
Nurkuję sobie, łapię rybki, prowadzę knajpę z sushi, w Dawidzie, Nurku. Absolutnie niesamowita gra, racząca nas nowościami i kontentem przez cały czas (a mam już 20 godzin). Masę serca włożono w ten tytuł i to czuć.