WisnieR

Porter Komesa bardzo dobry. Resztę sobie zapisze i poszukam.

Dzięki sprawdzę

No ale ja chyba z 30 różnych tych piw wypiłem i tylko Witbier mi podchodzi. Może po prostu nie lubię innego gatunku piwa

Ja nie wiem jak wy się łapiecie w tych wszystkich nazwach i po samych wartościach jesteście stwierdzić jak dane piwo będzie mniej więcej smakowało. Jakiś poradnik by się do tego przydał. IPA APA RYE o co chodzi? Staram sie za każdym razem kupić inne piwo rzemieślnicze jak jestem w sklepie no i po prostu nie leżą mi te wszystkie dziwne IPY i APY. Od kiedy spróbowałem Witbier od Kormorana to nie pije innego piwa. No chyba że nie mam już nic w domu a w Tesco jedynie jest Żywiec Biały lub czasem Miłosław Witbier. Poza Wittbierem to od czasu do czasu jeszcze sobie wypiję jakieś na miodzie. Jak się w to wkręcić? Czy nie ma już dla mnie ratunku i całe życie mam pić Witbiera? Ostatnie dobre piwo poza kormoranem które mi smakowało to było jakieś czerwone, które próbowałem w restauracji w Belgii. Rodenbach Classic chyba. I Duvel też był całkiem dobry. W Polsce czego bym nie próbował to i tak mi nie smakuje.

Akurat razem z żoną dojeżdżamy że Szczecina do Stargardu do pracy i o ile ja ją do tej pory woziłem i odbierałem tak teraz ona mnie będzie woziła. Jakoś się przemęcze. Nadal uważam ten przepis za po(pipi)ony bo takie robienie targetu na wjedzie moze komuś zrujnować życie na krótki czas. (pipi)a to był wjazd do Szczecina z drogi krajowej daliby mi te kilkaset metrów żebym zdążył zwolnić ale nie, pomiar równo od tablicy załączony byle by tylko do(pipi)ac. Jak się zorientowałem że już jestem w zabudowanym i zacząłem hamować to już było po ptakach. 200m może zdążyłem ujechać. (pipi)a to powinno podlegać pod decyzję sądu czy są przesłanki aby zatrzymywać mi prawo jazdy, a nie administracyjnie za każde przekroczenie.

Straciłem dziś prawo jazdy na 3 miesiące. Wracając z pracy zamyśliłem się i na wjeździe do miasta gdzie zaczyna się teren zabudowany miałem 105 kmh/h. Zjeżdżałem z drogi krajowej na której można jechać 100. Ten przepis jest po(pipi)ony. Przez głupia nieuwagę można się pozbyć prawka. Trzy lata jeżdżę tedy do pracy i zawsze wiem, że mam zwolnić bo jest zabudowany, a dziś jechałem do żony do szpitala i łeb miałem tak zamyślony, że zapomniałem o tym znaku. Za(pipi)iście to wpłynie na bezpieczeństwo na drodze....

Wygląda jak jakiś screen z Gran Turismo Sport.

Niestety Balon ale jak chcesz (pipi)nięcie to tylko okolice 1000zł. Siberia 840 - genialne i mają mnóstwo funkcji do tego dodatkowo obsługują BT więc możesz ich używać z każdym innym urządzeniem w domu bezprzewodowo - Siberia 800 nie mają BT.

Faktycznie tam jest 4-biegowy automat. O jezu..... 6-biegowy manual ma 9.8 do 100.

Czyli wszystkie zalety, o których pisałeś i na których zależy balonowi nie działają na PS4 tylko na PC. Balon na PS4 przez USB działają tylko oficjalne headsety Sony. Cała reszta przez optyka, którego musisz do dongla/stacji podłączyć. Sony tutaj pokazało środkowy palec graczom i starało się zmonopolizować rynek. Może jednak rozważ zwykłe stereo podłączane do pada po jacku? Będzie dużo lepsze. Jak jednak chcesz bezprzewodowe to ciężka przeprawa przed Tobą. Temat rzeka.

13l w mieście i 11s do 100. No nienajlepszy ten silnik chyba. Ani to szybkie, ani ekonomiczne. Dla mnie kompletnie nieuzasadniony stosunek mocy do spalania. To już można V8 brać czy nawet V6 jakąś i lać na spalanie, a pojeździć. Wiadomo, że taki lexus nadrabia wnętrzem i miłą dla oka bryła ale bym się raczej zdecydował na C klasę, serię 3, czy nawet alfę 159.

Po prostu fanaberia. Jak masz więcej PLN do wydania to warto kupić bezprzewodowe. Jak mniej, a chcesz mieć dobrą jakość to lepsze przewodowe. Tylko i wyłącznie kwestia grubości portfela. Chyba jak z każdym zakupem elektroniki.

No czekałem aż znajdziesz pierwsze lepsze słuchawki, czyli jedyne bezprzewodowe, które są w tym przedziale cenowym. Widzę, że wpadłeś do tego tematu przez przypadek i stwierdziłeś, że sobie popiszesz bo masz akurat chwilę wolnego czasu ale jak masz zamiar teoretyzować bo widać, że mało się orientujesz w temacie, to wracaj proszę do WKP. Być może czytają ten temat osoby, które potrzebują normalnej opinii użytkowników bądź szukają merytorycznej dyskusji. Temat Gold czy TB 400 był poruszany tu już milion razy i praktycznie nie ma żadnych za, ani przeciw, bo niczym TB 400 nie wybijają się na tle goldów. Tak jakość wykonania Goldów to dno i jeszcze niżej, ale działają i są funkcjonalne.

Oceniamy tu słuchawki, a nie serwis. To, że jakiś debil mi źle zregenerował przekładnie kierowniczą bo nie zna się na usłudze, którą świadczy, nie znaczy, że moje BMW jest do dupy i lepiej było kupić dobry rower. Dodatkowo to jedyne słuchawki, które bez zabawy z optykiem oferują virtual surround. Nawet w AKG K550 gra mi się gorzej z samym tylko stereo. Te wirtualne 7.1 robi jednak różnicę.

No i następny co nie potrafi czytać. Tak lepiej, ale nie każdy ma 200zł. A lepiej w ogóle nie grać na słuchawkach tylko na zestawie 7.2 za 25 000zł.... Albo zamiast grać w CoD zapisać się na strzelnice lub chodzić na polowania.

Bardzo konstruktywna odpowiedź.

A co innego do 400zł bezprzewodowego kupisz do PS4?

No nie oszukujmy się ale za 350zł nie kupimy nic lepszego bezprzewodowego niż te Sony. Równie dobrze można pisać "Nie kupujcie Fiata bo jakość wykonania jest kiepska, głośniki słabo grają i w ogóle jakoś nie przyśpiesza, bierzcie Mercedesa, będziecie zadowoleni". W tym przedziale cenowym czyli do 400zł to nadal lider. Następne będą Siberia 840. Bardzo funkcjonalny model.

Wszyscy narzekają na pękające pałąki w Goldach a mi po lekko ponad 2 latach zaczęło się sypać coś innego. Pałąki jak nowe.

Lancer jednak jest dużo większy. Alfa wiadomo piękna. Natomiast wnętrze bezkonkurencyjnie wygrywa BMW. Już dawno mnie przestało interesować to jak auto wygląda na zewnątrz a to jak czuje się za kierownicą. Na razie sobie odpuściłem z tym 1er i zbieram dalej jednak na swoje marzenie - E91 335i/d. E36 trzeba ogarnąć i będę miał jeździł dalej.

No chciałem żeby zszedł do 19000 i bym go wziął to powiedział że max 19500. Muszę się zastanowić. Nie mam do niego pretensji o nic bo ściągnął te auto w celu zarobku, a ja sam się nim zainteresowałem. Był równie zdziwiony jak ja podczas kontroli. Ogólnie te auto się sprzeda bo: Po 1 turbina nie jest do regeneracji na już bo ma małe luzy i pewnie zrobiłbym ją za rok może dwa zanim by zaczęła w ogóle hałasować i dawać znać. To co mówi mój klubowy mechanik to też muszę zawsze na pół dzielić bo jest z tych nadgorliwych i już nie raz za wczasu mi coś wymienił [emoji6] Każda inna osoba nie sprawdzi tego w taki sposób jak on to zrobił. Po 2 auto jest bardzo dobrze wyposażone i drugiego takiego ciężko znaleźć. Sam system Logic 7 to (pipi)any rarytas w tym modelu, a gra tak że ojaniepawle! Subwoofer pod siedzeniem smyra Cię po torbie jak tylko ruszasz pokrętło głośności. Pierwszy lepszy Seba jak zobaczy środek i wyposażenie to się napali i kupi. Po 3 jak to mój mechanik ujął "mechanikę sobie zrobisz, a blacharki nie poprawisz bo zawsze wyjdzie po czasie" a ta ma dobry stan blach. Ogólnie mi ją polecał nawet z tymi usterkami. Mówił że to i tak mało jak na tak stare auto i zazwyczaj są większe koszta jak do niego ludzie przyjeżdżają na sprawdzanie. 80% aut na naszych drogach jest w takim stanie bo ludzie się albo nie znają albo mają partaczy nie mechaników, a jak już coś mają zrobić to po jak najniższych kosztach. Dlatego bardzo mnie bawi to jak ktoś mi mówi że jeżdżę 20 letnim E36 - to pewnie jakiś grat. Tym autem zrobiłem 2 kursy do Chorwacji z czego jeden 19 godzin jazdy non stop i nawet go to nie ruszyło. W ciągu ponad 4 lat stanął na drodze tylko 2 razy. Raz poszła chłodnica, a raz brakło ładowania. Pajda mógłby wam coś powiedzieć o dobrze zachowanych starych autach [emoji6] Kwestia nie cebulenia na częściach i naprawach. Tak więc ta 1ka nadal jest w grze bo żonie się bardzo spodobała, a ja wiem że samo wyposażenie warte jest więcej niż te 4000zł na naprawy. Jeszcze dziś do niego podjadę i pogadam na spokojnie ile by wziął za robociznę bo części wszystkie wyszły 1350zl. Tyle to zostawiłem w E36 miesiąc temu Do dziś żałuję, że wziąłem E36 w lepszym stanie mechanicznym niż z lepszym wyposażeniem. Nie mam takich drobnych rzeczy jak podgrzewane lusterka, pilot do centralnego, SKŁADANE SIEDZENIA, więc nic większego nie mogę przewieźć. A to na czym mi mechanicznie zależało i na czas zakupu było ok, to przez te 4 lata użytkowania już i tak zrobiłem bo zdążyło się posypać. Za to wczoraj sobie zamówiłem grzane wkłady i będę musiał ciągnąć wiązkę do nich. To samo z pilotem do centralnego - od 2 miesięcy leży w bagażniku i czeka aż go zamontuję

Piękna. Szczególnie te przełączniki po lewej stronie kierownicy. Nie no (pipi)a nie wrzucaj mi tu kokpitu jakiś Japończyków porównując je do niemieckiego designu chyba że chcesz rozmawiać o samochodach z lat 2012+ bo te już zaczęli produkować z normalnymi deskami. Tak jak pisałem nie miałeś i nie jechałeś BMW tego samego segmentu jak auta do którego je porównujesz to nie będziesz wiedział o czym piszę. Ja się już po prostu do pewnego standardu i wygody przyzwyczaiłem. Kazdy samochód którym jadę czy to służbowy czy inny zawsze porównuje do odpowiednika klasy w BMW. Ja wolę starsze ale jednak lepsze.

No jeżeli dla Ciebie wydanie 20k na stare BMW to syndrom bogactwa bo "biedacy" jeżdżą innymi markami to mi przykro. To tylko samochód. Droższy z wielu powodów. Postaw Colta z 2005 i E87 z 2005 roku obok siebie i znajdziesz odpowiedź. Z resztą. Wygląd COLTa z 2005: Wygląd E87 z 2005: Wnętrze Colta 2005: Wnętrze E87 z 2005: No ja widzę różnicę, za którą warto dopłacić te 10 000zł. Do tego silnik i bajeczne prowadzenie.

Hatchback hatchbackiem ale to wciąż BMW. Będziesz kiedyś miał to zrozumiesz. Ceny takiego Leona 1M FR oscylują w okolicach 17-20 za ten sam rocznik więc nie jest tak źle. A Leon 1M FR to jeden z lepszych aut jakimi jeździłem. Taka mała wyścigówka. Do E87 jednak nie ma startu.

No na N47 nigdy bym się nie zdecydował chyba, że cena by była na tyle niska, że wydałbym 3000 na wymianę rozrządu. Wczorajsza wizyta i klubowego mechanika jednak ostudziła mój zapał. Auto malowane nadkola z tyłu obie strony ale nie szpachlowane. Druga powłoka. Do tego do zdobienia: - regeneracja turbiny. Nie słychać ale ma już luz wzdłużny i może obcierać o korpus w każdej chwili - magiel do regeneracji. Tłucze jak po(pipi)any - wszystkie amortyzatory do wymiany - napinacz + pasek klinowy - simmering wybieraka skrzyni - lewa przednia lampa źle spasowana więc coś tam było remontowane - zderzak przedni też do poprawki bo źle ktoś spasował przy ściąganiu - wyciek ze skrzyni ale gdzieś z góry. Nie wiadomo co to, bez ściągnięcia się nie dowie Ewentualny rachunek około 5000zl więc jednak trochę dużo jak na start. Szkoda bo wyposażenie na prawdę dobre. Gdyby nie ten magiel i turbo to dziś już by była moja a tak to żadna okazja. Sam już nie wiem czy warto się ładować.