Nomen dubium
Użytkownicy-
Postów
77 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
8 NeutralnaInformacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Mówisz poważnie?... Przecież ta gierka nie jest w ogóle straszna tylko raczej zabawna, wszystkie potwory spierdzielają przed graczem w podskokach, gdy tylko się je potraktuje miotaczem ognia - zero klimatu zaszczucia i zagrożenia, grając w to operator joypada czuje się jak nietykalny mocarz, a nie ofiara walcząca o przetrwanie. P.S. Co do zawartości magazynu, to "szacun" że komukolwiek chce się obcować z dreamcastowym wydaniem Wielkiej Kradzieży Aut; trzeba być doprawdy nie lada twardzielem, żeby zdzierżyć ten frejmrejt oscylujący średnio w okolicach 15 kl./sek. a tak przy okazji, czekam na dreamcastowy port zjadającego na śniadanie GTA3 pod względem jakości oprawy True Crime: NYC, przewidywana ultrapłynność na poziomie 5 fps'ów.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
Nomen dubium odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Te "o co chodzi jakby" to nie przypadkiem jedno z powiedzonek tego słynnego ongiś żartownisia z Radia Wawa? Pamiętam minimum jedną z jego rozmów telefonicznych (konkretnie tą z izbą przyjęć) gdzie się ww. odzywką posłużył, ale pewnie robił to wielokrotnie. -
Bardziej chyba makieta OSSC niż PS2, brakuje tylko tego wyświetlacza.
-
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Pozwolę sobie powyższe pytanie "przywłaszczyć", bo akurat przyszedł mi na myśl wzorcowy przykład: sześć ostatnich Tomb Raiderów (a zatem wszystkie wydane po Aniele Ciemności) typowe przeciętniaki na przedział ocen między 4 a 6, gdzie najtrafniejszą notą byłoby właśnie chyba 5. P.S. Albo, przykład z ostatniej chwili z dedykacją dla Tomcia PL, bo właśnie obczaiłem sobie analizę techniczną autorstwa "odlewni cyfrowej": GTA III w wersji na Dreamcasta! Biorąc pod uwagę z jaką "płynnością" działa ten port (średnia chyba z 15 kl./sek.) pierwsza ocena jaka mi przychodzi do głowy to właśnie 5/10 - nawiasem mówiąc, ciekaw jestem jak DeCek udźwignąłby o kilka klas lepiej wyglądające True Crime: New York City (chyba najładniejszy sandboks na PS2, srebrny medal zaś przyznałbym Scarface'owi) spodziewałbym się czegoś w okolicach 5 fps'ów; ja na miejscu wielbicieli Makarona tak bym się nie cieszył z tego GTA 3, wszak teraz już nie będą mogli pielęgnować mitu o "ukrytym, niewykorzystanym potencjale" rzekomo "mocniejszego niż PS2" DeCeka, chlip chlip... -
Wydania specjalne - temat ogólny
Nomen dubium odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Propsuję że tylko jedna żaróweczka włączona, energia teraz taka droga że trzeba ciąć koszty jak się da; nie ma co szaleć bo rachunki rosną, ja to idę jeszcze krok dalej i siedzę oldskulowo przy świeczkach, bez żadnego elektrycznego oświetlenia. -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Podchodząc matematycznie do sprawy to tak, przy 11-stopniowej (tak, od 0 do 10 to 11 a nie 10-stopniowa skala, ponieważ uwzględniamy tu także i 0 jako dodatkową, oddzielną ocenę) skali 6 będzie oznaczało notę ponadprzeciętną (nieco inaczej by to wyglądało, gdyby używać skali 10-stopniowej tj. takiej bez 0, gdyż w takim przypadku oceny środkowe byłyby aż dwie - 5 i 6 - a tak to pośrodku jest tylko 5) a 7 dobrą, tyle że jest mały problem z kolorami przyporządkowanymi w Waszej oceniaczce poszczególnym ocenom; przy 11-stopniowej skali rozkładając proporcje najrówniej jak jest to możliwe, nota 4/10 nie powinna być czerwona tylko pomarańczowa, natomiast 7/10 powinno być zielone a nie pomarańczowe (ten sam błąd z kolorami ma zresztą m.in. MetaKritik) bo tak to jest o jedną czerwoną ocenę za dużo i zarazem o jedną zieloną za mało (prawidłowo to noty od 0 do 3 powinny być czerwone, od 4 do 6 pomarańczowe i od 7 do 10 zielone) niby nieistotne pierdoły ale to właśnie za sprawą takich dupereli powstają mity o grach na 7/10 jako "średniakach" (no bo skoro żółte a nie zielone na Meta, to znaczy że przeciętniak a nie dobra szpila - zaskakująco sporo graczy z tego co się zorientowałem właśnie w ten sposób do tego podchodzi) albo że jak coś dostaje 4/10 to gówno (bo czerwone a nie żółte) gdy tymczasem z matematycznego punktu widzenia rozchodzi się w tym przypadku o pozycję wprawdzie poniżej średniej, ale jeszcze nie kiepską a tym bardziej nie beznadziejną. -
Wydania specjalne - temat ogólny
Nomen dubium odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Aż me prostacze serce naiwnie zakołatało nadzieją, że jednak może jest jakaś szansa na customową okładeczkę do PS2 Extreme z Fionusią z Haunting Grounda, tudzież z Talunią z Darkwatcha. Laruniowa okładka zawodem również i dla mnie, wszak przy takiej cenie pisemka to powinna być w kostiumie kąpielowym a nie w tym klasycznym outficie, który jak na "możliwości" Croftówny stosunkowo niewiele odsłania. -
Wydania specjalne - temat ogólny
Nomen dubium odpowiedział(a) na rodi84 temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Serfując po YT trafiłem przypadkowo na filmiki będące generowanymi przez sztuczną inteligencję "trailerami" z gier, i tak mi przyszło do głowy ws. okładek (bo te faktycznie jak tu już niektórzy wcześniej zauważyli nie są za ładne, trudno zresztą o jakieś atrakcyjne wizualnie arty ze szpil z tamtych czasów) że można by tak właśnie zaprzęgnąć AI do roboty, tzn. żeby to sztuczna inteligencja wygenerowała jakieś kozackie motywy na covery z poszczególnymi grami? Tu poniżej przykład tego, co potrafi SI wyczarować jeśli chodzi o wspomniane wcześniej "trailery", oto RE4 stylizowane na film grozy z lat 80': Domyślam się, że podobnie ciekawe efekty mogłoby przynieść takie eksperymentowanie z artami do tych gierek, które zamierzacie umieścić na okładkach PC Extreme. -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Konsolajt chyba tym razem aż nadmiernie surowy z tą szóstką dla remasterów Soul Reaverów (sam bym chyba wystawił 7, gdybym się miał w ocenianie pobawić) nie zamierzam jednak "płakać" o tę ocenę ani pisać kontrrecenzji bo i nigdy miłośnikiem ww. sagi nie byłem, gierkom z uniwersum SR'a zawsze brakowało czucia ciężaru postaci (typowa przypadłość produkcji ze stajni Crystal Dynamics) co nadawało takiej charakterystycznej "śmieciowej" (nadmiernie lekkiej) fizyki i animacji, za którą nie przepadam. -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Kurczę, tak mi teraz trochę głupio że skrytykowałem tekst Nemezisa, bo... w sumie nie było za co, powinienem był wstrzymać się z tym esejem w obronie Anielicy Ciemności aż do retrocenzji (no chyba, że ktoś w PE walnie przysłowiową laurkę fanboja jak ja, podejrzewam jednak - bacząc na powszechny odbiór tej części - że nic z tego) a tak biorąc pod uwagę, że był to istotnie materiał publicystyczny a nie recenzencka krytyka gry samej w sobie, to można uznać że się "lekko" nie na temat rozpisałem; no cóż, fanbojstwo ma to do siebie że zaburza percepcję, a ja faktycznie nieco fanbojsko do szóstego TR'a podchodzę - pewnie bym tego nie robił, gdyby ta szpila dostała więcej zasłużonej miłości od recenzentów i graczy, a tak ze względu na jej chłodne przyjęcie odruchowo oczekuję od każdego artykułu jej dotyczącego (nawet, gdy nie jest recką tylko właśnie felietonem okołogrowym) żeby autor danego tekstu skupił się na wymienianiu rzadko wspominanych zalet TAoD. No cóż, mam nadzieję że red. Grabarczyk nie będzie miał mi tego za złe i nie przekreśli mnie po tej jednej nazwijmy to wpadce, no i jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - raz, że udało mi się rozruszać tę nieco ospałą od jakiegoś czasu sekcję komentów, dwa że z redaktorami Ekstrima zawsze fajnie pogadać (obojętnie, czy się zgadzamy czy nie) no i trzy, że skoro swą "kontrrecenzję" umieściłem już tutaj, mam to już z głowy i nie będę musiał produkować się na ten temat pod którymś z następnych numerów Extrima, gdzie pojawi się spodziewana podwójna recka Aniołka. W sumie to pierwsze by wystarczyło, sequel jest bowiem krokiem w tył pod kilkoma względami i broni się głównie zjawiskową muzyką, która myślę że jako jedyny element stoi w kontynuacji na jeszcze wyższym poziomie, niż w pierwowzorze. To jest jedna strona medalu, druga jest natomiast taka, że bez Kronik pożegnanie PS1 byłoby znacznie uboższe, to jednak była jedna z najlepszych schyłkowych gierek jakie ukazały się na Szaraku... To znaczy, nie do końca było to pożegnanie, wszak PSX'a wspierano jeszcze przez kilka lat po premierze PS2 no ale po 2000 r. to zbyt wielu hitów na PS1 już nie wypuszczono, perełki takie jak TR: Chronicles, Dino Crisis 2, Fear Effect, MediEvil 2, MoH: Underground, Alien: Resurrection, Colin 2, Driver 2, Crash Bash czy Spyro 3 były w 2000 r. dla PSX'a tym, czym dla PS2 były w 2007 r. God of War II, GTA: Vice City Stories, Manhunt 2 czy Burnout: Dominator, tj. jeszcze nie pożegnaniem, ale jednymi z ostatnich hitów. W przypadku TLoU przychodzi mi na myśl tylko jedno przekleństwo, za to jak dla mnie mocno dotkliwe: szlag mnie zawsze trafiał, że Ellie (gdy sterowało się Joelem) była "przezroczysta" dla wrogów i mogła przemykać im się dosłownie tuż przed nosem, a oni nic; w przypadku szpili, która ewidentnie stara się przytłoczyć gracza twardym realizmem, taką niedoróbę ciężko wg mnie strawić. -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Wszystko jasne, także pozdrawiam i życzę tego samego, również wysyłając wirtualne wyrazy szacunku - choć mój wpis miał krytyczny wydźwięk, bardzo respektuję każdego Zg[Red]a ("nawet" i hejtowanego na tym forum Zaksa) i jego pracę, Twoją rzecz jasna także. No właśnie ciągle się na tym łapię, że przez moje recenzenckie "zboczenie" podchodzę do materiałów publicystycznych trochę jak do recenzji; muszę nad tym popracować bo to szkodliwy nałóg, gdyby nie on to pewnie by mi się ten Twój felieton spodobał... No ale też uprzedzałem właśnie, żeby się tym moim 5-6/10 nie przejmować. O, to by się przydało - retrocenzja starego wydania plus recka nadchodzącego rimastera TAoD w jednym numerze... Brałbym wyjątkowo dwie sztuki Szmatławca w ramach premii dla Zg[Red]akcji, zwykle biorę jedną żeby nie było. A, i jeszcze coś: na widok poniższego zdania... ...na chwilę mnie zmroziło i aż stanęło mi serce, bo już nabrałem obaw że to aluzja do tych trzech szóstek widniejących pod mym pseudonimem (6 "punktów reputacji" i obok 66 na liczniku zamieszczonych postów; tzn. teraz już na szczęście 67, ale jeszcze przed chwilą było 66) ale już moment później ujrzałem... ...i kamień spadł mi z serca bo załapałem, że to jednak nie o mnie - przynajmniej tym razem - chodziło. W każdym razie, dzięki za odp! -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Nooo, i właśnie takiej wyczerpującej i merytorycznej odpowiedzi się spodziewałem! Pan Adamus nigdy nie zawodzi, to mu trzeba przyznać; jak tak dalej pójdzie to jeszcze się może nawrócę i zostanę fanem publicystyki, nigdy nie mów nigdy. Odnosząc się ad rem: jeśli dobrze zrozumiałem (jeżeli nie to popraw mnie) chodzi Ci nie tyle o to, że growa fabuła sama w sobie może być lepsza lub gorsza w zależności od czasów w których się dany tytuł ukazał, tylko że to poziom atrakcyjności przedstawienia scenariusza danej produkcji może się różnić zależnie od epoki gamingowej? Bo jeśli właśnie to poeta miał na myśli, to z takim założeniem się w stu procentach zgadzam - teoretycznie historia opowiedziana w danej gierce może być dosłownie identyczna na Pegazusie co na PlayStation 5, lecz z oczywistych przyczyn w przypadku edycji pegazusowej twórcy nie będą mieli możliwości zaserwowania tejże historii w tak wystawny sposób jak na PS5, będąc zmuszonymi do poprzestania na mocno umownej formie z racji ograniczeń sprzętu, wiadomo. -
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Nowy numer kupiony, na pierwszy ogień poszedł "paszkwil" Pana Grabarczyka nt. TR:TAoD i jako jednoosobowy (przynajmniej na ten moment, bo Adolfo chwilowo gdzieś przepadł) Komitet Obrony Aniołka Ciemności czuję się wywołany do tablicy i w paru słowach ten artykuł skomentuję - oceniłbym go całościowo na jakieś 5-6/10 (gdybym był miłośnikiem publicystyki pewnie bym dał z 7-8, sęk właśnie w tym że nie przepadam ogólnie za felietonami i preferuję recenzje, stąd polecam nie brać sobie zanadto do serca wystawionej przeze mnie noty) zdecydowanie autor powinien był tam bowiem pochwalić znacznie więcej elementów "szóstki", niż tylko scenariusz; ile by nie narzekać na zabugowanie i niedoszlifowanie tej części, należy pamiętać że tombraiderowy rdzeń został zachowany, tzn. miała to być długa i hardkorowa zręcznościówka z "ociężałą" (a raczej po prostu LUDZKĄ) fizyką i animacją głównej bohaterki i tym właśnie ta produkcja była, a nie popierdółką na parę godzin ze zautomatyzowaną akrobatyką i małpią/kukiełkową mechaniką postaci (jak pierwsza trylogia Crystalsów z lat 2006 - 2008) ani "filmowym" samograjem z półautomatycznym sterowaniem i poziomem trudności dla przedszkolaków (jak druga trylogia z lat 2013 - 2018) szkoda więc, że red. Grabarczyk pochwalił wyłącznie fabułę TAoD, tak jakby stanowiła ona jedyny atut ostatniej dobrej części tej sagi, bo przecież można było tych mocnych stron wymienić o wiele więcej: sposób poruszania się Lary był rewelacyjny, pomijając nienaturalnie wyglądający skok z rozbiegu (stanowczo zbyt dalekosiężny) pod względem poziomu realizmu fizyki i animacji praktycznie każdy ruch panny Croft to pierwsza liga szóstej gen. gier, soundtrack prawdopodobnie najlepszy w historii serii (konkurować mogą z nim tylko Chronicles i The Last Revelation, jako że i tam kompozytorem był znakomity Peter Connelly, w przypadku The Angel of Darkness wspierany dodatkowo przez Martina Ivesona - ta dwójka dała zresztą czadu również przy wyśmienitym soundtracku do Herdy Gerdy, kto nie zna niech nadrabia zaległości i przesłucha, bo naprawdę warto) voice acting Jonell Elliott podkładającej Laruni głos także prima sort (BTW, w "szóstce" Croftówna najęczała się chyba najwięcej ze wszystkich odsłon TR'a, wydaje z siebie seksowne odgłosy przy dosłownie każdej akrobacji czego naprawdę przyjemnie się słucha) graficznie to najładniejsza część serii, jeśli chodzi o wersje wydane na PS2 (oczywiście na PC lepiej wyglądały wypuszczone kilka lat później Legend, Anniversary i Underworld, jednak w przypadku Czarnuli Underworld prezentował się równie atrakcyjnie co sterta obornika, z kolei Legend i Anniversary były wizualnie w porządku, lecz Anielicy Ciemności ustępowały) długość gry była imponująca (być może najdłuższa część w całym cyklu) poziom trudności wysoki (czyli jak na starego dobrego TR'a przystało; skoki mierzone co do milimetra, bez żadnej automatyzacji czy uproszczonego sterowania jak w późniejszych odsłonach, no i bez autoregeneracji stanu zdrowia) klimatycznie również szczytowa forma tej sagi, innowacyjne patenty takie jak pasek wytrzymałości przy zwisaniu z krawędzi platform na rękach (po dziś dzień rzadko spotykane, a to przecież krok w stronę realizmu gdyż w prawdziwym świecie nie da się w nieskończoność tak wisieć) albo możliwość "customowania" dialogów prowadzonych przez naszą heroinę z napotkanymi postaciami (co nie stanowiło jedynie ciekawostki, ponieważ miało realny wpływ na przebieg wydarzeń; tak na marginesie, przy niektórych rozmowach wybierając drogę "złej" Lary można się było wytarzać ze śmiechu) zresztą, pod względem samego charakteru głównej bohaterki (czarująca i pełna wdzięku badasska, tak bym ją w skrócie określił) to chyba też peak całej serii, była to również ostatnia odsłona posiadająca tę specyficzną nutę artyzmu podobnie jak 5 poprzedników, kolejne części ów artystyczny pierwiastek bezpowrotnie zatraciły i były już tylko wyrobami rzemieślniczymi, uważam że odebranie magikom z Core Design tej marki i przekazanie jej w nieudolne (w tym przypadku) ręce Crystalsów zabiło Larunię na śmierć... Po dziś dzień gardzę Eidosem za ich fatalne decyzje, gdyby nie naciski na przedwczesną premierę The Angel of Darkness produkcja ta zostałaby zapewne dopracowana i dostalibyśmy hit na 9/10, który sprzedałby się tak świetnie że kordizajnowi czarodzieje mogliby zrealizować swój plan zrobienia trylogii, zaś przez tych szkodników z Eidosu skończyło się na przepełnionym glitchami TAoD a dwóch kolejnych odsłon nigdy nie otrzymaliśmy (te dwie trylogie z późniejszych lat nie istnieją jak dla mnie, to średniej klasy gierki niegodne nosić nazwę Tomb Raider w tytule, a jedyne czym błyszczą to ekstra grafiką w ostatnich trzech częściach) pluję na nich totalnie niczym świętej pamięci Tajger Bonzo na swych hejterów. A, i nie zgadzam się też z opinią jakoby Chronicles miało być zbędne, moim zdaniem to udana (choć oczywiście za krótka) część i jedna z lepszych szpil na Szaraka, choć wyżej stawiam "trójkę" i "czwórkę". Polecenia to Ty możesz wydawać swojej partnerce a nie mi, będę sobie pisał o czym chcę, kiedy chcę i ile chcę. A czy ja komuś bronię o kalendarzu rozmawiać??... Walnij sobie o nim Ty czy ktokolwiek inny rozprawkę choćby na 100 linijek skoro to taki pasjonujący temat do pogawędki, nie przeszkadzaj sobie i życzę miłego pisania. Błędy to akurat najmniejszy problem oFusia, znacznie większym jest natomiast to, że on wydaje się w to moje multikonto i konszachty z bliżej niesprecyzowaną konkurencją naprawdę wierzyć. P.S. Mam jeszcze pytanie do red. Adamusa a propos retrorecki Far Cry'a: o co chodzi z argumentem o fabule tej szpili jako "relikcie minionej epoki"? Tzn. nie bronię scenariusza akurat FC'a bo ten jest zaiste średnich lotów, ale pierwsze słyszę żeby jakość fabuły zależała od czasów, w których się dany tytuł ukazał; dla przykładu, pierwszy Silent Hill (na jego rimejku zależy mi bardziej niż zależało mi na rimejku "dwójki", który tak swoją drogą nie do końca mi podszedł; zresztą, po Bloobersach nie spodziewałem się żadnych rewelacji bo to po prostu nie ten poziom, co Team Silent) pochwalić się może jednym z lepszych growych scenariuszy ever, a przecież ma już na karku ćwierć wieku, nie rozumiem więc skąd tłumaczenie farkrajowej fabuły klasy B tym, że to wiekowa pozycja; z innej beczki, props dla Ciebie za obszerny materiał o Until Dawn, teraz czekam na coś o jego "duchowych poprzednikach" z serii ObsCure, w których na szczęście - w przeciwieństwie do UD'a - można było strzelać, ba nawet trzeba było bo bez strzelania nie szło tych gierek ukończyć. -
Chyba żartujesz... Przecież pomijając skrajne przypadki typu Bajonetka w większości szpil różnice były marginalne - zdecydowanie gorzej pod tym względem stały multiplatformy od Sony (i Nintendo) na wcześniejszej generacji, wiele takowych na PS2 i GC'a (doskonałym przykładem Wreckless, które wyłącznie w przypadku wersji na X'a było warte zakupu) cierpiało na poważne cięcia i uproszczenia względem edycji xboksowych, a nie że tylko animacja bardziej chrupała.
-
PSX EXTREME 328 + KALENDARZ GRACZA 2025
Nomen dubium odpowiedział(a) na Perez temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Jakim cudem z komentarza, w którym wyraźnie (chyba?...) napisałem, że "nie mam żadnego polonistycznego "odchylenia" (mój fach jest ściśle związany za to z matematyką) dla oFi'ego zrobiłem wyjątek bo ten urwis za dużo sobie pozwala" udało Ci się wysnuć wniosek, jakobym chciał pozować na forumowego Miodka, to niech lepiej pozostanie Twą słodką tajemnicą bo aż strach pytać... Skoro wyraźnie przedstawiłem się jako matematyk (no, w pewnym sensie) a nie humanista, to chcąc mi dopiec (a jak mniemam właśnie taki był Twój zamysł twórczy) raczej powinieneś sarkastycznie zarzucić mi pretendowanie do roli forumowego Archimedesa czy tam innego Pitagorasa, ale na pewno nie prof. Miodka który z liczbami to chyba nie ma zbyt dużo wspólnego. P.S. Również pozdrawiam i życzę na przyszłość celniejszych ripost, bo tym razem nie wyszło Ci to najlepiej - obawiam się że nawet gorzej, niż mi z tym nieszczęsnym apostrofem... Ta powyższa próba "scancelowania" mnie wyszła tak naiwnie, uroczo, ujmująco i rozbrajająco zarazem, że ze śmiechu mało co nie dostałem ataku padaczki; te pożałowania godne, kompletnie niczym niepoparte insynuacje o jakimś multikoncie prima sort, ale to i tak jeszcze nic przy misternie uknutej teorii spiskowej o wysłanniku konkurencji - no pewnie, przysłali mnie tu "konkurenci" (pytanie tylko którzy, bo zdaje się że w PL nie mamy już żadnego prócz Ekstrima miesięcznika o grach? może jacyś zza granicy?) i to właśnie na ich zlecenie dokonałem werbalnego świętokradztwa oznajmiając, że wieszam każdego roku kalendarz z nagimi paniami zamiast tego dołączanego do świątecznego numeru PE. Dałem się skorumpować za garść judaszowych srebrników, chlip chlip. P.S. Śmiało, kontynuuj swe śledztwo w mojej sprawie Szerloku, jesteś nawet lepszą rozrywką niż wczesne odcinki "Miodowych lat".