nooo Peżo 106 już przy osiąganiu prędkości bliskiej maksimum pokazuje, że taka jazda to na pewno nie jego żywioł. ja w swoim miałem koło 150kmh i popieram, efekt taki że nie wiadomo co pierwsze odpadnie od auta - lusterka, koła, a może drzwi?
Zwłaszcza, że mój był 1992 rok + ponad 180 000 km I przeguby mi strzelały przez ponad 2 lata użytkowania go dziwne, że nie pie*dolnęły
u mnie w przyszłym miesiącu wskoczy 200 000 km.. a lat ma tylko 13. hehe