-
Postów
1 239 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez hooki
-
u mnie w głowie ideałem jest 159 dla mnie i brera dla żony... choć nie wiem czy niebawem nie będę potrzebował czegoś większego od kombi lancii czy alfy a tutaj wybór jest mało ciekawy...
-
lancia niestety to już praktycznie tylko malutki ypsilon
-
Kanabis - Lancia Duster? a co do Alfy 159...
-
problem z yetim za te 60pare tysięcy jest taki, że trzeba w nim dopłacić np. za elektryczne szyby, klimatyzację i parę innych rzeczy jakie się mogą podczas jazdy przydać. dokładając do tego jakiś fajny silnik i ho ho napęd na wszystkie koła robi się koło 90 tysięcy a samochód jest rzeczywiście fajny.
-
ja wczoraj pierwszy raz spróbowałem lekkiego mieszania tempa, co 5 minut na 1 minutę przyspieszałem mocno - zmęczyłem się na pewno bardziej (nie wiem czy potrzebnie), tempo średnie bez zmian w porównaniu do "normalnego". bo po takim przyśpieszeniu potem schodziło w dół.
-
zrobiłem wczoraj serwis klimatyzacji, dopełnienie czynnika, sprawdzenie szczelności i ozonwanie - trafił się fajny koleś/serwis, robi duże klimatyzacje w firmach i domach, a przy okazji dorabia sobie na samochodach - za pół darmo profesjonalna robota, teraz wichura zimna leci bo już się lekko krztusił przy większym upale.
-
daj znać co i jak gdy już pooglądasz, w razie czego na forum mazdaspeed pl powinni być rozgarnięci i chętni ludzie w razie czego - dużo bardziej sobie chwalę tamto forum od lanciowego.
-
ja na początku właśnie biegałem częściej zdecydowanie niż teraz (miałem więcej czasu) i nogi mi nie poodpadały ani żadnych innych kontuzji nie miałem. poza wybieganiem na mniej niż 10 stopni się specjalnie nie rozgrzewam (szybkim krokiem schodzę 10 pięter w dół po schodach), po bieganiu najczęściej albo prosto pod prysznic albo jeszcze na lekkie rozchodzenie idę z psem na chwile. poniżej screen z mojego początku biegania. btw. zmienił się interfejs w nike+ i doszła statystyka ile razy w jakim dniu się biegło - TYLKO 3 razy w środę biegłem, reszta dni tygodnia w miarę po równo.
-
a otwierasz szafę i mówisz, że nie masz się w co ubrać?
-
ja po burzy ostatnio pobiegłem 10km, wracałem lekko kulejąc bo coś mi w kolanie przeskoczyło. poza chodzeniem po schodach nie boli, smaruje jakimś żelem kilka dni przerwy i wracam!
-
rano zrobiłem jedną stronę potem cały dzień byłem przykładnym ojcem i mężem do wieczora, a jak poszły spać pojechałem zrobić drugą stronę i filtry. e. poza tym z racji jej wykonywanego zawodu conieco o motoryzacji wie i ani trochę jej nie wadzi moje majsterkowanie przy aucie zwłaszcza, że nie są to jakieś modyfikacje w stylu niebieskie diody do podświetlania schowka, tylko rzeczy potrzebne i ważące na komforcie i bezpieczeństwie całej rodziny
-
sobota w garażu wymieniłem piasty/łożyska z tyłu obie strony (w prawej już grzechotka z kulek była), końcówki drążka z przodu obie strony. wszystko ekstra przy takich garażowych naprawach tylko odkręcanie śrub narażonych na sól i syf z drogi to po paru sezonach masakra zawsze. o ile hamulce z tyłu miałem lżej bo jesienią wymieniałem tarcze i klocki to te końcówki z przodu... szlifierka i ucinanie teraz cisza i spokój, po załataniu wydechu stukanie i szum z łożyska był dość uciążliwy. TERAZ SŁYCHAĆ TYLKO KONIE Z SILNIKA do tego filtr powietrza i kabinowy, olej i filtr oleju na inny dzień zostawiłem bo z racji deszczu woda była w kanale. a i przy okazji posiedzenie sobie po chaosie tygodnia do 23.30 w garażu odpręża jak nie wiem co!
-
u mnie w lanci kombi 2.0 pali średnio 9 litrów na 100km - przy jeździe 80% miasto na zimnym silniku - 20% trasa, i nie jest to pitolenie bla bla mało mi pali ho ho. małe clio 1.4 mojemu tacie pali podobne ilości przy podobnym cyklu jazdy. a co do używanego diesla to jak nie jest od brata, ojca, najlepszego kumpla to jest to spora tajemnica - generalnie używane auto, ale w dieslu mała sprawa może pociągnąć szereg kosztownych wymian/napraw (wtryski/pompowtryski, pompa, turbo, koło dwumasowe, filtr cząstek) w benzyniaku nie ma tylu krytycznych podzespołów tak podatnych na np. słabej jakości paliwo. a mazdowskie silniki ditd i mzr-cd są sporo droższe od np. tdi czy jtd jeśli chodzi o regenerację wtrysków/pompy/turbosprężarki. bierz trójkę 2.0 benzyna i będziesz zadowolony
-
pobiegłem wczoraj wieczorem do lasu, jeszcze widno było chciałem 30 minut zrobić lekko - ale spotkałem dwa razy dziki w lesie, raz matka z dziećmi z 20 sztuk, no to odbiłem w ścieżkę obok i tam po 100 metrach wielki taki dzik - prawie jak kanabis znów odbiłem w inną ścieżkę i się zrobiło 40 minut bo błądziłem po lesie
-
u mnie jest ok - bose gra samo w sobie fajnie w tym aucie, cd mi słabo czytał więc nie mam porównania, ale szumów trzasków i innych takich nie ma. a działanie z kierownicy/radia może być zależne od radia w aucie prędzej (ew. podpięcia jakoś inaczej), u mnie nie ma takiej opcji.
-
jak mazda to tylko 2.0 - kompletnie bezproblemowy silnik o fajnej mocy.
-
Pan Kierownik Brygadzista będzie kją jeździł? mercedesa jakiegoś sobie kup albo volvo
-
no fakt faktem jak podepnie się pod AUX to z radia pewnie działa tylko głośność, utwory itp zmieniać trzeba z podpiętego urządzenia. btw. gdzieś ostanio widziałem, chyba w jakimś starym mercedesie była "zmieniarka" na 6 kaset magnetofonowych w okolicy podłokietnika
-
mazda 3 jak najbardziej jest godna polecenia.
-
wygląda to dość zabawnie, mnie też przyszło do głowy, że nawet jak by to wprowadzili w takiej formie to lotus miał by problem bo oni nie mają symetrycznie wydechu i mogło by im to namieszać w aerodynamice...
-
wyszło parę rzeczy po przeglądzie. wydech już połatałem, jest cichutko kupiłem komplet filtrów, olej, końcówki drążka na obie strony i piasty/łożyska tylne bo je słychać - sobotę się pobawię w garażu lubię takie drobne mechanikowanie.
-
aktualnie ratował mojego DC szwagier, który go odziedziczył po sprzątaniu strychu. miałem to szczęście ograć co najlepsze sonici, crazy taxi, shenmue 1 i 2, jet set radio, soul calibura, metropolis street racer, ferrari 355 i pewnie sporo czego nie pamiętam już. kurcze dobre gry to były.
-
w tej alfie bagażnik w sedanie jest większy niż w kombi btw.
-
jest klimat w takiej alfie, ale skóry na fotelach również osobiście bym nie brał. u siebie mam alcantarę i nie siedziałem na niczym lepszym w samochodzie, trzyma, fajnie wygląda, trwałe i dobrze się czyści.