-
Postów
3 878 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez WisnieR
-
Zapomniałem, że teraz się samochod robi z kiepskich materiałów to i ważą mniej Tak czy siak 1.6 to trochę mało jak na SUV'a. Na trasie opory powietrza też będą robić swoje przy wyższych prędkościach. Z tą wagą to mnie zaskoczyłeś. Liczyłem na coś 1500+kg. Z drugiej strony zapomniałem też, że ludzie kupują SUV'y żeby jeździć nimi po zakorkowanych miastach Brat ma poprzednią generację Sportage. Dla mnie tragedia. Plastik, kiepski materiał, silnik pali jak smok, a napęd na 4 o kant du.. rozbić. Może teraz robią trochę lepsze auta. Wygląd na plus a miedziany lakier robi robotę. Serio ? Mam dokładnie ten silnik u siebie i 13l po Krakowie, na dojazdach do pracy spokojnie pije, a lubi i więcej. Tato kupił niedawno Kie Venge z silnikiem 1.6 i spalanie jak narazie w granicach 8-9l po mieście. O ile ten sam silnik jest w Sportage, to stawiałbym na 1 litr większego zużycia. To może czas na remont silnika. Jeszcze kwestia miasta. Szczecin to nie Kraków Tutaj korki mamy mniejsze.
-
14 litrów? To mapy paliwowe chyba po pijaku pisali.... Tak dla porównania 16-letni silnik BMW M52B28 - 2,8l 193KM - więcej niż 12-13 litrów w mieście nie zaciągnął. No i jak się ma 200 koni to się lubi depnąć więc to też jest ta górna wartość. No i 1.6 w SUVie? Serio? Przecież to waży swoje... Zastanów się nad tym silnikiem bo może się okazać, że większe pojemności palą tyle samo a są bardziej elastyczne.
-
A teraz spójrzcie chociaż na jedno zdjęcie - te zrobione na wolińskim zalewie. Powodzenia z dojazdem na gwincie... Na spotach BMW jedyne co słyszę od glebiarzy to "ale ciężko się przejeżdżało przez ten próg, myślałem że nie dam rady" albo "nie jedźmy na ten parking bo ja tam haczę podłogą na wjeździe na górę". Tak więc nie... jeżeli jest to Twój jedyny samochód to gwint nie jest cool... @Alec Akurat E36 318is to było moje pierwsze auto. Miło wspominam. Potem Leon Top Sport - wspaniała jednostka. Teraz powrót do jedynego słusznego śmigła na masce. Następne pewnie E39 M5 lub E46 M3.
-
Wszsystko fabryka. Niżej nie będzie. Po co mi upośledzony samochód? I tak już stoi na sprężynach H&R -15/-40 więc starczy.
-
Takie tam kilka zdjęć mojeg E36 328 97 rocznik a wciąż dobrze wygląda.
-
Ty chyba nie wiesz co mówisz jeżeli poliftowe E46 można kupić za 15k. Owszem można... Chyba od Aliego z niemieckiego bazaru, składanego z trzech części. 30 tyś. to może być nawet za mało za rocznik 2004 z porządnym silnikiem. Za 30 tyś. można kupić ładnego polifta w 3.0D lub 2.8/3.0i chociaż i tak trzeba uważać na złomy. Modele nowsze niż E46 odradzałbym z miejsca. Wszystkie nowsze BMW sypią się jak każdy samochód innej marki. Z resztą już w E46 silnik 1.8i ma dużo nieprzyjemnych przypadłośći. Najlepsze oczywiście jednostki najpojemniejsze. A co do opini "BMW dla dresów" to słyszy się ją coraz mniej. Aktualnie dresiarstwo i wioskarstwo przesiadło się na Audi lub Mercedesa, których dobre modele można dostać w bardzo dobrej cenie.
-
Jak chcesz auto w prawdziwym M-paku, do którego nie włożysz na start 8tyś. tylko 4tyś. to szukuj kwotę 25tyś wzwyż. Pomijam już fakt, że zjeździsz pół Polski żeby takie znaleźć a szukać będziesz pół roku. Kupić w Polsce E46 coupe z rzędową 6 to normalnie niezły wyczyn. Ja po 3 miesiącach szukania zrezygnowałem i kupiłem po prostu E36. Połowe taniej i nie było mi szkoda jak zobaczyłem, że z przodu walona czy lekko skatowana. Doporowadziłem do porządku za 3 tyś. i jeżdzę i się cieszę. E46 stało się na tyle tanie i na tyle łatwo dostępne, że każdy wsiór i turas może sobie na nie pozwolić i 95% aut to jeżdzące szroty. Tak jak ktoś wspomniał wyżej - lepiej szukaj tourana albo sedana. Mniejsze prawodpodobieństwo, że auto należało do idioty tylko do normalnego gościa co kupił po prostu "samochód" do codziennej eksploatacji.
-
1997 rok a trzyma się lepiej niż Leon 2003, którego miałem wcześniej. Ładna czy nie ładna... Jak to jeździ. Akurat dla samego wyglądu jej nie kupowałem bo miała by inny lakier i przede wszystkim w nadwoziu coupe ale akurat tym razem silnik odgrywał najważniejszą rolę. Nadwozie i kolor było na dalszym planie. Początkowo spalanie oczywiście dało znać po kieszeni - pełen zbiornik 320zł - 620km. Dwa tygodnie temu zamontowałem instalację LPG - 110zł - 360km. Zdeycodowanie lepiej się z tym czuje. Ładna to było moje pierwsze BMW i jednocześniej pierwsze auto. E36 92r. 1.8IS 140KM. Zakochałem się jak je tylko zobaczyłem i brałem w ciemno. Odwdzięczyła mi się 2 latami jazdy bez żadnej awarii. ŻADNEJ. Potem był Seat Leon Top Sport 03r. 1.9TDI 150KM. W nim to sypało się co chwilę coś. Jakies pierdoły nic poważnego ale denerwowało. Niestety miałme czołowe zderzenie nie z mojej winy. Auto było dynamiczne, dobrze wyposażone i paliło 6 litrów ropy przy 150KM. Wyglądało też nieźle.
-
Nie zapomniajcie, że to temat o zdjęciach aut a od kilku stron jakieś pierdzielenie nie na temat. Moja mała. Aktualnie już bez wieśniackich LEDów. E36 328i.
-
Poczekaj aż będziesz zawieszenie wymieniał W E46 do najtańszych nie należy, ale jak już raz je doprowadzisz do odpwiedniego stanu to potem tylko jeździsz i olej zalewasz. Ogólnie BMW mimo mitu nie są aż tak drogie w utrzymaniu bo części jak wiadomo do starszych aut (E46 też jest starsze) jest mnóstwo. Przecież co chwilę ktoś rozbija się BMW więc i szroty są zasypywane wrakami Bolidów Młodzieży Wiejskiej. Fakt, żę może są trochę droższe niż do Fiata czy reszty no ale nie porównujmy komfortu jazdy BMW do tych aut. To jest inna liga. Moje 16-letnie E36 trzyma się lepiej niż mój poprzedni 10-letni Leon, który mnie kosztował prawie 24 tyś. i na dodatek co chwilę coś głupiego się psuło, ale takie pierdoły, a to jest najgorsze. Tu się głośnik przepali, tam zamek się zepsuje, jakaś lampka, guziczek. W BMW jak się coś ma popsuć to już porządnie. Wymienisz i zrobisz na tym kolejne 300 tyś km.
-
Jeżeli to dorby znajomy, który się zna na autach i faktycznie wymieniał co nie co to ok. Jak jest to "znajomy" to daj sobie spokój bez porządnych oględzin. E46 w Polsce kupić to trzeba umieć. Jeżeli nie wiesz sam nic na temat aut tej marki to tylko sprawdzenie i dobrego mechanika Ci coś powie. Silnik kiepski. Polecam coś 2.3, albo 2.8 z gazem. Sam tydzień temu do E36 2.8 założyłem isntalache. 370km za 100zł. Da się? Da. Więc po co przepłacać Można jeździć tanio i mieć te stado rumaków pod maską. Pamiętaj też, że E46 są baaardzo drogie w utrzymaniu.
-
E36 1.6, 1.8is w gazie albo nawet 2.0 w gazie. Z takim funduszem kupisz bardzo dobre zadbane auto i jeszcze Ci zostanie na ewentualny serwis dalszy. A wygląda w środku o wiele lepiej i komfort jazd też lepszy. Tylko nie compact Najelpiej coupe albo sedan ze składanymi tylnymi siedzeniami.
-
Za 10 tyś. to ja sprzedałem swojego TS z rozwalonym całym przodem tak więc nie wiem skąd bierzesz te ceny. W każdym razie Leon > Golf. w fiatach było to już w latach 90 w starym bravo już kumpel tak miał No w Lincolnach z lat 60-tych była pełna elektryka ale mówimy tu o Seacie. Znajdz jakąś Skode czy coś innegoz tych lat i w tym segmencie z taką dbałością o pierdołki. Nawet w moim starym BMW to była opcja za która trzeba było dopłacić - moduł komfortu. W każdym razie miło wspominam te auto i zaskoczyło mnie wyposażeniem i dbałością o takie detale.
-
winner - Leon AUQ za 10 tyś? Nie wciskaj mu takich głupot bo potem kupi Leona za 10 tysięcy i będzie płakał. Za 10 tysięcy to może kupic 1.6 ablo 1.9TDI 90PS w najuboższej wersji po kolizji. Sam za swojego 11 letniego Top Sporta 1.9TDI 150PS zapłaciłem 24 tysiące i było to auto w bardzo dobry stanie - nie idealnym. Leon dobry samochód ale po prostu jest przez to baaaaardzo drogi. Lepiej poszukaj Golfa. Wypadają dużo taniej. No chyba, że wolisz coś co lepiej i młodziej wygląda. Wtedy własnie polecam Top Sport/FR - ARL 1.9TDI 150PS. Jednostka niesamowicie udana. Zaskoczyło mnie to jakie to atuo ma przyśpiesznie. W porównaniu do mojego E36 2.8 193PS to nie dużo więcej ma 0-100 Do tego przy mojej ostrej jeździe (i to bardzo ostrej bo jeżdze mega dynamicznie) palił mi 7 litrów ropy w mieście. Jak na początku nie znałem auta i jeszcze się do uczyłem to miałem spalanie na poziomie 5.5 litra! W aucie o mocy 150KM Wady - Leony mają swoje standardowe usterki występujące praktycznie w każdym modelu - problemy z elektroniką, spryskiwaczami, podgrzewaniem foteli, przełącznik świtateł, mikrostyki w zamkach, lecąca woda przez drzwi - wszystko to akurat wystąpiło u mnie a są jeszcze inne znane problemy. Nie mówiąc o tym, że większośc sprzedawanych aut ma już do wymiany koło zamachowe i turbine. Po skasowaniu Top Sporta rozglądałem się właśnie za 1.8T AUQ 180PS. Zrezygnowałem. Prawie w każdym spalanie było na granicy 10-11 litrów. Wolałem wolnossące BMW z podobnym spalaniem ale z trwalszą mechaniką. Jeżeli decydujesz się na 1.6 to wołalbym jednak Leona niż Golfa. W Seacie bardziej podoba mi się wnętrze i pamiętaj, że jest to później zaprojektowany model niż Golf i są dużo ciekawsze rozwiązania - nawet głupi przycisk w aucie przy ręczy do otwierania klapki od wlewu paliwa cieszy mordę, czy idealnie zestrojone oświetlenie wenętrzne zapalające się już jak otwierasz z pilota auto.
-
Jeżeli do miasta auto masz a potrzebujesz samochód do lansu to bierz tego 406 coupe z silnikiem 3.0 V6 ale przedliftowym. Poliftowy jest nieco mniej trway. Grafitowy kolor + rude skóry w tym pedziu wyglądają obłędnie.
-
406 coupe piękne auto. Tzn tylko z zewnątrz bo w środku dla mnie tragedia. Ogólnie drogie w utrzymaniu.
-
Nie no dopiero zakupiłem swoją kopię i jestem po kilku godzin grania w co-opie z dziewczyną ale jestem tak zażenowany tym co zrobili z tą serią, że aż ręce opadają. Na szczęście nie dałem 200zł jak chciałem to zrobić po premierze a 100zł. Grafika jest tragiczna, sterowanie kamerą denerwujące, a sama gra po prostu nie przypomina serii. Zwracam honor 4-ce i 5-ce bo też średnio mi się spodobały ale przynajmniej miały jakiś mały klimmat horroru, coś ze starego Residenta, a nie totalnej rozwałki, no i nie sądziłem aby Capcom mógł jeszcze bardziej zniszczyć serię.
-
O ile podoba mi się styl "hondiarzy" to nie rozumiem dlaczego w każdej hondzie musi być tłumik końcowy wielkości małego wiadra. Przecież jest dużo głośnych i estetycznie wyglądających wydechów co ładnie gadają.
-
Masz go jakoś specjalnie przygotowanego do takiej zabawy czy po prostu "prosto z parkingu" jedziesz? Zawsze marzyłem żeby się pobawić w taki amatorskie rajdy ale strasznie mi szkoda auta. Prędzej bym kupił jakiegoś starego civica i "szkode" i je wybebeszył i jazda. Przeżycia muszą być niesamowite. Lepsze zdjęcie mojej dumy: LEDy już wyciągnięte i została jeszcze lewa lampa do wymiany.
-
Ja raz 1600 płaciłem Na szczęście teraz już 400-500. Mi teraz w maju za dwulitrową benzynę wyszło 420zł samego oc, do tego jakieś ubezpieczenia itp to do 500zł dobiłem. Bez żadnych zniżek za kolege, poleć znajomemu czy dziadka w dowodzie. 25 lat, 6 lat prawo jazdy, 0 stłuczek/wypadków - w AXA, ale byli też inni co dawali jakieś chore kwoty. btw. jak by ktoś chciał to mam gdzieś chyba te -50zł kupony Mam zwyżkę za wiek + za wiek samochodu też dostałem. W przyszłym roku zapłacę koło 600-700zł już Nie wiem co tu problematycznego jest w tym aucie. Wszystko prawie takie samo jak w E30. Wiadomo, że maglownica i takie tam cuda standardowe ale reszta bez zarzutów. Natomiast E46 to o wiele wyższe koszta serwisu zawieszenia + często psująca się elektronika, której po prostu jest więcej więc jest się co psuć no dochodzi dodatkowy vanos w większych silnikach do serwisowania. To wciaż compact No i wrzuć zdjęcie bez nasyconych kolorów to już taki cudowny lakier nie będzie
-
Jak masz 6-7k to nawet nie myśł o E46.... O dobrym E36 też nie. Zasada jest prosta. Chcesz E36 to nic poniżej 323. Silniki 2.0 palą tyle co 2,5 czy 2,8. Za 7k to też cuda nie kupisz z dobrym silnikiem. Ja za te dałem 9000 (warte może 8000 ale miałem pod nosem i nie chciało mi się szukać okazji) a włożyłem w nie jeszcze 3000 + 1200 ubezpieczenie. A nie mam nawet M-pakietu ani żadnych bajerów. Po prostu jest w dobrym stanie mechanicznym i wizualnym. Za 7k znajdziesz 1.6 spokojnie całkiem przyzwoite. Z silnikiem 1.8IS w dobrym stanie to będzie naprawdę ciężko. Sam taką miałem jako moje pierwsze auto i dałem okazyjnie od znajmego 6500 za rocznik 92 BMW pali dużo. Baaaardzo dużo. Lepiej kup Golfa w dieslu.
-
Najładniejszy kolor w gamie BMW. Ale to wciąż compact. Kolor nic nie zmieni
-
Sam stare E36 miałem na gwincie. Teraz mam nowe, też E36. Pierwsze co zrobiłem to wy(pipi)ałem ten gwint! Serio jeżeli masz samochód tylko po to żeby jeździć nim z ziomkami po ulicy to fajnie ale w starym aucie jak pojechałem nad jezioro to w 4 chłopa ścigaliśmy auto z górki bo zawisło. O parkowaniu na miejskich krawężnikach już nie wspominam. Gleba nadaje się tylko do aut wystawowych i sportowych na tor. To samo przyciemnione szyby, przez które nic nie widać w nocy, chociażby podczas parkowania.
-
Z wyposażenia to pełna elektryka, pełny komputer pokładowy, lusterka w elektryce i klimatronik. Akurat te auta trzymają cenę ze względu na silnik, a i zadbane E36 stają się już powoli youngtimerami więc ich ceny będą rosły. Fajnie, że nie ma ani M-pakietu, oznaczenia na klapie ani nic co by wskazywało, że ma niecałe 200KM Jeszcze te LEDy do jazdy w dzień świetnie maskują te auto jako stary dupowóz dla rodziny. Już nie raz podjechał do mnie jakiś małolat swoim Civiciem albo Accordem 2.0 na światłach i mi pokazuje, że jedziemy a potem nawet mnie nie goni bo i po co
-
Szukałem od stycznia E46 330Ci ale w naszym kraju to chyba niemożliwe do kupienia za normalne pieniądze więc się wkur... i kupiłem E36 328 97r. w sedanie za niecałe 10 000zł. Autko prezentuje się świetnie a przyśpiesza jeszcze lepiej. Ale i tak jest dupowate bo przecież nie kompakt