-
Postów
287 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez DarkStar
-
Ja mam WiFi 6 Mesh i na tym testowałem.
-
Jestem zaskoczony! Widziałem, że tytuł jest "Verified", bo się tym pochwalili, ale ta plakietka w praktyce niewiele znaczy. Niesamowite, że spory tytuł z 2025 roku tak śmiga na słabującym już przecież SD.
-
Moje wrażenia były podobne rok temu. Na co dzień używam GFN Ultimate, to są rozwiązania zupełnie innej klasy. Już pomijając, że xCloud serwował gry z Series S (nie wiem czy to się zmieniło), ale bitrate i kodowanie obrazu były bardzo kiepskie w porównaniu z konkurencją. Nawet na Steam Decku nie byłem zadowolony z jakości, nie mówiąc o TV 4K. Niemniej jednak kibicuję temu rozwiązaniu. Jeszcze zanim zacząłem używać GFN, to bardzo chciałem, żeby Microsoft udostępnił możliwość odpalania w chmurze wszystkich gier z naszej biblioteki, niezależnie od tego czy są one w Game Passie. Jakieś pierwsze kroki w tym kierunku zostały wykonane w tym roku.
-
Tylko że nikogo takiego już nie ma... Najwyżej wczytam wcześniejszy zapis.
-
Czy raz odkryte szlaki zostają już na stałe na mapie? Bo tak coś wyczytałem na Reddicie. Do tej pory mi się wydawało, że je trzeba wytyczyć po każdym opuszczeniu danego układu gwiezdnego na nowo. Btw mam jakiś dziwny Warp encounter teraz i się zastanawiam czy to bug. Było dwóch Plaguebearers. Po ubiciu pierwszego pojawiły się zombiaki. Ubiłem ich większość i drugiego demona i teraz jest coraz więcej zombie, które się spawnują nie wiem skąd. Walka się nie kończy Już mi chodzi po głowie zejście z poziomem trudności do normala, bo każda potyczka trwa zbyt długo. Póki co Daring nie jest dla mnie za trudny, tylko patrząc na to ile w tej grze jest potyczek, zwłaszcza takich z chmarami wrogów, to przestaje być przyjemne i robi się męczące.
-
Też się o ten system dziś rozbiłem. Wydawało mi się, że go rozumiem, a chyba jednak nie. Miałem 10 punktów i byłem przekonany, że po każdym wytyczaniu szlaków będę tyle miał, zawsze od nowa. Staram się nie skakać przez niebezpieczne szlaki i obniżać ich trudność przynajmniej na żółte, co też zjada punkty. Leksykon rzeczywiście nie tłumaczy tego za dobrze. EDIT @KrYcHu_89 ja jestem typem eksploratora, który widząc mapę Koronus Expanse chciałby odwiedzić każdy układ gwiezdny, więc lubię zboczyć trochę z trasy. Czy mam się w takim razie obawiać, że się wyprztykam z punktów? Co się stanie jeżeli się z nimi zejdzie do zera? Da się dalej podróżować? Jeżeli miałbym zgadywać, to powiedziałabym, że tak, ale każdy skok będzie ekstremalnie niebezpieczny, bo nasza pani Nawigator będzie ślepa w Warpie (sorry za taki miszmasz językowy, ale gra nie ma polskiej wersji, nie wiem jak brzmią poszczególne terminy po polsku).
-
Fajnie to wygląda na Decku Take-Two ubiło im kanał na YouTube i na Telegramie.
-
Na szybko wyszukałem o co halo, bo projekt sobie śledzę od jakiegoś czasu. Wątpię, że to się uda ubić Take-Two z prostej przyczyny -- z tego co się orientuję, to moderzy są z Rosji, a Rosja ma obecnie w pompie jakieś zachodnie prawa intelektualne. Tak że kanał na YT można sobie zablokować, a mod i tak się pojawi na jakiejś .ru stronce czy innych repackach. https://www.ppe.pl/news/362210/wsciekli-tworcy-moda-gta-vice-city-nextgen-mszcza-sie-na-take-two.html
-
Zaczyna mi się podobać ta gra
-
Kurde, jestem fanatykiem feudalnej Japonii, to jeden z moich ulubionych settingów, ale nie wiem czy dam radę grać w Valhallę w nowej skórce. Nie udało mi się ukończyć tej gry, skradanie i parkour są zepsute co najmniej od Origins (akurat Origins i Odyssey były dla mnie niepozbawione wad, ale nadal super się w nich bawiłem), walka nie daje funu, bo wrogów się długo tłucze jak manekina kijem, a gry są ogólnie płytkie. Patrzę na te gameplaye i ja tam widzę po prostu czwartą odsłonę AC po reboocie serii. Więcej tego samego w nowej lokalizacji geograficznej. Czuję, że nie mam siły na to. W AC mi bardzo brakuje wpisów w Animusie, które pojawiały się w dawnych odsłonach. Osobiście lubiłem je czytać, bo generalnie lubię historię. Czasem też te wpisy były lekko humorystyczne, podobał mi się ironiczny komentarz do niektórych miejsc czy wydarzeń. Jakoś z Discovery Tour mi się nie chciało korzystać, chyba zbyt czasochłonne to, a miejscówki już widziałem przechodząc grę.
-
Byłoby miło. Słyszałem dobre opinie o tej grze, mam ją w backlogu na Dreamcasta, ale oczywiście tylko emu. Gdyby wydali jakiś remaster na współczesną platformę, to chętnie kupię i zagram.
-
Jaki monitor? Może nie potrzebujesz docka. Mój monitor ma port USB-C z PD, klawiaturę też podpiąłem do monitora zamiast do komputera, dzięki temu mam darmowy KVM. A mysz jest po BT z trzema kanałami.
-
JSAUX jest spoko. Oficjalny Dock jest generalnie odradzany i zbyt wysoko wyceniony. U mnie w praktyce dock robi za stację ładującą, bo praktycznie Decka nie używam na dużym ekranie.
-
U mnie historia prawie 1:1. Przez długi czas miałem C-64, ale miałem dobrego kolegę z Amigą 500 i to u niego głównie poznałem amigowy świat (potem miałem swoją A600, ale szybko się zepsuła, a potem ją utraciłem - to osobna historia). Z kolei ten amigowy kolega miał sąsiada, który był od nas sporo starszy i on siedział w tych poważnych grach, w tym wspomnianych RPG. Z jednej strony fajnie jest być tym młodszym, bo tak to dzisiaj byłbym jeszcze starszy ;), a z drugiej szkoda, że nie doświadczyłem tych gier w tamtym czasie. Zupełnie mnie ominęły dungeon crawlery, nie grałem też w Ultimę. W papierowe erpegi to ja wkręciłem kolegów. Też grałem w Cyberpunka 30 lat temu, ale mało. Bardzo dużo w WFRP, kupiłem podręcznik na premierę, to był pierwszy podręcznik do RPG wydany w Polsce (nie licząc Kryształów Czasu w odcinkach w Magii i Mieczu). Ja też jestem rocznik 1993 - 12 lat.
-
SH2 jest niegrywalny, nawet nie próbuj (sprawdziłem)
-
Ma dziwne uniwersum i lore bazujące na papierowej Numenerze. Mi nie smakuje, mam wrażenie, że celem było upchnięcie do gry jak największej ilości różnych elementów, które moim zdaniem często do siebie nie pasują. Byle było więcej i dziwniej. Wierzę, że science fantasy może działać (może Arcanum?), ale w tym systemie mnie nie przekonuje. Nie że w grze wideo, tylko w Numenerze jako RPG. Torment w tytule to chwyt marketingowy aby jechać na sentymencie do jednego z najlepszych erpegów w historii branży. Mi w Divinity nie siadł setting i klimat, ani system walki (nie lubię, same beczki, wszystko płonie, itd). Słyszałem, że BG3 jest utemperowane pod tym względem, natomiast setting to znane Forgotten Realms. Nadal jednak mam obawy, że to jest przebrane Divinity 3.
-
Na pewno jest to imponujące osiągnięcie. Trochę jak Wiedźmin 3 na Switchu. Są tacy ludzie, którzy poza Deckiem nie posiadają żadnego sprzętu do grania i dla nich taki Final na handheldzie to wspaniała opcja. Ja jednak zagram na PS5, a na Decka sobie i tak będę strumieniował.
-
De gustibus Z mojej perspektywy: Wasteland 2 - podchodziłem dwa razy (jestem backerem z Kickstartera) na dwóch platformach i dwukrotnie odpadłem. Divnity - nie cierpię gier Lariana (przykro mi, bo to są obiektywnie wspaniałe gry, gdyby patrzeć na statystyki i oceny, ale do mnie nie trafiają; w BG3 nie grałem właśnie dlatego, że się obawiam fałszywego mesjasza) Tides of Numenera - przeszedłem, było ok, ale nic szczególnego i "Torment" w tytule jest niezasłużony Rogue Trader jest dla mnie grą dużo lepszą od wszystkich wymienionych, właściwie na każdym polu, przy czym zgadzam się z Twoją krytyką dotyczącą powtarzalnych archetypów/umiejętności czy przeciągania walk poprzez rzucanie na gracza fal wrogów. Ja przed zakupem RT nie miałem odczucia grania w coś wyjątkowego (w tym gatunku) chyba już od czasu pierwszego Dragon Age. Od Pillars of Eternity też się dwukrotnie odbiłem (jestem backerem xD) na dwóch platformach. Nie grałem w inne gry Owlcata (tylko w demo pierwszego Pathfindera, które mi się podobało).
-
Ja ogólnie w grach RPG nie lubię zarządzać towarzyszami. Właściwie jak tylko gra ma taką opcję (RT nie ma), to wybieram automatyczny rozwój bohaterów, a zajmuję się tylko protagonistą. Tutaj jest naprawdę dużo roboty z tym, a w tle cały system z papierowego Rogue Tradera.
-
Noice A ja wróciłem do gry Final Fantasy XVI zabijało już moją radość z grania w gry wideo i zacząłem rozważać sens życia oraz rozglądać się za innymi grami, a RT cichutko kwilił w kąciku, bo porzuciłem go na rzecz SW Outlaws (proszę się nie śmiać :D), na które miałem mały hajp i przeważnie tak bywa, że do dużych gier jest mi ciężko wrócić jak zrobię przerwę. Odpaliłem więc Rogue Tradera w weekend z postanowieniem, że chociaż spróbuję się w nim odnaleźć przez kwadrans. Od razu wciągnęło. Nie wiem jak grałeś @KrYcHu_89, ale ja dużo czasu spędzam na ekranach rozwoju postaci. Jak mam godzinę na granie i akurat wpadnie awans, to już wiadomo, że dziś nic nie popchnę fabuły do przodu. Teraz rozkminiam które umiejętności przydzielić Heinrixowi, bo mnie interesuje co najmniej pięć, a muszę wybrać tylko jedną. Potrafię tak skanować te ekrany bardzo długo. Potyczki też są długie, bo też kminię, a gram na Daring. Czasem mam taką sesję gry, że zdążę przejść jedną walkę i pogadać z NPC i to by było na tyle.
-
Dla mnie na 65'' wygląda jak kupa (siedzę blisko, 1,5m-2m). Dlatego nie lubię grać na zadokowanym Switchu. Albo ogromne zęby aliasingu, albo wszystko rozsmarowane. No nie zadowala mnie to co Switch produkuje.
-
Bardzo możliwe, że zmieni się standard HDMI w nowym Switchu, a wtedy stary Dock jest bez sensu, bo nawet 4K60 nie udźwignie. Ja bardzo liczę na to, że nowy Switch będzie umiał wypuścić 4K (może być dobry upscaling), które nie wygląda jak jakiś kolorowy bohomaz na moim TV.
-
To jest Nintendo of America, więc i data upośledzona, amerykańska. @Homelander pewnie wie Co do wstecznej, to jest zapis jak na PS5, raczej dupochron. Zakładam, że praktycznie wszystko będzie działać (może coś nie działać na premierę) poza wyjątkowymi dziwactwami (nie wiem co, może coś z customowymi kontrolerami albo innymi tego typu rozwiązaniami). Ja PS5 Pro nie kupiłem i raczej nigdy nie kupię, ale Switchem 2 się naprawdę jaram i biorę jak tylko będzie przycisk "Kup teraz" aktywny.
-
To może ja się podzielę moimi spostrzeżeniami po prostu wklejając swoją recenzję ze Steama (jak ktoś ma ochotę, to możecie mi tam dać plusa, albo klauna albo cokolwiek )
-
Ja właściwie tylko do tego to wykorzystuję Jeszcze fajnie jak ktoś pisze recenzje, wrzuca screenshoty z ogrywanych gier na Steama, etc. Jak kogoś kojarzę np. z forum, to lubię sobie sprawdzić kto w co gra w tej chwili.