Skończyłem długo odkładanego Max'a Payne'a 3. Gra całkiem dobra, trochę krótka (10h), czasami zbyt prosta. Moim zdaniem R* popełnił błąd wysyłając Max'a do Brazylii, dużo klimatu uszło (przez większość gry brak czarnego humoru, easter eggów, metafor), człowiek nie wie co gadają przeciwnicy (wiem, że to jest specjalne zamierzenie - według mnie błędne) i kolorowe miejscówki mnie specjalnie nie podeszły. Niemniej jednak sama rozgrywka jest satysfakcjonująca i przyjemna. 7+/10
Etapy w Nowym Jorku 9/10.