WisnieR

To, że nie istnieją. Zwieszenie może być M-Technikowe, a M-Pakietowe to może być wyposażenie A jeżeli nie ma M-Technika to lepiej żeby ich nie wsadzał (o ilą są to w ógole M-Technikowe amory czyli Sachs Advantage) bez całej reszty osprzętu.

Amory M-pakietowe? To Ci dopiero nowość xD Kup zwykłe Bilstein B4. I koniecznie sprawdź sprężyny. Nawet jak Ci wyleją całkiem amortyzatory to się wysokość zawieszenia nie zmieni.

Watpie. W co bys nie wsiadl, mimo ze mlodszego, ale w tym budzecie to nie bedziesz zadowolony. 20k to jest wlasnie budzet na E46 330/328. Alternatywy nie widze.

Dojechalem. Nawet sie nie spocil. Oczywiscie na raz. 19h podrozy.

Gdzie tu jakies lusterka w kodeksie drogowym chlopie przestan brac te dopalacze Cos mi sie wydaje wisnier, ze powiedzieliscie policjantowi cos typowo idiotycznego w stylu ze ten co jedzie za wami ma prawo lamac prawo, policjant zamilkl i wypisal wam mandat bo tylko tyle mogl zrobic widzac taka mentalną rozpacz to jakas w ogole kosmiczna historyjka z tym mandatem, bo albo koles mogl wyprzedzac i wisnierowie mu zajechali droge krecac w lewo albo nie mogl wyprzedzac i wtedy bylaby tylko jego wina no ale nie ma video wiec mozna sobie opowiadac kazdy sobie Bizon chyba jeździsz jakimś śrubo-mobilem i nie ogarniasz zasad ruchu drogowego. Zobacz na punkt 4: Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. Samochód wyprzedzający jest właśnie pojazdem jadącym po pasie ruchu na który zamierzasz wjechać podczas manewru skrętu w lewo. Widzę, że nie wytłumaczę, więc życzę nauki na własnej skórze. Od tej sprawy, która zakończyła się niekorzystnie dla ojca, zawsze patrze w lusterko jak zmieniam kierunek, czy to w prawo czy w lewo, czy mam czy nie mam pierwszeństwa przejazdu.

Jakim cudem, zwykły, nieuprzywilejowany kierowca może mieć prawo łamać przepisy? Co za bzdura w ogóle.A no tak ze powie Ci to kazdy policjant. Prosty przyklad z zycia wziety. Jedziesz skrzyzowaniem i skrecasz w lewo a na skrzyzowaniu wyprzedza Cie ktos i wali Ci w bok. Myslisz sobie - przeciez to nie moja wina on nie moze tak bo zlamal przepisy. Za chwile podjezdza drogowka i dostakesz mandat i wapowine kolizji. A wlasnie dlatego tak jest bo zmieniles kierunek kazdy i zes mu nie ustapil. I to sa slowa drogowki- kierujacy ma prawo zlamac przepisy a my musimy to miec na uwadze. Moge jechac nawe 300 na polskiej autostradzie ale jak skonczyles manewr wyprzedzania to masz zjechac na prawy pas i koniec. O dziwo w Austrii i Chorwacji tez jeat ograniczenie i to nawet do 130 a tam gdzie nie ma na 100% radarow to wszyscy pruja po 170-200. to jest oficjalne stanowisko policji, czy słowa policjanta już po wręczeniu stówki w dowodzie?mam prawo łamac prawo, bo tak mówi prawo. Wreczyl to on ojcu mandat na 350zl za wspolydzial w spowodowaniu kolizji. Skrecasz w lewo na skrzyzowaniu, masz spojrzec w lusterko. Nawet jak jedziesz droga z pierwszenstwem. Ten za Toba ma prawo Cie wyprzedzic. Zostanie ukarany mandatem ale w takiej sytuacji masz mu ustapic pierwszenstwa poniewaz zmieniasz kierunek ruchu. I gdzie tu miejsce na mandat dla pana "komukolwiek" z a) i "jadącego przed nim" z b). I co Twoj post wnosi oprocz tego ze wyciagnales przepisy ktore mowia o tym, ze wyprzedzac na skrzyzowaniu nie wolno co juz napisalem. Znajdz teraz przepis mowiacy o zmianie kierunku jazdy. Bedzie tam napisne wyraznie ze jak zmieniasz kierunek jazdy (skret w lewo na skrzyzowaniu) to musisz sprawdzic w lusterku czy ktos przypadkiem Cie nie wyprzedza. Nawet gdy tego robic nie moze. Ojciec oczywiscie sie odwolal a sad jeszcze mu dowalil koszta sprawy i podtrzymal decyzje o wspolwinie. Polecam przeczytac ale koncowke ze trzy razy zeby zapamietac: http://wypadkidrogowe.info/odpowiedzialnosc-kierowcy-skrecajacego-w-lewo-w-przypadku-najechania-na-niego-przez-pojazd-wyprzedzajacy/ I na koniec jakze bolesne i prawdziwe powiedzenie: Niebo jest pelne tych ktorzy maja pierwszenstwo. Gdyby nie fakt ze wiem jak sie czesto lamie przepisy i co mozna na drodze odwalic to nie raz mialbym skasowane auto. Ale na szczescie umiem przewidziec nieprawidlowe zachowanie kierowcow i wiem np. kiedy mi ktos sie wladuje pod maake wiec jezdze ostroznie i zawsze zdaze zahamowac.

Jakim cudem, zwykły, nieuprzywilejowany kierowca może mieć prawo łamać przepisy? Co za bzdura w ogóle.A no tak ze powie Ci to kazdy policjant. Prosty przyklad z zycia wziety. Jedziesz skrzyzowaniem i skrecasz w lewo a na skrzyzowaniu wyprzedza Cie ktos i wali Ci w bok. Myslisz sobie - przeciez to nie moja wina on nie moze tak bo zlamal przepisy. Za chwile podjezdza drogowka i dostakesz mandat i wapowine kolizji. A wlasnie dlatego tak jest bo zmieniles kierunek kazdy i zes mu nie ustapil. I to sa slowa drogowki- kierujacy ma prawo zlamac przepisy a my musimy to miec na uwadze. Moge jechac nawe 300 na polskiej autostradzie ale jak skonczyles manewr wyprzedzania to masz zjechac na prawy pas i koniec. O dziwo w Austrii i Chorwacji tez jeat ograniczenie i to nawet do 130 a tam gdzie nie ma na 100% radarow to wszyscy pruja po 170-200. to jest oficjalne stanowisko policji, czy słowa policjanta już po wręczeniu stówki w dowodzie?mam prawo łamac prawo, bo tak mówi prawo. Wreczyl to on ojcu mandat na 350zl za wspolydzial w spowodowaniu kolizji. Skrecasz w lewo na skrzyzowaniu, masz spojrzec w lusterko. Nawet jak jedziesz droga z pierwszenstwem. Ten za Toba ma prawo Cie wyprzedzic. Zostanie ukarany mandatem ale w takiej sytuacji masz mu ustapic pierwszenstwa poniewaz zmieniasz kierunek ruchu. A dlugimi murga sie po to bo czesto kierowcy nie widza w lusterku ze ktos za nimi jedzie i sie po prostu zagapia. Wczoraj w Niemczech policyjne BMW mi mrugalo dlugimi juz z daleka bo lecieli i musialem im zjechac. Tez buractwo? Zrobilem ruch w prawo miedzy dwa auta, lekko wyhamowalem i wrocilem spowrotem. A on sobie polecial. Widze ze dla niektorych szybki zjazd na prawy pas miedzy wyprzedzane auta jest po prostu awykonalny.

Jakim cudem, zwykły, nieuprzywilejowany kierowca może mieć prawo łamać przepisy? Co za bzdura w ogóle. A no tak ze powie Ci to kazdy policjant. Prosty przyklad z zycia wziety. Jedziesz skrzyzowaniem i skrecasz w lewo a na skrzyzowaniu wyprzedza Cie ktos i wali Ci w bok. Myslisz sobie - przeciez to nie moja wina on nie moze tak bo zlamal przepisy. Za chwile podjezdza drogowka i dostakesz mandat i wapowine kolizji. A wlasnie dlatego tak jest bo zmieniles kierunek kazdy i zes mu nie ustapil. I to sa slowa drogowki- kierujacy ma prawo zlamac przepisy a my musimy to miec na uwadze. Moge jechac nawe 300 na polskiej autostradzie ale jak skonczyles manewr wyprzedzania to masz zjechac na prawy pas i koniec. O dziwo w Austrii i Chorwacji tez jeat ograniczenie i to nawet do 130 a tam gdzie nie ma na 100% radarow to wszyscy pruja po 170-200.

Jako ze wlasnie zrobilem 1500km autostradami do Chorwacji to jest jedna prosta zasada. Wyprzedziles- spier... na prawy i to w podskokach. Nikt nie wyprzedza 3 tirow na raz i nikogo nie interesuje to ze jedziesz z dozwolona predkoscia. Ten za toba ma prawo lamac przepisy a twoim obowiazkiem jest mu zjechac. Kazdy kto popina lewym pasem i trzyma za soba sznur aut jest zwykla parowka, a nie kierowca. Tlumaczy sie tylko winny, a jak nie umiesz dynamicznie zmieniac pasow to zjedz na drogi krajowe. Jezeli mruga mi ktos z tylu, to znaczy tylko ze wyprzedzilem juz auto z prawej i mam mu zjechac.

I dojechałem. Niestety przez korki w Passau zajęło to mi 19 godzin więc widoków wieczorem w Chorwacji żadnych. Za to rano z balkonu przywitało mnie morze. 18letnie E36 trasie pokonało bez zająknięcia.

Bez kitu ja tu mysle jak kupic tanie sprezyny ma tyl do E36 i czy wytrzyma podroz do Chorwacji a burzuje wybieraja pomiedzy GTR a 911...

Ale dlaczego? Co w nich jest wyjątkowego?

Niech mi ktos powie dlaczego cena tego Nissana jest taka wysoka? Okropne to z zewnatrz, w srodku jeszcze gorsze, moc tylka nie urywa i starsze od Kopernika. Nie lepiej kupic cos lepszego z RWD w tej cenie?

Poruszam jeszcze raz kwestie funduszy. Bierzemy z narzeczona po 3000zl na glowe wiec razem 6000. Jedziemy autem. W te 6000 wliczone tez jest paliwo. Nie placimy za nocleg nic bo jedziemy do rodziny. Planujemy byc 14 dni. I do sedna... Starczy?

To nie są nowe sprężyny tylko stare, na których auto było kiedyś. Zrobiłem dziś 700km i nie narzekam. Jedzie się wybornie. Nawet wiejskimi drogami. W końcu jest komfort. Jeszcze jakbym miał amory Sachs Active Tourer to byłbym w niebie

Sama felga 17" to już nie jest oryginalny rozmiar - tylko dla M3, a opony 225/45 chyba tym bardziej też nie Zamierzam i tak jak się skończa wymienić felgi na 16". Nie polecam Uniroyalów Rainsport 2 - tak hałasują, że czasami pasażerów głowa boli. Ogólnie robie z mojego 328 dziadkowóz. Szukam nawet bagażnika dachowego

Nie wiem jak mogli po zlozeniu tego modelu powiedziec - tak, dobrze to wyglada. Mi tez sie nie podoba ale chyba juz wyroslem. Auto ma mi sluzyc, a nie ja jemu. Teraz jest mieciutko.

Jaka koza.

Ja do Chorwacji wybieram się 18go na dwa tygodnie. O ile o nocleg na miejscu się nie boję bo jedziemy do siostry mojej narzeczonej - dobrze mieć rodzinę w takich miejscach, to zastanwiam się gdzie nocować po drodzę. Na raz nie dam przejechać rady bo wyruszam ze Szczecina i mam do zrobienia 1300km do Zadaru. Jakieś doświadczenie? Lucek autem jechałeś? Najchętniej zatrzymałbym się gdzieś na południowej granicy Czech pod namiotem. Nie wiem tylko czy mam coś po drodzę rezerwować przed wyjazdem czy jechać na żywioł. Lucjan jak w Chorwacji z wiatrami? Nastawiam się na kitesurfing ale boję się, że sprzęt przewiozę na marne. Wieje tam chociaż wieczorami na tyle by sporty wodne uprawiać?

Wymieniłem dziś sprężyny w E36 z H&R -40/-20 na standardowe. Jak się teraz jeździ to nie wierzę! Jak w C5 się czuje. Nie wiedziałem, że ten samochód może być taki wygodny Wszystkich "fanów" gleby pozdrawiam. Udanego parkowania i jazdy po polskich drogach. Przy okazji zmieniłem też sworznie wahacza z tulejami. Płynie jak łódz po miękkich falach. Tylko teraz czas na geometrie bo kiera od razy krzywa i znosi.

A to przepraszam. Albo nie... jak może się wam podobać druga generacja? I wogóle seaty z tych lat? Przecież ta bryła nie ma wyrazu... Tylko 1M! A 1P się sypią? Nigdy się nie interesowałem bo napewno bym nie chciał takiego brzydala posiadać, ale z ciekawości zapytam.

To:

Bez kitu lepiej kup tę audice i drugą na zapas. Za resztę pojedź na wczasy do Bułgarii!

Kilka uwag jezeli szukasz leona. 1. Sprawdz czy wszystkie numery sie zgadzaja i czy naklejka w bagazniku ma ten sam VIN bo to jedno z najbardziej porzadanych aut przez zlodziei w swoich czasach. 2. Stan dwumasy i turbiny 3. Spryskiwacz tylnej szyby sypie sie na potege. Strumien powinien leciec pionowo z nie podazac za wycieraczka 4. Czy z lewej strony w bagazniku nie przecieka plyn od spryskiwacza 5. Zapytaj czy drzwi zostaly uszczelnione folia - wada fabrycza, przeciekaja wszystkie 6. Jezeli nie ma pryskiwaczy reflektorow to zbiornik na plyn nie powienien byc chyba 6 litrowy, a 2,5. Jezeli jest okolo 6 litrow, a nie ma spryskiwaczy to auto po dzwonie. Bardzo ciezko o zderzak ze spryskami. 7. Sprawdz czy dziala brzeczyk od zapalonych swiatel 8. Krancowki zamkow - wyciera sie w nich guzik i nie wykrywa ze drzwi sa zamkniete 9. Czytnik CD w radiu 10. Panel climatronica lubi aie wylac. Ogolnie mialem Top Sporta i o ile auto super to sypie sie strasznie a jest dosc drogie w zakupie i utrzymaniu jak widac.

Samo FFVII broni się wyjątkową historią, którą chce się odkrywać, nie odrywając nawet na chwilę od pada. Faktycznie archaiczne rozwiązania systemu walki mogliby przemodelować. Coś na wzór FF XIII - dodając klasy, tak aby każda postać była inna. Wymagałoby to też używania róznych ustawień drużyny i kombinowania z bossami. Kilka lat temu odpaliłem na 360 FF XIII i wyłączyłem po kilku godzinach. Byłem zawiedziony i powiedziałem, że nigdy do niego nie wrócę. Dziś na PS3 mam ponad 20h i ta gra nie jest taka zła. Jej nawiększą bolączką jest LINIOWOŚĆ i brak wpływu na cokolwiek. System walki jest przyjemny i dynamiczny. Jeżeli w FFVII zostanie dobra historia, materie, brak liniowości, to nie obraziłbym się gdyby wmontowali system z FFXII - lekko zmodyfikowany oczywiście. Aż nie mogę sobię tego wyobrazić. FF VII w nowej oprawie, zremasterowany OST, odnowiony, dynamiczny system walki, mniej liniowości i epicka opowieść. Nie da się tego spieprzyć.