Przepiękny świat, wspaniała drużyna, gdzie za każdym kryje się jakąś ciekawą historia, dialogi i ta cudowna muzyka. Do tego mnóstwo itemów do zdobycia i ogromną ilość zadań pobocznych, gdzie w FF to był główny silnik napędowy, by nie kończyć story na jana tylko zdobywać najlepszy ekwipunek. Wykopaliska Chocobo? Najlepsza mini gierka ever! I ile z tym było zabawy. Odkrywanie Chocobo Lagoon z poradnikami. Złote lata gamingu. Do dziś pamiętam jak po pierwszym wyjściu na mapę w Gilzamuke Grotto moogle mówił by nie iść drabiną na górę. Poszedłem, a tam smoki na max levelu. Ale bym sobie zagrał tak jeszcze raz...