-
Postów
1 239 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez hooki
-
no no buty świetne, lekkie, sztywne, biegnie się ekstra. nowy achievement i cieszy mnie dość równe tempo, wcześniejsze wykresy mniej lub bardziej poszarpane miałem. i ogólnie interfejs tego nike+ jest spoko, co bieg jakieś podsumowanie, osiągnięcia, pierdoły i wykresiki, fajna sprawa.
-
pytanie brzmi czy lepiej jak silnik kopci na niebiesko i skrzynia trzeszczy czy jak lekko nadkola i progi podjada
-
Mazdowskie benzyniaki jak najbardziej ok. Nim kupiłem kombi rozważałem poważnie trójkę 2.0 benzyna. Zobacz ogłoszenia w okolicy, nie koniecznie taką jak Cie poważnie interesuje - ale podejdź, zobacz, posiedź w środku itp. jak spasuje szukaj tej wymarzonej.
-
Czytam takie coś: http://www.leczeniezywieniem.pl/#!ksiazka/ci3f - ciekawe podejście, wiele rzeczy mocno sprzecznych z tym co "mówią wszyscy" np. nie jeść 5-7 razy tylko max 3 posiłki dziennie. Jak doczytam do końca to zdam szerszą relację, ale fakt faktem moja teściowa "czarownica" promuje też takie podejście (medycyna naturalna, energia i inne czary mary).
-
przyszły wczoraj buty (nike air span+), zrobiłem w nich spacer 2km wieczorem i genialne są. lekkie, dość sztywne i świetnie wentylują stopy. dzisiaj przelecę pół godzinki, wczoraj robiłem dzień przerwy i zobaczę jak się mają w boju
-
Tak, zamierzam biegać jesienią i zimą - mam nadzieję, że do czasu pierwszych przymrozków jako tako się już wyrobię i nie zamarzną mi płuca No, no a z biegania codziennego na 100% odejdę, albo na bieganie w kratkę co drugi dzień albo 2 dni i 1 przerwa - zobaczę jak dam radę bo chęci są.
-
biegam już 7 dni, mierzonych biegów mam 5 (jak ktoś korzysta z nike+ zapraszam) - z 6:51 min/km przy dystansie prawie 5km zszedłem do 6:19 min/km. przymierzam się w max następny tydzień góra dwa do robienia regularnego 6:00 by robić 5km w 30min. no i oczywiście potem dalej z tempem iść. robiłem teraz ma przemian raz 20min i następny dzień 30min, ale po 7 dniach widzę, że jednak codzienne bieganie lekko mnie nadwyręża (do tego rower do i z pracy i pies 3x dziennie na spacer). po powrocie, prysznicu i piciu (woda, miód, cytryna i sól) czuję, niesamowity przypływ energii - wydaje się, że mógłbym z powrotem drugie tyle przebiec ale czuję trochę łydki i minimalnie kolana. kupiłem sobie buty, nike air span (może też trochę pomogą, bo biegałem teraz w ot takich) jutro powinny przyjść bo dość tak się wkręciłem (wczoraj biegłem w deszczu, ekstra!) i zamierzam może w przyszłym letnim sezonie jakieś zawody odwiedzić. lekko też podmodyfikowałem dietę, nie jakoś szalenie ale zawsze coś i najważniejsze - CZUJĘ SIĘ ZDECYDOWANIE LEPIEJ!
-
na fajny kolor pomalowałeś paznokcie
-
ja kupiłem nike+ ten taki śmieszny odbiornik do buda, połączyłem z ipodem i liczy trase, czas i kalorie - mój ipod nie ma gps więc trasy nie maluje
-
felgi świetne - dawaj bez obniżania jak masz zamiar jeździć autem na codzień i w dłuższe trasy.
-
za radami Spartakusów przebiegłem dzisiaj po raz pierwszy co nieco sam się zdziwiłem, że poszło dość lekko w około 20 minut zrobiłem coś koło 4,5km, jednostajnym ciągłym truchtem (no z jedną przerwą na to by psisko "przykucnęło" w krzakach). generalnie spoko, fajnie się biegnie z psem, jest kompan, można puścić muzyczkę na uszy i w drogę - pożyteczne z przyjemnym i tak czy siak obowiązkowym wyjściem z Orzeszkiem jakoś sobie będę musiał udoskonalić trasę by było 5km albo i 6km, a całe wyjście na pół godziny - jak pogonię jeszcze parę razy i mi to przypasuje to pomyślę o nike+ do iPoda i jakimś bucie kolacji już nie jadłem, bo o 18 zjadłem obiad i nie jestem ani trochę głodny, wpadłem pod prysznic i czuję się jak nowy - dzięki za rady Spartakusy!
-
dzięki za rady, już jestem nawet po prysznicu relacja w "bieganiu"
-
Owczarek niemiecki/belgijski - ciężko stwierdzić, spróbuję go dzisiaj wytargać na taką półgodzinną przebieżkę wieczorem Kolacja jakaś lekka przed czy po? Bo leciał bym koło 20.00-20.30, więc potem jeszcze z 2-3h spokojnie przed snem.
-
mam pytanie co lepsze dla zrzucenia paru kg i utrzymania jako takiej formy - rower czy bieganie? ważę 80kg i mam 182cm - 9h siedze w biurze przed komputerem, 3 razy dziennie spacer z psem (2x około 15minut i 1x około 45minut), do pracy i z pracy rower 10minut w jedną stronę, raz/dwa razy w tygodniu 2h tenisa - staram się nie jeść za wiele syfu, gorzej z regularnością posiłków, a i czasem jakieś piwko więc pomału odkłada się conieco na burzuchu. jak rower (szosówka, tylko i wyłącznie po ulicy) to jaka odległość i jak często (średnio z 2x w tygodniu latam 20km), jeśli bieganie to podobną radę poproszę? nic pro, ot tak dla utrzymania się jako tako, bo kondycję to raczej jakąś tam mam, nie dyszę po wyjściu schodami na 10 piętro
-
No, też za nią trochę tęskni
-
Kolacja z żoną: - frytki z młodych ziemniaków w skórkach: posolone i po(pipi)e - haburger: mięso mielone, jajko, bułka, mleko, czosnek, różnej maści zioła i przyprawy - sos: jogurt pomieszany z keczupem, tymianek i pietruszka - dodatki: pomidor, ogórek, rukola, szczypiorek, cebula, ser żółty - bułka: bułka niestety z marketu, bo kolacja miała być w miarę szybka do popicia akurat woda - ale jak najbardziej piwo albo wino z gazowaną wodą jest ok
-
nono fajnie, że kupiłeś. z kupowania auta najbardziej nie lubię sprzedawania poprzedniego, ostatnio jak na jakimś parkingu zobaczyłem mazdę taką jak miałem to mi się troche smutno zrobiło - była ekstra! jak już postawie dom i będzie garaż to sobie chyba kupie jakąś taką mx-6 albo mx-5 do odrobienia, ew. jakieś inne fajne autko do grzebania wieczorami.
-
może jakiś specjalny będzie odcinek z tym, a końcówka fakt - taka se.
-
czekaj jak się zlecą zaraz i powiedzą Ci, że wydatków więcej niż przy Alfie i że psuje się co chwila
-
od długiego długiego czasu w MGS HD Collection, teraz akurat męczę VR Missions w dwójce
-
mocy i momentu to nie ma za wiele: 105km przy 5300obr (max 6000 obr) i 165nm przy 2500obr, tyle dobrze, że max momentu jest relatywnie nisko. auto waży swoje z tego wychodzi 12,4 sek do 100kmh, no ale jak pasują Ci takie "osiągi" a auto jest dość pewne to śmiało brać.
-
też staram się sam większość robić rzeczy, jest możliwość (garaż z kanałem u rodziców) - klucze "po dziadku" 50 letnie teraz się umawiam z italmoto na rozrząd, tego raczej sam nie zrobię
-
"gość" świetny, jak się dowiedziałem że to on będzie zastanawiałem się właśnie jak zostanie poprowadzona rozmowa - dokładnie tak jak myślałem
-
takie samo jak o alfie?