Powalone jest, ze albo bierzesz main quest, albo affinity i jestes zalockowany do momentu zakonczenia :p Wziąłem questa Lin i najpierw na jeden koniec mapy wysłali, a teraz drugi i pewnie na wąskim przejsciu stoi 40lvl bydlak. Gierka jest super, oby w następnej grze były mechy, ale nacisk na fabułę jak w mainline. W xeno gram głównie dla fabuly Takahashiego, a nie zabijania prosiaczków.