Może i nie jestem jakimś mocnym, nałogowym graczem bijatyk, ale zawsze bardzo lubiłem pograć w tekkena - czy to sam, bądź to z przyjaciółmi na imprezie. Często przy czytaniu recenzji bijatyk mam wrażenie, że są one kierowane mocno w stronę zapaleńców tego działu gier i dla "zwyczajnych" casuali wiele wytykanych wad przechodzi koło nosa. Często w żaden sposób nie przeszkadzają w rozgrywce. Jednak zastosowanie systemu rage to już ina broszka, bo uprzykrzył granie połowie imprezy - i to tej, której lepiej szło. Graliśmy pierwszy raz w tą edycję, ale nie jest za fajnie, kiedy boisz się podejść do postaci kierowanej przez dzieciaka, bo ten ma minimum energii i wciska wszystkie klawisze na raz . Ogólnie rzecz biorąc tekken jest grą strasznie miodną, ale rage ,początkowo przynajmniej, uważam za sporą rysę na jej charakterze.
PS - nie wiem, czy da się to ustawić, tylko przez pierwszy kontakt z grą nie umieliśmy tego zrobić, ale ustawianie skrótów klawiszowych co walkę to żenada! Obym okazał się głupkiem, który nie zauważył najprostszego ustawienia