WisnieR

Artykuł o NAJLEPSZYCH słuchawkach gamingowych (niekoniecznie najtańszych), a na liście brak Arctis Pro Wireless czy nawet Cloud Flight S. Aha.... https://www.rtings.com/headphones/reviews/best/by-usage/gaming

Napęd na tył zawsze ma większy promień skrętu bo koła się bardziej wychylają i nie ogranicza ich przegub jak to jest w samochodzie napędzanym z przodu.

Mam dużo czasu w pracy

No i co w tym silniku jest lepszego od tego 1.5 182? Ma mniejszą prędkość maksymalna, wolniejsze przyśpieszeni do 100 (8.3s vs 10s.), a nawet do 140 (15.3 vs 22s.) Gdzie tu ta przewga? 60nm więcej ale dostępnych gdzieś w okolicy 2000RPM gdzie przy 3000RPM już zmieniasz bieg? Jeździłem poprzednim 1.5EB w służbowym Focusie i był elastyczny w pełnym zakresie obrotościomierza. Bardzo miło wspominam tę jednostkę.

Cyferki same nie jeżdzą i nie generują mocy. Ten 1.5 te 240nm ma już przy 1600RPM co ma znaczenie. Doładnie o którym silniku 1.6D 100KM mówisz bo trochę tych 1.6D 100KM na rynku jest. Szukam takiego co będzie miał te 100nm więcej i lepsze osiągi...

Tylko Banny ma zbyt wygórowane oczekiwania w stosunku do swojego zakładanego budżetu i chyba musi po prostu przegryźć to, że nie dostanie takiego samochodu który będzie jak jego stare Infinity więc albo idzie na pewne kompromisy albo kupuje uzywkę.

Ale co to znaczy, że się "nie sprawdzi na autostradzie" Nie wiem nie, pojedzie więcej niż 90km/h czy co? 240nm to mało w silniku benzynowym? Raczej standard.

Odkopie trochę stary temat ale, że ogrywam właśnie na PS5 to mam pytanie - w jakim trybie grać? Rozumiem, że kinowy to 4k30, a wydajnośc to FullHD60? Na razie gram w kinowym i te 30fps to nie jest tragedia - wręcz pasują do tej powolnej gry i aż tak nie czuć tego bo gra nie jest zbyt dynamiczna.

Odnoszę wrażenie , że to twoja pierwsza wysyłka sprzętu elektronicznego na naprawę. Nigdy nie wysyłaj nic w oryginalnym kartonie. Wiele firm nawet wprost pisze o tym w instrukcji zaznaczając, że odeśle sprzęt w pudełku zastępczym. To nie tylko polityka Sony. Co do uszkodzeń... No też standard niestety. Takie czasy. Oddałem telefon na gwarancję, to mi w serwisie porysowali obudowę, i twierdzili, że taki był i co nam pan zrobisz.

Długo myślałem nad tym jaką kolejną grę włączyć. Przejadły mi się open worldy, wszelkie gry z masą zadań pobocznych czy niepotrzebnego zbieractwa. Potrzebowałem gry liniowej. I wtedy mnie olśniło, że ta perła, nigdy przeze mnie nie skończona na PS2, była w Plusie. Tak więc w oczekiwaniu na Zelde Skyward Sword zabieram się za zabijanie kolosów. Ale to ma klimat!

Blokada. Nie można streamować video z Netflixa. To tak chyba działa?

To samo chciałem napisać, żeby się bardziej oponą zainteresował niz samą felgą bo tam już chyba semi-slicki są.

AHA A NA WOSKOWANIE DWA RAZY W ROKU PIENIĄŻKI JUŻ SĄ!

I przede wszystkim, ja nie neguje przecież dbania o auto i nie mówię, że to jakaś głupota, to normalna rzecz przecież. Zostawiam po prostu otwarte pytanie - po co i czy warto na to marnować czas i pieniądze, jeśli to TYLKO RZECZ @krupek Napisałem wyżej o co chodzi z tym porównaniem serii 5. Mówimy o serii 5 w cenie Mondeo - czyli raczej o samochodzie z niższego przedziału cenowego i początkowych roczników. Nie szukałbym tam prestiżu i zadbanego egzemplarza, a raczej zajechanych trupów.

Drewna jak nie zaimpregnujesz to Ci po prostu zgnije. Samochód Ci nie zgnije od tego, że go nie woskujesz - po to ma lakier. Tak, jak ojebiesz rysę do gołej blachy to warto przemalować, bo może zardzewieć, a nie dlatego bo ma ryskę.

Kolego to ty wyskakujesz z porównaniem, że skoro nie dbam o lakier samochodu, to pewnie z natury jestem brudasem i nie myję rąk, więc zastanów się kto tu ma problem ze sobą i innymi, ja czy ty? A co ma wiek twojego auta do sprawy? No dużo, bo jest to typowy własnie objaw statystycznego kultu auta jakże obecnego w naszym kraju. Pudrowanie trupa i tyle. Nie uważam żeby to był zły samochód, to bardzo dobre auto, ze swietną i niezawodną jednostką oraz właściwościami jezdnymi. Tylko wciąż, to nadal samochód. Będziesz nim jeździć ile? 5 lat, 10 lat? Stwierdzisz, że możesz sobie pozwolić na coś nowego, czas na zmianę. Oddasz komuś za grosze, bo tyle będzie wart. To extra "dbanie" jest tylko dla Ciebie, dla zaspokojenia twoich własnych potrzeb. Nie ma żadnego wpływu na żywotnosć tego samochodu. To przede wszystkim maszyna. Stan lakieru, i to czy masz trochę piachu na dywanikach to tu ma najmniejsze znaczenie. Jakbyś własnie cokolwiek wiedział na temat motoryzacji, to byś wiedział, że E60 z 2010 roku, do tego "zadbane", to nie jest samochód w cenie "rozklekotanego" Mondeo z 2014 roku. Pisałeś coś wtedy o tym, że w cenie takiego Mondeo to E60 będzie zdecydowanie lepszym samochodem. No na pewno będzie lepszym samochodem w tej cenie - chyba jako klient pobliskiego mechanika Ja z tą marką i z tymi samochodami miałem zbyt dużo wspólnego, bo przez 10 lat należałem do szczecińskiego klubu BMW gdzie KAŻDY, powtarzam KAŻDY, w klubie (łącznie ze mną, gdy jeszcze miałem 328) mówił, że to super samochody, w ogóle sie nie psują, a te wszystkie rzeczy wypisywanie w necie to jakieś bajki i ludzie kupują"gruzy" za groszę, a potem płaczą, że się psują. Prawdziwe zadbane BMW się nie psuje!.... A potem się co tydzień widzieliśmy wszyscy u naszego klubowego mechanika, a plac zajebany autami z klubową naklejką na szybie i tak to się jakoś kręciło xD Ale przecież to klasa PREMIUM! Premium to ja mam w swoim Fordzie. Jest wielki, bezawaryjny od 70kkm, w pełni wyposażony, zawszenie jak to Fordowskie rewelacyjne, i jest wygodny. No nie wiem czego mi tu może brakować z E60? Jestem niesamowicie zaskoczony zarówno jakościa wykonania tego samochodu, jak i ogólnie jego poziomiem komfortu. Wyleczyłem się raz na zawsze z BMW. Kupię tylko wtedy, gdy będzie mnie stać na takie z salonu z gwarancją, a potem do żyda. Czyli zapewne nigdy.

Pomiędzy samochodem z 2014 roku, a starym sztruclem z 2004. Porównujesz mycie rąk do mycia karoserii samochodu i stawiasz je na równi. To wiele mówi o twoim kulcie do materialnego przedmiotu jakim jest, twój stary mercedes. I SAID GOOD DAY!

No właśnie zajebiste porównanie takie w stylu kanabisa - zestawimy ze sobą dwie kompletnie skrajne sytuacje. Dobra nie będę z Tobą dyskutował na temat motoryzacji bo mi się przypomina nasza ostatnia rozmowa. Piszesz w jednym zdaniu, o starej chyba C klasie 1.8 litra, samochodzie na lata, i wydawaniu roczne 1000zł na woskowanie tego przybytku. Obraz polskiego stanu motoryzacji. Dbaj jak uważasz. Twój samochód, twój rower, twoje pieniądze. Ja mam swoje zdanie ty masz swoje. A wiem, że nie ma sensu z Tobą dyskusja o o tematach na, które masz inne zdanie bo to jak rozmowa z wyborcą PiSu - to tylko porównanie, w życiu nikogo tak podle bym nie chciał obrazić jakby co Good day!

No, a jak nie zabezpieczysz to co się stanie? Nie będzie jeździł? To jest jebany samochód, nie obraz Salvadora Dali. Rysa na lakierze nie sprawi, że jego użyteczność spadnie, szczególnie, że to narzędzie, które ma pracować w warunkach, gdzie nie da się wykluczyć ryzyka uszkodzenia. Ludzie płączą i lamentują, bo im ktoś zrobił rysę drzwiami na parkingu, wielka tragedia, po czym wsiadają i jadą 140km/h autostradą, gdzie każdy kamyk przy tej prędkości może zostawić piękny ślad na masce. Woskujesz rame roweru, żeby jej przypadkiemnie porysować kamieniem spod koła? Rower chyba masz w cenie niejednego samochodu, który tak pucują młodociani posiadacze swoich BMW/Golfów/Alf/Fiatów/Mercedesów/Tesli. Raczej SERWISUJESZ żeby służył jak najdłużej bezawaryjnie. Już dawno przestałem się tym przejmować. Totalna zlewka - kupiłem jeżdzę, jak będzie stary to sprzedam i zapomnę. Nikt mi nie dopłaci za to, że samochód woskowałem, myłem i dbałem jak o dziecko. Sprzątam 2 razy w roku w środku, głównie po zimie i w środku lata, a tak to tylko doraźnie wytrzepie dywaniki i po problemie. Szkoda na to czasu. Tydzień temu baba zapomniała, co to jest jazda na suwak i się chciała jako druga wjebać po pojeździe, który wpuściłem na końcu zwężenia. Ułamana obudowa lusterka. Wziałem od niej 300zł i pojechałem. Nigdy tego nie będe wymieniał. Po co ? Działa cały czas, za 300zł zatankuje go do pełna i będe się dalej cieszył jazdą. Skleje go poxipolem i będzie ok. Drugie listerko mam tak samo ułamane, w tym samym miejscu - takiego go kupiłem kilka lat temu i nigdy nie pomyśłałem o tym, że ten pękniety kawałek plastiku zadecyduje o tym czy go kupie czy nie. Nigdy też o tym nie mysłałem podczas jazdy bo lusterko jest sprawne. Ot mała pierdoła. Ja rozumiem, jak sie ma jakiś fajny samochód do przejażdzki w weekendy, hobby czy jakąś pasje, klasyka, ale woskowanie nowej Skody z salonu? Mycie samochodu co tydzień, tylko po to by jutro po deszczu wyglądał tak samo? E tam... Będziesz mył, woskował, pucował, a na koniec i tak ktoś ci go przerysuje pod centrum handlowym. Albo pojedziesz na wakacje gdzies do ciepłych zakątków Europy i Ci go obiją, bo tam się nikt tym nie martwi. Wtedy przychodzi refleksja - po co to było?

No nie wiem czy bordowy to zły kolor na konsolę. Limitka PS4 z MGS V to najładniejsza konsolą na świecie.

No przecież ten sam telewizor zapewnie masz - NU8000? No to na nim nie odpalisz 4k120, a maksymalnie 1440p120 bo tyle wyciąga HDMI 2.0. Tryb 40fps w R&C to sygnał w 4k120.

No kurde a do tej pory myślałem, że nie ma sensu na zmianę TV na takiego z HDMI 2.1 bo przecież nikt nie da rady wydać gry w 4k120fps póki co a te skurczybyki z Insomniac wyskakują z 40fps, którego nie obsłużę w 4k! Obejdę się smakiem póki co ale jak to się stanie czymś powszechnym to trzeba się za nowym telewizorem chyba oglądać.

Ta tylko zanim to do mnie dojdzie z Chin to skończę BoTW i nie będzie mi już potrzebne

Dobra ale to jak to jest to jest tryb 120hz 4K ale w 40fps? Czyli jak mam telewizor obsługujący 120fps ale max w 1440p rozumiem, że nie włączetego trubu bo nie będe miał 4k, a o to w sumie w tym trybie chodziło by grać w 4K z nieco podbitymi FPSami?

Jak mnie jadą te Amiibo z Zeldy ale nie mogę się zmusić do wydania kasy na figurki. No i cena Wolf Link to jest jakiś kosmos, a to by się najbardziej w BoTW przydało.