Nie chodzi nawet o to, że ginąłem bo w multi miałem 30kills/27deaths (konsola zawiesiła i się wkorwiłem ). Ale nie o to chodzi, wystarczy być ostrożnym i chowac się za murkiem i powoli ostrzeliwać helghastów w singlu i problemu większego nie ma niż na Veterwanie. Multi to włącze swoją rangę w wyszukiwarce i też mi idzie oka. I brak celownika mi zwisał, bo i tak na Veteranie nie strzelałem z celownikiem. Problem leży gdzie indziej. Jak sam wspominasz, nie grałem za dużo. Ba, nie grałem w KZ wcale. I już przy demie miałem dyskusję z Uralem, że jeżeli do sterowania się nie przywyknie to tytuł będzie niegrywalny. I to jest moja bolączka... ja nie mam ochoty poświecać się tylko KZ. Tak jak w HALO chciałem wskakiwać do gry od czasu do czasu, natłuc parę kills i wrócić za jakiś czas po więcej. Nie interesuje mnie granie non-stop w KZ. I to IMO czyni ten tytuł dla mnie niegrywalnym, za dużo czasu zajmuje przyzwyczajenie się do sterowania. Poza tym męczy mnie granie w KZ i nie sprawia frajdy, aż się męczę celując, ruszając się... tak, pewnie to przez zbyt realistyczne oddanie rozgrywki, ale moje obawy po demie się tylko potwierdziły. Odstawcie KZ na tydzień, to będziecie pisać to co ja.
A brak Halo w tytule nie ma wpływu na grywalnośc, a na pole magnetyczne przyciągające mnie do danej produkcji (gry z Halo mają pole magnetyczne dwa razy mocniejsze 8) )