Teraz smieszna sprawa... gadalem dzis w Gamestopie ze sprzedawca. I narzekam mu, ze wczoraj bylem po LBP i nie chcial mi jeden koles wydac Fallouta nakazujac przyjechac dzis. I on mnie sie pyta jak tam gra, a ja ze zakochany jestem, ze genialna itd. A on tak kiwa niechetnie glowa i mowi, ze jakos nie jest przekonany. Na co ja mu mowie, ze niech poczeka az userzy sie wezma za robienie map i pokaza kreatywnosc, a on ze najpierw ja ktos musi kupic, bo po przez to, ze Sony przelozylo premiere gra sie nie sprzedaje.
I teraz disclaimer. Nie wiem czy koles mowil prawde, poza tym to o niczym nie swiadczy gdyz jest to jeden z tysiecy sklepow sprzedajacych gry... ale niezle do tylka by bylo jakby afera koranowa przyniosla wiecej strat niz pozytku.
Najsmieszniejsze jest jednak to, ze jak sie wejdzie na strone Gamestopu to LBP jest najwyzej w bestsellers, wiec albo koles kit pociskal, albo po prostu w owym GS jest wiecej fanow innych gier.