-
Postów
206 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez DarkStar
-
Złamałem się i kupiłem, bo mam ochotę sobie poleżeć na sofie i pograć w coś bez walki i skomplikowanych mechanik. Ostatni raz w Broken Sword grałem chyba ze 25 lat temu. Nic nie pamiętam, więc dla mnie to właściwie nowa gra. Oczywiście będzie ogrywane na Deczku
-
Przesiadłem się na Decka. Tutaj już graficznie jest naprawdę dobrze ze względu na mały ekran dobrej jakości. Przeszedłem bossa i pograłem trochę w otwartym świecie. Jest to czego mi brakowało w Tsushimie, czyli namiastka żyjącego świata. Są jacyś wieśniacy, można zagadać do jakichś NPC. Nadal nie jest to poziom symulacji w grach Ubisoftu, ale i tak lepiej niż w GoT. Nie podoba mi się, że protagonista jest niemową, mimo że w kreatorze postaci wybiera mu się głos. Głosy są nagrane chyba tylko na potrzeby przerywników. Fajnie, że można sobie jakieś kwestie dialogowe wybierać. Myślę, że im więcej będę walczył, tym będzie mi to sprawniej szło. Przeciwników trzeba się nauczyć, w zależności od tego jaką bronią walczą, mają różny move set i inny timing animacji, więc jak sobie radziłem dobrze z przeciwnikami z mieczem, to potem miałem niespodziankę nadziewając się na włócznię, a potem obrywając naginatą W menu widziałem jakieś postawy, których na razie nie ma odblokowanych, ale mnie to martwi, bo ja jestem kiepski w zapamiętywanie jakichś combosów i innych niuansów. Czy ten niższy poziom trudności sprawia, że walka jest ogólnie łatwiejsza czy tylko odblokowuje dwie opcje, które są wyszarzone na normalu? Generalnie jakbym widział sam prolog i nie przeszedł Mistrzyni, to raczej nieprędko bym w Ronina zagrał. Moim zdaniem sam prolog może nie być reprezentatywny dla całej gry, bo jest korytarzowy i ma mocny soulsowy feeling, a potem jest inaczej.
-
Ładne wydanie. Pokażesz jakieś ilustracje ze środka?
-
Udaje mi się zjechać jej tak do 10-15% HP. Kontry wykonuję trochę zbyt nerwowo, przeważnie za szybko (widzę to). Nieraz też oberwę w pysk czerwonym atakiem, chociaż tu też się poprawiłem. Natomiast tak sobie myślę, że jeżeli boss z prologu jest taki trudny, to może nie jest gra dla mnie, bo pewnie im dalej tym będzie gorzej. Moje wyobrażenie o tej grze na podstawie trailerów to było "Asasyn w Japonii". W praktyce to wygląda mi bardziej na przyjazne n00bom Sekiro.
-
Jakoś mi umknęło, że ta gra dostała demo. Wątek mi się napatoczył w nieprzeczytanych dziś, to postanowiłem spróbować. Od razu w oczy się rzuca to co wszyscy widzą, czyli ogólna nędza graficzna. To już tradycja w przypadku większości japońskich gier, często wyglądają jak półtorej generacji wstecz mimo bycia tytułem na current gena. Graficzną dziwką jednak nie jestem, a przeróżne drewniane japońskie gry mi się podobają. Doszedłem do bossa w prologu (Mistrzyni Ostrzy) i pomimo wielu prób nie udało mi się na razie bez zmiany poziomu trudności. Nigdy nie grałem w żadne gry Team Ninja (próbowałem demo pierwszego Nioha, bardzo szybko odpadłem). Mój główny problem polega na tym, że jest tutaj za dużo mechanik i niepotrzebne nagromadzenie klawiszologii. Np. kontrabłysk mógłby być pod L1 i aktywować się kiedy zrobimy perfekcyjne parowanie. Jako że jest pod trójkątem, to mi się ciągle myli. Nie od razu odkryłem, że właściwie można blokować ciosy przez cały czas i na Reddicie przeczytałem porady, że tak jest we wszystkich grach tego studia i że właściwie to powinno wejść w nawyk. Ja jestem prosty chłop i umiem tylko w szybki atak, silny atak i dwa specjalne Tak gram w gry. Kolejna rzecz, która mnie negatywnie zaskoczyła w RotR to element zaczerpnięty z soulslike'ów, czyli te okropne "ogniska" odradzające wrogów. Chciałbym, żeby ten design w grach zdechł (chyba że ktoś konkretnie robi "Soulsy"). Taki sam zarzut mam chociażby do serii Jedi. Pasuje to jak pięść do oka. Grałem na początku z japońskim VO, ale jak komandor Perry zaczął gadać sam do siebie po japońsku, to zwątpiłem. Bardzo mi to zgrzytało, to wolę już po angielsku grać. Ogólnie mam bardzo mieszane odczucia z tego dema. Interesuje mnie setting, mechanicznie może być za trudne do ogarnięcia. Niby mogę obniżyć poziom trudności, ale zawsze mam przed tym opory. To już mój problem.
-
LOL To jest oficjalny kanał
-
Zapisywałem sobie przybliżone czasy, mogą być zaniżone. Podstawka 128h, Serca z kamienia 15h i Krew i Wino 40h. Łącznie jak widać nawet ze 180h. Ale ja "nie umiem" grać, bo w grach np. często poruszam się tempem chodzonym zamiast biegać i oglądam okolicę, czytam każdą notatkę i list jakie znajduję, nie skipuję dialogów i ogólnie gram nieoptymalnie. Początek grałem na normalu, potem przełączyłem na Krew, pot i łzy i tak już do końca gry. Mój Geralt specjalizował się w szkole Kota (Wilka z DLC miałem zbugowanego ), szybkich atakach (piruety i takie tam, jak w książkach) i alchemii (zawsze jakieś eliksiry w użyciu, też jak w książkach). Myślę sobie, żeby kiedyś wrócić do tej poprawionej wersji z RTX i chciałbym inny build zrobić, ale nie wiem co, bo taki Niedźwiedź paker nijak mi nie pasuje do książkowego pierwowzoru.
-
To chyba wina Firefoksa. Jeszcze zobaczę jak wrzucę kilka kolejnych filmików gdzieś. Bo teraz ten sam link się osadza, tylko wyłączyłem "wzmocnioną ochronę przed śledzeniem", która domyślnie jest włączona. Nie wiem dlaczego na to nie wpadłem wcześniej. Test:
-
Brak japońskiego audio to ogromny fail. Osobiście mam spore obawy co do tego serialu. Od początku nie jestem przekonany do odtwórcy roli Kiryu, ale to dopiero muszę zobaczyć. Natomiast w serialu nie będzie odjechanych akcji z misji pobocznych, które dla mnie są mięskiem tej serii. W walce też pewnie się nie naparzają rowerami. Taka Yakuza na poważnie traci ducha serii i wtedy staje się kolejnym serialem o światku przestępczym.
-
Ja chyba w temacie, bo chciałem właśnie zapytać na jakiej zasadzie (nie) działa osadzanie YT. Parę razy mi zadziałało, ale w większości nie. Widzę jak inni wrzucają filmiki z YT, a jak ja wklejam link to się tylko ten link wyświetla. Ot, chociażby to: https://youtu.be/64DdkXNB1C4?si=mpGpj1w1Isc6uqBf
-
Skyrima kupiłem chyba trzy razy, a grałem niewiele. Miałem na premierę na PS3, potem Legendary Edition na PC i potem jeszcze chyba na Xboksa. Grałem tylko w premierową na PS3. Ogólnie mi się nawet podobało, ale z jakiegoś powodu, którego nie pamiętam, przerwałem i nie wróciłem. Tak że również od 2012 mam plan w to grać Teraz to bym zagrał w ten fanowski remake Morrowinda na silniku Skyrima, który jest w produkcji. https://youtu.be/64DdkXNB1C4?si=mpGpj1w1Isc6uqBf
-
To jakiś nowy ficzur u Sony? Nie pamiętam, żeby mnie kiedykolwiek pytano o powód anulowania subskrypcji PS+.
-
No tak, ale takie były wrażenia różnych redaktorów, że jest nieprawdopodobny w najbliższym czasie. Tymczasem w Valve w tamtym czasie musieli już mieć działający prototyp. Bazowałem na opiniach ludzi, którzy o takich rzeczach piszą zawodowo, w tym przypadku się przejechałem.
-
https://www.pcgamer.com/valve-likes-the-idea-of-an-oled-steam-deck-too-but-says-it-isnt-as-simple-as-it-sounds/ Pół roku przed premierą modelu OLED. Tak jak pisałem wcześniej, bazowałem na tych doniesieniach kupując model LCD na miesiąc przed premierą OLEDa Byłem pewien, że w 2023 taki model się nie pojawi, może za rok. Dzisiaj czytam, że kolejny model Steam Decka w tym roku byłby nie fair. W to wierzę, ale może za pół roku?
-
Mam lekkie FOMO jeżeli chodzi o papierowe książki, bo potem nie da się kupić nowych, a używane latają po kilkaset złotych (jak ten "Dom z liści" powyżej). Dokupiłem, żeby położyć na półkę, na której nie mam już miejsca. "Pan Slaughter" bo mam poprzednie dwie książki, nadal w folii, nadal nieczytane. Najgorzej jak się odbiję od pierwszego tomu. A "Lato nocy", bo czytam obecnie "Terror" Simmonsa, lubię książki Kinga, podobało mi się "To" i mam ochotę poczytać o dzieciakach.
-
-
To jest dobry deal jeżeli ktoś chciałby sobie wykupić GFN i dodatkowo jest zainteresowany Dragon Age, a nie żeby to kupować DLA Dragon Age.
-
Do 30.10 kupując nową subskrypcję GeForce Now Ultimate można otrzymać kod na grę gratis. Oczywiście dla klientów, którzy już posiadają aktywną subskrypcję Ultimate, jak na przykład ja, Nvidia ma WIELKIE NIC https://blogs.nvidia.com/blog/geforce-now-thursday-dragon-age-the-veilguard-bundle/
-
Kurde, o tym to nie pomyślałem, żeby aplikację użytkową dodawać jako grę Dzięki za pro-tipa!
-
Nie wiem czy to najlepszy wątek, ale osobnego o Legimi nie ma, a teraz to nie ma po co zakładać xD https://www.granice.pl/news/wydawcy-kontra-legimi-o-co-chodzi-w-konflikcie/27864 Nieźle się wywalili na ryj. Sam korzystam okresowo, często z jakiegoś kodu zniżkowego (np. w Orange Flex nieraz jest zniżka na abonament 3-miesięczny). Teraz poleciało kilka z moich ulubionych wydawnictw, a płacenie wysokiego abonamentu + jeszcze 15 zł od książki to jakiś nieśmieszny żart. To nie jest "symboliczna opłata". Lepiej sobie po prostu tego ebooka kupić. Wczoraj sobie chciałem hurtem dodać wszystko Pratchetta, ale strona zgłaszała błąd przy ładowaniu listy książek, a dzisiaj w ogóle ją wyłączyli (maintenance mode). Przez lata Legimi było królem rynku i wszędzie gdzie ktoś pytał o kupno ebooków, to od razu leciały polecajki tej usługi.
-
Heroica? Ale jak? Może nie ogarniam :), bo raptem może dwie gry z tego zainstalowałem. Wydaje mi się, że żeby dodać sobie kolejną grę do Game Mode, to za każdym razem muszę przełączyć się na Pulpit, odpalić tam Heorica, poklikać, żeby grę ściągnął i dodał mi kafelek, a następnie wrócić do Game Mode. Chcesz powiedzieć, że Heroic ma jakiś frontend do Game Mode, o którym nie wiem?
-
Różnica polega na tym, że Junk Store działa w Game Mode, a do Heroica trzeba przejść na Desktop i poklikać trochę. Tak że jakby to kosztowało 20 zł, to można nawet za wygodę dopłacić. Junk Store był i nadal jest dostępny jako plugin do Decky, chociaż ta apka w sklepie to wg twórców to nie był już ten sam kod.
-
Taaa.... Pamiętam jak w zeszłym roku czytałem jak się zarzekali, że Steam Deck z ekranem OLED to bardzo trudna sprawa i że nie nastąpi to prędko. Na podstawie wypowiedzi ludzi z Valve nawet niektóre redakcje (nie pamiętam już które) pisały, że na pewno w najbliższej przyszłości nie wyjdzie SD z ekranem OLED. W ten sposób miesiąc przed premierą SD OLED nabyłem stary model z ekranem LCD. Powiem, że byłem "lekko" zirytowany. Tak że rozumiem, że niedługo SD OLED z ekranem VRR
-
Nie wiem czy znacie tę panią? Kilka lat temu odkryłem na YT. Za każdym razem jak oglądam jakiś jej materiał, to marzę o tym, żeby to była moja mama albo babcia To byłoby niesamowite móc sobie z mamą pogadać o ogrywanych grach. Mam nadzieję, że będąc w jej wieku nie będę miał demencji i będę mógł grać w gierki na emeryturze. https://youtu.be/Ut3DYfE0fDM?si=xjO3PrIA7FGDZCGY (znowu coś mi osadzanie nie działa filmik jest z unboxingu edycji kolekcjonerskiej w wykonaniu pani lvl 70+, która jest fanem JRPG)
-
Sam wróciłem do CP2077 przedwczoraj. Grę skończyłem w marcu 2022 na PS5. Nie urwała mi wtedy, nawet graficznie (a grałem w trybie fidelity). Jakoś takie wyprane to było na PS5 + OLED TV (czyli powinno być super) i ogólnie spodziewałem się wodotrysków, a dostałem coś jak "no, nawet nieźle to wygląda, ale widziałem lepsze". Ostatecznie z gier REDów zdecydowanie wolę Wiedźmina. W każdym razie kupiłem podstawkę, a potem DLC na PS5, a następnie kupiłem jeszcze Ultimate Edition na PC No i teraz po latach odpaliłem to z GeForce NOW w najwyższych możliwych ustawieniach (Ray Tracing: Overdrive, każdy suwak na prawo, wszystko włącznie z pathtracingiem włączone) na malutkim ekranie Steam Decka i muszę przyznać, że gra wygląda OBŁĘDNIE. Teraz wygląda tak jak w moich wyobrażeniach miała wyglądać te 2,5 roku temu na konsoli. Jak na mnie nawet Night City nie zrobiło szczególnego wrażenia, tak teraz sobie z buta idę i podziwiam neony, reklamy i budynki. Właściwie nigdy nie gram ponownie w gry. Myślę, że w życiu więcej niż raz ukończyłem tyle gier, że mógłbym je policzyć na palcach jednej ręki. Bardzo chcę ograć Widmo Wolności, a nie chce mi się już grać Netrunnerem (którym ukończyłem podstawkę) i sobie zrobiłem babę z kataną z zupełnie innym backgroundem. Nie wiem tylko czy dam radę wszystko zrobić jeszcze raz. Nawet teraz jak robiłem parę zadań pobocznych, to je trochę pamiętam. Na pewno zwracam uwagę na inne rzeczy, jakieś szczegóły, czasem mogę dokonać innych wyborów, itd. Nadal jednak czuję, że już w to grałem, a mam backlog jak stąd do dotąd i w tyle głowy siedzi głos, który mówi "grałeś już w to, nie zdążysz przejść tych wszystkich gier do śmierci, zagrałbyś w coś nowego, marnujesz czas". To taka dygresja, a wszystko rozchodzi się o to KIEDY zacząć Widmo. Wg mojego szybkiego researchu, to większość graczy (a nawet recenzentów) poleca przejść sporą część podstawki, nawet dojść do początku aktu 3 i dopiero wtedy odpalić Widmo Wolności. Tylko mi się wydaję, że mogę się wypalić wcześniej. Ja wiem, że ludzie sobie lubią ogrywać gry wielokrotnie, ja tak nie mam. Czytałem tylko, że jak się DLC zacznie wcześniej, to historia nie ma takiego kopa i traci się różne nawiązania. https://www.ign.com/articles/where-when-and-how-to-start-phantom-liberty Jak żyć? Jak w to grać?