Jezeli kamera od Microsoft potrafi rozpoznac twoja twarz, zeby cie zalogowac do xbox live, to znaczy, że jest precyzyjna. I po co mówić bang, bang zeby strzelić moze wystarczyć, ze tylko wyprostowany palec wskazujacy sie zegnie (tak jak zginam by pociagnac za cyngiel) by oddac serie z karabinu maszynowego.
By zmienic bron, wystarczy moze wsadzic reke do kieszeni. Pisanie, że nie da się zastąpić wciskania przycisków jest bzdurą. Można je zastąpić i można to zrobić za pomocą prostych pomysłów, albo może i nietypowych. Tu wlasnie wchodzi technologia, w którą Microsoft najwyraźniej pompował grubą kasę
Jasne, moge sie zgodzić, że na dzień dzisiejszy może rzeczywiście pałeczka jest bardziej precyzyjna od kamery, ale Microsoft zapowiada ją na najwcześniej jesień 2010, a do tego czasu może naprawdę jeszcze dużo się zmienić. Czytajac wypowiedzi ludzi którzy mieli okazję przetestować Natalkę w akcji widać nie przekonanie, ale poważne zainteresowanie. Co oznacza, że mamy naprawde do czynienia z wczesnym prototypem.
I sorry Grigori, może źle się wyraziłem. Mnie nie chodzi o to, że Microsoft pokazał urządzenie które jest super zaiebiste i zaawansowane i potrafi wszystko, a że Microsoft pokazał ideę urządzenia które ma szansę na nowa rewolucję w grach, w przeciwieństwie do Sony które tylko ulepsza patent wii lota dodając żarówki.
I w ogóle nie wspomnę, że cały patent z motion sensor to nie jest ukłon w stronę Hardcorowych graczy. To coś ma przyciągnąć casuali, którzy do tej pory wybierają Wii. Tak więc implementacja takich systemów do FPS, czy TPP to moim zdaniem zbędna rzecz. I jasne, może ciebie nie interesują proste gierki z Wii Fit, ale nie wiesz czy nie zainteresują twojej laski czy żony. Moja matka i Lisa już to chcą i wygląda na to, że po Wii zaraz odbiorą mi X360
Mnie sama Natalka urzekła przedewszystkich przerzucaniem menu ręką i odpalaniem rzeczy głosem. Niby pierdoła i zbedny bajer, ale ja jestem leniwym człowiekiem i za takie cacko jest w stanie zapłacić dosyć duzo kasy
Będąc jednak bardziej poważnym powtórzę. Nie interesuje mnie co jest bardziej precyzyjne na chwilę obecną, a raczej to co będzie bardziej precyzyjne czy będzie dostarczało więcej fun w chwili premiery. Na dzień dzisiejszy idea i pomysł Microsoftu na rewolucję w grach wideo po prostu mnie zniszczyła. W lipcu premiera nowego Harrego Pottera może po nim będę pozytywniej nastawiony do różdzek.