Wczoraj spróbowałem:
- Kurczak Chilli Cheese z Burger Kinga (koszt 3,20zł) - dziadostwo, "kotlet" łącznie z panierką miał jakieś 5mm. W smaku nie było ani sera, ani chilli. 4 gryzy i zapomniałem, że coś jadłem;
- Rocker Fresh z KFC (4,95zł) - w miarę smaczna kanapka, porządny kawałek kurczaka, do tego pomidor, ogórek i majonez. Zdecydowanie lepsza i bardziej sycąca niż szrot z BK.
Ja nie wiem, kto w BK odpowiada za ofertę kanapkową, ceny i jakość produktów, ale wiem że powinni tych ludzi zwolnić. W środę wieczorem (ok 21.00) pod McD i KFC kolejki i wszystkie kasy otwarte, a pod BK pusto i znudzony koleś oparty o mebel za nim czeka, aż ktoś podejdzie. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu, ale nie znam nikogo kto wolałby zapłacić 20 zł za Angus Cross XT z KB zamiast Kanapki Drwala za sporo mniejszą kasę od McD.