no i pobiegłem w sobote swój pierwszy uliczny bieg.
było ekstra, fajna atmosfera i spoko ludzie (gadałem 5 minut w kolejce po numerek, tośmy płakali ze śmiechu prawie), pogoda dopisała słońce pod chmurką i koło 16 stopni, po deszczu w nocy. było trochę pro-biegaczy co jak dla mnie to kosmiczne czasy zrobili ale większość takich turystów jak ja
pobiegłem sobie spokojnie swoim tempem, ba nawet "życiówkę" zrobiłem 29:33 na 5km większość czasów była właśnie w takim przedziale 25-35 minut, zwycięski czas coś koło 17 minut.
że bieg był w terenach mocno kopalnianych to medal w fajnym stylu, z kawałka węgla maźniętego bezbarwnym by nie brudził.
do tego koszulka za rejestracje przez internet, czekolada (z datą ważności do końca miesiąca), woda na mecie (i po drodze dawali chyba na połowie) i duża butla pepsi (miesiąc po terminie ważności).
ogólnie świetna sprawa, będę obserwował okolice co by się załapać na więcej takich biegów.