Skocz do zawartości

DarkStar

Użytkownicy
  • Postów

    208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DarkStar

  1. DarkStar

    Steam Deck

    Dla mnie red flag. Prędzej bym w tę historię o skórce z CSa uwierzył niż w to, że ktoś hurtowo sprzedaje hardware, który można kupić wyłącznie u producenta, poniżej jego ceny rynkowej. Wali scamem na odległość. Jeszcze z odbiorem osobistym i możliwością przetestowania to może.
  2. Sam zacząłem od TitS (przejście tej gry mi zajęło tak jakby 8 lat, jak kogoś to interesuje). Ograłem tylko dwie części. Second Chapter jest dla mnie jedną z najlepszych gier swego gatunku. Czasem sobie muzyki z Trailsów słucham, zwłaszcza Silver Will Golden Wings oraz Fateful confrontation. Do trzeciej się od roku przymierzam i jakoś nie mogę zacząć — niepotrzebnie przed zagraniem przeczytałem opinie o grze. Obawiam się tego gameplayu, ze mnie zmęczy, a jednocześnie bardzo czekam na Drzwi. Mam też już kupioną od premiery na Switcha (nie miałem jeszcze SD) dylogię Crossbell. Najgorsze dla mnie jest to, że ja dzieła kultury zapominam dość szybko. Zawsze muszę sobie jakiś recap obejrzeć lub przeczytać przed zagraniem w kolejną część. Nie przeszkadza mi to w zabawie, ale też zazdroszczę, jeżeli ktoś pamięta co było w grze, w którą grał kilka lat temu.
  3. DarkStar

    Steam Deck

    https://steamdeckhq.com/game-settings/ https://sharedeck.games/
  4. DarkStar

    Steam Deck

    Powiedz to mojemu koledze, który testując u mnie Steam Decka stwierdził, że zarzyna w grach, po czym zobaczyłem, że włączył dwie gry w 3D równocześnie, jedna sobie zarzynała na ekranie, a druga w tle Wtedy sam nie wiedziałem, że tak się da. On założył, że to jak na konsoli i jak odpala jakąś grę, to poprzednia aplikacja jest zamykana (nie jest). @lysyolec być może ta Persona ze screenshota to tylko przykład, ale o ile widzę samą emulację, to w przypadku tego screena musiałaby to być emulacja Androida na Steam OS, w tym emulowanym Androidzie emulowane PS2 i jeszcze jakaś nakładka do tłumaczenia. Kiepsko to widzę Wydaje mi się, że Deck nie da rady tego zrobić w jakimś zadowalającym klatkażu. Ale to tylko moje przypuszczenia. Switcha posiadam i jak chcę grać w jakiegoś exa, to go tam kupuję, ale emuluję (nawet w tej chwili) jedną grę* ze Switcha, tj pierwsze Xenoblade i działa właściwie identycznie jak na Switchu w 30fps. * kupiłem na premierę, pograłem, porzuciłem i sprzedałem. Po kilku latach chciałem odkupić i zobaczyłem, że cena za używkę teraz jest taka sama jak na premierę była za nową grę w folii, a nowa jest o kilkadziesiąt złotych droższa niż wtedy gdy ją kupiłem. No nie, tyle to nie Nintendo już moje pieniądze dostało.
  5. DarkStar

    Steam Deck

    Steam OS to Arch Linux. Twórcy dostają wsparcie od Valve w postaci infrastruktury do buildów tego systemu oraz finansowe. Powinno to usprawnić i przyspieszyć rozwój tej odmiany Linuksa z pożytkiem dla posiadaczy Steam Decków.
  6. DarkStar

    Steam Deck

    Valve nawiązuje bliższą współpracę z ludźmi odpowiadającymi za utrzymanie dystrybucji Arch Linux https://lists.archlinux.org/archives/list/arch-dev-public@lists.archlinux.org/thread/RIZSKIBDSLY4S5J2E2STNP5DH4XZGJMR/
  7. Jako że jestem nowy, to się wypowiem. Chciałem zapytać gdzieś o genezę określenia "blantmany", ale nie mogę na razie pisać statusów (to wydaje mi się odpowiednim miejscem do zadania takiego małego pytania), a nie wiedziałem gdzie poza tym o to zapytać. Przez kilka dni ignorowałem ten dział, wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy w nieprzeczytanych wątkach zauważyłem temat bodajże nowego LiS i odkryłem, że "blantmany" od 30 lat są jednym z moich ulubionych gatunków gier. Człowiek grał w Monkey Island z żółtym słownikiem w ręku we wczesnych latach '90 i zupełnie nie kojarzy takiego terminu. Widzę, że to jakieś forumowe lore. W takim razie potwierdzam — świeżak nie będzie wiedział o co chodzi.
  8. DarkStar

    Metaphor: ReFantazio

    No dobrze. Mi chodzi o rozwój głównego bohatera, te statystyki, które się pojawiają po awansie i gdzie mam sobie punkty rozdzielać. Z reguły w grach RPG lubię specjalizować postaci w jakiejś dziedzinie zamiast robić coś co jest do wszystkiego (w myśl powiedzenia: "jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego"). Preferuję mieć drużynę specjalistów, którzy się uzupełniają, a nie średniaków, gdzie każdy może robić wszystko, ale niczego nie robi naprawdę dobrze. W Metaphor już na początku gry dołącza do nas towarzysz (ten szlachcic), który mi pasuje na typowego rycerza z mieczem. To może mój protagonista lepiej jakby był kimś innym. W demku, może trochę nietypowo, rozwijałem mu głównie Ag. Przeważnie sobie wybieram dwie główne cechy, które staram się mieć po równo, a reszta odstaje od tych dwóch. Zaznaczę, że nie jestem hardkorem, nie umiem w buildy Gram przede wszystkim dla fabuły, ale nie stronię od mechanik, tylko po prostu nie wchodzę w nie tak głęboko. Staram się znaleźć coś co działa, ale na pewno daleko mi do optymalnych rozwiązań.
  9. DarkStar

    Metaphor: ReFantazio

    Grałem tylko w P3. Tak, zdarza się wróg z podatnością na ataki bronią, ale mam wrażenie, że to może 1 na 100 przeciwników. Prawie takich nie trafiałem, natomiast większość przeciwników ma podatność na jakieś żywioły. Takie było moje doświadczenie.
  10. DarkStar

    Metaphor: ReFantazio

    A właśnie, skoro mowa o atrybutach. Grałem w demo mało, wygląda na to, że widzieliście dużo więcej niż ja. Czy w tej grze w ogóle warto rozwijać Siłę? Czy broń biała / ataki wręcz są bezskuteczne? Jak grałem w Personę, to prawie zawsze najlepiej było atakować magią, bo prawie wszyscy przeciwnicy mają jakieś podatności na żywioły i w ten sposób jest im najłatwiej zadać największe obrażenia i jeszcze ztriggerować One More uzyskując dodatkowe ataki. To po co walczyć mieczem?
  11. DarkStar

    Metaphor: ReFantazio

    https://www.gamespot.com/articles/metaphor-refantazio-is-a-fantastical-politically-charged-adventure-that-i-dont-want-to-stop-playing/1100-6526308/ Wygląda na to, że to jest by design i trochę meta w temacie tej gry Mi to nie przeszkadza. Grając w takie gry z góry wiem, że dokonując pewnych wyborów zamykam sobie inne ścieżki, jak w życiu. Oczywiście to są trudne decyzje, ale sobie zawsze myślę, że to jest MOJA gra i moja gra będzie się różnić od gry kogoś innego.
  12. DarkStar

    Ghost of Yōtei

    Jako że akcja umiejscowiona będzie na Hokkaido, to spodziewam się właśnie takiej pustki. To jest coś, czego mi w Tsushimie bardzo brakowało. Chciałbym dostać grę o samuraju w żyjącym świecie. Ja rozumiem, że trwa wojna, ale ludzie i tak muszą gdzieś żyć. W grze nie było ani jednego miasteczka, żadnego zamku, po którym można pochodzić, nie będącego tylko bazą Mongołów i wypełnionego przeciwnikami. W Yotei będziemy na zadupiu, praktycznie poza granicami Japonii, gdzie psy szczekają dupami, tak że można zapomnieć o miastach.
  13. DarkStar

    Metaphor: ReFantazio

    Tak, muzyczka też fajna. Walki były wręcz za szybkie na początku gry Chciałem jeszcze powiedzieć, że podoba mi się (jak zwykle) szkoła japońskiego designu jeżeli chodzi o świat przedstawiony oraz lore. Kiedy wydaje mi się, że wszyscy kopiują i klepią generyczne RPG czy action adventure, nagle okazuje się, że można zrobić jeszcze coś świeżego. Zaśmiałem się jak zobaczyłem nazwę zdolności specjalnej Archetypu protagonisty. W tej grze można przywalić bossowi Cycem
  14. DarkStar

    Metaphor: ReFantazio

    Zagrałem niecałe 2h, a wystarczyłoby mi nawet pierwsze pół, ale chciałem system walki zobaczyć. Jestem oczarowany tą grą. Ponieważ nigdy nie grałem w SMT, ani nie ukończyłem żadnej Persony (dwa razy podchodziłem do trójki, ale mnie męczy po jakimś czasie), a ta gra jest porównywana (wiem, że sami twórcy mówią, że to coś nowego, ale nawet ja widzę pewne podobieństwa), to nie do końca wiedziałem czego się spodziewać. Nastawiłem się na bardzo trudne JRPG ze szczątkową fabułą, a dostałem póki co mocno fabularną grę z masą dialogów i wpisów w dzienniku oraz intrygującym lore/settingiem. W to mi graj! Walka też mi się podoba (akurat ten element w P3 też mi się podobał), więc na razie łykam wszystko w pakiecie. Grałem na Steam Decku. Nie jest najlepiej, ale da się grać.
  15. DarkStar

    Nowości RPG

    Zagrałem wczoraj w demko Bloomtown: A Different Story. Przeszukałem forum, ale wyszukiwarka nie tylko nie znalazła wątku gry, ale nawet żadnej wzmianki. Nie wiem kiedy się demo kończy, bo już od pierwszych minut czułem, że chciałbym w to grać. Grałem troszkę dłużej niż pierwsze minuty, żeby sprawdzić jak wygląda system walki. Gra jest z jednej strony taką chillową produkcją z vibem slice of life. Dzieciaki mieszkające na co dzień w Chicago jadą na wakacje do dziadka do małego miasteczka Bloomtown, ponieważ ojciec opuścił rodzinę (tak zrozumiałem na podstawie dialogów, a może tylko gdzieś wyjechał), a matka jest zapracowana i nie ma czasu się nimi zajmować. Na miejscu poznają różnych ludzi i mieszkają u dziadka. Od razu mnie chwycił ten wakacyjny klimat. Okazuje się, że w Bloomtown dawno temu zaginęło trochę dzieci (gdzieś chyba w czasach kiedy matka naszych bohaterów sama była dzieckiem), a teraz zaczyna się to powtarzać. Dość szybko na scenie pojawiają się demony i inne zjawiska nadprzyrodzone, a nasza bohaterka (bohaterowie to rodzeństwo, brat i siostra) niczym w Personie (jest to mocna inspiracja, niemal plagiat) podpisuje pewną umowę z Lucyferem (sic!) i dostaje specjalne moce... a dalej to nie wiem, bo chcę kupić pełniaka Walka wygląda mocno jak w Personie, podobne menu, podatności na ataki żywiołami, itp. Ba, w tle przygrywa muzyka z wokalem. Wypisz, wymaluj, Persona! Ale w grze jest też Stardew Valley (sadzenie i podlewanie warzyw, etc.), chyba 2D Zelda i kilka innych inspiracji. W grze jest sporo dialogów (z wyborem opcji, ale chyba można klikać wszystko po kolei), w tym testy umiejętności (rzucane kostkami - tych nie można powtarzać). Spodobały mi się znajdźki w postaci krzyżówek, w których trzeba odgadnąć prawdziwe hasło (takie z reala). Niestety tutaj kiepsko mi idzie, bo pytania dotyczą Stanów Zjednoczonych do lat '60 (okres w grze to właśnie lata 60), a ja o tym nic nie wiem. Oczywiście można sobie w necie poszukać. Mi się demo bardzo spodobało, grałbym nawet od dziś, ale mam rozgrzebane parę innych gier i MUST RESIST. Gra wyszła na wszystko (nawet na PS4). Link do Steama: https://store.steampowered.com/app/2445990/Bloomtown_A_Different_Story/ I nawet nie kosztuje kokosów, na dzień dzisiejszy niepełne 90 zł na PC. EDIT: zapomniałem. Na Steam Deck OLED śmiga w 90fps! Niby powinno to być oczywiste przy takiej grafice, ale w wielu indykach często nie jest i nawet te w pixel arcie potrafią się krztusić. "Velvet Room":
  16. Będzie ciekawie to ujrzeć w eShopie, zwłaszcza patrząc na to co się dzieje z Palworld. Pokemony to dużo większa marka, ale Palworld chyba jest w jakiś sposób oryginalne, a to powyżej wygląda dla mnie praktycznie jak kopia 1:1 z Advance Wars. Znając Nintendo nie jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby to wpuścili na swoją platformę. Na miejscu First Break Labs bym już zatrudnił tych prawników ze spluwami.
  17. OK, dzięki. Nigdy mi to nie przeszkadzało, po prostu myślałem, że te najnowsze gry są bardziej nowoczesne i może dostały pełny VO. Zdaję sobie sprawę z tego ile tam jest tekstu i oczywiście gdybym miał wybierać więcej niemego tekstu albo mniej z VO, to wybieram to pierwsze. Zresztą, ten gejplej wygląda jak coś co już widziałem. Nie widzę tu skoku jakościowego od Y6. W takim razie skoryguję swoje oczekiwania.
  18. Ogrywam te gry po kolei i dopiero Judgment przede mną. Myślałem, że coś się zmieniło, a oni nadal mają pyrkanie w niemych dialogach. Czy w obu częściach LaD albo LaD Gaiden jest tak samo?
  19. DarkStar

    Decapolice

    Gra zaliczyła kolejną obsuwę na 2026...
  20. Ale super! Nigdy nie ukończyłem oryginału (stare czasy kiedy grałem na piratach i nie kończyłem większości gier ) i miałem w planach od roku ograć wersję z Dreamcasta z fanowskim modem HD na Steam Decku. No to już nie muszę. Jaram się!
  21. DarkStar

    Star Wars: Outlaws

    Zapomniałem dopisać. Dla tej dodatkowej misji "Jabba's Gambit" nie warto dopłacać w żaden sposób. To zwyczajne zadanie, których w grze i tak jest na pęczki i nie jest niczym wyjątkowym. W założeniach to mogłoby być całkiem ciekawe, bo chodzi o zdobycie informacji, które mają posłużyć Jabbie do szantażowania (i ewentualnie usunięcia) gubernatora planety - pomysł dla mnie super, widziałbym to na sesji RPG. A w praktyce to gdzieś jedziemy, szczelamy, lecimy i szczelamy i potem przez komlink misja zostaje podsumowana kilkoma zdaniami. No kapiszon, to o czym pisałem. Tak samo w tych nowych Asasynach miałem - czuję, że gdyby pozwolono niektórym scenarzystom w Ubi rozwinąć skrzydła, to są w stanie naprawdę ciekawe historie i questy stworzyć, ale trzeba wyjść poza pewne ramy, a Ubi robi to bardzo zachowawczo. W chwili obecnej nie czekam szczególnie na DLC. Gdybym miał je dostać dziś i zapłacić za kolejny miesiąc abonamentu, to nope. Jestem przekonany, że to będą po prostu kolejne zadania poboczne, których zrobiłem w podstawce pierdyliard. Musiałby się czymś wyróżniać, a tak ja jestem najedzony i ktoś mnie pyta czy chcę dokładkę tego samego - no nie chcę. Może jak będę głodny znowu za jakiś czas. Grało mi się na tyle fajnie, że jestem w stanie sobie wyobrazić, że kiedyś mnie najdzie ochota, żeby na chwilę do tych DLC wrócić, tylko musi minąć spora przerwa.
  22. DarkStar

    Star Wars: Outlaws

    Skończyłem wczoraj. Myślę, że zrobiłem spokojnie z 80%+ wszystkiego co było do zrobienia. Szukałem skarbów (lubię kombinować w grach jak się gdzieś dostać), zajadałem się przekąskami z Nixem, znalazłem wszystkie skrytki Jeta Kordo, zrobiłem trochę zleceń, żeby podreperować reputację u syndykatów. Szukałem skarbów w kosmosie (też fajny tryb). Zrobiłem masę zadań pobocznych. I oczywiście wątek główny. Czy podtrzymuję początkowy zachwyt? Nie. Moim zdaniem bardzo dobrą recenzję gry zrobili w Forumogadce 302. To jest tak jak Qbar mówi -- gotujesz zupę, masz wszystkie dobre składniki, pokroiłeś ziemniaczki i na końcu jak już masz ją w talerzu, to się orientujesz, że nie dałeś żadnych przypraw. Niby zupa jest ok, ale czujesz, że mogła smakować znacznie lepiej i brakuje jej czegoś. I takie jest właśnie SW Outlaws. Dobry tytuł, ociekający klimatem Star Wars, z fajnymi miejscówkami i interesującą eksploracją, ale (zwłaszcza pod koniec gry po kilkudziesięciu godzinach) towarzyszyło mi podobne uczucie jak w AC Odyssey -- że ślizgam się po szybie, za którą znajduje się coś za(pipi)istego, ale nie mogę tego dosięgnąć. Uważam, że twórcom zabrakło odwagi w podejmowaniu ryzyka. Pierwsze misje (baza imperialna i Bosnak czy rozbity krążownik Kasztelan) są moim zdaniem najlepsze. Ba, nawet bym powiedział, ze są za(pipi)iste. Gdyby przez cały wątek główny utrzymano ten sam poziom, to byłaby wspaniała gra. Miałem wrażenie, że potem twórcy zaczęli ścinać zakręty. Czasem robiłem jakieś fajne zadanie, ale na samym końcu strzelał kapiszon. Miałem mocne poczucie niedosytu. Ta gra robi bardzo dużo dobrze, ale w ostatniej chwili traci pewność siebie i wycofuje się. I tak cały czas. Pisałem, że zrobili lepszego Starfielda niż Bethesda i jeżeli chodzi o kosmos, latanie statkiem, lądowanie na planetach i strzelanie, to podtrzymuję. Pisałem, że zrobili lepszą Andromedę niż BioWare i tutaj się muszę wycofać. Początkowo mi się wydawało, że to zbieranie drużyny będzie bardziej rozbudowane, że będzie więcej interakcji z członkami naszej ekipy, że wytworzą się jakieś więzi, a mi będzie zależało na tych NPCach, ale jednak nie. Kontakt z drużyną mamy prawie zerowy, każdy ma misję, w której musimy go zwerbować, a potem już nic. Można zamienić parę zdań na pokładzie Śmiałka i tyle. Tuż przed finałową misją można pogadać z drużyną i trzy postaci nie mają ŻADNEGO dialogu. Siedzą przy stole i tyle. Ostatecznie dla mnie to też jest dobry tytuł 7/10, z momentami (jak wspomniane powyżej misje), którym bym dał znacznie wyższą notę (8.5/10). Grałeś lub grałbyś w The Division solo? Ja tego nie widzę. Przeszedłem całe w co-opie z kumplami i uważam, że to świetna gra, ale sam bym nie chciał w nią grać. Czuję, że to byłby srogi grindfest. Nie wiem czy tytuł multi się da dobrze skonwertować w grę dla pojedynczego gracza. Faktycznie, pewne mechaniki można by przenieść, chociażby system osłon. Tutaj się nie zgadzam. Nie grałem we wszystko, ale w większość. Valhalla mnie pokonała po 100h, nie dałem rady jej ukończyć.
  23. DarkStar

    Star Wars: Outlaws

    To rozumiem. Ja miałem dokładnie odwrotnie, co już napisałem wcześniej w tym wątku. No właśnie nic. To nie jest nowa jakość w grach wideo i nie jest grą przełomową, z której będą później czerpać inspirację inne tytuły. Jednocześnie jest grą dobrą, po prostu dobrą grą wideo, która daje fun z obcowania z nią i ocieka klimatem SW. Co jest dalekie od bycia "badziewną" jak ją określiłeś. Jeżeli przyjmiemy takie kryterium, to 95% gier jest badziewnych, w tym praktycznie każda oceniana na 8/10, bo nie redefiniują gatunku.
  24. DarkStar

    Słuchawki do PS5

    Nie. 3D Audio działa z każdymi słuchawkami, nawet takimi wpiętymi po kablu do pada. Najlepiej sobie kupić po prostu porządne słuchawki, wiele modeli będzie lepszych niż słuchawki ze znaczkiem Sony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...