Babka od której kupuję mieszkanie kręci i chce wydłużyć termin wydania lokum. W umowie przedwstępnej jest zapis o wydaniu lokum 30 dni po otrzymaniu całości zapłaty. We wtorek mamy notariusza, więc w połowie listopada miałaby się już wyprowadzić, a chce to przeciągnąć do 1 grudnia. Problem w tym, że w kredycie mam też część kasy na remont i mam na to określony czas, który się nie wydłuży bo jest zależny od oferty, a nie od daty uruchomienia środków. Z jednej strony mi to by nie przeszkadzało, a z drugiej dawać komuś kasę i czekać półtorej miesiąca żeby się wprowadzić do własnego mieszkania. No i skracam sobie czas na remont o te dwa tygodnie.