-
Postów
221 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Re
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Hehehe a ja się pożegnałem z serią po 2. I przeszedłem na wyznanie Forbidden Sirena:) Hehehe. -3 miała za bardzo rzeźnicki klimat i fabuła nie do końca taka klimatyczna i wciągająca - 4 pomysł miała fajny, ale utopiła go w dziadowym gameplayu i dziwnych rozwiązaniach, które ją pogrzebały. - Homecoming wygląda ja obsran.y port z PS2. Dlatego szkoda mi na razie kasy na takiego paszteta na next geny. - Origins stawiam obok 1 i 2 tylko za krótki. Remake jedynki? Hmmm nie wiem czy chce odgrzewanego kotleta w nowej oprawie. Mam fajne wspomnienia z grania w jedynkę i nie mam potrzeby tego zmieniać Jak dla mnie puki co króluje Forbidden Siren w w trzech odsłonach Wole taki klimat gdzie trzeba pomyśleć i kombinować jak nie dać się stworom np. grając nauczycielką, którą trzeba uciec ze szkoły i jeszcze musi na dodatek opiekować się dzieckiem, czy grać niewidomym, którego prowadzi pies, niż biegać jak w Silentach i Residentach i czynić rzeźnie z shotgunu, czy karabinu:) W Silencie, a tym bardziej Residencie jest tak, że wchodzimy do pomieszczenia i(pipi)y na to czy jest tam stwór czy nie, bo i tak go rozwalimy, bo mamy mase broni w inwentarzu i jest spokój:) W Forbiddenie już nie bardzo, bo raz, że Shibito nie da się zabić, tylko uśpić na niedługi czas, a nawet grając żołnierzem z karabinem, trzeba uważać, bo inni też mogą mieć broń WNIOSEK??? Chciałbym, żeby seria Silent Hill poszła w strone forbidden siren, czyli z bezmyślnej młócki czymkolwiek napotykanych stworów, żeby trzeba było kombinować, żeby były stwory silniejsze od bohatera i trzeba było je sprytnie obejść. Poziom zagadek od części pierwszej też nie grzeszy trudnością No i żeby przeciwnik nie tylko był atakującym workiem ziemniaków który na nas napiera, ale żeby także myślał, a przynajmniej sprawiał takie wrażenie. Wtedy biorę Silenta w ciemno.
-
cóż jeśli to nie fake to opcje są dwie. - wyjdzie miód na PSP i 100% chamski konwertw na PS2 z lipnymi teksturami itd. jak to miało Size Matters - przyłożą się i na PS2 podciągną grafikę żeby miała poziom 2 i 3. A co myślę? Myślę, że jeśli nie wrócą klimatem do 1, nawet częściowo to się z tą serią zwyczajnie pożegnam.
-
a ja sobie właśnie zamówiłem na allegro od supersprzedawcy używanego Bonda Nightfire za 18zł Grałem w GoldenEye i the world is not enough i mam za.(pipi).iś.cie miłe wspomnienia z tych FPSów i tak patrzyłem czy jakiś Bond godny uwagi jest może i trafiłem na Nightfire, który ma najwyższą średnią ocen ze wszystkich Bondów. Wygląda samokowicie i widać, że ma klimat i ogromny plus, że jest nowa historia napisana przez scenarzystów filmowych. Ale zobaczymy. Jak za 18 zł w idealnym stanie, żeby poczuć klimat Bonda - warto:) PS. Niby PS2 dogorywa, ale tak, zapowiedziany jest Wipeout Pulse, nowy Jak and Daxter, idzie Clank Agent, nowy Silent Hill, wyszedł genialny i arcykapitalny Lego Batman, wyszedł także ostatni Tomb Raider czyli Underworld, piłeczki też wyszły na PS2. Idzie nowy śnieżny Motorstorm. Moim zdaniem konsola PS2 radzi sobie jeszcze całkiem nieźle jak na czas w którym next-geny święcą triumfy, pierwszy xbox dawno leży i kwiczy, a GameCubie słuch zaginął, nie mówiąc o dreamcaście, który mimo fajnych gierek, też nie przetrwał próby czasu. Może to nie jest wysyp tak wielki i wielkich hiciorów jak kiedyś, ale za atrakcyjną cenę gier i samej konsoli, a także faktu, że jeszcze wychodzą na nią przyzwoite fajne gierki można śmało rzec, że warto kupić jeszcze PS2 jeśli kieszeń nie jest pełna zielonych, żeby kupić PS3, albo iXa i do nich wielki Full HD LCD oraz nagłośnienie:) NIe mówiąc o cenach gier:D
-
ja wyciągnąłem deskę z piwnicy. Przycieliśmy z braciakiem na wymiar i wsadziliśmy pod TV, tak, że on na niej stoi i można ją wsuwać bardziej lub mniej o TV, a deske przymocowaliśmy z dwóch stron (za pomocą tych srebrno-czerwonych "imadeł" co widać na zdjęciach, chyba tak się nazywają) do półki. Jako, że na wysokość jest idealnie nie podkładaliśmy dodatkowych desek. Stabilne na 101% prędzej można kierownice rozwalić niż tą konstrukcje ruszyć Także nawet o milimetr podczas grania nie rusza się ani tv, ani nic. Także polecam taki domowy sposób.
-
a po co dementować żartów na filmwebie czy wiedźmina na konsole przenośne GB Color na wp też nikt nie dementował A i tak każdy skumał akcje:)
-
taa i wszędzie data 1 kwietnia. "On April 1st, 2009, High Impact Games announced Jak and Daxter: The Lost Frontier to be released simultaneously for the Playstation 2... Skumaj, że to żart od nich:D a wszyscy potem skopiowali. Przed 1 kwietnia tego info nie było zauważyłęś?
-
Są na tyle świetne, że jak pierwszy raz grałem na standzie w Carrefour czy gdzieś tam to myślałem, że to normalne łopatki, a dopiero jak zajrzałem za kierownicę to się zdziwiłem i przeżyłem pozytywnego szoka, że to paddlesy Od kierownic Driving Force lepszy jest tylko kolejny "lepszy" model Driving Force
-
Najgorszy utwór jaki usłyszeliście w grze video?
Re odpowiedział(a) na AumaanAnubis temat w Muzyka Gracza
według mnie styl muzy z Burnoutów znaczy chodzi mi szczególnie o 3 to najgorszy OST jaki miałem w grze. Rock itd jest może i fajny jak ktoś lubi, ale do jazdy to jest żempolenie i katorga. Nienawidzę takiej muzyki w wyścigach, bo to pomyłka. Jeszcze wielka kupa jest jak jest tylko jeden styl muzy w grze i tylko rock. ogólnie dla mnie najlepiej się sprawdza muzyka elektroniczna, niekoniecznie łupanina techno, ale taka podkręcająca klimat. No w GT4 mistrzostwem był na długie trasy Ulrich Schnauss - A millions miles away. Albo remix Van Dyka w NFS:U 2. Przy czymś takim da się jeździć Bez beznadziejnych tekstów, za to kwintesencja melodii. Genialny styl miał OST Gran Turismo 1. Charakterystyczny, klimatyczny i na prawde zaj.efajny. -
ale 1 kwietnia;)
-
właśnie, pierwszy lepszy bogdan z lasu zauważy różnice FPS. Chyba, że nigdy na oczy nie widział którejś. Wystarczy pograć w coś co ma 30 i przesiąść się na GT4, albo na odwrót. Różnica jest widoczna gołym okiem przeto. Trudno nie zauważyć róźnicy pomiędzy San Andreas i GT4
-
Hahaha prawda. Ja na początku myślałem, że to jakieś jajka, albo cuś. Ten silent razem z mgłą wygląda prawie jak SH2:D LOL serio serio. Postacie, tekstury to wszystko wygląda jak kpina Konami, albo wypięcie się na next-geny. Latarka i cienie są ok. Ale racja i nie tyko takie kwiatki. Z braciakiem tak parskneliśmy śmiechem, że zamiast się bać, śmialiśmy się z rewolucyjnych rozwiązań graficznych. Czy piwnice i rozciapciana tekstura chyba robiąca za cegły:D Tak jak przy przeskoku SH1 SH2 szczęka mi opadła, tak przeskok na PS3 to taki jeden z żartów z maratonu uśmiechu. :] Klimat jest, historia jakaś tam jest. IMO za dużo filmików i prowadzenia w stylu "dużo i bezsensu, żeby było tajemniczo". Tak więc w pewnym momencie nie wiedziałem właściwie po co biegam. Hehe
-
daj im czas. Od ogłoszenia tej informacji niewiele czasu mineło. Gry nie robi się w miesiac. BTW nigdy nie zapomne NET Yaroze z PSXa
-
chyle nisko czoła przed geniuszami z Sony. Oni wiedzą jak zadbać o swoich WSZYSTKICH klientów. Jakby takie podejście do klientów miały inne firmy tak jak ma Sony to byłby raj na ziemi. Xbox leży zarżnięty jak świnia podczas gdy PS2 oprócz niezłych tytułów stała się platformą otwartą i daje czadu:) Przez co ludzie nawet teraz chętnie ją kupują (niezła cena).
-
jaki to śrubokręt zwykły prosty po pierwszy raz słyszę takie stwierdzenie. Wszystkie śrubokręty są raczej proste nieuważasz?? Chodzi Ci o płaski czy krzyżaka i czy wogóle kiedyś takim odkręciłeś śrubkę Y czy poprostu opowiadasz tutaj historie i sposoby zasłyszane niewiadomo skąd;) Bo powiem Ci, że takimi kombinacjami to możesz tylko u.je.bać śrubkę i potem już jej wogóle nie odkręcisz.
-
ja mam kłeszcziona. Otóż mam zamiar kupić sobie SP, ale nie tego pierweszego tylko tego drugiego z lepszym wyświetlaczem (brighter czy jakoś tak). Jak je niby rozpoznać? np. na allegro, żeby nikt nie zrobił mnie w bambusa ?? Czy różnią się czymś oprócz rodzajem wyświetlacza? I dzięki bardzo;)
-
nie proste prawda. Tylko ilość minusów przeważa nad plusami. Ot co. To Ja ci powiem, że Spyro Enter The Dragonfly jest z a je bi s t y , ale ludziom minusy przysłoniły plusy. I wyjdzie na to samo. Co z tego, że gadki, że klimat, bonusy itd, skoro gameplay siedzi w czarnej d.upi.e. NIe cały czas, ale wystarczająco, żeby irytować.
-
Ty nie czaisz. Spadający fremejt, w ostatniej misji, gdzie jeżdzą dwa czołgi i trzeba się z powrotem cofnąć do swoich gra potrafi nawet stanąć w miejscu. Nie daj Boże dwa czołgi i niemcy się spotkają w jednym kadrze to schodzi na 5 klatek na sekundę. Ruszanie się celownika to pomyłka, bo to tak jakby gość z parkinsonem strzelał. Jak na ironie łatwiej było zdjąć gościa normalnie, niż z przyłożenia oka do celownika broni, a powinno być odwrotnie. Zakończenie gry jest także kpiną: tak jakby się nagle urwała między misjami. Ostatnia misja jedną z najłatwiejszych z całej gry. Niby ten system flank itd. itp. Ogólnie tak to sobie się sprawowało, a moi żołnierze strzelali jakby mieli zeza, a nawet jeśli kogoś zachodzili i strzelali do kogoś, to ten ktoś i tak czekał odwrócony w moją stronę. Jaki to wygllądało?? 2 ziomków strzela do szkopa, ja zakradam się po cichu przy murku od drugiej strony i ten szkop stoi plecami do nich i już czeka na mnie!. Ci do niego strzelają i nie trafiają, a gość stoi do nich plecami i się nie rusza. Paranoja. Nie wspominam już o pojawiających się znikąd szkopach. Po oczyszczeniu terenu, potrafią się znów na nim zmaterializować. Czysty teren, robisz krok i nagle znowu się pojawiają. Jak czaisz takie klimaty to spoko, ale wg. mnie oddanie wojny nie powinno polegać na sztucznym utrudnianiu gry głupimi pomysłami.
-
pierwsze dwa Jaki gopią zada Ja co jakiś czas, gdy długo nie gram na PS2 to jak zasiadam przy Gran Turismo 4 to na nowo się zachwycam wyglądem gierki i płynnąścią. Na piecu popykałem w GTR potem nowego Colina, troche ostatnio obczaiłem Xpand Rally i nową Tocę. Po czasie zasiadam do GT4 i znów banan na ryju. To co prawda nie rozdziałka, ale ultra płynność i masa przywiązań do detali tak na mnie działa. Po trasie El Capitan mógłbym jeździć w kółko i patrzeć się na tą góre:D Hehehe. Tak samo jazda przy kanionie i co prawda nie da się wypaść to design planszy i widoki robią na mnie wrażenie większe niż każda inna gra wyścigowa jaka wogóle wyszła.
-
Ja ostatnio po Sesji szukałem jakieś giery mega relaxowej, żeby się odstresować wieczorami i najlepiej jakąś prostą old school. I takżem trafił na Spyro Enter The Dragonfly. Odrzyły dawne wspomnienia tak to jest stary dobry Spyro, cieszyłem się jak dziecko:D Przymknąłem oko na niestały fremejt i żekne, że jest to jak dotąd najfajniejsza odsłona Spyro jaka wyszła po 3 częściach na PSXa. Poprostu Chillout, totalny chillout i ta muzykaaa oraz humor ahhh.
-
Gdybym miał ustawiać Medale to najlepszy był Frontline a zaraz za nim stawiam Vanguarda, potem Rising Sun i na koniec EA. A tak apropo topicu to żałuje kasy na Ratcheta 2. Beznadziejna fabuła najgorsza ze wszystkich części, spadający fremejt i nudnnnaaa, brak barwnych postaci epizodów, które tak świetnie spisywały się w 1 i 3, a także nawet w Size Matters. Cóż. Żałuje kasy na Brothers in Arms pierwszą cześć. I bardzo mnie irytowało mnie WRC 2 w platynie z dziwnymi bugami, cieniem auta w kształcie ząbkowanego placka pod autem ( w 1,3,4 był w realtimie jak w Gran Turismo), to, że sterowanie nie było analogowe i wychylenie gałki lekko powodował cały skręt auta, obracanie się przy bandach, waga samochodu po oderwaniu się od ziemi była jeszcze mniejsza (i głupsza) niż w serii V-rally, oraz beznadziejnymi kamerami w replay'ach nie licząc tej z helikoptera i wielkiego zooomaa bo te rzeczy akurat były fpyte Było za to świetne menu, muza i świetne filmiki omawiające każdy rajd, ale to wszystko, bo nawet ilość aut było kpiną, podczas gdy konkurencja w tym temacie szalała
-
tak i deb.ilne jest jeszcze to o czym zapomniałem, że pojawiają się znikąd:) Rozwalimi szkopa w pokoju pojawi się nowy objectiv i nagle poprostu pojawia się dwóch szkopów. Tak poprostu. Cham.sko na oczach gracza materializuje się żołnierz w zamkniętym pomiesczeniu O.o Przez co jest masa chorych akcji, gdzie zdawało się na wyczyszczonym terenie wytwarzają się żołnierze, a najlepsze że potrafią się pojawiać obok gracza:D
-
Pierwsze misje w European Assoult to porażka i jakaś kpina. Potem robi się miodnie. Misje gdzie biega się po mieście są świetnie zrobione. Jest pare. Ja zaciąłem się na końcowej misji. Bzdurą jest to, że są ograniczone życia na misje. Misja ma z godzine, a my mam dajmy na to 3 życia i nie ma sejwów. I pod koniec jest akcja gdzie wyskakuje multum szfabów i traci się życie za życiem. I cała godzina od nowa. Gupota tak irytująca, że aż się nie chce jej przejść. Ojciec tak samo. Zasuwał na swoim sejwie i zablokował się w tym samym miejscu co ja:/ przechodziliśmy i ani stategicznie, ani przejście "na jana" nie daje rady. A nie mam całego dnia, żeby od nowa próbować ponad godzinną misję robić, bo to i wku.rwiające się robi za którymś razem:) A grę której co prawda nie żałuję, ale mogłem żałować to nowy Spyro. Całe szczęście, że mnie ckneło, żeby popatrzeć na gameplay na youtube. To już nie Spyro to jakiś street fighter z fioletowym glutem, a i genialnego charakterystycznej muzyki nie ma. Lokacje są przytłaczające ponure, design postaci jakiś dałnowaty. I gameplay... gdzie się podział ten freerun, wielkie plansze, fun, relaxujący gameplay, który nie wymagał kosmicznych umiejętności, a wciągał swoim istnym luzem:D Ostatni Spyro, który zachował w sobie ducha poprzednich to Enter The Dragonfly (szkoda, że freamate lubi skakać)
-
No nie dziwie się, że bąki kręciliście. Lotus to nie auto żeby driftować i bąki utrata kontroli gwarantowana:D Hahaha A co do twojegu śniegu to poldek czy inny zwykły wóz to nie Lotus. Jak braliśmy 126p żeby pojeździć po lesie też sie dało driftować na piachu bez problemu, hłe hłe:D Zresztą się zgadzam i wielki szacunek za wyczerpujący test i opis tegoż testowania:) Jeśli dodać brak normalnego wstecznego mamy już cały obraz Prologa 5:)
-
no przecież w psxextreme pisali, że polyphony z jakąś tam marką jakiegoś pojazda tworzy:D i taki fajny koment był, że może zamiast tworzenia maszyn w realu wzieli by się za np. zniszczenia w GT5:D
-
Rzekne LOL no comments:D ciekawe czy w 5 wsteczne światło będzie:D
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7